Przy okazji remontu fundamentów, uporządkowano też otoczenie kościoła. Wydobyte z ziemi fragmenty płyt nagrobnych i te zgromadzone wcześniej na uboczu, złożono w specjalnie przygotowanym do tego celu miejscu. Lapidarium będzie tworzone w Orłowie. Granitowe, mennonickie głazy wmurowane w ścianę zakrystii, pozostały na dawnym miejscu - decyzja WKZ.
Na zdj.142 143 widać w podmurówce kościoła kamienie, co na nich jest wyryte daty?
To są kamienie nagrobne. Na nich wyryte gmerki i czasem daty, czasem rok tylko. Bywa że inicjały. Lapidarium jest w stanie organizacji i mam nadzieję, ze faktycznie będzie kiedyś piękne. Na dzisiaj są to tylko luźno złożone kamienie. Część z nich trzeba będzie pokleić, wszystkie oczyścić i takie tam ćwiczenia porobić.
Dobry początek.
Jak już wszystko ładnie porobią to proszę o fotki lapidarium .I dzięki za wyjaśnienia względem kamieni w podmurówce...
Jak już wszystko ładnie porobią, nie omieszkam tego pokazać. Co zaś do kamieni nagrobnych wmurowanych w ścianę zakrystii - są ludzie którym widok ten przeszkadza, są też tacy, którzy znajdują w tym jakiś sens. Pleban Lubieszewski, gospodarz miejsca, optował za przeniesieniem kamieni. Dwa albo trzy z nich wyjęto w celu oczyszczenia gniazd posadowienia. Wróciły na miejsce, ponieważ czcigodny Urząd miał w tej sprawie inne zdanie. I tak już pewnie na czas dłuższy pozostanie.
W żuławskim dodatku do DB ukazało się wspomnienie o ks. Zbigniewie Szafrańskim. Wszystko prawda, choć nie cała ale ona (prawda znaczy) tak już ma. W świecie kompletnie (...) powiedzmy, zdewaluowanych zasad, postawił na swoim. Wbrew Wszechmocnemu, Uśmiechniętemu, Oczywiście Zadowolonemu z siebie środowisku, nie rezygnował z okazji. Kosztowało Go to pewnie ileś tam miesięcy życia - umierał na raka, o czym nie wolno mi było pisać.
Wygrał swoją małą wojnę.
Nie był mi ojcem i nauczycielem, był mi wymagającym partnerem. Z nikim nie toczyło się tak zażartych dysput o rzeczach ważnych i tych błahych.
Żal kurde.
Wczoraj, ok. godziny 21 zauważono pożar kościoła. Jak donoszą media 15 ekip strażackich gasiło szybko rozprzestrzeniający się pożar. Wgląda na to, że całkowitemu zniszczeniu uległa kruchta i ok. dwóch trzecich więźby. Spłonęła również sygnaturka. Dogaszanie pogorzeliska trwało jeszcze do południa.
Dach a pewnie i więźba remontowane były w roku 2013. Jak na materiał impregnowany preparatami przeciwpożarowymi konstrukcja zadziwiająco szybko płonęła. Dziwne to wszystko. Prokuratura prowadzi postępowanie w tej sprawie.
MigawkaTV Żuławy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum