Wysłany: Pon Paź 02, 2006 2:47 pm Plattdütsch, min Moadersproak
Zupelnie nie wiem gdzie umiescic ten temat,wiec prosze o ewentualne podmiecenie go pod odpowiedni dywan:-)
Na tej stronie==> http://www.jessner.homepa...de/dzgplatt.htm mozna posluchac na zywo i jezyka i dawnych dzwonow.
Na dzwiek gdanskiej gwary moj mąż wytrzeszczyl oczy a jak zobaczyl slowo pisane steknął : mariaundjosef
Ja znalazlam (niekoniecznie na tej stronie) mnostwo ciekawych slow.Wlasnie usiluje dokopac sie do etymologii niektorych.
nigdy jej tu nie widzialam,co mnie zdziwilo.Przeszukalam tez archiwum na okolicznosc gwary i tez niewiele Tyle mam na usprawiedliwienie.
A kwestie jezykowe bardzo mnie interesuja.
:oops: nigdy jej tu nie widzialam,co mnie zdziwilo.Przeszukalam tez archiwum na okolicznosc gwary i tez niewiele Tyle mam na usprawiedliwienie.
A kwestie jezykowe bardzo mnie interesuja.
W Gdańsku lud gadał przede wszystkim mieszaniną dolnoniemieckiego i górnoniemieckiego z pewnymi zapożyczeniami z kaszubskiego zwaną "Missingsch".
Mnie zaciekawily dwa slowa: leidack i lachoder ;-) To znaczy skad one sie tam wziely.Nie wszytskie slowniki sa dostepne online,nie wszystko mam pod reka.
Uwielbiam sluchac jak moja Babcia rozmawia ze swoja przyjaciółka.Chichraja sie obie i maja wielka radosc,ze malo kto je rozumie Ale pisza i mowia normalnie w hochdeutsch,gwara jest dla rozrywki.
Leidack pochodzi od łajdak, Lachoder od łachudra i znaczą też to samo co po polsku.
W WMG używano w zasadzie trzech troszkę różniących się od siebie platt.
Missingsch w samym mieście, Hoehesches Platt i Werdersches Platt.
W DHK szczególnie lat 60 jest jeszcze sporo materiału w wszystkich trzech jego odmianach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum