Jestem troche zakrecony, czy ktos moglby zaznaczyc kierunki na mapce ,mimo,ze mieszkalem na ul.Slowackiego w Brentowie przez kilka lat to mam maly galimatias w tem temacie.
P.S.Moja babcia jeszcze zyje,wiec moge popytac jakby co .
jestem caly zakrecony mimo tego ,ze mieszkale
_________________ "...robala co mnie zzera wciaz zalewam sam..."
Wiem,że to mało ważna osadka, ale intrygująca. Znajdujące się tam granitowe koło młyńskie, które zostało połamane w 1995 roku pośrodku zagajnika...,stara lipa...Troche to dziwne, że na pogórkowatym terenie istniał młyn napędzany siłą?zwierząt?,wiatru?(prawdopodobnie), tym bardziej, że przecież 400m poniżej znajdowała się Strzyża. !
My tu gadu gadu,a najważniejszy wątek przepadł. Mnie także intryguje te koło młyńskie. Posiada ktoś jakiekolwiek informacje na jego temat? Przegadaliśmy już wszystkie tematy poboczne w rodzaju Lagrów czy stacji kolejowej Brętowo,a więc teraz pora na koło...
Proszę o jakiekolwiek informacje. Koło dzisiaj już nie istnieje,pozostał jedynie doł oraz ta stara lipa. Aha i jeszcze pana Wodnika prosiłbym o uściślenie - jak to zostało połamane? I jakiś rysunek jak takie koło mogło wyglądać przy pracy? Czy jeszcze gdzieś w Gdańsku/Polsce/Europie było coś takiego stojące w środku lasu i napędzane.. siłą wiatru?
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Rozmawiałem dzisiaj z jedną osobą ze starszego pokolenia. Wedle jej opowieści na Niedźwiedniku były rozległe łąki, dalej las, ale na jednej z takich łąk bliżej Węgliska stał sobie młyn poruszany siłą wiatru oczywiście Na dole za to był rzeczywiście jakiś dworek Lobeka (nazwisko? ksywa? )i wedle opowiadań babki tej pani ten Lobek swojego czasu (przełom XIX i XX wieku?) był podobno właścicielem Cegielni przy dzisiejszej ulicy Słowackiego, osady Leipzing, rzeczowego młyna i jeszcze sporych kawałków ziemii w okolicy. Tutaj nasuwa mi się kwestia jak było z wykupem ziemii pod nasyp linii kolejowej Gdańsk-Kartuzy i czy gość albo ktoś z jego rodu niezłą kasiorkę wygarnął z pruskiego skarbu za ten kawałeczek.
Aha,co samej nazwy "Niedźwiednik",to podobno tak około 14 wieku polowano tam rzeczywiście na Niedźwiedzie,które zamieszkiwały terenik dzisiejszego Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Hmmm.... opowiadania opowiadaniami,ale ile w tym prawdy? Można gdzieś ustalić drzewo genealogiczne rodu "Lobek" ?
I wracając do pytania o Lipnik - na taką informację natrafiłem.
Marcin S. Wilga napisał/a:
Na początku XX wieku owa alejka [Alejka Brzozowa] była polną drogą, wiodącą do osady Lipnik; stąd nosiła ona miano Lipnickiej Drogi. Uprzednio osada ta była znana jako Jakubowo, a dukt nazywano wówczas Jakubowską Drogą. W ciągu ostatnich 100 lat okoliczny obszar upraw rolnych (pola i pastwiska) przekształcił się stopniowo w las gospodarczy. Na terenie osady, na przełomie lat 50. i 60. XX w. posadzono drzewa iglaste: sosnę zwyczajną, świerk pospolity, modrzew europejski - tym samym pozbawiono turystów ich dotychczasowego miejsca wypoczynkowego. Lipnik uległ zagładzie w trakcie działań wojennych około 1945 roku, a jedynymi śladami jego istnienia były posadzone tu w rzędzie topole (już nie istnieją), kasztanowce oraz lilaki, znane z potocznej nazwy jako bez. Źródła historyczne podają, że wtórna nazwa osady wzięła się ponoć od Lipska (Leipzig) i stoczonej tam w 1813 r. bitwy. A może pochodzi od samotnej lipy drobnolistnej, rosnącej tu przy południowej granicy w pobliżu parowu? Jest to dorodny egzemplarz o konarach mocno zdeformowanych przez jemiołę pospolitą. Dawniej w osadzie funkcjonował prawdopodobnie wiatrak, którego pozostałością mogło być kamienne młyńskie koło o średnicy ponad 1 m, które zostało rozbite wiosną 1994 roku. Obok niego stwierdzono występowanie czarki austriackiej (patrz: grzyby Samborowa). Wybudowanie na przyległym obszarze w latach 80. ubiegłego wieku Osiedla Niedżwiednik sprawiło, że dawna cicha i romantyczna Alejka Brzozowa utraciła cały swój urok. Walory estetyczne tej drogi maleją też w wyniku ubywania brzóz, powalanych przez silny wiatr lub ulegających destrukcji w wyniku zainfekowania pasożytniczym grzybem - hubiakiem pospolitym.
_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum