Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
zakamarki Brigittenkirche - relacja
Autor Wiadomość
Sabaoth 
Zachodni Prusak


Dołączył: 23 Kwi 2004
Posty: 11351
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 11:43 am   

Grün napisał/a:
To już widzę skład ekipy z ramienia Akademii :)

Teraz tylko wystarczy poczekac az Akademia wysunie czlonka z ramienia na czolo :hihi:
_________________
www.danzig-online.pl
 
 
parker 


Dołączyła: 08 Wrz 2004
Posty: 4927
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 12:41 pm   

Grün napisał/a:
To już widzę skład ekipy z ramienia Akademii :)


:haha: :haha: :haha:
Kasię się wyśle z kamerą na kasku, a my będziemy oglądać na zewnątrz na telebimie :mrgreen:
 
pumeks 
Mottlauspucker


Dołączył: 22 Paź 2003
Posty: 7686
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 2:06 pm   

Tylko to, że podczas prac ziemnych odkryto zarazki, wygląda mi na ściemę :mrgreen: Raczej znaleziono szkielety, i z obawy przed zarazkami zakopano je tam, gdzie podaje Pietrucha.
_________________
#MuremZaPolskimMundurem
 
Pietrucha 
onomasta-gangsta
Pietruszy


Dołączył: 07 Gru 2003
Posty: 1307
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 2:17 pm   

Cytat:
Tylko to, że podczas prac ziemnych odkryto zarazki, wygląda mi na ściemę Raczej znaleziono szkielety, i z obawy przed zarazkami zakopano je tam, gdzie podaje Pietrucha.


Możliwe, nie mam pewności jak to wyglada naprawdę, to są informacje zasłyszane, ale w sumie mogę się upewnić i zapytać panią która pracuje w archiwum kościoła, czy sie nie natknęła na jakieś dokumenta z tym związane. Podobno Jaśkowski chciał "oczyścić" tę kaplice, na ale miał właśnie jakieś problemy z tym że tam jakaś cholera jest. Ale to też zasłyszane.
_________________
Peter von Danzig
 
 
Mikołaj 
Idi Admin


Dołączył: 13 Paź 2003
Posty: 8107
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 2:22 pm   

Cytat:
że tam jakaś cholera jest

a to uważaj, bo to mogło chodzić właśnie o panią z archiwum :hihi:
 
seestrasse 
Zesztrasia z Szafy


Dołączyła: 13 Kwi 2004
Posty: 6586
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 2:25 pm   

Mikołaj napisał/a:
Cytat:
że tam jakaś cholera jest

a to uważaj, bo to mogło chodzić właśnie o panią z archiwum :hihi:

nie mówiąc o Prałacie :wink: :wink: :wink:
 
pumeks 
Mottlauspucker


Dołączył: 22 Paź 2003
Posty: 7686
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 2:39 pm   

Że są dokumenty, to nie wątpię. Ale takie zarazki są bardzo małe, możecie mi wierzyć że podczas prac ziemnych znalezienie czegoś mniejszego od ości rybich jest już prawie niemożliwe, a co dopiero zarazków... :hihi:
_________________
#MuremZaPolskimMundurem
 
Corzano 
bi-cyklista
z Północy


Dołączył: 18 Lis 2004
Posty: 4571
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 2:47 pm   

pumeks napisał/a:
takie zarazki są bardzo małe

Ale jakie szybkie! :hihi:
_________________
 
Pietrucha 
onomasta-gangsta
Pietruszy


Dołączył: 07 Gru 2003
Posty: 1307
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 3:28 pm   

No to dalej. Ze strychu zeszliśmy sobie jeszcze raz tymi schodami, co na początku, bo schodzenie zwykłymi jest nudne. Kolejnym celem było obejrzenie pomieszczenia pod zakrystią, do którego wejście od dawna mnie frapowało. Znajduje się ono od strony placu przed plebanią, schodzi się kilka stopni na dół, gdzie są zielone drzwi. Aktualnie jest tam kotłownia, w końcu tam nie byliśmy, co by nas jakiś księżulo nie wyczaił, no, ale jak zapewniał cieciu, jest to małe, nieciekawe pomieszczenie zawalone maszyną do ogrzewania kościoła. Kolejnym celem, którego nie udało się zobaczyć były tajemnicze drzwi, przy ołtarzu bocznym, maryjnym. Podobno za drzwiami jest korytarz, który prowadzi do zakrystii. Z zakrystii nie ma do niego wejścia, gdyż w miejscu drzwi jest wielka blacha z dziesiątkami światełek i przycisków obsługujących całe kościelne oświetlenie. Zaś drzwiami od strony ołtarza bocznego nie próbowaliśmy nawet wchodzić, ponieważ nad wejściem są gabloty z jakimiś medalami, podłączone pod całodobowy alarm, którego nie da się tak prosto wyłączyć. Wolałem nie ryzykować hałasu na pół Starego Miasta. Zostały jeszcze dwa miejsca, które chciałem zobaczyć. Stare kręcone schody znajdujące się pod wieżą, oraz pomieszczenie nie znanych rozmiarów pod kratą w miejscu gdzie teraz jest relikwiarz i XVII wieczny obraz Hermana Hana „Koronacja św. Brygidy”, który to przed spaleniem kościoła znajdował się w głównym ołtarzu. Dzisiaj na wieżę wchodzi się betonowymi „blokowymi” schodami. Zaraz obok tych schodów, na dole są drzwi, za którymi właśnie są te kręcone stare schody. Ani na wieży, ani na strychu nie natknęliśmy się na wyjście tego korytarza. Przed zniszczeniem pewnie wchodziło się nimi na wierze, do kąt teraz prowadzą nie wiadomo i nie udało się sprawdzić, gdyż stoi tam jakiś wielki odkurzacz, a po za tym jest tam okropny odór zdechłych gołębi. W takim razie do kraty. Tu się okazało, że można ją bez problemu zdjąć. No to zdjęliśmy. I tu największe zaskoczenie. Wsadzam głowę, aby zobaczyć owe pomieszczenie, gdzie też się spodziewaliśmy jakiejś maszyny grzejniczej, a tam korytarz! Poświeciłem już dość słabo zipiącą latarką, a tam końca nie widać. Normalnie poczułem się ja pan samochodzik jak to zasuwał ciemnym korytarzem i na końcu znalazł skarb Templariuszy. Z resztą jak się okazało ja finał miałem podobny, choć może troszkę skromniejszy. No to więc szybciutko po drabinę i schodzimy. Szliśmy doś długą chwile tym trochę wilgotnym i niskim tunelem. Potem natknęliśmy się na jakiś podest, no i tam coś, co mnie w ogóle nie zaskoczyło na końcu korytarza przejście zabite blachą (chyba do kotłowni) i... kibel. Mało tego. Pod ścianą kopnąłem w jakiś guz i znalazłem... szable! Albo coś podobnego, nie zanm się na tym. Może to jakaś katana. Co prawda nie bursztynowa komnata, no ale znaleźć szable w podziemiu kościoła to jest coś. Skąd się tam wzięła? Słyszałem, że Jaśkowski ma dużą kolekcje szabli, pewnie jakiś konserwator jedną buchną i tam schował. Z jakiegoś powodu nie wrócił po nią, a widać było, że leży tak co najmniej kilka lat. Korytarz okazał się dość długi bo ciągnie się przez niemal pół kościoła

No i na tym właściwie skończyliśmy zwiedzanie zakamarków brygidiańskich, co prawda są jeszcze kręcone schody na wieże nad zakrystią, ale one są używane i otynkowane, nic ciekawego. Aha, jest jeszcze blacha na zewnątrz kościoła, przy kaplicy chrzcielnej, myslałem, że to jest zejście do podziemi, gdyż podobna jest przy kościele św. Bartłomieja. Kiedyś zajrzałem pod tą przy Bartłomieju, jest tam dziura z jakieś 2,5 – 3 metry i ewidentne wejście pod kościół. No, ale to innym razem :^^ . Zaś przy Brygidzie, jak się okazało jest po prostu jakiś zawór wody czy czegoś.
_________________
Peter von Danzig
 
 
Pietrucha 
onomasta-gangsta
Pietruszy


Dołączył: 07 Gru 2003
Posty: 1307
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 3:30 pm   

Właściwie to na początku powinienem zamieścić:

1. Schody przy organach
2. Wieża
3. Schody z zamurowanym wyjściem na zewnątrz
4. Wejście do kotłowni od strony placu przy plebani
5. Drzwi przy ołtarzu maryjnym
6. Schody ze zdechłymi gołębiami
7. Krata – wejście do tunelu pod posadzką
8. Otynkowane schody przy zakrystii
9. zawór wody czy czegoś
_________________
Peter von Danzig
 
 
Sabaoth 
Zachodni Prusak


Dołączył: 23 Kwi 2004
Posty: 11351
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 3:38 pm   

Ta szabla (a może miecz?) wygląda jakby zostawił ją jakiś ninja :^^
_________________
www.danzig-online.pl
 
 
lusinek1 
Młodzież,a co!


Dołączył: 21 Lis 2004
Posty: 722
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 3:48 pm   

Sabaoth napisał/a:
Ta szabla (a może miecz?) wygląda jakby zostawił ją jakiś ninja :^^

Noooo... to nawet teoretycznie możliwe :)
(zaraz trafię do bla-bla pewnie, ale... co tam)
Może... Krzysztof Kolberger (poniekąd Gdańszczanin zdaje mi się...)? Zagrał kiedyś wojownika ninja w pewnym kultowym szwedzkim filmie... :haha:
_________________
Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin (II)
============================
Z dwóch kaczorów wybieram Donalda :)
 
 
Sabaoth 
Zachodni Prusak


Dołączył: 23 Kwi 2004
Posty: 11351
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 3:50 pm   

Wygląda więc, że Pietrucha trafił na jakąś tajemnicę rodem z Choliłód :hihi:
_________________
www.danzig-online.pl
 
 
Pietrucha 
onomasta-gangsta
Pietruszy


Dołączył: 07 Gru 2003
Posty: 1307
Wysłany: Pią Sie 12, 2005 12:27 pm   

Jak by ktos chciał też pozwiedzać zakamaki Brigittenkirche to pisać. Co prawda, to nie będzie juz chyba taka frajda, bo wiecie co Was czeka, no ale chyba i tak warto. Od razu mówie że taka wycieczka jest chwilami dość męcząca i czasami trzeba się poginnastykować aby gdzieść wleźć. Warto też ubrać sie w jakies stare ciuchy, bo sie można troszkę ubrudzić. Mozna też wziąźć rękawiczki jakieś, no ale to nie jest konieczne. koniecznym sprzętem jest latarka i aparat oczywiście :wink:

mozemy tak iść jedynie po wieczornej mszy św, więc powiedzmy o 19:30 przy wejściu do kościoła. Może byc też chwile później, trzeba ustalić. Co do dnia, musi to od poniedziałku do piątku najlepiej. W przyszłym tygodniu w rachubę wchodzi czwartek lub piątek.

Ustalcie który dzień większości najlepiej pasuje, a ja wtedy pogadam z cieciem czy nie będzie problemów.
_________________
Peter von Danzig
 
 
Grün 
Oberpomuchel


Dołączył: 03 Lis 2003
Posty: 7010
Wysłany: Pią Sie 12, 2005 2:18 pm   

To proponuję piątek - kto chętny?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk