Wyszedłem sobie rano przed dom i zawiało mi, pojęcia nie mam skąd, znanym z dzieciństwa smrodkiem. Jedynym w swoim rodzaju zapachem portu. Był w tym zapach mokrego drewna, ryb i ropy, powietrza mokrego od mgły tak bardzo, że aż dziwne, że się nie skraplało. I korodującego żelaza, bo ono też ma zwój zapach.
Zdjęć portu swoich szczenięcych lat nie mam. No to wygrzebałem stare zdjęcia portu w Jantarze. Lata pięćdziesiąte XX w. Pochodzą ze zbiorów miejscowej ludności. Pokazała je kiedyś Ruda w wątku rybackim. Tutaj większe i nieco oczyszczone.
A sama praca, nic się nie zmieniła. To samo plątanie pociętych sieci, ryb i łodzi obrabianie. Malownicze zajęcie, kiedy się na to z boku patrzy. Ale tak naprawdę, nie do pozazdroszczenia. Choć uzależnia jak mało co.
To ściąganie traktorem w wodę - niesamowite O ile dobrze rozumiem, to ciągnik miał za zadanie szybkie wyciągnięcie łodzi z płycizny na falę? Piękne foty!
Jak juz wspomniałem, znakomita większość starszej zabudowy Jantara, przepadła. Zachowały się dwa domy rybackie z okresu międzywojennego. Może się mylę ale wyglądają albo na katalogowe wyroby, albo na dzieło tego samego architekta, działającego na tym terenie. Za Wisłą, jak kto woli przekopem, istniała niemal identyczna wariacja tego projektu.
Domy budowane były z bali sosnowych, dwuizbowe, z niewielką sienią i kuchnią w jednym ciągu.
Niżej pokazuję dom przy ul. Rybackiej 19.
W latach osiemdziesiątych XX w. przeprowadzono tu "remont generalny". Drewniane ściany odeskowano z zewnątrz, ściany wewnętrzne i sufity pokryto boazerią. Wcześniej wymieniono całą stolarkę. Okna skrzynkowe, zastąpiono jakimiś upiornymi wynalazkami, drzwi zastąpiono wycinankami z grubej sklejki. Deski podłogowe przykryto taką samą sklejką.
Dobudowano werandę.
Pierwotną holenderkę, wymieniono na płaską dachówkę betonową.
Budynek po 1945 roku kilkakrotnie zmieniał właścicieli, jeszcze częściej użytkowników. Zdjęcia wnętrz z początku XXI w.
Obiekt w (mam nadzieję, że jeszcze, bo decyzyjne żabcie po jednych pieniądzach) gminnej ewidencji.
Budynek stoi i ma się dobrze. Dobudowano do niego wiatrołap ceglany, wymieniono pokrycie dachu. Zabudowania towarzyszące, też istnieją. Jantar Leśniczówka za czasów PRL-u robił za osadę PGR - owską. Obok kilku zachowanych domków robotników leśnych, zbudowano tu kilka paskudnych bloków.
Drzewa widoczne w tle leśniczówki na zdjęciu Mira, dzisiaj przesłaniają całkowicie świat.
W leśniczówce mieszkają dzisiaj leśni emeryci. W leśniczówce funkcjonuje biuro leśnictwa zaś leśniczy gnieździ się w samym Jantarze. Dziwna to polityka, no ale Lasy Państwowe, jak PKP, i kilka innych wynalazków, są klasą samą dla siebie.
W uzupełnieniu powyższego. Stan obecny leśniczówki w Jantarze (w od niej nazwanej osadzie) Leśniczówce. I dla porządku - cała stolarka widoczna na zewnątrz też wymieniona.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum