Wysłany: Czw Maj 27, 2004 11:18 am Mania kolejowa...
Przydałoby sie obfotografować pewien obiekt kolejowy. Chodzi o nastawnie bramową nad torami we Wrzeszczu, kilkaset metrów na południe od stacji Gdańsk Wrzeszcz. Zważywszy, że :
1. Jest od lat nieuzywana
2. Jest w stanie takim, jakby dopiero co ją sowieci wyzwolili
3. Jest jedyna nastawnią bramową na Pomorzu i w Prusach
4. Jest typowym niemieckim pomysłem; nastawnie bramowe sa powszechne w Niemczech, znane tez są na Śląsku
- należy sie spodziewać, że niedługo zniknie.
A powiedz jeszcze, dlaczego to jest jedyna zachowana nastawnia bramowa? domyslam się, że to jakieś rozwiązanie które w pewnym momencie stało się nieopłacalne, może dlatego że daje się stosować tylko do określonej szerokości torowiska?
A powiedz jeszcze, dlaczego to jest jedyna zachowana nastawnia bramowa? domyslam się, że to jakieś rozwiązanie które w pewnym momencie stało się nieopłacalne, może dlatego że daje się stosować tylko do określonej szerokości torowiska?
Ograniczenia szerokości oczywiście istnieją, ale to jest związane raczej z mozliwościami samego budynku. To znaczy chodzi o wytrzymałość konstrukcyjną, tak jak ograniczenia długości przęseł w mostach. I na pewno nie jest to ograniczenie do dwóch torów, jak we Wrzeszczu.
Na K.P.E.V nastawnie bramowe nie były zbyt często stosowane, musiałbym poszperać żeby wyczytac dlaczego. A K.P.E.V. obejmowało zasięgiem Prusy Wschodnie, Prusy Zachodnie, Pomorze, i chyba częściowo Wielkopolske i Brandemburgię. Na Śląsku w tych czasach funcjonowała inna kompania kolejowa. Tak mi się zdaje, mogę poszperac, jeśli trzeba.
Nie no, nie trzeba, chyba że chciałbyś tę nastawnię opisać - dla potrzeb np. Listy Greena albo jakiegokolwiek innego medium. Myslałem sobie, że ta we Wrzeszczu stoi własnie dlatego że w tym miejscu tor był stosunkowo wąski.
A swoją drogą, ile ona może mieć lat? chyba nie mogła powstać wcześniej, niż usypano na tym odcinku nasyp, a to było jakoś na przed pierwszą wojną światową...
Nie no, nie trzeba, chyba że chciałbyś tę nastawnię opisać - dla potrzeb np. Listy Greena albo jakiegokolwiek innego medium. Myslałem sobie, że ta we Wrzeszczu stoi własnie dlatego że w tym miejscu tor był stosunkowo wąski.
A swoją drogą, ile ona może mieć lat? chyba nie mogła powstać wcześniej, niż usypano na tym odcinku nasyp, a to było jakoś na przed pierwszą wojną światową...
Cos koło tego. Na ten temat też mam jakies dane w szpargałach. Chyba jednak poszperam...
Przydałoby sie obfotografować pewien obiekt kolejowy.
Już to zrobiłem czas jakiś temu...
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
a propos manii kolejowej w wersji waskotorowej
musicie tu zajrzec
http://ptmkz.webpark.pl/
zrobili galerie historyczna i wrzucili na poczatek kilka zdjec zulawskiej waskiej z 1987 roku.
obiecali, ze beda systematycznie dorzucac nastepne
Postanowiłem nie wstydzić się niewiedzy i odważnie zadawać pytania - co to jest nastawnia bramowa i czym się ją zastępuje w obecnych podłych czasach?
Nastawnia tak w ogóle, to jest budynek stacyjny, w którym siedzi kolejarz i steruje zdalnie rozjazdami i semaforami. Słuzyły (i w większości wypadków na PKP nadal służą) do tego takie wielkie wajchy, którymi pociąga się stalowe linki, które (nierzadko na długości kilkuset metrów) drugim końcem są przyczepione do zwrotnic albo semaforów kształtowych. Te liny są poprowadzone tuż nad ziemią napięte za pomocą czegoś w rodzaju bloczków (kółka z rowkiem na obwodzie). Na większości stacji możecie te liny bez problemu zobaczyć, biegną wzdłuz toru.
Nastawnia bramowa to właśnie taki budynek jak we Wrzeszczu, gdzie pomieszczenie z tymi wajchami jest jednocześnie takim niby mostem nad torowiskiem. Chodzi oczywiście o dobry widok na sterowane urządzenia.
O wiele częstszą w Polsce forma nastawni sa całkiem ładne budynki o niewielkiej powierzchni, za to wysokie (co najmniej jedno piętro) stojace obok torowisk. Oznaczone są na PKP oznaczeniami stacji (z reguły dwie lub trzy litery np. Sp1, to nastawnia numer jeden w Sopocie, jest obok przystanku SKM Wyścigi)). Na kolejach niemieckich (DRG, DR, DB) uzywa się pełnej nazwy stacji.
Gdzieś od połowy XX wieku nowo budowane nastawnie nie są takie ładne, zwykle są kwadratowe, często maja formę takiego dużego kiosku umieszczonego na wieży, w której sa schody.
Nastawnie są obecnie w zaniku zwłaszcza na PKP. Po pierwsze ruch kolejowy na bocznych liniach drastycznie maleje, po drugie semafory kształtowe są juz od kilkudziesięciu lat zastępowane semaforami świetlnymi (czyli po prostu się je przełącza, bez żadnych linek), po trzecie sukcesywnie wprowadza sie komputerowe zdalne sterowanie elektromechaniczne. Cos takiego funkcjonuje na linii Reda - Hel. Cała linia jest obsługiwana z Pucka, a wszystkie dawne nastawnie na tej linii są nieczynne i powoli sie dewastują. Same oczywiście...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum