Wysłany: Sro Mar 07, 2012 8:13 pm Uporządkowanie otoczenia domu podcieniowego w Orłowie
Montujemy ekipę do pomocy Arturowi Wasielewskiemu do sprzątania terenu wokół domu podcieniowego w Orłowie ma tam wysypisko śmieci.
Będzie jedzonko i kiełbaski dla naszych strudzonych pracusiów,nie puścimy was głodnych.
Weżcie sprawy w swoje ręce,zamiast ubolewać że Żuławy niszczeją,wesprzyjcie tych którzy chcą ratować to dziedzictwo.
Dom podcieniowy wzniesiony w 1802 r. przez Petera Loevena dla Corneliusa Froese usytuowany na kolonii w płd. części wsi, po zach. stronie szosy, oddalony ok. 100 m, kalenicowo, na ceglanej podmurówce, drewniany, zrębowy, o narożnikach przesłoniętych deskami imitującymi pilaster toskański, z oszalowanymi pionowo szczytami; od wsch. ryglowa wystawka wsparta na 4 czołowych i 6 bocznych stylizowanych kolumnach jońskich; plan dwutraktowy, o zbliżonych wielkością traktach, z wielką izbą w płd. - wsch. narożniku, czarną kuchnią pośrodku, rozdzielnymi sieniami - prostokątną podcieniową i w formie litery L gospodarczą odgradzającymi pokój letni i pomieszczenia gospodarcze w płn. części domu. Budynek o bardzo bogatym detalu architektonicznym -dekoracja podcienia kolumny, gzymsy, stolarka drzwiowa, naszczytniki, wewnątrz zachowane szafy ścienne.
W obejściu drewniany spichlerz - wozownia.
Dom podcieniowy na skraju wsi,od głownej drogi skręcamy w prawo 100 metrow,widoczny z drogi łatwo traficie.
SOBOTA g.10.00 w Orłowie czekamy na wszystkich miłośników Zuław.
No z tą brukwią to już będzie klimat sztuthofski typowo...
Ponieważ się wybierę samotnie, to można prosić trochę więcej informacji co jest do zrobienia, żebym wiedział jak się przystroić (rozbiórka żelbetu, gruz we włosach, itp, czy wziąć osobiste środki ochrony przed azbestem)
Zapewniam transport z Sopotu (Gdańska) dla max. 3 osób
PS.1 Czy to jest w sobotę żeby wziąć śpiwór, bo w niedzielę będą poprawiny?
PS.2 Proszę o odłożenie ze dwóch skrzydełek, bo na brukwi po ewentualnym wypale kalorii mogę wpaść w przejściowe niedożywienie
Nie no spokojnie,nie ma tak źle ale coś na zmianę można wziać bo u nas na żuławach błoto.
Natomiast co do śpiwora to nie wiem myślę ze jak się dogadacie z Arturem to nie pogardzi powtórką i w niedzielę; Skrzydełka i kiełbaski będą na pewno; Solidna firma, pomijając fakt, że jest to pierwsza tego typu akcja w powojennej Polsce.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez danziger Pią Mar 09, 2012 8:03 pm, w całości zmieniany 1 raz
Po imprezie przyznaję duży plus za organizację - worki, rękawice, zwłaszcza że warunki były jak na poligonie. Sprzątanie tego terenu po latach zaniedbań to syzyfowa praca, ale zawsze to jakiś krok do pełnej restauracji obiektu.
Dostojny masz rację. Ja osobiście wraz z harcerzami Chorągwi Gdańskiej w latach 60-tych brałem udział w porządkowaniu Fromborka.Ale wtedy jako nastolatek takie porządki wykonywało z innym zapałem.Nie było
_________________ Pości i pości.Nawet jak nie ma postu.
fajnie było na sprzątaniu. pozdrawiam wszystkich z akcji "deszczowy sobotni poranek w Orłowie" dużo błota, dużo śmieci, dużo pracy i dużo sympatycznych ludzi. mam nadzieję, że skrzykniemy się jeszcze na kolejne takie akcje i w tej i może innych "żuławskich zagrodach" o ile ich właściciele będą takiej pomocy potrzebować i szukać oczywiście. Może ożywimy ducha sąsiedzkiej solidarnosci? - kto wie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum