Benecke za bardzo niemiecko brzmi i pomimo jego zasług dla Gdańska ( ) stracił po wojnie swoją ulicę. Chociaż może i lepiej, że ją stracił, teraz wstydzić się musi Marynarka Polska
I co z tego że niemiecko brzmi... ja myślę że w kraju kierującym się naukami Jana Pawła II narodowość nie ma znaczenia... :> ,ale poważnie rzecz biorąc, nie łudźmy się że nazwy "papieskie" długo się utrzymają - najwyżej 20-30 lat - potem mam nadzieję, przyjdą ludzie którzy rozumieją że wskaźnikiem uznania dla wybitnych postaci nie jest ilość placy, pomników, szkół ich imienia...
idiotyzmem czystej wody było np. nazywanie lotniska w Rębiechowie imieniem Wałęsy - lepszym patronem byłby (zapomniany, a szkoda) Hermann Rauschning...
Tyle, że Wałęsa jest jedyną postacią powszechnie na świecie kojarzoną - i to z Gdańskiem właśnie. Wybór jego osoby jako patrona lotniska jest nadzwyczaj trafny. O takim Rauschningu to prawie nikt (w skali globu oczywiście) nie słyszał - pomijając już fakt, że jako były członek NSDAP budziłby w Polsce potworne kontrowersje.
A tak co do słynnych gdańszczan - podczas mojego pobytu w Stanach, gdy mówiłem że jestem z Polski - większosć ludzi bezbłędnie kojarzyła to z jednym (ooh - I know! "Lek Waliza", Solidarity!) - o papieżu wiedziało znacznie mniej osób (co mnie dziwiło zresztą, bo było to w jakieś 20 lat po 1980 r.). Zdarzyło mi się też, że pytano mnie, czy jestem z Gdańska - własnie dzięki Wałęsie było to jedyne polskie miasto, którego nazwę oni kojarzyli.
Natomiast o Heveliusie tylko niektórzy wiedzieli, że to takie piwo (była w miejscowości polska knajpa), a o Fahrenheicie to wiedzieli tyle, że ma niejasny związek z termometrem, ale można by im wmówić, że tak się nazywa firma produkująca termometry - też by uwierzyli......
Zwłaszcza, że nazywał się Beneke, a podpisywał się Pawel...
A czy to o czymś świadczy? po prostu w niektórych regionach tak się wtedy pisało (analogicznie Klaus zapisywano często jako Klawes). Jeden mój kolega z pogańskiego kraju Sabaotha (chociaż z drugiego końca, bo z Halmstad) też się podpisuje "Pavel", ale przez "a z kartoflem".
Tyle lat minęło od ostatniego wątku w tym poscie, a jeszcze niedobitki handlarzy próbują prowadzić "business" w tym miejscu. Zostało kilka budek, chyba trzeba poczekac na epokę lodowcową...
Swoją dorgą pas startowy niszczeje z roku na rok... Pierwsze koło w samochodzie rozwaliłem tam w 1993 roku... teraz jest dziura na dziurze,, jak Camel Trophy
_________________ "Nie ufać myślicielom, których umysły wprawia w ruch dopiero cytat"
Emil Cioran — Zeszyty 1957-1972
Nie ma się co dziwić, tą drogą miłościwie panujący P. A. (o cholera, to są również moje inicjały!!!) do pracy nie jeździ. Wygląda jednak na to, że przeróbka pasa startowego zbliża się wielkimi krokami.
Nie ma się co dziwić, tą drogą miłościwie panujący P. A. (o cholera, to są również moje inicjały!!!) do pracy nie jeździ. Wygląda jednak na to, że przeróbka pasa startowego zbliża się wielkimi krokami.
Przeróbka pasa startowego? co masz na myśli?
_________________ "Nie ufać myślicielom, których umysły wprawia w ruch dopiero cytat"
Emil Cioran — Zeszyty 1957-1972
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum