Wysłany: Wto Lis 09, 2004 5:25 pm Ratunku czyli co ja zmalowałem
Poradzcie - co ja źle robię. Brałem udział w gorącej i owocnej dyskusji pod tytułem "Płyty z WIGówkami i książka telefoniczna" Płytki w cukierni Czesia odebrałem, piknie podziękowałem i tyle. Wątek zniknął bez śladu. Dzisiaj dostałem emilka z powiadomieniem, że jest odpowiedź na mój post - tylko że tam nic nie ma. Czy to jakaś sztuczka czy ja niedoinformowany jestem. Przecież nie będę się swoich dzieci pytał co i jak....
Piotr
Dzięki. Wreszcie przestanę klikać jak głupi w kólko po wszystkich tematach, wątkach itd. Przydałby się jakiś "spis treści" z uwzględnieniem wątków już zakończonych, czy coś w tym rodzaju.
O! Cieszę się, że bratnia dusza się znalazła. Dziwne to jakieś zwyczaje. Zapytanie pozwoliłem sobie do Czesia zamieścić a tu pierdut i "wątek został oficjalnie zamknięty". Cenzura jakaś zadziałała czy co? Podobnie jak niedawno taka moja mała dyskusja z Sabaothem na temat trupich główek znienacka została wycięta. Jakieś niewygodne tematy czy co?
Piotr
Faktycznie znowu jest całość. Ale zapewniam, że przez kilka dni brakowało części dyskusji. Uznałem, że wynika to z braku umiejętności klikania ale całkiem taki pewny nie jestem. Ale jest komplet i nie ma tematu. Natomiast dlaczego zakończono wątek z płytkami WIG, tego nie rozumiem.
Piotr
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum