A ja sobie podgaldalam tam na linku, podziwiam robienie tych sliwkowych ludkow ale ja nie moglabym ich robic bo jestem zarlokiem jesli chodzi o suszone sliwki, podziwiam Inge ze zrobila ludzika i go sama nie zjadla
podziwiam Inge ze zrobila ludzika i go sama nie zjadla
Aż tak źle nie było - gorzej, jakby człowieczek powinien być wyprodukowany z czekolady i orzechów laskowych - wtedy nie zjeść rzeczywiście byłoby ciężko
Dziękuję Panom za uznanie.
Dostojny Wiesniaku, a jakże Historię Ubiorów mam, jeśli chodzi o Gutkowską- Rychlewską wydanie z 1968 roku (taka gruba księga) a jej pierwsze wydanie posiada nasza biblioteka PANu, była wystawiana w marcu na mini wystawie. Pierwsze wydanie jest dziś rzadkością.
Opisy i wykroje po wielu latach patrzenia, sama już wykonuję, mając przed sobą obiekt. Jeśli z kolei posługuję się ikonografią jak w przypadku Chodowieckiego, to zachowane stroje są bardzo pomocne. Jednakże uważam ze 100% rekonstrukcji ubioru nie ma, zawsze gdzieś tam pojawi się coś dodane od siebie, nie mówiąc już o innych przyczynach, jak np tkaniny czy zapomniane techniki szycia.
Ten strój szyłam w całości ręcznie.
Mikołaju, twój kolega szyje bardzo piękne stroje chyba bardziej teatralne, gdzieś mam nawet duży wywiad z Nim ...
Zaskoczyło mnie, że to Panowie wykazują tym tematem zainteresowanie bo myślałam, że tematy dawnych ubiorów to działka dla Pań.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum