Wysłany: Pią Paź 11, 2013 8:33 pm Lwy na zbrojowni
Panie i Panowie,
Czy ktoś zna odpowiedź na pytanie, dlaczego jeden z czterech lwów na zbrojowni pokazuje się nam w całej krasie, nie wstydząc się otoczenia
Byłbym wdzięczny za odpowiedź
Ten lew jest po prostu swobodny i ma żartobliwy stosunek do spraw erotycznych. Inaczej - artyści poprzez swoje prace odzwierciedlali swoje nastroje charakter i uczucia. Popatrzmy na inne lwy w innych miejscach.
Wysłany: Wto Paź 15, 2013 12:03 pm Lwy na zbrojowni
Z tymi wielkimi kotami, łączy się jakaś legenda. Usłyszałem to od przewodnika, który nie chciał zdradzić szczegółów namawiając słuchających do szperania. ja w swoich książkowych pozycjach nic nie znalazłem, w necie także. Stąd moje pytanie.
A co do Pana wypisującego bzdety... pomińmy to milczeniem
Nie ma strażników moralności?
Obyczajowości?
Jak tak można?
Jestem zbulwersowany...
Dajcie mi czerwony pasek i znajdźcie info o zwierzakach.
Interpretacja to jest to.
Mam to w...
Strasznie sztywne łosie i klempy jesteście
Pozdrawiam!
Manieryzm [fr. maniérisme < manière ‘sposób’], termin używany w historii sztuki, przyjęty od lat 20. XX w. na określenie zjawisk w sztuce europejskiej XVI w. ( zwany czasami Manieryzm niderlandzki)
Tak się wtedy rzeźbiło-najprościej mówiąc- jak i malowało np. Tintoretto Jacopo, Powstanie Drogi Mlecznej
- O co to bicie piany, matko jedyna!
Skoro tak zostaliśmy stworzeni, że mamy to i owo, że po tych szczegółach można odróżnić płeć żeńską od męskiej - a zwierzaki-ssaki mają takie same atrybuty to wstyd ???
Może zabrnęliśmy (zbaranieliśmy)tak daleko w poprawność i moralność, że pieski, kotki itp. trzeba będzie prowadzać w majtkach a wszelkie dzieła sztuki z golizną
Jeśli te nasze części ciała są takie złe, to po co nam je dano
Ja bym w ogóle taką pruderią się nie przejmował. Zawsze byli, są i będą zakłamani kołtuni, rzekomi obrońcy moralności, którzy biją w dzwon oburzenia a ukradkiem, gdy nikt na nich nie patrzy podglądają i oglądają a nawet robią takie rzeczy, że nie jeden libertyn by się zgorszył
Pozdrawiam stąd jasne i otwarte umysły - odkryć Neptunowi genitalia!
Nordycka grupa bojowa, jedna z 15 grup szybkiego reagowania UE, do której należą Szwecja, Norwegia, Finlandia, Estonia i Irlandia, wykastrowała lwa, którego miała w herbie.
Stało się tak po tym, jak grupa kobiet - żołnierzy grupy bojowej - wściekła się, że heraldyczny lew tak nachalnie obnosi się ze swoją męskością.
W ramach równouprawnienia płci - zaprotestowały.
Przyrodzenie lwa zostało odcięte i zwierzę zamieniło się w równouprawnionego płciowo hermafrodytę. Nie wiadomo teraz, czy to lew, czy lwica. I w zasadzie nikomu to nie przeszkadza: żołnierze płci męskiej mogą wyobrażać sobie, że służą pod lwem, żołnierze kobiety - że do boju wiedzie ich bohaterska lwica. Piekli się jedynie projektant godła - Vladimir A. Sagerlund.
- Wojsko pojęcia nie ma o heraldyce - mówił oburzony Vladimir A. Sagerlund szwedzkiej gazecie "Goeteborg Posten". - Potęga heraldycznego lwa objawia się między innymi w jego genitaliach!
Według zasad heraldyki, zwierzęta wyobrażone na tarczach herbowych ukazane muszą zostać w pozycji bojowej - stąd właśnie wyszczerzone kły, otwarte dzioby, ostre pazury. Penis lwa spełniał tą heraldyczną zasadę - znajdował się w jak najbardziej bojowej pozycji.
- Kiedyś - narzeka z goryczą p. Sagerlund - wykastrowanego lwa nadawano w herb ludziom, którzy zdradzili Koronę.
- Wykastrowany lew to niezły symbol europejskiej grupy bojowej - cytuje portal "Neatorama" anonimowego amerykańskiego bloggera.
Kto wie, może to i dobrze, żeby amerykański blogger pozostał anonimowy. Lepiej nie naśmiewać się z europejskiej grupy bojowej.
00021BXWPODSUYBK-C116-F4.jpg Po lewej stronie - lew w wersji męskiej. Po prawej - lew w wersji nijakiej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum