Dawny Gdańsk Strona Główna Dawny Gdańsk


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Wilhelm Gustloff - uczcijmy pamięć
Autor Wiadomość
Marcin 


Dołączył: 14 Mar 2004
Posty: 4244
Wysłany: Nie Lut 06, 2005 10:15 pm   

Oooo... Jak ja szukałem foty na dysku, to Wy powstawialiście swoje. :D
_________________
Frakcja Miłośników Niewygodnych Kin
--------------------------------------------------------------------------
Až dojde moja poslední hodina, pochovajte mňa do bečky od vína
--------------------------------------------------------------------------
 
parker 


Dołączyła: 08 Wrz 2004
Posty: 4927
Wysłany: Nie Lut 06, 2005 10:17 pm   

Norma :wink:
 
Grün 
Oberpomuchel


Dołączył: 03 Lis 2003
Posty: 7010
Wysłany: Nie Lut 06, 2005 11:24 pm   

Jedną prawidłowość widziałem :)
W każdym akwarium jest przynajmniej jeden Nemo-błazenek - nie ma to jak sprawny marketing :)
 
 
parker 


Dołączyła: 08 Wrz 2004
Posty: 4927
Wysłany: Nie Lut 06, 2005 11:27 pm   

A w niemieckich akwariach podobno w każdym oprócz Nemo musi być jeszcze ośmiorniczka - bohater jakiejś ich ulubionej kreskówki :wink:
 
Corzano 
bi-cyklista
z Północy


Dołączył: 18 Lis 2004
Posty: 4571
Wysłany: Pon Lut 07, 2005 7:41 am   

Grün napisał/a:
Wystawę o Steubenie warto zobaczyć przy okazji oglądania akwarium, nie odwrotnie.

To mała zachęta, bo ryby oglądamy tam co roku. Chyba, że są jakieś ryby ze zbiorników balastowych Steubena. :hihi:
_________________
 
parker 


Dołączyła: 08 Wrz 2004
Posty: 4927
Wysłany: Pon Lut 07, 2005 12:21 pm   

I jeszcze jeden wrak:

Nurkowie zbadają niemiecki wrak
 
Corzano 
bi-cyklista
z Północy


Dołączył: 18 Lis 2004
Posty: 4571
Wysłany: Pon Lut 07, 2005 12:28 pm   

parker napisał/a:
I jeszcze jeden wrak:

Nurkowie zbadają niemiecki wrak


Artur Siedlecki w Gazecie napisał/a:

Trójmiejskie centrum nurkowe ABYSS organizuje w kwietniu z okazji 60. rocznicy zatonięcia niemieckiego statku "Goya" podwodną wyprawę na ten tajemniczy wrak. Uzyskano pozwolenie od Urzędu Morskiego w Gdyni.

Głównym organizatorem akcji jest właściciel centrum nurkowego i biolog morza Miłosz Białkowski. Będzie to jego drugie zejście na wrak "Goi".

- Wszystkie prace, jakie mają być przeprowadzone na wraku, będą miały charakter badawczy. Naszym celem jest przeprowadzenie inwentaryzacji niektórych części statku, zwłaszcza w rejonie trafienia torped. Wykonana zostanie dokumentacja filmowa i fotograficzna - mówi Białkowski.

Trzon wyprawy będzie stanowić 8 osób, ale niewykluczona jest większa liczba nurków, którzy będą wykonywać również zadania związane z organizacją zabezpieczania akcji. Uczestnicy będą mieli do dyspozycji siedem cyfrowych kamer podwodnych oraz kilka aparatów fotograficznych.

Czas ekspedycji obejmować będzie maksymalnie 20 dni kwietnia, w czasie których przez siedem dni statek z nurkami będzie wypływał z Władysławowa 22 mile od linii brzegowej na wysokość niemieckiego wraku. Tam nurkowie będą pracować około 5 godzin dziennie, podczas których każdy z nich spędzi pod wodą około 30 minut.

- W trosce o prawidłowość przebiegu akcji pod względem etycznym i prawnym prowadzone będą konsultacje z działem badań podwodnych Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Materiał, który zarejestrujemy, będzie ewentualnie przekazany m.in. do dyspozycji morskiego muzeum, gdyńskiego urzędu morskiego i niemieckich placówek zainteresowanych sprawą - mówi Białkowski.

Za nieoficjalnego odkrywcę wraku "Goi" w środowisku nurkowym uważa się Grzegorza Dominika, który w 2002 roku zszedł na wrak.

"Goyę" zbudowano jako transportowiec "Akers" w Oslo w 1940 roku, miała 131 metrów długości i 17 metrów szerokości. Pod koniec wojny funkcjonowała jako statek do transportu uchodźców. 16 kwietnia 1945 roku "Goya" z 6385 osobami na pokładzie opuścił redę portu w Helu . Około 15 minut przed północą została trafiona 2 torpedami wystrzelonymi przez sowiecki okręt podwodny L-3. Statek przełamał się na pół i po ok. 4 minutach zatonął. Woda miała temperaturę 3 stopni Celsjusza. Uratowano tylko 182 osoby. Ponad 6200 zginęło. Według innych danych liczba pasażerów przekroczyła 7200 osób. Statek leży na głębokości około 78 metrów
_________________
 
Sabaoth 
Zachodni Prusak


Dołączył: 23 Kwi 2004
Posty: 11351
Wysłany: Pon Lut 07, 2005 5:23 pm   

Zauważyliście, że dopiero ostatnio zrobiło się trochę szumu medialnego wokół tych trzech statków. Wcześniej była grobowa cisza.
_________________
www.danzig-online.pl
 
 
Sabaoth 
Zachodni Prusak


Dołączył: 23 Kwi 2004
Posty: 11351
Wysłany: Pon Lut 07, 2005 10:09 pm   

Na e-bayu pojawiło się oryginalne zdjęcie Wilhelm Gustloff in Danzig, cena też pewnie będzie oryginalna :mrgreen:

gustloff.jpg
Plik ściągnięto 7598 raz(y) 17,93 KB

_________________
www.danzig-online.pl
 
 
Grün 
Oberpomuchel


Dołączył: 03 Lis 2003
Posty: 7010
Wysłany: Pon Lut 07, 2005 10:32 pm   

Co to ludzie jeszcze po szufladach mają...
 
 
Sabaoth 
Zachodni Prusak


Dołączył: 23 Kwi 2004
Posty: 11351
Wysłany: Pon Lut 07, 2005 10:51 pm   

Pewnie mają jeszcze dużo, a jak umierają to te skarby trafiają na śmietnik. :II
_________________
www.danzig-online.pl
 
 
Grün 
Oberpomuchel


Dołączył: 03 Lis 2003
Posty: 7010
Wysłany: Pon Lut 07, 2005 10:59 pm   

To już lepiej niech je ktoś drogo sprzeda. Ten co kupi będzie szanował...
 
 
pumeks 
Mottlauspucker


Dołączył: 22 Paź 2003
Posty: 7700
Wysłany: Wto Lut 08, 2005 9:24 am   

Niezbyt rewelacyjne to zdjęcie :II Równie dobrze mogliby napisać, że to w Magadanie :P A swoją drogą, czy WG kiedykolwiek wchodził do portu w Gdańsku?
 
janak 
Jaćko


Dołączył: 25 Paź 2004
Posty: 289
Wysłany: Wto Lut 08, 2005 9:29 am   

Bardzo przepraszam, że po mojej informacji wybraliście się na wystawe zdjęć, ale jak widze rybki wam osłodziły gorycz po zwiedzaniu.
I dołączam się do pytania Pumeksa, czy Gustloff, był w Gdańsku, cumował przecież w Gdyni?
 
Sabaoth 
Zachodni Prusak


Dołączył: 23 Kwi 2004
Posty: 11351
Wysłany: Wto Lut 08, 2005 10:41 am   

Ja jestety nic nie wiem, czy WG cumował w Gdańsku, ale to niewykluczone. W Gdyni był już w czasie wojny, a powyższe zdjęcie jest przedwojenne. Wiem za to, że Steuben przypłynął w 1937 r. do Sopotu.

A czy Gustloff nie stoi w okolicy Wisłoujścia?
_________________
www.danzig-online.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Dawny Gdańsk Strona Główna

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template subTrail v 0.4 modified by Nasedo. adv Dawny Gdansk