Wysłany: Nie Sie 05, 2012 5:50 pm Obcokrajowcy w Gdansku
Taki nietypowy temat zakladam...
Poniewaz sam mieszkalem dlugo za granica i mowie biegle kilkoma jezykami - bardzo chcialbym poznac ludzi z ktorymi moglbym porozmawiac np po angielsku czy rosyjsku...
Nie mam w Gdansku (ani w Polsce) absolutnie zadnych nie-polskich znajomych, a bardzo bardzo bardzo chcialbym poznac kogos.
A jeszcze bardziej chcialbym poznac kogos wybierajacego sie do Gdanska, bo uwielbiam oprowadzac, pokazywac, opowiadac, dzielic sie wiedza o miescie.
No i ogolnie sam uwielbiam podrozowac i poznawac nowych ludzi.
Tylko nie mam zadnego pojecia jak to zrobic.
Owszem zawsze jest tu pelno niemcow (ale szczerze nie przepadam za nimi:)), albo zazwyczaj sa zorganizowane wycieczki, tak wiec zagadywanie na ulicy turystow byloby conajminej dziwne.
Moze jakies portale internetowe istnieja do takich celow? (jestem zacofany troszke jesli chodzi o dzisiejszy internet).
Probowalem na roznych stronkach (badoo, facebook, vkontakte) ale bez skutkow.
A moze sa u nas jakies knajpy, kluby przeznaczone wlasnie dla obcokrajowcow?
No i ogolnie sam uwielbiam podrozowac i poznawac nowych ludzi.
Tylko nie mam zadnego pojecia jak to zrobic.
Ja tam w skuter zainwestowałem ogromny i snuję się latem po świecie. A że przemoczone szmaty i odbity tyłek królewski boli jednako Niemca, Rosjanina, Norwega czy Ukraińca, to takie głupoty jak narodowość nie mają żadnego znaczenia.
Wysłany: Czw Mar 28, 2013 12:08 am Re: Obcokrajowcy w Gdansku
tadter napisał/a:
"Owszem zawsze jest tu pelno niemcow (ale szczerze nie przepadam za nimi:)),"
Schade, sonst könntest Du mich durch Danzig führen...
Ich wohne schon 55 Jahre nicht mehr in Danzig, aber besuche es ein zwei mal im Jahr (jetzt wieder im Mai) und könnte Dir viel erzählen, wie es nach dem Krieg dort aussah und lebte. Dazu brauchen wir den tadter nicht ...
Jeden z tych obcokrajowcow zyczy wszystkim forumowiczom zdrowych, milych i radosnych Swiat Wielkanocnych.
Dieter,
dlaczego nie chcesz zabrac mnie na spacer po Gdansku?!?!?!
Jestem bardzo chetny! Ich bin kein Ausländer Feind!
Moja odpowiedz na tekst Adama29 to troche ironia - bo dlaczego pisze, ze chetnie bedzie oprowadzal obcokrajowcow po miescie - ale od razu zaznacza, ze NIE LUBI NIEMCOW!!! Tak sie nie robi! Albo swiadcze uslugi dla wszystkich, albo stawiam tabliczke z napisem: "Tylko dla ...."
To juz przerabialismy...
Pozdrawiam i licze, ze sie kiedys spotkamy w naszym Gdansku. Chetnie poslucham Twoich wspomnien!
_________________ Danzig (Gdańsk), it's where my story begins... W Gdańsku się wszystko rozpoczęło...
"Tak, jeśli mam żyć szczęśliwie
to musi to być tylko w Gdańsku"
(czy aby na pewno??)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum