W nocy z niedzieli na poniedziałek kanały burzowe w najbliższym sąsiedztwie Bramy Nizinnej zaczopował szlam. Szlam wybił, zalewając przyziemie Bramy Nizinnej. Od wczesnych godzin rannych ruch pieszy i kołowy został zamknięty. Zanieczyszczenia były usuwane. Prace wykonywały we własnym zakresie ekipy Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, które otrzymało obiekt na rok w użytkowanie. Dziś brama znów jest przejezdna.
- Zwrócimy się do Saur Neptun z zapytaniem, jak mogło dojść do tak poważnej awarii - mówi Maria Bojarska, wicedyrektor do spraw ochrony dziedzictwa kulturowego Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. - Niedopuszczalne jest, aby w pobliżu tak ważnego zabytkowego obiektu, niedrożne były przewody. Wszystko, co dzieje się w przyziemiu mocno naruszonego konstrukcyjnie budynku, stanowi poważne niebezpieczeństwo.
Zalanie zabytkowego wnętrza, permanentnie zawilgoconego, wymagającego bardzo poważnych działań ratowniczych, stanowi duże zagrożenie. Trudno w tej chwili określić, jakie skutki będzie miał ten nagły napływ wody u podstawy zabytku.
Swoją drogą nie kojarzyłem, że Brama Nizinna została przekazana Muzeum Historycznemu. Charakterystyczna ciekawostka: jak przed wojną Niemcy usuwali polskie orły, to Polacy podnosili krzyk i wypominali "pruskie barbarzyństwo". A orzeł z Bramy Nizinnej zniknął całe lata temu i teraz jakoś nikomu nie przeszkadza jego brak
Pumeks, a może szepnąłbyś słówko nowemu konserwatorowi, żeby w miarę możliwości przyspieszył remont tego obielktu (chyba od tego jest konserwator) ? Wiem, wiem, pieniądze... ale pomimo wszystko lepiej zrobić to zanim zabytek się zawali.
Hm od remontów jest właściciel obiektu. Konserwator jest od tego żeby nadzorować remont merytorycznie, i - w WYJĄTKOWYCH wypadkach - od wspierania remontu pieniędzmi z budżetu (czyli naszych podatków).
A to szkoda. Przyznam, że nie znam tych zależności, ale wydaje mi się, że jak Brama się zawali, podobnie jak Brama Zielona, to wtedy będzie
Cytat:
w WYJĄTKOWYCH wypadkach
to taki przypadek.
Użytkownikiem Bramy jest Muzeum Historyczne, które z kolei należy do Miasta, a więc to Miasto odpowiada za taki a nie inny stan zabytku. Urzędnik państwowy, jakim jest Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków, jest tym który może władze miasta za zaniedbania pociągać do odpowiedzialności.
Ktory to juz z kolei obiekt historyczny stojacy na krawedzi zawalenia? To smutne, ale miasto zajmuje sie jedynie tzw. "starowka", ktora przyciaga turystow. Zabytki znajdujace sie z dala od tras turystycznych sypia sie i niewielkie sa szanse na ich remonty.
Miasto zatrudnia kilka osób w biurze Miejskiego Konserwatora Zabytków. Mikołaj ma z nimi jakieś konszachty Ale z jego niedawnych postów zrozumiałem, że to biuro woli mieć zabytki w segregatorach, a nie "na mieście".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum