Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
zboczenie drobne (drobnicowe)
Autor Wiadomość
roland 


Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 780
Wysłany: Pon Paź 02, 2006 8:33 pm   

Sabaoth napisał/a:
Czy istnieje urząd, to nie wiem ale w miastach portowych jest to bardzo potrzebna profesja, w Krajowej Izbie Gospodarki Morskiej, w Zespole Ekspertów specjalistów od sztauerki jest wielu.


Już chyba nie.
W dzisiejszych czasach cała drobnica pakowana jest w kontenery.
Za bezpieczne umiejscowienie kontenerów na statku dzisiaj odpowiada "Pierwszy"
 
Sabaoth 
Zachodni Prusak


Dołączył: 23 Kwi 2004
Posty: 11351
Wysłany: Pon Paź 02, 2006 8:34 pm   

Cytat:
Mam częsty kontakt z KIGM-em .....

No, ja miałem kiedyś kontakt bardzo częsty, szczególnie z Januszem Gaszyńskim. Ale to było ładnych kilka lat temu.

A za moich czasów teoria kadłuba nazywała się teoria okrętu.

A wracając do takiego kontenerowca, jak statek przewozi towar do różnych portów, to sprawa się dodatkowo komplikuje. Nie dosyć, że trzeba pamiętać o umiejscowieniu środka ciężkości to jeszcze kontenery do pierwszego portu nie mogą się znajdować na samym dole :hihi:
_________________
www.danzig-online.pl
 
 
Zdzislaw 


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 532
Wysłany: Pon Paź 02, 2006 11:39 pm   

Sabaoth napisał/a:
No, ja miałem kiedyś kontakt bardzo częsty, szczególnie z Januszem Gaszyńskim. Ale to było ładnych kilka lat temu.


Ja mam do dzisiaj, choć w dość specjalistyczny sposób :hmmm: poprzez MSA....

Sabaoth napisał/a:
A za moich czasów teoria kadłuba nazywała się teoria okrętu.


Niech sie nazywa jak nazywa, ale jak sobie przypomnę tzw. teoretyczne linie kadluba kreślone za pomocą tzw. krzywików...... to jeszcze sie potem oblewam

Sabaoth napisał/a:
A wracając do takiego kontenerowca, jak statek przewozi towar do różnych portów, to sprawa się dodatkowo komplikuje. Nie dosyć, że trzeba pamiętać o umiejscowieniu środka ciężkości to jeszcze kontenery do pierwszego portu nie mogą się znajdować na samym dole :hihi:


No i płaci sie wtedy niesamowicie wysokie ........... demurage rate (demurrage)...... 8O
_________________
Pozdrawiam Zdzisław

Vivere est cogitare
 
luanda 
lubię tu wpadać


Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 289
Wysłany: Wto Paź 03, 2006 10:06 pm   

roland napisał/a:

W dzisiejszych czasach cała drobnica pakowana jest w kontenery.
Za bezpieczne umiejscowienie kontenerów na statku dzisiaj odpowiada "Pierwszy"


Cała?! Nie wydaje mi się...
Pokaż mi kontener, który zmieści np. "moją" służbową zabaweczkę (to skromne 310 ton w białych szmatkach w dziobowej częsci ładowni) z zeszłego tygodnia, no i suwnicę, która by go podniosła :D




Sabaoth napisał/a:
A wracając do takiego kontenerowca, jak statek przewozi towar do różnych portów, to sprawa się dodatkowo komplikuje. Nie dosyć, że trzeba pamiętać o umiejscowieniu środka ciężkości to jeszcze kontenery do pierwszego portu nie mogą się znajdować na samym dole :hihi:

Bez przesady... Robią to komputery i to w ramch sieci rozległych...


Zdzislaw napisał/a:
No i płaci sie wtedy niesamowicie wysokie ........... demurage rate (demurrage)...... 8O

Akurat nie... Przestojowe płaci się armatorowi, a nie jest płacone przez armatora, za niedotrzymanie czasu dozwolonego na za- lub wyładunek.
A czy jest wysokie? Subiektywna ocena oparta na grubości portfela :D
Zależy, głownie od wielkości i typu statku. W masówce (czym gł. się bawię) nie kroi się więcej niż 120 - 150% hire dla odpowiedniej jednostki w oparciu o notownia.
 
 
Sabaoth 
Zachodni Prusak


Dołączył: 23 Kwi 2004
Posty: 11351
Wysłany: Wto Paź 03, 2006 10:11 pm   

Zdzislaw napisał/a:
Sabaoth napisał/a:
No, ja miałem kiedyś kontakt bardzo częsty, szczególnie z Januszem Gaszyńskim. Ale to było ładnych kilka lat temu.


Ja mam do dzisiaj, choć w dość specjalistyczny sposób :hmmm: poprzez MSA....

Jak będziesz miał okazję, pozdrów go serdecznie ode mnie.
_________________
www.danzig-online.pl
 
 
Corzano 
bi-cyklista
z Północy


Dołączył: 18 Lis 2004
Posty: 4571
Wysłany: Wto Paź 03, 2006 10:16 pm   

luanda napisał/a:
Cała?! Nie wydaje mi się...

Spoko, Roland jest nasłany przez lobby kontenerowe. :wink: Trochę drobnicowców jeszcze po morzach pływa i podejrzewam, że pszczół luzem nie wożą. :hihi:
_________________
 
luanda 
lubię tu wpadać


Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 289
Wysłany: Wto Paź 03, 2006 10:20 pm   

Corzano napisał/a:

(...)Roland jest nasłany przez lobby kontenerowe(...)


Dokładnie takie odniosłem wrażenie :hiihihi:
 
 
Zdzislaw 


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 532
Wysłany: Wto Paź 03, 2006 10:32 pm   

Sabaoth napisał/a:
Zdzislaw napisał/a:
Sabaoth napisał/a:
No, ja miałem kiedyś kontakt bardzo częsty, szczególnie z Januszem Gaszyńskim. Ale to było ładnych kilka lat temu.

Ja mam do dzisiaj, choć w dość specjalistyczny sposób :hmmm: poprzez MSA....

Jak będziesz miał okazję, pozdrów go serdecznie ode mnie.


W KIGMIE będę w poniedzialek, będę pamietac (choć pisząc o kontakcie "do dzisiaj" mialem raczej na mysli sama Izbę a nie Pana J. Gaszyńskiego)

luanda napisał/a:
Zdzislaw napisał/a:
No i płaci sie wtedy niesamowicie wysokie ........... demurage rate (demurrage)...... 8O

Akurat nie... Przestojowe płaci się armatorowi, a nie jest płacone przez armatora, za niedotrzymanie czasu dozwolonego na za- lub wyładunek.
A czy jest wysokie? Subiektywna ocena oparta na grubości portfela :D
Zależy, głownie od wielkości i typu statku. W masówce (czym gł. się bawię) nie kroi się więcej niż 120 - 150% hire dla odpowiedniej jednostki w oparciu o notownia.


Luanda..... :oops: Oczywiście ze masz 100% racji. Myślałem jedno, a napisałem drugie... i wyszedł mi skrót myslowy jak jednemu ...likwidatorowi.....

Corzano napisał/a:
Spoko, Roland jest nasłany przez lobby kontenerowe. :wink: Trochę drobnicowców jeszcze po morzach pływa i podejrzewam, że pszczół luzem nie wożą. :hihi:


Oni nie woża luzem, pszczoly luzem wozi sie TIR-ami jak dowodzi ten co sie wywalił pod Olsztynkiem i sprawa się rypła, a pszczólki opanowały DK nr 7..... :haha:
_________________
Pozdrawiam Zdzisław

Vivere est cogitare
Ostatnio zmieniony przez Zdzislaw Wto Paź 03, 2006 10:38 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
Zoppoter 
Wolny Prusak

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 3687
Wysłany: Wto Paź 03, 2006 10:32 pm   

luanda napisał/a:
roland napisał/a:

W dzisiejszych czasach cała drobnica pakowana jest w kontenery.
Za bezpieczne umiejscowienie kontenerów na statku dzisiaj odpowiada "Pierwszy"


Cała?! Nie wydaje mi się...
Pokaż mi kontener, który zmieści np. "moją" służbową zabaweczkę (to skromne 310 ton w białych szmatkach w dziobowej częsci ładowni) z zeszłego tygodnia, no i suwnicę, która by go podniosła :D



Ooo. A to ja nie wiedziałem, że ładunek 310 Ton / 1 cll o wymiarach grubo przekraczajacych wymiary kontenera to drobnica. Pewnie za krótko pracuje w spedycji, dopiero 10 lat z kawałkiem, musze się jeszcze wiele nauczyc....
 
Zdzislaw 


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 532
Wysłany: Wto Paź 03, 2006 10:45 pm   

Zoppoter napisał/a:
Ooo. A to ja nie wiedziałem, że ładunek 310 Ton / 1 cll o wymiarach grubo przekraczajacych wymiary kontenera to drobnica. Pewnie za krótko pracuje w spedycji, dopiero 10 lat z kawałkiem, musze się jeszcze wiele nauczyc....


hm..... a jak ja ładowałem w 2 polowie lat 70-tych tzw. "sprzęt cięzki" (pracowałem jako tzw. rezerwa w ShipControl) na statki odpływające do Indii to była drobinca ???? (Wyjaśniam, iż pod eufemistycznym określeniem "sprzęt cięzki" kryły sie cięzkie pojazdy na gąsienicach wyposażone w wieżyczkę z lufą kal 100 mm w pewnych kręgach znane jako T-55A) :OO
_________________
Pozdrawiam Zdzisław

Vivere est cogitare
 
Zoppoter 
Wolny Prusak

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 3687
Wysłany: Sro Paź 04, 2006 8:16 am   

Zdzislaw napisał/a:

hm..... a jak ja ładowałem w 2 polowie lat 70-tych tzw. "sprzęt cięzki" (pracowałem jako tzw. rezerwa w ShipControl) na statki odpływające do Indii to była drobinca ???? (Wyjaśniam, iż pod eufemistycznym określeniem "sprzęt cięzki" kryły sie cięzkie pojazdy na gąsienicach wyposażone w wieżyczkę z lufą kal 100 mm w pewnych kręgach znane jako T-55A) :OO


Drobnica to są ładunki ważące nie więcej niz 2500 - 3000 kg (zalezy który armator lub spedytor wyznacza normy), najczęściej na paletach, o wmiarach nieprzekraczających ok. 8 - 10 cbm (tez zalezy od armatora / spedytowra). I drobnica rzeczywiście jest teraz wożona kontenerami, naczepami albo na specjalnych platformach wtaczanych na statki RoRo. Czołgi drobnica nie są, choc na przykład samochód osobowy moze byc tak traktowany.
 
luanda 
lubię tu wpadać


Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 289
Wysłany: Sro Paź 04, 2006 11:21 am   

Zdzislaw napisał/a:
Oni nie woża luzem, pszczoły luzem wozi sie TIR-ami jak dowodzi ten co sie wywalił pod Olsztynkiem i sprawa się rypła, a pszczólki opanowały DK nr 7..... :haha:


Te pszczółki to wtedy chyba raczej z jakiejś przyczepy ciągniętej za osobowym, czy dostawczym spadły...
Co nie zmienia faktu, że zadyma była urocza! :)


Zoppoter napisał/a:
Pewnie za krótko pracuje w spedycji, dopiero 10 lat z kawałkiem, musze się jeszcze wiele nauczyc....


Słowa uznania! To jedna z mądrzejszych replik, jakie ostatnio przeczytałem! Przyznać się do niewiedzy, to duża sztuka!


Zoppoter napisał/a:
Drobnica to są ładunki ważące nie więcej niz 2500 - 3000 kg (zalezy który armator lub spedytor wyznacza normy), najczęściej na paletach, o wmiarach nieprzekraczających ok. 8 - 10 cbm (tez zalezy od armatora / spedytowra). I drobnica rzeczywiście jest teraz wożona kontenerami, naczepami albo na specjalnych platformach wtaczanych na statki RoRo. Czołgi drobnica nie są, choc na przykład samochód osobowy moze byc tak traktowany.


Podstawą zakwalifikowania ładunku jako drobnicy, jest jej mniejsza niż całostatkowa wielkość przesyłki. (Rzepicki "Współzależności ekonomiczne w TM" Gdańsk 1970, Kątowski "OiTTM", Gdańsk 1974, "OiTTM, Gdańsk 1997 praca zb. red. Kujawa).

W przypadku wskazanym przeze mnie fotografią dodatkowo było to part cargo.

Oczywiście piszesz o drobnicy zjednostkowanej.
Ponadto wyszczególnia się drobnicę jednorodną i mieszaną (general cargo) do której należy zaliczyć wspomniane 310mts/1colli, czy czołgi (które oczywiście drobnicą są) :).

Ponadto, podejrzewam, że gdybym się mylił (na przestrzeni prawie 10lat) awizując podobne do wspomnianych przeładunki, to ktoś z zarządu portu, czy centrów dyspozytorskich portów lub terminal, ew. ktoś z inspektorów Urzędu Morskiego na pewno zwróciłby mi na to uwagę (oni lubią wynajdywać pomyłki lub nieścisłości :D ).

Aby skomplikować sprawę dodam, że pojawia się jeszcze tzw. półmasówka (choć przez administrację kwalifikowana do drobnicy). Są to ładunki drobnicowe, ale przewożone przesyłkami całookrętowymi.

Np.


No i przewożone na RT (o czym wspomniał Zoppoter), choć ładowane lo-lo



Zdzislaw napisał/a:
hm..... a jak ja ładowałem w 2 polowie lat 70-tych tzw. "sprzęt cięzki" (pracowałem jako tzw. rezerwa w ShipControl) na statki odpływające do Indii to była drobinca ???? (Wyjaśniam, iż pod eufemistycznym określeniem "sprzęt cięzki" kryły sie cięzkie pojazdy na gąsienicach wyposażone w wieżyczkę z lufą kal 100 mm w pewnych kręgach znane jako T-55A) :OO


Ech! Poczułem się stary! Łza mi się zakręciła na obrazy przeszłości...

Mam ciekawe doświadczenie zawodowe związane z T-55!
W 1998-99 miałem 4, czy 5 zawinięć po T-55 do Angoli.
W czasie, kiedy T-55 nocami wyjeżdżały do hut. Czesi, którzy mieli wówczas aspiracje do NATO i UE, ale chcieli zarobić wysłali swoje T-55 (oraz wozy techniczne, taktyczne wyrzutnie rakiet) do Angoli przez Słowację (która wówczas szerokim siuśkiem traktowała chęć przynależności do wspomnianych struktur) omijając embargo europejskie dla Angoli.
Kasa z tego była niesamowita (dla każde uczestniczącej w transporcie stron)! Był to okres kiedy też spędziłem pierwsze Boże Narodzenie poza domem siedząc na mostku stateczku ładującego wśród zamieci śnieżnej pociski i rakiety na Litewskim w Gdyni.
Wtedy też poczułem siłę powiedzenia „czeski błąd”. Koledzy spedytorzy wpisali do listu przewozowego 45 palety z pociskami, zamiast 54 palety z pociskami. Uuuuuuu działo się w tamte Święta :) .

Pierwszy raz zetknąłem się wówczas z handlarzami bronią i muszę przyznać, że doświadczenie było z gatunku mocniejszych. Straszne, że handlując śmiercią można dojść do takich pieniędzy, być tak wykształconym, kulturalnym, wprost czarującym...

Wtedy też zacząłem używać zwrotu „czarny dżentelmen”. :)
 
 
Zoppoter 
Wolny Prusak

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 3687
Wysłany: Sro Paź 04, 2006 11:54 am   

Wychodzi na to, że pojęcia drobnicy nie znają równiez wykładowcy, którzy najpierw mnie uczyli a potem nawet wręczyli mi certyfikat FIATA. Co prawda w roku 2000 a nie w 1970.

Subtelną różnicę między drobnicą, a part-cargo też raczej dostrzegam.
 
luanda 
lubię tu wpadać


Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 289
Wysłany: Sro Paź 04, 2006 12:20 pm   

Zoppoter napisał/a:
Wychodzi na to, że pojęcia drobnicy nie znają równiez wykładowcy, którzy najpierw mnie uczyli a potem nawet wręczyli mi certyfikat FIATA.

A jaką definicję oni Ci wyłożyli?


Zoppoter napisał/a:
Co prawda w roku 2000 a nie w 1970.

Pragnę zauważyć, że przywołane przeze mnie źródła sięgały 1997, a doświadczenie 2006 roku.

Zoppoter napisał/a:
Subtelną różnicę między drobnicą, a part-cargo też raczej dostrzegam.

Przywoływał ktoś jakieś różnce?
 
 
Zoppoter 
Wolny Prusak

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 3687
Wysłany: Sro Paź 04, 2006 1:10 pm   

luanda napisał/a:
Zoppoter napisał/a:
Wychodzi na to, że pojęcia drobnicy nie znają równiez wykładowcy, którzy najpierw mnie uczyli a potem nawet wręczyli mi certyfikat FIATA.

A jaką definicję oni Ci wyłożyli?

Taka, jaką tu juz przedstawiłem, to chyba oczywiste.


luanda napisał/a:

Zoppoter napisał/a:
Subtelną różnicę między drobnicą, a part-cargo też raczej dostrzegam.

Przywoływał ktoś jakieś różnce?

Ja je przywołuję. Part Cargo to nie to samo co drobnica. tymczasem Ty ten sam ładunek najpierw nazwałeś drobnicą a potem part-cargo.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk