Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Gdańsk bez Sobieskiego
Autor Wiadomość
Sabaoth 
Zachodni Prusak


Dołączył: 23 Kwi 2004
Posty: 11351
Wysłany: Pią Kwi 01, 2005 5:53 am   Gdańsk bez Sobieskiego

Cytat:
10 maja obchodzilibyśmy 40 rocznicę przyjazdu króla Jana III Sobieskiego do Gdańska. Od 1965 roku nasz król, siedzi na swym rumaku i patrzy dumnie na to co dzieje się na Targu Drzewnym i w jego okolicy. Niestety, prawdopodobnie 10 maja 2005 roku, król będzie już bawił w stolicy!

O pomniku Sobieskiego stojącym na Holzmarkt pisze trójmiasto.pl w artykule Warszawa chce Sobieskiego!

Rozmarzyłem się, może faktycznie go zabiorą, a na Holzmarkt odbudują Kriegerdenkmal? Szkoda, że to tylko żart na Prima Aprilis. :hihi:
_________________
www.danzig-online.pl
 
 
Makabunda 
po prostu ziom


Dołączyła: 21 Paź 2003
Posty: 1143
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 10:47 am   Re: Gdańsk bez Sobieskiego

Sabaoth napisał/a:

Rozmarzyłem się, może faktycznie go zabiorą, a na Holzmarkt odbudują Kriegerdenkmal? Szkoda, że to tylko żart na Prima Aprilis. :hihi:


Z tego co pamiętam to ów Kriegerdenkmal upamiętniał wojnę 1870-1871. Ja przyznam, a "może to nie być poprawne politycznie"(jak mawia pewien klasyk) że wolę Jasia Sobieskiego na koniku niż pruskich zwycięzców. A to po prostu z czysto egoistycznego powodu - "konfliktu interesów".
Myślę też, żę Jasiu jest bardziej uniwersalny (patrz Wiedeń) niż pruscy "bajcy" walczący z Francuzami. Czy Jasiu zalazł Gdańskowi za skórę? Chyba nie? Tym bardziej nie mam żadnych oporów.
A poza tym wszystkim mam też inny osobisty powód - mogę czasami poczuć się tak jak mój dziadek we Lwowie i usiąść sobie na ławeczce po pomnikiem jak na Wałach Hetmańskich .
 
 
Zoppoter 
Wolny Prusak

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 3687
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 11:04 am   Re: Gdańsk bez Sobieskiego

Makabunda napisał/a:
Myślę też, żę Jasiu jest bardziej uniwersalny (patrz Wiedeń) niż pruscy "bajcy" walczący z Francuzami. Czy Jasiu zalazł Gdańskowi za skórę? Chyba nie? Tym bardziej nie mam żadnych oporów.
.


Wykończył ekonomicznie własny kraj angazując się w wojny religijne poza jego granicami. I nie chodzi tu bynajmniej wyłącznie o bitwe pod Wiedniem. A skoro wykończył Polskę to i Gdańsk, zgodnie z powszechnym przekonaniem, że Gdańsk swoją potęgę zbudował na przynależności do Polski.

Ciekawe, że Polacy najwiekszą estyma darzą postaci, które walnie przyczyniły się do pogorszenia ich sytuacji.
 
Sabaoth 
Zachodni Prusak


Dołączył: 23 Kwi 2004
Posty: 11351
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 11:30 am   

Cytat:
mogę czasami poczuć się tak jak mój dziadek we Lwowie i usiąść sobie na ławeczce po pomnikiem jak na Wałach Hetmańskich

Mnie to nie rusza, nie mialem zadnej rodziny we Lwowie.
_________________
www.danzig-online.pl
 
 
Mikołaj 
Idi Admin


Dołączył: 13 Paź 2003
Posty: 8107
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 11:41 am   

Cytat:
Ciekawe, że Polacy najwiekszą estyma darzą postaci, które walnie przyczyniły się do pogorszenia ich sytuacji

Cytat:
Polacy uwielbiają symbole

ach ci Polacy, no naprawdę... :%
 
Zoppoter 
Wolny Prusak

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 3687
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 12:08 pm   

Mikołaj napisał/a:
ach ci Polacy, no naprawdę... :%


Napisałem coś nieprawdziwego?
 
Mikołaj 
Idi Admin


Dołączył: 13 Paź 2003
Posty: 8107
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 12:10 pm   

Cytat:
Ciekawe, że Polacy najwiekszą estyma darzą postaci, które walnie przyczyniły się do pogorszenia ich sytuacji.

Nie, gdzie tam, choćby ostatnie dni jak najbardziej dowodzą słuszności Twojej tezy...
 
Zoppoter 
Wolny Prusak

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 3687
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 12:22 pm   

Mikołaj napisał/a:
Cytat:
Ciekawe, że Polacy najwiekszą estyma darzą postaci, które walnie przyczyniły się do pogorszenia ich sytuacji.

Nie, gdzie tam, choćby ostatnie dni jak najbardziej dowodzą słuszności Twojej tezy...


I co, jeden papież ma zmienić ogólną tendencję?

Zresztą mamy tu do czynienia z podobnym zjawsikiem. Hołdy oddawane bez zagłębienia się w to, co własciwie zrobił lub powiedział obiekt hołdu...
 
Mikołaj 
Idi Admin


Dołączył: 13 Paź 2003
Posty: 8107
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 12:30 pm   

Zopp, nie chcę zaczynać kolejnej narodowościowej przepychanki, po prostu w Twoich uogólnieniach jest tyle prawdy co we wszystkich uogólnieniach i odpowiednia też jest wartość takich wypowiedzi.
Mówiąc Twoim językiem ludzie lubią myśleć stereotypami i to bez względu na to, czego dotyczą - cech narodów, czy usterkowości auta.

ps. Fiat mi się nie psuje! :wink: .
 
Makabunda 
po prostu ziom


Dołączyła: 21 Paź 2003
Posty: 1143
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 12:40 pm   

Trochę żałuję, że "rozpętałem" ten wątek.
A co do idei stawiania to zawsze będą w tej kwestii podzielone zdania. I Ci Polacy nie są w tym odosobnieni. Bo na przykład w takiej Francji jest wiele pomników Napoleona Bonpartego, a to on bezsensownie przelał morze francuskiej krwi dla swoich czasami "chorych" pomysłów. Niewiele jest postaci, które by u 100% populacji budziły 100% akceptację. W ostatnich tygodniach wybuchł problem usunięcia w jednym z miast pomnika Franco (a jest ich tam wiele tak jak ulic noszących imię Generalissimusa) na wniosek rządzących teraz socjalistów i rozpętała się burza. W tej dyskusji każdy ma rację w zależności w jakim regionie Hiszpanii mieszka czy jakiej tradycji hołduje.
Dlatego też ja generalnie jestem przeciwny usuwaniu pomników poza ekstremalnymi przypadkami ciemiężców (w naszym polskim przypadku np. Dzierżyński, Bismarck)
Ostatnio zmieniony przez Makabunda Pon Kwi 04, 2005 12:49 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
parker 


Dołączyła: 08 Wrz 2004
Posty: 4927
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 12:44 pm   

Cytat:
ps. Fiat mi się nie psuje! .


a mi się psuje :hihi:
ale Zopp zaraz powie, że to dlatego, że przez Polaków robiony :wink:
_________________
Czyż nie rozumie pan, że wszystko, co piękne w architekturze, osiągnięto już dawno temu? Zostało to autorytatywnie stwierdzone. (Ayn Rand "Źródło")
 
Zoppoter 
Wolny Prusak

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 3687
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 12:47 pm   

Makabunda napisał/a:

Dlatego też ja generalnie jestem przeciwny usuwaniu pomników poza ekstremalnymi przypadkami ciemiężców (w naszym polskim przypadku np. Dzierżyński, Bismarck)


Nie, no... Stawianie Dzierzyńskiego i Bismarcka w jednym szeregu to już jest takie uleganie stereotypom, że słów brakuje...

Zjawisko podobne do wcześniej opisanego, tyle, że tym razem nie hołd, a potępienie bez analizy, co własciwie ten potępiony zrobił...
 
Zoppoter 
Wolny Prusak

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 3687
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 12:49 pm   

parker napisał/a:
Cytat:
ps. Fiat mi się nie psuje! .


a mi się psuje :hihi:
ale Zopp zaraz powie, że to dlatego, że przez Polaków robiony :wink:


Miałem dwa w swojej karierze. Oba były niezawodne i oba zrobione we Włoszech... Nic na to nie poradzę... Najsmieszniejsze jest to, że najbardziej zawodny w jednym z nich okazał sie cały układ elektroniczny sterujący silnikiem, produkcji... niemieckiej (Bosch). :mrgreen: :hihi:
 
Makabunda 
po prostu ziom


Dołączyła: 21 Paź 2003
Posty: 1143
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 1:01 pm   

Cytat:
Nie, no... Stawianie Dzierzyńskiego i Bismarcka w jednym szeregu to już jest takie uleganie stereotypom, że słów brakuje...

No fakt! Dzierżyński był Polakiem. (niestety)

Myślę, że obrona tezy, że Bismarck był dla Polaków conajmniej obojętny będzie trudna. Nie ukrywam, że wiedzę o tej postaci czerpię z polskich źródeł ale temu chyba trudno się dziwić.
Mówiąc eufemistycznie obydwaj nie przepadali za wizją suwerennego bytu narodu polskiego. A że jeden z nich robił to w bardziej wysublimowany (czytaj mniej krwawy)sposób to całkiem inna kwestia.
 
 
Zoppoter 
Wolny Prusak

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 3687
Wysłany: Pon Kwi 04, 2005 1:13 pm   

Makabunda napisał/a:
Cytat:
Nie, no... Stawianie Dzierzyńskiego i Bismarcka w jednym szeregu to już jest takie uleganie stereotypom, że słów brakuje...

No fakt! Dzierżyński był Polakiem. (niestety)

Myślę, że obrona tezy, że Bismarck był dla Polaków conajmniej obojętny będzie trudna. Nie ukrywam, że wiedzę o tej postaci czerpię z polskich źródeł ale temu chyba trudno się dziwić.
Mówiąc eufemistycznie obydwaj nie przepadali za wizją suwerennego bytu narodu polskiego. A że jeden z nich robił to w bardziej wysublimowany (czytaj mniej krwawy)sposób to całkiem inna kwestia.


Dzierżyński był przede wszystkim mordercą na masową skalę. Ja bym zrozumiał, gdybyś go porównał z Hitlerem, ale z Bismarckiem?

Bismarck to był normalny kanclerz swojego państwa. Nie był w niczym gorszy ani lepszy od innych premierów lub prezydentów w innych krajach. Władze Hiszpanii nie godzą się na samodzielny byt Basków, władze Woelkiej Brytanii nie godzą się na samodzielny byt Irlandii płn albo Szkocji, władze Polski nie zgadzaja się na samodzielny byt Śląska.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk