Wysłany: Sob Gru 29, 2007 8:12 pm Plaża pod molem w Sopocie
Kolejna wyprawa ekploatacyjna
Miejsce mało uczęszczane, bo komu się chce gimnastykować między belkami podpór mola Nieźle, nieźle po dzisiejszym wypadzie. Warunki bardzo ciężkie - trzeba na kolanach czesać, miejsca za mało miejsca aby się wyprostować. Na kolejny sektor trzeba się przeczołgać pod belkami i tak dalej. A po górze chodzą ludzie haha nieźle wygląda jak ktoś mocno tupie a ty mówisz z dołu "Ja ci potupię" Z zewnątrz spacerujący plażą nawet nie pomyślą że ktoś łazi między tymi ciasnymi belkami
Wynik: Masa monet (szkoda że same powojenne), scyzoryk (Victorinox pierwsza klasa), słoik z jakimś starym dźemem ala PRL-Dagoma Gdańsk (!), kilka poniemieckich porcelanek od butelek (ah te przypływy), kawałki bursztynu, puszka kawy "Tchibo" (szkoda że już z XXI wieku) i takie tam.
_________________ "Ci, którzy się boją, umierają codziennie. Ci, którzy się nie boją, umierają tylko raz."
Giovanni Falcone (1939-1992), włoski sędzia śledczy, poległy w walce z mafią.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum