Słuchajcie ,obejrzałem już setki jeśli nie tysiące fotografii ,ale nigdzie nie trafiłem na jakieś zdjęcie "Czarnego Dworu" i innych kolorowych dworów. A jak Wy ? Może ktoś ma i zaprezentuje. To takie sławne miejsca ,nawet mają swoje ulice. A jak wyglądały nie wie nikt ,a przynajmniej ja nie wiem
Też zawsze chciałem wiedzieć jak wyglądały dwory: Czarny, Czerwony, Biały, Królewski, ale z tego co wiem to nie ma zdjeć, które by je przedstawiały Nawet informacje o samych dworach sa bardzo skąpe.
A może jakieś fotki z lat '40/'50, kiedy to na mapach w miejscach tych dworów zaznaczone są ruiny? Do listy życzeń dorzucam jeszcze Eckhof przy ul. Chrobrego i obiekt wodociągów.
Klątwa powinna być rzucona na ówczesne władze miasta, że doprowadziły do likwidacji tych ruin i zbudowania tam betonowych, obrzydliwych klocków . Zresztą tak samo zrównano z ziemią zabytkowy dworek przy ul. Ziemowita 8, o który mowa w innym temacie założonym przeze mnie.
ten obiekt wodociagow, to Wasserwerk Saspe. O nim rowniez niewiele wiadomo, w sumie garsc informacji, dosc niekompletnych. Co do samych "Dworow Kolorowych", to faktycznie tez jest niewiele : ot, Weißhof bez watpienia byl najwiekszym z nich i chyba jako jedyny zachowal w czasach WMG charakter rolniczy (byla tez w latach 30 osobna ulica nazwana od tej posiadlosci, a takze mieszkali tam ludzie zajmujacym sie rolnictwem, sadownictwem) pozostale dwory byly niewielkie i raczej zatracily swoj wczesniejszy rolniczy czy ogrodniczy charakter. Najprawdopodobniej najstarszymi sa Weißhof i Rothof (II poł. XVIII w.?) Wszystkie nalezaly jeszcze w latach 30 administarcyjnie do Brzezna. Byly jakby osobnymi jednostkami, czesto nie lezaly nad zadnymi ulicami, jedynie adresowalo sie np "Weißhof 2" itp. Dopiero z czasem, juz przy koncu istnienia WMG, dodano ulice i adresy.
To tyle, z czasem, jak wiecej zbadam, to Wam cos podrzuce, albo zaprezentuje w calosci.
Odgrzebuje stary temat:
Są gdzieś dostępne zdjęcia tych gdańskich dworków?
_________________ „W wielu innych miejscach, damska odzież, płaszcze, buty, futra, damskie torebki, ręczniki itp. były przywłaszczane przy użyciu siły. Takie akty grabieży niszczą reputację niemieckich sił zbrojnych”
Witajcie! Jestem nowy...tzn. czytam to forum od dawna, a od jeszcze bardziej dawna interesuje sie historia Gdanska, ale dopiero teraz pisze, poniewaz znalazlem intrugujacy mnie od lat temat. Mianowicie chodzi wlasnie o te dwory pomiedzy Przymorzem a Zaspa. Tez szukalem ich zdjec, ale bezskutecznie. Jednak sadze ze Czerwony Dwor (raczej jego mierne pozostalosci) istnial na tym, co nazywalizmy "lakami"-obecnie Park Reagana jeszcze w polowie lat siedemdziesiatych.
Otoz jako dziecko mieszkalem przy Dabrowszczakow 2, czyli wlasciwie w najbilzej polozonym bloku do tych lak. Bawilismy sie tam codziennie, i znalismy ten rejon doskonale. Oczywiscie od tego czasu minelo wiele lat, ale pamiec o tych ruinach nie daje mi spokoju...znajdowaly sie one blizej ulicy niz lasku, blizej potoku Brzeznienskiego niz Piastowskiej. Scianki byly od okolo 50 centymetrow do jednego metra wysokosci, cala ruina byla stosunkowo mala, moze wielkosci jednego, dwoch pokoi. Najciekawsza rzecza w niej byly kafelki: setki malych i wiekszych, wypolerowanch bialych i niebieskich kafelkow, ktore walaly sie po okolicy. Czesto przynosilismy je w kieszeniach do domow...
Okolo dziesiec lat temu zapytalem paru lokalnych znawcow poprzez internet na ten temat, ale raczej wysmiano mnie, twierdzac ze na te laki wywozono gruzy z roznych miejsc w Gdansku, wiec pewnie ta ruina byla po prostu zlepkiem gruzow. Jednak ja twierdzilem (i twierdze dalej) ze gruzy przywozono w inne miejsce, w okolice skrzyzowania Piastowskiej i Dabrowszczakow, kolo garazy samochodowych, a to miejsce bylo bardziej w kierunku Brzezna.
Teraz pytanie: czy mozecie mi powiedziec czy rzeczywiscie te ruiny byly ruinami Czerwonego Dworu (kos wie)? I czy moze sa tutaj inni, ktorzy sie tam bawili i pamietaja to miejsce?
W kazdym razie dziekuje wszystkim za wspaniale forum i pozdrawiam.
Witajcie! Jestem nowy...tzn. czytam to forum od dawna, a od jeszcze bardziej dawna interesuje sie historia Gdanska, ale dopiero teraz pisze, poniewaz znalazlem intrugujacy mnie od lat temat. Mianowicie chodzi wlasnie o te dwory pomiedzy Przymorzem a Zaspa. Tez szukalem ich zdjec, ale bezskutecznie. Jednak sadze ze Czerwony Dwor (raczej jego mierne pozostalosci) istnial na tym, co nazywalizmy "lakami"-obecnie Park Reagana jeszcze w polowie lat siedemdziesiatych.
Otoz jako dziecko mieszkalem przy Dabrowszczakow 2, czyli wlasciwie w najbilzej polozonym bloku do tych lak. Bawilismy sie tam codziennie, i znalismy ten rejon doskonale. Oczywiscie od tego czasu minelo wiele lat, ale pamiec o tych ruinach nie daje mi spokoju...znajdowaly sie one blizej ulicy niz lasku, blizej potoku Brzeznienskiego niz Piastowskiej. Scianki byly od okolo 50 centymetrow do jednego metra wysokosci, cala ruina byla stosunkowo mala, moze wielkosci jednego, dwoch pokoi. Najciekawsza rzecza w niej byly kafelki: setki malych i wiekszych, wypolerowanch bialych i niebieskich kafelkow, ktore walaly sie po okolicy. Czesto przynosilismy je w kieszeniach do domow...
Okolo dziesiec lat temu zapytalem paru lokalnych znawcow poprzez internet na ten temat, ale raczej wysmiano mnie, twierdzac ze na te laki wywozono gruzy z roznych miejsc w Gdansku, wiec pewnie ta ruina byla po prostu zlepkiem gruzow. Jednak ja twierdzilem (i twierdze dalej) ze gruzy przywozono w inne miejsce, w okolice skrzyzowania Piastowskiej i Dabrowszczakow, kolo garazy samochodowych, a to miejsce bylo bardziej w kierunku Brzezna.
Teraz pytanie: czy mozecie mi powiedziec czy rzeczywiscie te ruiny byly ruinami Czerwonego Dworu (kos wie)? I czy moze sa tutaj inni, ktorzy sie tam bawili i pamietaja to miejsce?
W kazdym razie dziekuje wszystkim za wspaniale forum i pozdrawiam.
może zaznaczysz na mapie, np. Earth Google, gdzie to konkretnie było?
_________________ "Nie ufać myślicielom, których umysły wprawia w ruch dopiero cytat"
Emil Cioran — Zeszyty 1957-1972
sadze ze Czerwony Dwór (raczej jego mierne pozostałości) istniał na tym, co nazywaliśmy "lakami"-obecnie Park Reagana jeszcze w połowie lat siedemdziesiątych.
Zamieszczam fragment powojennej mapy. Taka chyba najbardziej może pomóc. Zaznaczyłem na niej jeszcze XIX wieczne lokalizacje "dworu" (Czerwony Dwór rozbudowywał się i "przemieszczał").
Nie wiem, kiedy istniał obiekt, który dał tą ładną nazwę temu miejscu - Czarny Dwór. Na żadnej starej mapie nie znalazłem zaznaczonego w tym miejscu jakiegoś większego budynku. Jest niewykluczone, że to nazwa ironiczna.
Na dokładnej mapie z końca XIX w. są zaznaczone zabudowania z ogrodem, ale bez nazwy, u podnóża wzniesienia (wydmy?) - 8,3 m pod którą przebiegała droga od Czerwonego Dworu do plaży.
Niesamowite! Jestescie wielcy! Tak jak zasugerowal Martino, sprawdzalem obecne zdjecia z Google, i wytypowalem (mimo wielkich zmian w ciagu ponad trzydziestu lat) miejsce ktore mialem na mysli - bylo ono na polnoc od ul. Dabrowszczakow, tam, gdzie wychodzila z niej ul. Czarny Dwor. Dzisiaj rano otwieram temat i widze ze w postach Krzysztofa i Mikolaja zaznaczone jest TO SAMO MIEJSCE! Jedyne co mi nie pasuje to ta droga przez laki, pamietam ja, i jestem niemal pewien ze "moje" ruiny byly troche obok niej, nie zupelnie przy niej. Ale mniejsza z tym....i raczej to byl wiec Czarny, a nie Czerwony Dwor....
Szkoda ze wtedy, w latach siedemdziesiatych, nie bylo takich zapalencow jak teraz, no i oczywiscie forum internetowych. Moze te ruiny nie popadly by w zapomnienie. Dziekuje jeszcze raz i pozdrawiam serdecznie!
Ostatnio zmieniony przez Quinn Czw Lis 11, 2010 4:18 pm, w całości zmieniany 1 raz
Ten Czerwony Dwór Makabundy, to późniejsze zabudowania, zaznaczone na mapie z 1921 (i późniejszych). Ja zaznaczyłem lokalizację z XIX w. Na mapie z jego końca, w tym rejonie są tylko 2 obejścia: Większe - Czerwony Dwór i mniejsze tam gdzie na późniejszych mapach pojawia się napis "Czarny Dwór". Obydwa blisko siebie.
Może to niczego do sprawy nie wniesie ale:
1.Na tej fotce zaznaczyłem miejsce gdzie jeszcze do niedawna w lesie widać było obrys murów jakiegoś budynku.Dwór to raczej nie był, ale coś murowanego z cegły tam stało.
2.Mój tato przepytywany przed chwilą w temacie dworów (samych ruin nie pamięta)przypomniał sobie, że w starych numerach Dziennika Bałtyckiego (za cholerę nie pamięta jakie to lata) był cykl artykułów poświęconych właśnie naszym przymorskim dworom, od Wrzeszcza do Sopot, i z tego co pamięta były też jakieś fotki (o tych fotkach to już nie na 100%)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum