Wysłany: Czw Cze 08, 2006 10:25 pm Kasino Hotel - ocalić od zapomnienia...
To okropne co robią z jednego z najsłynniejszych hoteli w Polsce, a swego czasu także nad Bałtykiem. Nie będę się rozpisywał, bo pewnie każdy kto chociaż troszkę interesuje się historią naszego regionu wie o co chodzi. Nie ulega wątpliwości, że kapitalny remont był potrzebny, ale czy remont który ma trwać kilka miesięcy można nazwać kapitalnym?! Tak się składa, że sprawę modernizacji Grand Hotelu znam troszkę "od kuchni" - z jego byłą vice-dyrektor miałem wykłady z hotelarstwa na uczelni i trochę nasłuchałem się co "oni" będą z niego robić. Krótko mówiąc legendarny Grand Hotel zupełnie straci dusze, pozostanie po nim jedynie wygląd zewnętrzny (dobre i to). W środku wszystko zostanie (a pewnie już zostało) przerobione – znikną stylowe meble i drobne detale architektoniczne takie jak gzymsy, stiuki, marmurowe elementy i wszystko to co było pamiątką po Zoppot. Że nie wspomnę już o przedwojennej armaturze łazienkowej, klamkach itp. Na szczęście część „eksponatów” można było nabyć na wyprzedaży na której wystawiono min.: część mebli, dywany itp. Udało mi się wtedy nabyć stylową toaletkę oraz małą hmm... kanapkę do przedpokoju do zawiązywania butów Korzystając też ze znajomości dzięki uczelni oraz dzięki temu, że odbywałem praktyki, a potem i pracowałem przez kilka miesięcy w hotelu, udało mi się „ocalić od zapomnienia” kilka, z pozoru mało istotnych, ale dla mnie fenomenalnych elementów. Fotografie tych pamiątek przedstawiam poniżej. Znajdują się tam: oryginalny zamek z drzwi wraz z klamkami, jakiś kurek-zawór do wody najpewniej, „panel” od systemu przywołującego służbę hotelową, który znajdował się w każdym pokoju (warto zwrócić uwagę na oryginalny guziczek z kości słoniowej bo dwa pozostałe dorobiłem sam , dwie tabliczki z numerem pokoju (najprawdopodobniej produkcja powojenna) oraz coś w rodzaju klucza serwisowego co do którego mam parę pytań dla Was.
Otóż pierwsze pytanie to czy klucz ten jest przed czy powojenny? Z jednej strony napisane jest na nim „Sopot” a nie „Zoppot” i widnieją na nim inicjały „H S” (Hotel Sopot?) ale z tego co wiem to symbol syreny z rozłożonymi rękoma stosowany był za czasów Kasino Hotelu. Mam na przykład zdjęcie naczynia do szampana – oryginalnego przedwojennego, stosowanego do ozdoby do końca istnienia „Grandu” na nodze którego wybity jest podobny symbol, z tym że wokół niego widnieją litery „K H Z” (Kasino Hotel Zoppot). Widziałem też bardzo podobny klucz w antykwariacie w Gdyni ale tamten istotnie był przedwojenny – z tego co pamiętam to właśnie był na nim symbol podobny do tego co na naczyniu do szampana. Sam jednak klucz był niemal identyczny (chodzi o tą część poświęconą symbolowi i napisom). Czyżby klucze te były po wojnie przerabiane w jakiś sposób na „polskie”?? Bo nie uwierzę że po wojnie wykonywano by tak ozdobne klucze – z tego co wiem to dążono do prostoty bez zbędnych zdobień. Warto też dodać że nazwa Grand Hotel została nadana hotelowi najprawdopodobniej w 1947 roku i być może stąd na kluczu nie ma tej nazwy. Nie wiem, może Wy macie jakieś pomysły. Jeszcze jedna sprawa – nazwałem ten klucz „serwisowym” bo jego końcówka przypomina kwadratową rurkę, czyli mógł otwierać jakiś hydrant, obudowę od kaloryfera albo coś w tym stylu – na pewno nie pokój. Ale – na moje oko to on został przerobiony na „serwisowy” przez jakiegoś majsterklepkę, tzn. nie jest on chyba oryginalny. Rurkę można bez większego problemu odczepić od reszty klucza, a poza tym z tyłu wbity jest numer 327 co może sugerować, że w przeszłości otwierał on ten pokój (na III piętrze). Bo raczej wątpię żeby w hotelu było 327 hydrantów czy innych urządzeń tego typu )) . Jeśli macie jakieś sugestie to podzielcie się. A teraz zapraszam na kilka zdjęć detali, które wzbogaciły moją sopocką kolekcję
Ciesze się, że to doceniasz a masz jakies pomysły co do klucza? Panele były jeszcze mosiężne ale udało mi się zdobyć tylko plastikowy. Mosiężne były w apartamentach, np słynnym 226 w którym mieszkał m.in Charles de Gaulle.
A może ktoś po prostu postanowił zrobić klucz z przedwojennym logiem (syrenką) hotelu?
Bo przeróbka starego klucza moim zdniem jest mało prawdopodobna - o ile stary napis latwo byłoby zeszlifować, to zrobienie w tym miejscu nowego wypukłego napisu byłoby trudne - to już prościej zrobić klucz od podstaw...
Zgadzam sie ze przeróbka jest mało prawdopodobna. Ciekawe jednak czy komuś chiałoby sie po wojnie bawić w takie klucze. A może w hotelu przed wojną były polskie i niemieckie werscje kluczy ? Nie no to chyba też mało prawdopodobne. Musiałbym trafić gdzieś przedwojenny klucz z Zoppotem i porównać je, może to coś rozjaśni. Na kluczu wybity jest nr 327 a to świadczyło by ze ten pokój znajdował się na 3 piętrze tj na poddaszu a tam z tego co wiem to dużą część pokoi zajmowała służba hotelowa. To tak nawiasem mówiąc
Sami oceńcie jak bardzo zmienią się wnętrza Grandu. Poniżej przedstawiam fotkę projektu jednego z pokoi oraz fotki z pokoi zrobione 2-3 lata temu. Jak dla mnie to będzie to hotel bez duszy taki jakich pełno na świecie.
Dokładnie, zrobi sie tylko luksusowa noclegownia dla biznesmenów, bo innych napewno nie bedzie stać na pokoje. Pocieszam sie tylko ze z zewnątz budynek został taki sam, tzn odmaliwali go bardzo ładnie.
Nie, ten projekt jest z 2006 roku Tak bedą wyglądac wszystkie pokoje w Grandzie, no może z wyjątkiem apartamentu 226 który NA SZCZĘŚCIE, wbrew pierwotnym założeniom, zostanie zachowany. W planach było "pocięcie" go na kilka mniejszych pokoi. Ostatecznie jednak zostawili go wraz z oryginalnym wyposażeniem.
Remont dobiega końca. Poniżej info z dzisiejszego Dziennika Bałtyckiego o tym co zachowano, a co zmieniono.
Cytat:
Grand Hotel po kapitalnym remoncie
Kończy się remont sopockiego Grand Hotelu. Teraz, po trwającym od listopada ub.r. remoncie, to hotel klasy palace, czyli pięciogwiazdkowy. Stali bywalcy będą zaskoczeni. Bo obiekt, choć prawie niezmieniony od zewnątrz (nie licząc wyremontowanej fasady i nowej kolorystyki), w środku przeszedł gruntowną modernizację.
- W pokojach wymieniono dosłownie wszystko - mówi Dorota Wiśniewska, guest relations Grand Hotel by Sofitel. - Począwszy od kabli, po podłogi i wyposażenie.
Jest klimatyzacja, Internet, sejfy i telewizja. Zachowano jednak np. zabytkowe lampy na korytarzach, kryształowe żyrandole w sali balowej, zabytkową balustradę. Odrestaurowano także meble w stylu Ludwika XVI w apartamencie de Gaulle'a, a wystrój apartamentu uzupełniono nowymi meblami w stylu art deco.
Bez skrzypiących podłóg, mosiężnych klamek i starej załogi, ale za to z odrestaurowanym eleganckim wnętrzem, storczykami w pokojach, klimatyzacją, basenem i obsługą na najwyższym światowym poziomie - sopocki Grand Hotel by Sofitel po remoncie to hotel na 5 gwiazdek.
Kapitalny remont trzygwiazdkowego Grand Hotelu zaczął się w listopadzie 2005 roku, a już w czerwcu tego roku w pierwszym wyremontowanym skrzydle hotelu zamieszkali goście. W ubiegły czwartek, tuż przed spodziewanymi wizytami gwiazd sopockiego festiwalu do użytku oddano drugie skrzydło. Ostatnie prace trwają jeszcze w sali balowej, salach konferencyjnych i części rekreacyjnej z basenem. Nie oddano też do użytku jeszcze SPA (nastąpi to lada moment), a pierwsze śniadania w restauracji na plaży będzie można zjeść w przyszłym sezonie.
- To było ogromne tempo prac w tak dużym obiekcie zabytkowym - podkreśla Agnieszka Kalinowska, kierownik ds. public relations Grupy Hotelowej Orbis. - Obecnie goście mają do dyspozycji 127 pokoi, jedna połowa z widokiem na zatokę, druga na park.
Hotel przeszedł gruntowną modernizację (od czasów powstania w 1927 r. nie był remontowany, wymieniane były tylko dach i okna), by spełnić wymogi 5-gwiazdkowego obiektu.
Pokoje utrzymane są w pastelowych kolorach, stare wyposażenie zastąpiono eleganckimi meblami w stylu art deco. Nowością jest ogromne łóżko typu ,my bed" w każdym pokoju.
- Łóżko takie posiada bardzo wygodne materace, kołdry i poduszki, a także tzw. piernat, czyli miękki, puchowy podkład - tłumaczy Dorota Wiśniewska, guest relations Grand Hotel by Sofitel.
W każdym pokoju jest m.in. klimatyzacja, dostęp do Internetu, sejf i drugi telefon w łazience. Elegancji nadają storczyki, a w szafach dla pań są specjalne, jedwabne wieszaki. Restauracja "Art Deco" dba o podniebienia gości, a biznesmeni mogą korzystać z sal konferencyjnych. Projektantem całości przedsięwzięcia jest Frederic Yzermann z Francji. Hotel otwarto pod marką Sofitel.
Dorota Wiśniewska dumna jest z wrażenia, jakie robi wyremontowany hotel już od progu. - Często zaglądają tu nieśmiało sopocianie, przeważnie starsi, z przekonaniem, że to już nie ich Grand - mówi Dorota Wiśniewska. - A ja zawsze ich zapraszam do środka i mówię, czujcie się jak u siebie, to wasz hotel. Choć zmieniony, to nadal z duszą.
Agnieszka Szczecka - Dziennik Bałtycki
I jeszcze zdjęcia Adama Warżawy. Wygląda to... sofitelowo.
- To było ogromne tempo prac w tak dużym obiekcie zabytkowym - podkreśla Agnieszka Kalinowska, kierownik ds. public relations Grupy Hotelowej Orbis. - Obecnie goście mają do dyspozycji 127 pokoi, jedna połowa z widokiem na zatokę, druga na park.
A co z trzecią połową
_________________ Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum