No ten to już kaplica Podobnie, jak Kławki, bo nie sądzę, żeby tam coś jeszcze się dobrego stało (teren obecnie ogrodzono siatką).
Natomiast wciąż jeszcze chyba (?) stoi dom w Lasowicach Małych, dzieło niezrównanego Petera Loewena, najsłynniejszego budowniczego domów podcieniowych na Żuławach z początków XIX w. Był w tragicznym stanie i wołał o ratunek - gdy go ostatni raz widziałam. To jedna z nielicznych sygnowanych przez Loewena perełek, którą TRZEBA ratować!
Jaja sobie robisz? Trzeba to rodzinę utrzymać, dzieci wychować... A że się jakaś buda zawali, to co? Bo to jedna? Wszystkiego się uratować nie da. Ja tam jestem wzruszony do bólu postawą i zaangażowaniem osób decyzyjnych. Widać nie zrozumiałaś tekstu. Chłopaki zrobili co mogli ale to i tak o kant można było rozbić, bo wnętrze zdemolowano w czasach kiedy o wszystkim decydowała gmina. Mieszkania socjalne i takie tam doprowadziły do ruiny ten obiekt. Tak w ogóle, to samo się stało i nie ma winnych.
Cytat:
A nas przy tym wcale nie było,
dziewicze wianki, na naszej skroni.
To tylko kilka osób robiło,
to oni, oni, to oni!
Samo nic sie nie dzieje. Dla mnie to jest ''wzor '' jak nalezy niszczyc zabytki bo zabytki nikomu nie sa potrzebne i po co wogle dawac na taki szmelc, pieniadze lepiej wydac na wycieczke do modnego kurortu wysylajac kilku oficjeli. Wtedy pieniadze sie znajduja.
Jaja sobie robisz? Trzeba to rodzinę utrzymać, dzieci wychować... A że się jakaś buda zawali, to co? Bo to jedna? Wszystkiego się uratować nie da.
znam twój ból Dostojny.
ale jest światełko nadziei, nie ze ten dom odbudują (chociaż popatrz na odbudowywana oborę, tyle tylko że ta konstrukcja dachu nic nie ma wspólnego z ciesielką)
ale, ze niedaleko W. moimi rękoma buduje dom podcieniowy, nie taki okazyjny jak te zabytkowe , chociaż staramy się jak najwięcej wbudować drewna i "starych" detali wkomponować.
ten dom znasz na pewno z wieczornych iluminacji w okolicy Drewnicy.
pozdrow. Sławek
Post edytowany. Skrócone dane identyfikacyjne inwestora ze względu na paskudne obyczaje ludności miejscowej.
DW
No nareszcie. Witaj. Właśnie lokalizacja pasowała jak nic. Nie wiedziałem tylko kto w tym dłubie a nie podchodziłem, bo to na trasie przelotu. Wiesz jak to jest, zawsze można... Ale już masz mnie na głowie z kilkoma pomysłami, na zaproszenie to ja czekał nie będę.
Ale już masz mnie na głowie z kilkoma pomysłami, na zaproszenie to ja czekał nie będę.
poczekaj troszeczkę, dzisiaj zamknąłem budowę na zimę, stan surowy musi przecie przezimować. a jutro rano jadę do Berlina.
jak wrócę to się zamelduje, na przyszły weekend, W. też będzie.
pozdrow. Slawek
Post edytowany ze względów jak wyżej.
DW
Zima ciężka i długa była. Wszystko co nadawało się na opał a nie rzucało w oczy, znikało w oka mgnieniu. No może nie wszystko. Coś, gdzieś, kiedyś słyszałem o zabezpieczaniu co cenniejszych elementów. Ciekawostka taka. Kto będzie szybszy?
Zatem już tylko z okazji wcześniej sygnalizowanego tematu. Żuławki kilka dni temu.
Dzieki bezczynnosci i indolencji wladz odpowiedzialnych w Gdansku zniknal swiadek przeszlosci naszych terenow. Niech wladze konserwatorskie dalej pracuja w ten sposob, a nic nie zostanie po naszych poprzednikach. Konserwator bedzie mial za to spokoj i mozliwosci awansu do warszawki. Zycze tylko konserwatorom naszego wojewodztwa, by koszmary senne nie opuszczaly ich do ostatnich dni.
Czy tych urzedniczyn nic nie nauczy pracy dla przyszlych pokolen, ktore wychowywane sa na facebooku, komorkach i betonie (rowniez doslownie). Czlowiek bez korzeni znaczy tyle, co drzewo pozbawione takowych.
Europa nadal pozostaje w naszym kraju tylko pustym slowem, nasi urzednicy w dalszym ciagu zainteresowani sa tylko wlasna kariera. SZKODA I TO NIEPOWETOWANA!!!
Złowione u sąsiadów Naduś Bez komentarza.
Chociaż czemu nie? SZLAG TRAFIA.
W Żuławkach pozamiatane kilka tygodni temu, tylko nie było okazji sfocić. WUOZ w Gdańsku podjął jakiś czas temu starania o wykreślenie tego obiektu z rejestru zabytków. W tych staraniach odnotowano zapewne sukces.
U Sąsiadów Obywatel Kuglow przywołał archiwalny artykuł prasowy o domu podcieniowym w Żuławkach, z lutego 2008 roku:
Nasze miasto napisał/a:
Żuławki, gm. Stegna. Konserwator nakazał remont domu podcieniowego z XIX wieku
2008-02-02, Aktualizacja: 2008-01-31 12:12
Paulina Strzałkowska
Dwanaście miesięcy na wykonanie remontu ma właściciel zabytkowego domu podcieniowego w Żuławkach. Nakaz natychmiastowych prac remontowych to decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Dwanaście miesięcy na wykonanie remontu ma właściciel zabytkowego domu podcieniowego w Żuławkach. Nakaz natychmiastowych prac remontowych to decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Ultimatum to ostatni krok przed drogą sadową. Jeśli właściciel nie wykona w tym roku remontu niszczejącego budynku rozpocznie się procedura wywłaszczenia. To ostrzeżenie dla posiadaczy innych, niszczejących, zabytkowych obiektów.
Wizja lokalna podcienia z Żuławek i spotkanie z przedstawicielem obecnego właściciela domu przyniosło jednoznaczną decyzję. Albo nastąpi remont budynku albo odebranie zabytku. Przypadek z Żuławek to pierwsza tego typu decyzja na Pomorzu w ostatnich latach.
- Wywłaszczenie to ostateczność kiedy właściciel zabytkowego obiektu lekceważy jego stan techniczny - podkreśla Marcin Tymiński, rzecznik prasowy pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku. - Budynek wymaga kompleksowych napraw ale jego konstrukcja jest stabilna.
Przypomnijmy, że jesienią ubiegłego roku zawaliła się część konstrukcji dachowej zabytkowego podcienia, położonego w centrum miejscowości Żuławki.
- Właściciel doskonale wiedział co kupuje i w jakim stanie. Od kilku lat mógł prowadzić systematyczne naprawy - mówi Tymiński. - Podkreślam, że nie można kupować zabytków z założeniem, że w najbliższym czasie się zawalą. Skoro ktoś nie chce wywiązać się z zobowiązań, pozostaje droga sądowa.
Jeśli sąd odbierze zabytkowy dom podcieniowy obecnemu właścicielowi, nieruchomość przejdzie w ręce skarbu państwa lub samorządu.
- Samorząd nie planuje przejęcia tego obiektu, w sytuacji gdy właścicielowi sądownie zostanie odebrany ten zabytek. Nie mamy dodatkowych funduszy na to, by zainwestować w remont - tłumaczy Eugeniusz Wyrzykowski, wójt Gminy Stegna. - Sądzę, że w takiej sytuacji opiekę nad podcieniem przejmie konserwator.
Nowy administrator zapewne ogłosi przetarg na ponowną sprzedaż zabytku. Jeśli zgłosi się chętny nie tylko z wizją ale też funduszami, zabytek będzie odrestaurowany. Jednak może też skończyć się na pomysłach i obietnicach - tak jak to było do tej pory.
Rzeczywistość jest brutalna - w przypadku niszczejących od kilkudziesięciu lat zabytków najbardziej pożądany jest inwestor - pasjonat z dużymi środkami na koncie, ktoś kogo stać na sfinansowanie takiej inwestycji. Remont zabytku nie jest bowiem tanią sprawą.
Z drugiej jednak strony można szybko wyliczyć, że na zakup małej działki i budowę nowego domu potrzeba około 300 tys. zł. Za tą kwotę można prowadzić remont zabytku z "duszą" i... często z dużą działką.
- Istnieje możliwość pozyskania dofinansowania lub zwrotu kosztów remontu zabytku - dodaje Tymiński. - Można m.in. starać się o dotacje ministerialne.
- Mamy pod opieką dom podcieniowy - mówi Janusz Goliński, wójt gminy Cedry Welkie. - Przejęliśmy go od agencji rolnej, jest zamieszkiwany przez kilka rodzin. Doprowadzenie go do stanu świetności wymaga dużych środków, których nie da się wygospodarować z gminnego budżetu. Mamy jednak opracowany Gminny Program Opieki nad Zabytkami, co ułatwi starania o dotacje.
W przypadku podcienia z Żuławek, przywrócenie go do świetności wymaga co najmniej kilkuset tysięcy złotych. Właściciel domu w Żuławkach ma rok aby wykonać prace.
Link za Marienburg.pl. Żródło Ciekawostka taka. Miało być tak fajnie a wyszło jak zawsze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum