Wysłany: Pią Cze 17, 2011 8:52 am Żuławy okiem kajakarza
Przedstawiam krótką relację ze zrealizowanego w sobotę 4 czerwca spływu kajakowego z Grabin-Zameczku do Gdańska. Spływ jest w standardowej ofercie klubu "Żabi Kruk", który dowozi kajaki na miejsce startu (tam opiekuje się nimi miejscowy młynarz, stanowiący ciekawy element folkloru). Płynęliśmy w składzie 6 osób (4 dorosłych, 2 dzieci) w 3 kajakach.
IMGP3061.JPG Mocno uregulowane koryto rzeki w Grabinach-Zameczku
Plik ściągnięto 20577 raz(y) 78,4 KB
IMGP3063.JPG Pierwsze pociągnięcia wiosłem
Plik ściągnięto 20577 raz(y) 75,08 KB
IMGP3064.JPG Koło Grabin
Plik ściągnięto 20577 raz(y) 71,08 KB
IMGP3070.JPG Malowniczy kościółek we Wróblewie
Plik ściągnięto 20577 raz(y) 94,24 KB
IMGP3074.JPG Przyczółki mostku w okolicach Wiśliny, z napisem w języku hitlerowskim "Erbaut 1938"
Jechaliśmy z Gdańska do Grabin autobusem linii "Anhellus" (bodajże linia 804) o 10:40 z Dworca Głównego. Na miejscu startu byliśmy ok. 11:45. Gdyby ktoś chciał się wybrać w tę trasę, to zalecam poszukiwać możliwości wcześniejszego dotarcia do Grabin, gdyż kajaki należy oddać na Żabim Kruku do 18:00, a trasa jest stosunkowo długa.
IMGP3085.JPG Poniżej Mokrego Dworu rzeka zaczyna tworzyć malownicze rozlewisko
Plik ściągnięto 20575 raz(y) 76,27 KB
IMGP3104.JPG Mieszkańcy nadmotławskich łęgów w okolicy Krępca
Plik ściągnięto 20575 raz(y) 74,71 KB
IMGP3111.JPG Ujścia Czarnej Łachy i Raduni w Krępcu
Górny odcinek trasy jest dość monotonny, kajakarz widzi w zasadzie tylko koryto rzeki, wały i od czasu do czasu mostki, nieco ciekawiej robi się tylko kiedy przepływa się przez wioski - zwłaszcza Wróblewo. Ciekawiej robi się pomiędzy Mokrym Dworem a Krępcem. W samym Krępcu, niestety, trwa budowa południowej obwodnicy Gdańska - szkoda, że nie poprowadzono trasy 200-300 m dalej, no ale teraz to już "po ptokach".
IMGP3110.JPG Krępiec - najlepsze na całej trasie miejsce na postój
Plik ściągnięto 20574 raz(y) 72,73 KB
IMGP3108.JPG Sielankę nieco zakłóca trwająca obok wielka budowa
Plik ściągnięto 20574 raz(y) 84,24 KB
IMGP3114.JPG Filary przyszłego mostu w korycie Motławy
Mój post trochę bez sensu, ale Wam zazdroszczę (nie ma to nic wspólnego z zawiścią) .
Zazdroszczę, bo... takie atrakcje to raczej już poza moimi możlwościami. Pozdrawiam serdecznie. G.M.L.
Pumeks odwiedził Olszynkę. Brzeg gdzie odbył się postój to "Koryłka " bardzo piekne miejsce.
Naprawdę? nie wiedziałem, że to miejsce ma swoją nazwę, i że Olszynka sięga aż tak daleko w górę Motławy. Dzięki za informację.
Cytat:
Zatkało mnie gdy zobaczyłem to.
Zdaje się, że nie poznałeś się na specyficznym żarcie A swoją drogą, dopiero w domu oglądając zdjęcia zauważyłem, że poniżej daty jest jeszcze coś wyryte, ale zasłaniają to trzciny (patrz załącznik).
IMGP3118.jpg "Koryłka" od ujścia Raduni.
Plik ściągnięto 20460 raz(y) 107,47 KB
IMGP3075.jpg Jeszcze raz inkryminowany przyczółek
Plik ściągnięto 20463 raz(y) 97,27 KB
IMGP3098.jpg I jeszcze Siwek w całej okazałości, a spod ogona wygląda mu jeden z żurawi pracujących przy budowie południowej obwodnicy Gdańska
„Którędy na Zygmuntówkę? - Starsi mieszkańcy Olszynki bezbłędnie wskażą kierunek ulicy Łanowej. Należę chyba do starszych mieszkańców Olszynki,znałem wszystkie dzieci Zygmuntów ze szkoły,harcestwa codziennych spotkań.,ale zdecydowanie nie zgadzam się z twiedzeniem,że istniało określenie "Zygmuntówka" nie czegoś takiego nie było. Oczywiście wszyscy wiedzieli gdzie mieszkają Zygmunty i to było naturalne.Na Olszynce wszyscy sie znali.Rodzina Zygmuntów jak wiele na Olszynce niczym szczególnym się nie wyróniała. Wydaje mi się, że można przytoczyć wiele innych nazwisk,które natychmiast kojarzą się z tą dzielnicą ( nazwałbym to taką nazwiskową topografią np.Koryłka, Reglinski,Grajoszek,Światek,Potaczała,Kalinowski). Komentując powyższy tekst mam odczuci, że określenie "Zygmuntwóka" powstało tylko na użytek powższego artykułu.
Autor : Wacek
Bloog : Wacek.bloog.pl
Zabudowania gospodarcze po lewej stronie u góry zdjęcia
były własnością gospodarza o nazwisku Koryłka względnie Kuryłka
i tak ten teren został nazwany. Jest to określenie funkcjonujące tylko na Olszynce,
oficjalnie nie istnieje.
Przedstawiam krótką relację ze zrealizowanego w sobotę 4 czerwca spływu kajakowego z Grabin-Zameczku do Gdańska. Spływ jest w standardowej ofercie klubu "Żabi Kruk", który dowozi kajaki na miejsce startu (tam opiekuje się nimi miejscowy młynarz, stanowiący ciekawy element folkloru). Płynęliśmy w składzie 6 osób (4 dorosłych, 2 dzieci) w 3 kajakach.
Przyczółki mostku w okolicach Wiśliny, z napisem w języku hitlerowskim "Erbaut 1938". Dlaczego hitlerowskim? Piękny język romantyków, filozofów, naukowców - Kanta, Schillera etc. A co pozostałości mostu odsyłam do mojej książeczki nt. historii Mokrego Dworu, gdzie można znaleźć historię tego mostu i jego budowniczego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum