W Dzienniku Bałtyckim - Polska z dnia 3 sierpnia 2012 roku ukazała się informacja zatytułowana Kamień przypomni o dawnej granicy. Staraniem Pana Henryka Wiszniowskiego z Towarzystwa Miłośników Orłowa odtworzony został jeden z dwóch kamieni wersalskich, które stały na granicy polsko-gdańskiej przy ujściu Potoku Swelina do Zatoki Gdańskiej. Więcej w załączonym artykule.
no i mam sporego newsa!
dostałem właśnie cynk od dość pewnego informatora, że trójkątny słupek graniczny z Białej Góry (ten z fotek powyżej) zachował się!
wyciągnięty z ziemi przez Niemców leżał przy śluzie do około 1960 roku, a następnie został zabrany przez miejscowego rolnika i do dziś leży dobrze ukryty w jego gospodarstwie.
informator (miejscowy) nie chciał zdradzić nazwiska owego rolnika, ale "podejrzanych" jest kilku i w tej chwili rozważam ze znajomymi kilka wariantów postępowania, jak najbardziej zgodnego z prawem oczywiście.
jeśli tylko informacja okaże się być prawdziwa, to... po prostu bomba!
o ewentualnych postępach w sprawie będę informował rzecz jasna
Bomba.
Powiedzmy ze jest i gospodarz pozwoli zabrać, to gdzie go postawimy ?
Tym samym miejscu historycznym gdzie stał przed wojną określając granice aby ludzie robili sobie przy nim pamiątki fotograficzne czy będzie stał w muzeum gdzie sobie ludzie przed szybką popatrzą na chwile , oto jest pytanie
Powiedzmy ze jest i gospodarz pozwoli zabrać, to gdzie go postawimy ?
najlepiej oczywiście gdyby stanął w historycznym miejscu z ewentualną tablicą informacyjną. ale nauczony doświadczeniem (przy poprzednim historycznym kamieniu) wiem, że lokalne władze mają często różne własne pomysły.
a na pomoc lokalnej władzy jestem w sumie skazany w tej sytuacji, dałem zresztą już odpowiedni cynk znajomemu, który pracuje w Urzędzie Miasta. obiecał pogadać z burmistrzem.
w muzeum stał nie będzie na pewno, bo takowego w okolicy nie ma.
dla mnie najważniejsze jest to, że słupek przetrwał i żeby go teraz odzyskać, bo czy będzie stał tu, czy tam, to i tak lepiej, niż kiedy leży w czyjejś stodole przysypany słomą...
Ja też uważam za historycznym miejscu z tabliczką informaczyją aby tam stał ale to trzeba zrobić tak trochę na siłę, pogadać z gospodarzem(lub innym) aby pociągnął traktorem(lub innym sposobem) na to miejsce i ustawić odpowiednio w jednym dniu naprzykład w poniedziałek. Wtedy będzie fakt dokonany i na pewno nikt nie będzie wpieprzać bo nikt nie będzie wiedział kto postawił i nikomu nie będzie przeszkadzać.
No wiesz w stodole złe ale też złe aby był włożony do magazynu na jakieś lepsze czasy.
I ja proponuję powrót tego znaku granicznego na jego pierwotne miejsce. I koniecznie obok tablica informacyjna. Zagospodarowanie tego miejsca uchroniłoby, mam nadzieję, od kradzieży. Poza tym, odtworzenie tego trójstyku stałoby się wspaniałą ciekawostką historyczną Białej Góry.
To trzeci już mój znaleziony tym roku słupek graniczny, ten B 157 stoi na kaszubach na prawidłowym miejscu nie ruszonym od początku , jest zarośnięty, nie można podjechać autkiem. Piechotą wzdłuż rzeki można dotrzeć , po dotykać i po fotografować na pamiątkę.
Mam już zapisane współrzędne w gps od Trzepówka do Bożego Pola c049 - c137 i mam zamiar do końca wpisać wszystkie współrzędne, jeśli ktoś będzie chciał to później podzielę z plikiem gpx aby mógł też obejrzeć taką piękną trasę graniczną oglądając lasy, rzeki, łąki, zwierzęta, wsie.
Ekstra! Gratuluję.
Ustawienie kamienia granicznego wskazuje, że granica przecinała ciek wodny. Brak linii kierunkowych, że granica biegła wzdłuż cieku. Wg mapy przy B 157 granica przebiegała wzdłuż cieku. Co Ty na to?
To prawda, wskazuje na górze na kamieniu ze granica przecina ciek wodny a to dlatego aby wskazywał następny kamień graniczny, bo rzeka jest trochę krzywa.
Racja, rzeka jest granicą ale aby dokładnie wyznaczać wzdłuż rzeki musieli więcej kamienni postawić a tak wskazują od kamienia do kamienia.
Spotkałeś kiedyś kamień graniczny bez linii kierunkowych?
Tak. Widziałem dwa P-D kamienie graniczne w m. Krzyżancowice k. Praszki. Kamienie te, stojące obecnie przy drodze, przeniesione zostały z granicy "mokrej" przebiegającej wzdłuż rzeki Prosny. Na głowicach tych kamieni nie było linii kierunkowych, z w środkowy otworek wbite były metalowe pręty. Po co, tego nie wiem. W m. Ligota Tworkowska, to koło Raciborza, zebrano z osiem kamieni z granicy na rzece Odrze. Tutaj nie jestem do końca pewien, czy na nich nie było linii. Nie mam dostatecznej ilości zdjęć głowic.
Na głowicach tych kamieni nie było linii kierunkowych, z w środkowy otworek wbite były metalowe pręty. Po co, tego nie wiem.
A może ma jakiś związek tym ze nie było linii kierunkowych ze były wbite metalowe pręty? Zagadka !
Chce tutaj poczytać wszystko co piszecie o kamieniach granicznych, po analizować aby przyszłym roku pozwiedzać. Jak nie będę czegoś wiedział zadam pytanie.
Najważniejsze obejść całą granice WMG, coś szalonego zrobić w życiu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum