Po pierwsze - twierdziłeś kiedyś Gruen, że miejsce pochodzenia przodków nie ma podobno wpływu na narodowość - a więc jak sądzę - także na poczucie przynależności do swojej "małej ojczyzny". Czyżby reguła ta nie dotyczyła byłych Wilniuków i ich potomków?
Po drugie - Jahrku, skąd wiesz skąd pochodził cytowany przez ciebie człowiek (względnie jego przodkowie)? I czy na prawdę uważasz, że to ludzkie korzenie wpływają na wiedzę o archeologii?
Przeciwnie, to był tylko skrót myślowy, którym [jak zaznaczyłem] nie chciałem w żadnym przypadku nikogo obrażać. Nie chciałem uogólniać, bo na prawdę znam masę cudownych ludzi z tamtych stron, którzy temu miastu oddali serce i większość życia..
Składam samokrytykę za użycie tego zwrotu, sorry
_________________ als laeg' zauberhaft versteint drunten eine Maerchenwelt...
To ja źle je wyraziłem i faktycznie, w formie w jakiej je podałem nie mogły być zrozumiane inaczej..
chodziło po prostu o ignorancję i tworzenie swoich wyssanych z palca teorii, przez ludzi, którzy uważają się jednocześnie za 100% Gdańszczan co na dodatek wszystko wiedzą i nic sobie powiedzieć nie dadzą...a że zastosowałem znany sobie tylko skrót myślowy, wyszło jak wyszło. Głupio się słucha jak ktoś opowiada na szczycie Marienkirche rzeczy typu:
"tu był zamek, o tam, widzisz? krzyżacki jak w Malborku.. tylko że go zburzyli...Kto? No Sowjety p*******e".........
I tak mi się przypomniało gdy dziadek popatrzył na mnie jak na kogoś kto z choinki spadł, gdy mu powiedziałem, że to szczątki poklasztorne..rynek był i basta!
_________________ als laeg' zauberhaft versteint drunten eine Maerchenwelt...
Chyba tak, bo ja się zdziwiłem względem stosowania Wilniuków jako autorytetu, a nie odmawiałem im czegokolwiek w kwestii bycia kimkolwiek.
Tym bardziej, że to, o czym napisał Jahrek dotyczy w równej mierze wszystkich rodzajów powojennych imigrantów do Gdańska (i nie tylko ich) - i w sumie jest tylko częściowo ich winą, bo przez kilkadziesiąt lat władza robiła co mogła, żeby ludzi izolować od wiedzy o historii miejsc zagarniętych prawem kaduka.
Wielu klientów narzeka na specyficzny zapach unoszący się w hali targowej w Gdańsku. - Robię zakupy i natychmiast stąd uciekam - przyznaje Brygida Nowak, mieszkanka Głównego Miasta. Według Jarosławy Strugały, prezes spółki Kupcy Dominikańscy, przykry zapach jest mniej dokuczliwy niż kiedyś. A jak jest naprawdę?
(...)
Gazete Wyborcza Trójmiasto
Bożena Aksamit, Bartosz Gondek 23-12-2005
W nowo odrestaurowanej hali targowej na gdańskiej starówce (300 km>>) klientów może odstraszać woń dochodząca z podziemi, gdzie handluje się wędlinami i rybami
Prace restauracyjne przy zabytkowej, gdańskiej hali targowej trwały ponad cztery lata. Otwarto ją ponownie we wrześniu. Obiekt zmienił całkowicie swoje oblicze, stając się nowoczesnym centrum handlowym. Teraz pojawiły się jednak kłopoty.
- Odechciewa się zakupów - mówi pierwsza klientka, którą spotykamy na schodach wiodących do podziemia. To samo powtarzają kolejne osoby. Faktycznie: w pięknym wnętrzu - reprezentacyjnym punkcie handlowym - fetor jest nie do wytrzymania.
Nawet ekspedientka z ekskluzywnego butiku odzieżowego na pierwszym piętrze narzeka: - Przez ten odór z trudem przychodzę do pracy. Mam wrażenie, że nawet ubranie mi przesiąkło... Kiedy wracam do domu, natychmiast biorę kąpiel. Jarosława Strugała, prezes spółki Kupcy Dominikańscy, do której należy hala, najpierw przekonywała nas, że to, co czuć wewnątrz, to naturalny zapach ryb. Potem przyznała, że problemem jest wentylacja. - Winny jest konserwator zabytków, który nie zgodził się na zainstalowanie wydajniejszych urządzeń. - mówi prezes Strugała. - Według niego bardziej rozbudowane instalacje, mogłyby zakłócić historyczny wizerunek obiektu. A na umieszczenie sklepu z rybami pod jednym dachem z butikami zgodził się sanepid.
- Jestem tymi pretensjami zaskoczony, ponieważ nic o sprawie nie wiem - mówi wojewódzki konserwator zabytków Marian Kwapiński. - Ustalenia odnośnie wentylacji były podejmowane z moimi poprzednikami. Jeżeli jednak likwidacja brzydkiego zapachu wymaga przebudowy wentylacji, to kupcy powinni znaleźć rozwiązanie problemu i wtedy możemy zacząć rozmawiać.
_________________ Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum