_________________ Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
Jeśli to to, to ta "lewa szyna" jest mocno umowna. "prawa" jest wyraźna, ale to może być równie dobrze ślad po poszerzeniu jezdni, która wcześniej miała w tym miejscu krawężnik.
Ale przebieg ulicy, a zwłaszcza jej łagodny łuk przed północnym zakończeniem ("wchodzący" w oś toru kolejowego, całkiem jak by tam kiedyś był rozjazd kolejowy), powoduje, że nadal nie wykluczam istnienia tam toru.
Marcinie - tak, o to chodzi. Dzięki!
Zopciu - nareszcie temat który nas połączy ja też nie wykluczam istnienia tam niegdyś torowiska
Makabundo - no właśnie... rozstaw... będę tam w najbliższą sobotę i choćbym się miała polożyć na ulicy, to zmierzę ten problem (1435 mm byłby wynikiem idealnym)
Zopciu - nareszcie temat który nas połączy ja też nie wykluczam istnienia tam niegdyś torowiska
A byliśmy rozdzieleni?
Makabunda napisał/a:
Makabundo - no właśnie... rozstaw... będę tam w najbliższą sobotę i choćbym się miała polożyć na ulicy, to zmierzę ten problem (1435 mm byłby wynikiem idealnym)
Weź pod uwagę, że miejsce szyn zajęły kamienie. Nie wiadomo przy której krawędzi szyn były widoczne dzisiaj "linie". Czyli rozstaw tych linii może wynieść równie dobrze 1435 mm (o ile one są w miejscu wewnętrzynych krawędzi szyn) albo 1570 - 1590 mm (jeżeli "linie" są tam gdzie dawniej zewnętrzne krawędzie szyn)
no, to kamień spadł mi z serca
co do adremu - jedną ze smutnych hipotez jest kwestia rozjechania się ze starości kostek bruku. boję się, że tak naprawdę nie było tam żadnych torów (vide plany)
a ten cytat powyżej jest ze mnie
Jeśli chodzi o poglądy moralne, polityczne albo ekonomiczne, to tu jest tyle opinii ilu forumowiczów. Tyle, że to forum o Gdańsku a nie sejm. Ja nie przewiduję mozliwosci zrywania kontaktów w ramach tego forum z powodu różnic w poglądach.
Mi jednak wydaje się, że jeden ze śladów bardzo pokrywa się z osią jezdni. Oś jest najwyższym punktem przekroju jezdni tak aby woda spływała do krawędzi. Taki właśnie przekrój drogowcy nazywają "daszkiem". Ze względu na technologię układania bruku może on się również odznaczać jako nieciągłość w powierzchi brukowanej. Tak więc najprawdopodobniej nie będzie to ślad torowiska chociaż poczekajmy na wyniki pomiarów.
Reasumując środkowy ślad może to być swego rodzaju "szwem technologicznym" z czasów budowy jezdni.
Mechanizm jego powstania zamieszczam na poniższym obrazku. Powstał on w miejscu łaty do której poziomu niwelowano poziom lewej (1) strony jezdni. Po wykonaniu lewej strony łatę wyciągano i brukowno prawą stronę (2) niwelując do krawędzi już istniejącej części jezdni. W ten sposób w osi jezdni mogła powstać nieciągłość powierzchni.
Niestety nie mam pojęcia śladem czego może być druga "bruzda". Jeżeli byłby to ślad poszerzenia jezdni to bierze w łeb mój cały powyższy wywód.
Z niecierpliwością więc czekam na wyniki pomiarów in situ.
Niestety nie mam pojęcia śladem czego może być druga "bruzda". Jeżeli byłby to ślad poszerzenia jezdni to bierze w łeb mój cały powyższy wywód.
Niekoniecznie. Jeżeli przyjąć, że najpierw jezdnia była wąska i zajmowała tylko lewą stronę obecnej jezdni, to ta niewyraźna bruzda byłaby jej pierwszą osią. Fakt, że jest słabiej widoczna od tej prawej świadczyłby o tym, ze może byc starsza... A potem poszerzono jezdnię op prawej stronie, dokładnie o taką samą szerokość. I wtedy prawa (lepiej widoczna) bruzda byłaby sladem po rozszerzeniu i jednocześnie "nową" osia jezdni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum