Właśnie wczoraj kupiłem nowy numer 30 Dni. Piszą o latarni w Nowym Torze Wodnym , o rowerzystach dawniej i dziś, o historii obyczajowości w Copotach, o Dorocie z Mątów, o harcerkach-żeglarkach i o wyprawie samochodowej z Warszawki do nas w 1925 roku.
Na razie zdążyłem przeczytać tylko ten ostatni artykuł, jest to "przedruk" z warszawskiego periodyku z 1925 roku, nasycony antyniemieckim i antygdańskim jadem. Jeżeli w okresie międzywojennym (na 8 lat przed dojściem Hitlera do władzy) w Europie panowały takie nastroje, to dochodzę do wniosku, że okrutna wojna na tle nacjonalistycznym musiała wybuchnąć nawet, gdyby to nie Hitler ją rozpętał...
Artykuł został opatrzony ciekawymi zdjęciami i reprodukcją ówczesnej mapy północno-zachodniego fragmentu Polski, jeszcze bez zaznaczonej Gdyni (redakcja "dorobiła" Gdynię komputerowo) i z nieustalonymi granicami. Na mapie (zapewne w redakcji 30 Dni) czerwonym flamastrem zaznaczono trasę tej wyprawy. Z tego zaznaczenia wynika, że większość trasy samochodu wiodła... torami kolejowymi...
"przedruk" z warszawskiego periodyku z 1925 roku, nasycony antyniemieckim i antygdańskim jadem.
Takie były nastroje. Czytałeś "Sprawę rewindykacji gdańskich zbiorów muzealnych" w Wydziale Źródłologii? tam się autor domaga, żeby odebrać Gdańskowi jego zbiory muzealne, bowiem służą one sprawie niemieckiej a nie polskiej...
Właśnie wczoraj kupiłem nowy numer 30 Dni. Piszą o latarni w Nowym Torze Wodnym , o rowerzystach dawniej i dziś, o historii obyczajowości w Copotach, o Dorocie z Mątów, o harcerkach-żeglarkach i o wyprawie samochodowej z Warszawki do nas w 1925 roku.
Są też fragmenty korespondencji między P. Huelle a A. Liberą, dotyczącej 'Castorpa' - jak na razie udało mi się przeczytać tylko to i artykuł o latarni.
_________________ When a man is tired of Gdańsk he is tired of life /niby Oscar Wilde/
Są też fragmenty korespondencji między P. Huelle a A. Liberą, dotyczącej 'Castorpa' - jak na razie udało mi się przeczytać tylko to i artykuł o latarni.
Wiedziałem, że o czyms zapomniałem. Zdaje się, że i w tej korespondencji wciąż przewija się wątek o zabarwieniu narodowym.
Wolałbym chyba fragmenty książki, żeby wiedzieć, czy powinienem przeczytać całość. Bo dotychczasowe moje dośwaidczenia z Huellem jakos mnie nie zachęciły do kupowania jego siążek w ciemno.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum