Ernst Claaßen
zum Gedächtnis
W takim razie musiało by chodzić o postać dość znaną (pisownia nazwiska może być też Claaszen).
To w willi Ernsta Claßena jest teraz Muzeum Sopotu.
Nie rozumiem, dlaczego "ß" zastępowane ZAWSZE przez "ss" akurat u Claßena jest zastępowane przez "sz". Faktem jest, że "nazwa" tej litery w niemieckim alfabecie brzmi "eszet" (czyt. escet), a sama litera ß to uproszczona wersja zbitki tych właśnie liter (sz), ale czyta sie to jak zwykłe "ss" i tak zawsze jest "tłumaczone" na "zwykły" alfabet.
Nazwisko Claaszen (częściej pojawiające się w zapisie Claassen) było w samym Gdańsku, jak też w jego okolicach, zwłaszcza na Żuławach, stosunkowo popularne aż do końca ostatniej wojny. W rodzinie Jeana Rudolpha daje się jednak zauważy wyraźna tendencja do podkreślania odrębności przez konsekwentne stosowanie pisowni Claaszen. Pojawiające się notorycznie nieporozumienia wokół pisowni rodowego nazwiska spowodowały, że w roku 1891 Ernst August postarał się o wydanie sądowego rozporządzenia stwierdzającego jednoznacznie, że zapis nazwiska powinien brzmieć nie Claassen, lecz Claaszen.
Od siebie mogę dodać, że być może chodziło tu o pisownię bardziej "holenderską"?
Pojawiające się notorycznie nieporozumienia wokół pisowni rodowego nazwiska spowodowały, że w roku 1891 Ernst August postarał się o wydanie sądowego rozporządzenia stwierdzającego jednoznacznie, że zapis nazwiska powinien brzmieć nie Claassen, lecz Claaszen
Od siebie mogę dodać, że być może chodziło tu o pisownię bardziej "holenderską"?
Aaaa, no to się uspokoiłem. Czyli to był wyjatek na życzenie zainteresowanego...
Jak juz było dwa razy "A", to juz i tak wyglada na holenderski...
Znalazłem kolejny kamień przy dawnej Mackensenweg i nie zdziwiłbym się, gdyby właśnie to było na nim napisane. Coś jeszcze widać, może nawet by pasowało.
Mam coś fajnego do tematu - informacje z niemieckiego (1939) artykułu o historii lasów oliwskich. Napisano mniej więcej tak:
Cytat:
Towarzystwo Upiększania Oliwy (Verein zur Verschoenerung Olivas) powstało 1891. Jego dziełem było wytyczenie i nazwanie wielu leśnych dróg w lasach oliwskich. Dla lepszej orientacji umieszczano drogowskazy (od 1893) i kolorowe oznakowania (od 1910). Szczególnie wiele zdziałało Towarzystwo w okresie, gdy jego przewodniczącym był generał-porucznik w stanie spoczynku Feldkeller (1922-1933). Ciekawostką jest plan Towarzystwa z 1905 roku, by za pierwszym dworem na Polankach wybudować wieżę widokową – odpowiednik wieży na Pachołku – która miała nosić nazwę Wieża Bismarcka.
Pozytywna wiadomość z oliwskich lasów - ktoś zatroszczył się o kamienie, nawet oznaczył drogę do tych przy skoczni. Oby tylko nie wybrał się tam na spacer jakiś kurski...
Nie wyglądały tak pięknie, kiedy je ostatnio oglądałam...
Super... Ktoś zrobił kawał dobrej roboty...
I dlaczego mam przeczucie, że to "Ktoś" z stąd...
Gratuluję znaleziska. Natomiast sugeruję umiar w publikowaniu zdjęć i opisie lokalizacji. Przerabiałem ten temat w ubiegłym roku. Z dnia na dzień zaginął kamień z ulicy Abrahama (Droga Prezydencka). Więcej na ten temat:
http://forum.dawnygdansk.pl/viewtopic.php?t=145
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum