U Pumeksa jak zawsze zegarmistrzowska precyzja.
Ja to zdjęcie znalazłem w książce " Danzig so wie es war " Hansa Lewalda.
A jeśli chodzi o wspomiany album " Land- und Strand-Bilder von Danzig und Umgegend"
to jego cena na różnych aukcjach i antykwariatach niemieckich wacha się od 150 - 460 €.
Ja zwróciłem uwagę na skromność zaplecza, jak na tak wiele kadłubów na pochylniach.
Zważywszy, że budowane statki były z pewnością również kompletnie wyposażane.
Jeszcze nie tak dawno (ja akurat znam temat od końca lat 60-tych ubiegłego wieku) nasze stocznie wykonywały od zera mnóstwo wyposażenia. Sprowadzane były przeróżne urządzenia i mechanizmy, sprzęt specjalistyczny itp., natomiast prostsze wyposażenie powstawało w stoczniowych halach produkcyjnych. Przy tym prostsze wcale nie oznaczało prymitywne. Takie np. drewniane meble do kabin oficerskich, wykończone mahoniem, były wykonywane przez doświadczonych stolarzy meblowych z najlepszych dostępnych wtedy materiałów. Przemysł okrętowy miał priorytety i w stoczniach stosowało się materiały i galanterię w standardach niedostępnych dla zwykłego śmiertelnika. Podobnie było z meblami i regałami metalowymi. Wykonywali je stoczniowi ślusarze, natomiast bywało, że do wykonania specjalnej powłoki malarskiej gotowe wyroby przed montażem na statku wysyłano do zewnętrznej malarni.
Miały więc wydziały stoczniowe kompletnie wyposażone stolarnie i ślusarnie. Podobnie było z wydziałami mechanicznymi i elektrycznymi, robiło się tam wiele różnych podzespołów, a stoczniowi fachowcy potrafili zrobić prawie wszystko.
Zmierzam do tego, żeby pokazać, że to całe wyposażenie produkcyjne i oprzyrządowanie zajmowało masę miejsca i pracowało na tym sprzęcie wielu ludzi. Dla nich tez potrzebne były pomieszczenia socjalne.
Słusznie Krzysztof zwrócił uwagę na niewielkie zaplecze. Sama sobie zadaję pytanie, jak to wszystko wówczas funkcjonowało.
Dodam jeszcze, że w epoce Gierka pobudowano fabryki stanowiące zaplecze przemysłu okrętowego i większość wyposażenia stocznie zamawiały u kooperantów. Hale wydziałów wyposażeniowych znacznie opustoszały, a i spora część doświadczonych fachowców wyposażeniowych znikła. A potem przyszła transformacja, nastały komputery, nowe technologie ...
Widoczek chyba z lat 1930tych. W NAC omyłkowo opisany jako port w Gdyni.
Ciekawostką jest widoczny parowiec bocznokołowy "Witeź", który w 1920 r. (pod nazwą Minister) brał udział jako jednostka wojskowa w obronie Płocka podczas najazdu bolszewickiego (Statki płockie - żołnierze).
Fragment ryciny, o której wspominam w innym wątku. Widoczne dźwigi można rozpoznać na zdjęciach, więc jak na dzieło sztuki, obrazek jest dość wierny rzeczywistości
RycinaStocznia.jpg
Plik ściągnięto 17583 raz(y) 78,51 KB
_________________ Co to ja miałem w tej puszce ... ?
jakoś nie moge wrzucić zdjecia straszznie wolno to idzie,a zdjecie moze byc ciekawe bo od niedawna pracuje na stocznii(nie stocznowiec)firma z zewnątrz i przy pracach ziemnych na głebokosci 2m odkryły sie jakies fundamenty jak dla mnie jest to pozostałości po jakimś moście murowany z cegły podobny do tego jaki znajduje sie koło starego ratusza i młyna tylko ze ten ma 3 łuki,dalej nie odkrywaliśmy.
zdjecie wrzucę innym razem jak się uda.
Zdjęciami zaopiekował się Henio.
Henio napisał/a:
Pozwolę sobie wkleić te linki poprzez IMG.
Obrazek
Niestety, ani tam gdzie zamieścił je BALDINI, ani u nas nie można ich obejrzeć.
Podejrzewam, że ta odkryta w 2011 roku konstrukcja to, to co widzimy po prawej stronie tego zdjęcia.
Przy okazji: wydaje mi się, że zdjęcie jest źle opisane w książce. Pozostałości Szańca Wapiennego to właśnie ta konstrukcja po prawej stronie, a nie "zarośnięta fosa po lewej".
Wysłany: Pią Lis 08, 2019 5:19 am Lehr-Werkstatt F. Schichau AG Danzig 1941/42 grafika -autor?
Przypadkowe i jakże sympatyczne znalezisko będące efektem rozpadu ramki obrazka Po odwróceniu papieru z naklejonym zdjęciem z gazety ukazał się budynek stoczniowych warsztatów szkoleniowych oraz w tle po lewej "Hammerkran" ("żuraw młotowy").
Na tekturze domykającej ramkę obrazka mamy:
"Zur Erinnerung an Ihre Mitarbeit im Ausbildungswesen der Firma F. Schichau AG., Danzig.
Ihnen zur Sonnenwende 1941/42 zugeeignet.
Danzig, den 22.12.1941
/podpis/
Ausbildungsleiter"
Czyli mniej więcej:
"Aby upamiętnić twój udział w szkoleniu w firmie F. Schichau AG., Gdańsk.
Przyznane na przełomie 1941/42.
Gdańsk, 22.12.1941
/podpis/
Kierownik szkolenia"
Czy ktoś jest w stanie odczytać podpis autora grafiki ? Podpis nie jest nadrukiem, wygląda na ołówek, miejscami połyskuje patrząc po kątem, czego zdjęcie nie oddaje.
Wycięte z gazety i przyklejone do spodu grafiki zdjęcie jest z prawej strony luźne, więc na końcu dorzucam jego drugą stronę:"Das Linienschiff "Schleswig-Holstein" eröffnet den Kampf um Danzig mit dem Ungriff auf die Westerplatte", czyli "Okręt liniowy „Schleswig-Holstein” rozpoczął walkę o Gdańsk atakiem na Westerplatte".
Fachowcy pewnie rozpracują, z której to gazety i z jakiej daty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum