Na jednej z widokówek z początku ubiegłego stulecia, zrobionej wg. opisu i Mostu Stągiewnego, widnieje przy stanowisku spedytorskim dziwny przedmiot... Tajemnicza ażurowa kula na stojaku (po lewej). Nie podejrzewam właściciela firmy o "gadżeciarstwo" i zabawę pt. "żeby głupi miał zagadkę", tylko o konkretne wykorzystanie rzeczonego przedmiotu. Stąd pytanie rodem z "Awantury o kasę": do czego służył ten przedmiot?
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
Wielki dzięki za tak szybką odpowiedź, próbowałem znaleźć informację idąc słusznym tropem, uznając kulę za znak nawigacyjny. Nigdzie jednak nie ma informacji na ten temat. Na kuli z tej widokówki widać pas farby, na kolorowanej wygląda na czerwony. Pan spedytor musiał mieć niezły układ, skoro jego wiata mogła zasłaniać znak, a może starczało, że jeden był widoczny, Na załącznikach drugi brzeg.
Coś mi się kojarzy, że w miejscu na zdjęciu wstawionym przez Pumeksa były po obu stronach Motławy znaki z namalowaną kotwicą, przekreśleniem i napisem "Kabel". Blisko przeprawy promowej.
_________________ Tanie nie może być dobre, drogie nie musi.
Przejrzałem szereg widokówek zw. z Motławą i znalazłem na kilku rzeczoną kulę. Na późniejszych (z końca lat 30) pojawiają się znaki z tablicami. Warto zauważyć, że ta od której zaczęło się to całe zamieszanie, była zasłaniana nie tylko przez altanę spedytora ale i przez cumujące statki. Do głowy przyszła mi taka myśl, może ten spedytor wcale niczego nie zasłaniał, bo w tę stronę obowiązywał znak po drugiej stronie, a dla wracających z Pakowni na Szopach był już widoczny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum