Dawny Gdańsk

[Zdzislaw]

Nautilus w Jelitkowie.....
Każdy kto lubi seafood i wszystko co zyje w wodzie będzie miał używanie... Radzę zawsze zapytać sie czy jest coś poza kartą, bo w restauracji mają miłyzwyczaj podawania na przykład jakiegoś zimnokrwistego stworzenia złapanego przez jelitkowskiego ryubaka w danym dniu, a nie ujętego w karcie.... Sandacz zlapany nad ranem, uzmażony na złosisto i podawany z sosem koperkowym...... o rany.........

[bassa]

Aaaabsolutnie zgadzam sie ze Zdzisławem,Nautilus to unikat.Włóczę tam swoich gości i inne okazje i nieodmiennie zostają im "wielkie oczy" oraz niezatarte wspomnienia-oczywiście mowa o spokojnym biesiadowaniu wewnątrz a nie "przysiaść na chwilę".
Tam Szef docenia tych,co smakują potrawy -to pasjonat i artysta...
Pozdrawiam Stałych Bywalców Nautilusa!

[Leon]

Dziekuje za informacje,bedac znowu w Gdansku napewno tam zajde. Bardzo lubie ryby.Mieszkajac jeszcze w Gdansku ,czesto jadalem w barze Krewetka na Elzbietanskiej-bylo dosyc prymitywnie ale ryba smaczna,szkoda ze ten lokal zlikwidowano.