Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Dawny poligon na małym Przymorzu..
Autor Wiadomość
Jozek77 
Jozin z ZG


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 37
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 9:14 am   

Miast dokonać szczególowszego opisu posłałem tę fotkę.. :hihi: więcej tego typu zdjęć "wisi" na forum ogólnym szkoły "60"..jest tam kilka innych ciekawostek.A tu to podobno ul.Wejhera i Gospody z poczatku lat 60..górna część zdjęcia to ul.Subisława..
 
seestrasse 
Zesztrasia z Szafy


Dołączyła: 13 Kwi 2004
Posty: 6586
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 4:39 pm   

tu jest wyjaśnienie
zapraszamy Cię do wątku o Żabiance :D
 
Gulden 
złamanePfennige


Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 63
Wysłany: Nie Lut 21, 2010 7:42 pm   

Jozek77, czy pamiętasz teren dzisiejszego osiedla Tysiąclecia, jeszcze przed powstaniem bloków? Jeśli tak, to proszę o opis tego miejsca. :)
 
Hamburger 

Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 112
Wysłany: Sro Lut 24, 2010 10:57 pm   Bobry w Potoku Oliwskim

Teoretycznie ja powinienem pamiętać tę okolicę, ale rzadko przechodziłem tym odcinkiem ul. Piastowskiej, więc nie utkwiło mi w pamięci. Za to pamiętam.... bobry w Potoku Oliwskim. Czy ktoś z Was pamięta te kochane zwierzaczki ?
Ulubionym zajęciem 9-10 latków wracających ze szkoły (60 tki) było wówczas skakanie przez Potok Oliwski. Oczywiście część skoków konczyła się w wodzie, więc w domu trzeba było uważać, by rózga nie poszła w ruch lub wieczorem odbywały się "nudne, pouczające" rozmowy z rodzicami. Pewnego dnia skacząc w poprzek strumyka zauważyłem jakieś zwierzę płynące z prądem rzeki, które nie bacząc na nasze wrzaski, jak gdyby nigdy nic wylazło na brzeg. Początkowo myśleliśmy ze to dorodny szczur, ale po uważnym przyjrzeniu się doszliśmy do wniosku że to bóbr ! Wkrótce okazało się że żyje ich cała gromada i coraz częściej widzieliśmy całe rodzinki nurkujące w wodzie. Gdzieś w 1963 r. nagle zniknęły. Potem dowiedziałem się że wyrządzały jednak sporo szkód i przerzucono je do rzeki Pasłęka.
 
roko 


Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 132
Wysłany: Czw Lut 25, 2010 1:24 pm   

@Jozek77 & all.
Dopiero teraz tu zajrzałem więc jak widzę zagadka sklepu została przez autora rozwiązana czyli szkoda bo Ja i koledzy dość często tam zaglądaliśmy. Nie tylko kupując tam wspomniane gumy "Donald" ale także ... papierosy. Wiem, wiem że to szokujące gdy mając lat 10 czy niewiele więcej taki towar sie kupowało ale rzecz p[olegała na tym iż można było tam kupić zagraniczne papierosy na sztuki a My się z pnaem prowadzącym umawiali tak że jak w paczce będą np. dwa albo trzy papierosy to On Nam je sprzeda wraz z opakowaniem, bo w sumie to właśnie o opakowanie chodziło. A potem triumfalne zawieszenie na ściennej słomce. Co do poligonu to ja mam trochę odmienne wspomnienia. Przypominam sobie że istniały dwa tereny wykorzystywane wojskowo. Pierwszy to teren ciągnący się wzdłuż łaki i lasku gdzieś od wysokości naprzeciw "Groblewskiego" w kierunku Brzeźna, zaś drugi teren to był jak sądzę, gdzieś w oklicy obecnego "Praktikera" na Kołobrzeskiej. Pamiętam że tam były takie wysokie wały, bodaj trzy albo cztery.
Teren w okolicach ul. Jagielońskiej (Lumumby) czy Obrońców Wybrzeża to były pola po których jeździłą wąskoorówka z fabryki prefabrykatów czyli tam gdzie obecnie jest Leclerc.
Jesli chodzi o falowiec na Lumumby to pamietam fazę fundamentów jako że mieszkałem na Dąbrowszczaków (wtedy jeszcze jako Piastowska) od jesieni 1964. trochę na odwró jak Jozek77 chodziłem do szkoły. Tak więc w roku 1965 I klasa to SP 71 zaś drugą miałem rozpocząć w SP 25 tyle że nie zdążyli jej oddać latem i przez dwa miesiące chodziliśmy na zajęcia mocno popołudniowe do SP 60. No i lody "Miś" w budce która stała jak obecne przejście przez jeden z pasów Chłopskiej na wys. budki "Totolotka".
Zimę 1963 też pamiętam że była mroźna bo choć miałem wtedy lat 5 i w sumie nie za bardzo wszystko kojarzę ale włąśnie pamiętam że wtedy mieskająć na Husa pojechaliśmy "4-ką" do Jelitkowa i cała zatoka była zamarznięta właśnie z takimi zalodzonymi bąblami. Ech, wspomnienia. Na koniec choć temat niby poligonowy, czas zimowy wiązał się koniecznie z kotłownią na Dąbrowszczaków która KOSZMARNIE dymiła na całe osiedle, chodziło o to że nie dane było otworzyć okna, oczy zasypywane były sadzą zaś śnieg miał tylko jeden kolor ... czarny :(.

Pozdrawiam serdecznie a jak się coś przypomni to może coś dorzucę.
 
Hamburger 

Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 112
Wysłany: Czw Lut 25, 2010 1:55 pm   

Na poligonie też bywałem, nieraz bez wiedzy rodziców. Razu pewnego żołnierze wsadzili mnie na lufę czołgu lub innego działa, co bardzo mi sie spodobało i nie mogli mnie stamtąd przegonić. Dopiero późnym popołudniem ingerencja mojego ojca pomogła.
Zimą 1962/3 własnoręcznie zbudowałem pierwsze "bobsleje", które z kolegą testowaliśmy na "Górze Kościuszki" jak wtedy mawiano (to był tor saneczkowy wychodzący na późniejszą ul. Tatrzańską). Co to była za uciecha, gdyż ten sprzęt rozwijał większą prędkość od normalnych sanek.
 
Jozek77 
Jozin z ZG


Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 37
Wysłany: Czw Lut 25, 2010 9:11 pm   

Witajcie! :D Odpowiadam Guldenowi:niestety nie pamiętam :II byłem wtedy pięciolatkiem i akurat moja mała ojczyzna była blizej ryneczku w przedłużeniu Krzywoustego..a propos..czy wie Ktoś co było dokładnie w miejscu obecnego rynku??Dziękuję Hamburger i Roko :D to fantastyczne,że jesteście i również pamiętacie te wręcz prehistoryczne czasy :hiihihi: Czy wyobrażacie sobie lekcje rozpoczynające się o....16.20???????????To nie pomyłka! Chodziłem do III klasy w roku 1967 i w naszej szkole ze względu na koszmarną ilość dzieci(ówczesny wyż demograficzny),lekcje podzielone były na trzy zmiany! Ostatnia rozpoczynała się o 15 lub 16...szok!Pewnie młodsi patrzą na to z niedowierzaniem,ale tak było..lniane worki na kapcie,tekturowe tornistry,tzw.śniadaniówki-małe kuferki na kanapki :^^ i nieodłączna tarcza na rękawie szkolnego mundurka!
_________________
..Nie każdy śmiech się zbudzić da! Nie każda łza się da powtórzyć!
 
tobocian 


Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 683
Wysłany: Czw Lut 25, 2010 11:06 pm   

Poligonu to nie pamiętam ale jednostkę wojskową owszem z lat 1986-1988.
Wcześniej na plaży i okolicach odbywały się ćwiczenia "niebieskich beretów"-desantówki.
A teren budynków od Piastowskiej-Kaplicznej to stacja radiorozpoznania,filia JW 3868 na Polanki(czas milczenia minął więc mozna popuścić lejce hehe ) dokładniej Jednostka Radiorozpoznania Elektronicznego,żaden "obcy" samolocik nie przeleciał bez naszej wiedzy :szabelka: twór Układu Warszawskiego...teraz duchowni sobie kontemplują tam :wink:
na Polankach sztab dowodzenia był niezły i schron pod budynkiem mocny :^^
a w Jelitkowie to masa aut radio-cośtam różnych była...raz na jakiś czas było odpalanie maszyn i wio po okolicy :hihi: to było fajne...ostatnie półrocze służby w 1988 pełniłem jako dowódca warty i nie raz oglądanie okolicy w szczególności knajpy pobliskiej serwis youtube mogłoby zadziwić :mrgreen:
_________________

 
 
jayms 
dżejms


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 1001
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 7:29 am   

Jozek77 napisał/a:
czy wie Ktoś co było dokładnie w miejscu obecnego rynku?


W jego miejscu były wykopane rowy i doły,w których robotnicy gasili wapno na potrzeby budowanych wokół budynków.
_________________
Bacz byś nie zgłupiał od mądrości swojej.
 
pumeks 
Mottlauspucker


Dołączył: 22 Paź 2003
Posty: 7723
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 8:27 am   

Jozek77 napisał/a:
Czy wyobrażacie sobie lekcje rozpoczynające się o....16.20???????????To nie pomyłka! Chodziłem do III klasy w roku 1967 i w naszej szkole ze względu na koszmarną ilość dzieci(ówczesny wyż demograficzny),lekcje podzielone były na trzy zmiany! Ostatnia rozpoczynała się o 15 lub 16...szok!Pewnie młodsi patrzą na to z niedowierzaniem,ale tak było..

Ja chodziłem do III klasy 11 lat później, w r. 1978/79 (SP 76 na Lumumby) i też tak miałem :mrgreen:
_________________
#MuremZaPolskimMundurem
 
roko 


Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 132
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 11:38 am   

jayms napisał/a:

W jego miejscu były wykopane rowy i doły,w których robotnicy gasili wapno na potrzeby budowanych wokół budynków.


No chyba tak było, jak sobie trochę pamięć wytężam, tym bardziej że przez ładnych parę lat w miejscu gdzie jest podziemne przejście pod Chłopską stały bodaj (od strony szkoły ówczesnej budowlanki) dwa albo trzy zielone barakowozy HYDROBUDOWY-4. Potem na tym placu kilka razy ???, było ustawiane też "wesołe miasteczko".
Oczywiście w owych czasach dochodziło także do "wojen" między podwórkami czy sekcjami osiedla Przymorze. I tak jako że mieszkałem na Dąbrowszczaków na niskich numerach była "wojna" z Tysiącleciem o swobodne przejście na łąki (zawarto rozejm i ugodę). Wojna z falowcem 100 o "górki" które znajdowały się tam gdzie obecne garaże na Dąbrowszczaków (wygrana) a także potyczki z blokami Piastowska 96 i niższe o dominację nad terenami "Piastusia" (także wygrana) oraz z Lumumby, bodaj o teren między SP25 a Chłopską. Tu akurat strategicznych celów nie było i te walki na pewno przegraliśmy czy też ustąpiliśmy pola ze względu na brak możliwości kontroli sporego terenu :D .
 
PiotrMarz 

Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 6
Wysłany: Sro Sty 18, 2012 9:05 am   

roko napisał/a:
@Jozek77 & all.
Co do poligonu to ja mam trochę odmienne wspomnienia. Przypominam sobie że istniały dwa tereny wykorzystywane wojskowo. Pierwszy to teren ciągnący się wzdłuż łaki i lasku gdzieś od wysokości naprzeciw "Groblewskiego" w kierunku Brzeźna, zaś drugi teren to był jak sądzę, gdzieś w okolicy obecnego "Praktikera" na Kołobrzeskie

Późniejszy poligon rozciągał się od dzisiejszej od skrzyżowania Chłopskiej i Kołobrzeskiej aż do lotniska i w kierunku torów kolejowych, obejmując teren dzisiejszej pętli tramwajowej na Zaspie, falowców przy Kołobrzeskiej i Opolskiej, ul Hynka (tam były te nasypy - widać je na ruskiej mapie wojskowej) no i oczywiście "rzeczkę" i "lasek". Cały teren zryty okopami - istne Eldorado na łuski i ślepaki. Ze Śląskiej mieliśmy tam blisko i spędzaliśmy tam cale popołudnia.
Nieodgadnioną tajemnicą dla 8-9 letnich brzdąców był to, dlaczego ci nasi żołnierze to takie gapy i gubili tyle "dobrych" nabojów , które świetnie w ognisku strzelały.
Zagadkę rozwiązałem w latach 80-tych po pierwszym strzelaniu ze "ślepaków" w wojsku i nakładzie czasu na czyszczenie mojego AK47 mimo, oddanych tylko kilku strzałów (reszta ślepaków wylądowała oczywiście w krzakach, bo koledzy ostrzegli przed konsekwencjami radosnego "postrzelania sobie").
Sorka za te przydługie wywody ale po latach tułania się po różnych dzielnicach Gdańska osiadłem na Młyńcu i siłą rzeczy ciągle widzę te tereny oczyma 9-cio latka.
Co do sklepu kolonialnego na Piastowskiej to Pall Malle, Larki z filtrem węglowym sprzedawano tam na sztuki i nie to,że paluchami ktoś wyciągał je z paczek ale specjalnymi szczypcami podawane były klientom. Dla nas najcenniejsze oczywiście były pudełka po papierosach i historyjki z gumy balonowej Donald - co za czasy to były (sic!).
_________________
Przymorze Małe, Stogi, Wrzeszcz, Zaspa ...... 50 lat minęło jak jeden dzień ...
 
No1 

Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 23
Wysłany: Pon Sty 30, 2012 1:30 pm   

nie bardzo wiem skąd tytuł o poligonie na malym Przymorzu. Małe Przymorze kończyło sie na ulicy Chlopskiej, od zachodniej strony, jego osią jest Śląska. Widzę zresztą, ze poligon jest różnie lokalizowany. jedni twierdzą, że blisko Piastowskiej, inni, że między Kołobrzeska a samym lotniskiem. Ja z kolei tych miejsc jako regularnego poligonu w ogóle nie kojarzę, pamiętam natomiast łany zboża rosnące od Chlopskiej w kierynku morza, dalej nieużytki i łąki, potem lasek i plażę. to była połowa lat 60-tych. Na plaży - blisko Brzeźna, był teren małego pola poligonowego do ćwiczeń desantowych. pamiętam dobrze okręty desantowe, czołgi PT-71 SKOTY, amfibie, ciężarówki STAR 66 z plandeką zamiast budy kierowcy i inny sprzęt desantowany wielokrotnie w tamtym miejscy, a potem rozjeżdzający lasek nadmorski, głębokie doły i koleiny ze śladami gąsienic i bieżników samochodów terenowych, pełne zbutwiałej, brunatnej wody i mnóstwo komarów. na plazy leżały betonowe "jeże" przeciwczołgowe. jeszcze okolo 1972-3 roku urządzano duże manewry wojskowe, z udzialem wojsk lotniczych, spadochroniarzy, samoloty bodajze jeszcze Migi-15, chociaz moze juz Migi-21 zrzucaly pozoracyjne bomby na łąki po których zasuwały "wrogie" pojazdy. pamiętam te samoloty - srebrne na tle nieba, nisko lecące, z ogromnym hukiek, i spadające "bomby". widowiski niesamowite, ale byłem też bardzo zdziwiony, ze to sie odbywa tak blisko osiedli mieszkaniowych i spacerujacych ludzi. pora byla bodaj majowa, pewnie z okazji 9 maja te ćwiczenia urzadzano.
Same łąki między Dąbrowszczakow a lasem nadmorskim były fantastyczne, obszerne i dzikie. w niedziele spacerowaly tam rodziny, często z psiakami. gnieździły się tam czajki, ukosem, od stacji ujęcia wody do lasku biegła duża rura, swietna do zabawy, którą zrzucano nadmiar wody do rowu uchodzacego przez las do morza. w tej wodzie zyły małe cierniki, chętnie łapane do akwariów.
Na łące, o okolicy luku ul. Dąbrowszczakow na przedłużeniu d. ul. Lumumby było duże klepisko, zwane "boiskiem" do grania w piłkę. grało sie tam genialnie, bo podłoże było torfowe, elastyczne, sprężynujace i bezpieczne w razie upadku, toteż chlopacy często specjanie w czasie gry wykonywali różne zwariowane akrobacje, bezpiecznie spadając na ziemię. Blizej lasu były poldery, na których pasły sie krowy. Początkowo nie wiedzialem skąd sie biorą te krowy, az po latach odkryłem schowana przed wzrokiem postronnych "wiejską osadę" niedaleko Piastowskiej. było tam kilka gospodarstw, ale tak dzikich i biednych, że miałem wrażenie, ze to jakiś skansen z czasów chłopów pańszczyźnianych.to był szok. Potem, chyba w 1980 łąki zostały w dużej części zaanektowane na dzikie "ogródki" działkowe. pojawily się tam dziesiatki koszmarnych bud, a teren ogrodzono. wyglądało to strasznie przygnębiająco i obco, bo w istocie była to agresywna ingerencja w teren wcześniej otwarty dla wszystkich.
_________________
stąd jestem
 
stary58 

Dołączył: 19 Lip 2017
Posty: 1
Wysłany: Sob Cze 30, 2018 8:06 pm   

To teren Żabianki, zanim powstało osiedle
 
lupi 

Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 129
Wysłany: Sob Sty 05, 2019 1:22 pm   

Koło Stefanki była piwiarnia, ale nie wiem czy to nie późniejsza historia.
_________________
........
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk