Wysłany: Nie Paź 16, 2011 6:42 pm Zoppot, Schwedenhofstrasse
Witam, sprawa dość nietypowa jak na to forum, za co z góry przepraszam.
Wśród wszystkich spraw, którymi poza pracą zawodową się zajmuję, jest również genealogia mojej rodziny. No i właśnie dosłownie kilka dni temu znalazłem informację o "zaginionej" siostrze mojego dziadka. Owa osoba chcąc z pewnego powodu zatrzeć za sobą wszystkie ślady, wyjechała w okresie międzywojennym z Grudziądza, albo jego bliskich okolic do Sopotu, a dokładniej do Zoppot Tutaj w jakimś momencie wyszła za mąż za Niemca o nieznanym mi niestety nazwisku. Mam potwierdzoną natomiast informację, że jeszcze w roku 1942 mieszkała na Schwedenhofstrasse pod nieznanym numerem. Jak widzicie niewiadomych jest sporo, a z wiadomych to znam tylko panieńskie nazwisko owej ciotki, oraz datę i miejsce urodzenia. Jej dalsze losy są nieznane. Być może uciekła pod koniec wojny z mężem do Niemiec, może zatonęła na Gustloff'ie, a i niewykluczone, że pozostała w mieście i dokonała w nim żywota.
Kontaktowałem się telefonicznie z USC w Sopocie i dowiedziałem się, że posiadają kompletną dokumentację aktów ślubu z okresu ostatnich 100 lat, a więc i z czasu, który mnie interesuje. Ze względu na bliskie pokrewieństwo łączące mnie z tą osobą mógłbym nieomal bezkosztowo zamówić kopię z oryginalnego aktu ślubu pod warunkiem wszakże, że znałbym jego datę. W ostateczności miła pani z którą rozmawiałem dałaby się przekonać do poszukiwań w okresie jednego roku, co niestety i tak mnie nie urządza, bo i tego roku nie znam.
Podsumowując, sprawa wydaje się beznadziejna. Jednak przez lata zajmowania się genealogią miałem spraw równie beznadziejnych kilka i stąd nadzieja, że absolutnym przypadkiem, ktoś z Was, albo Waszych przodków słyszał cokolwiek o pani mającej nazwisko jak moje (w innej wersji pisane bywało jako Plitt), oraz noszącej oryginalne imię Leokadia, acz sopoccy Niemcy zwracali się do niej per Lotta.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i jeszcze raz przepraszam za pewne odstąpienie od tematyki forum.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Download
Tutaj w jakimś momencie wyszła za mąż za Niemca o nieznanym mi niestety nazwisku. Mam potwierdzoną natomiast informację, że jeszcze w roku 1942 mieszkała na Schwedenhofstrasse pod nieznanym numerem. Jak widzicie niewiadomych jest sporo, a z wiadomych to znam tylko panieńskie nazwisko owej ciotki, oraz datę i miejsce urodzenia. Jej dalsze losy są nieznane. Być może uciekła pod koniec wojny z mężem do Niemiec, może zatonęła na Gustloff'ie, a i niewykluczone, że pozostała w mieście i dokonała w nim żywota.
