Coś za coś. Ale piechotą wszędzie blisko
Ale wyobrażam sobie minę przyszłych mieszkańców gdybyśmy się pojawili z tymi zdjęciami co są w tym temacie i historią na ustach
_________________ Ponury Zwracacz Uwagi na Wykraczających Poza Ramy
Co do ostatniej bodajze egzekucji wykonanej na Stolzenberg, to wiaze sie z nia jeszcze jedna makabryczna opowiesc, a mianowicie, podczas jednej z egzekucji skazany przez 25 minut wisial na szubienicy nie mogac wyzianac ducha, zdegustowany tlum upraszal sie by mowiac kolokwialnie "dobic go", gdyz takie meki wydaly sie zbyt niehumanitarne, nie uczyniono tego..jak wykazala sekcja sadowo-lekarska, nieszczesnik mial bardzo rozwiniety nowotwor krtani, na ktorym to oparla sie lina, w wyniku czego nie nastapilo przerwanie rdzenia kregowego...makabryczne, ale potwierdza niejako historie o tlumach, ktore przybywaly by ogladac egzekucje..
No wlasnie nie chce wprowadzic w blad i bzdur gadac, dlatego staram sie to sprawdzic, ale zastepca dyrektora aresztu na Kurkowej powiedzial, ze byly tam wykonywane egzekucje, podkreslajac ze bylo ich kilka...mam nadzieje, ze jakos uda mi sie to zweryfikowac
Przeczytałem wątek od deski do deski i pozwolę sobie potwierdzić słowa Dietera o przebiegu egzekucji. Tak się złozyło, iż moja mama, znalazła się wśród gapiów w trakcie egzekucji (w owym czasie pracowała jako pracownik administracyjny w obecnym szpitalu wojewódzkim). Ponieważ kiedyś wspominała mi, że była świadkiem egzekucji, po przeczytaniu wypowiedzi Dietera zapytałem się jej o przebieg tego zdarzenia. Niespecjalnie chciała wracać do tego, ale potwierziła m.in ten fragment o okrzyku "Heil Hitler" wydanym przez jedną z funkcyjnych ze Stutthofu. Dla wyjaśnienia dodam, iż w ramach procesu załogo KL Stutthof osądzono i skazano na karę smierci nie tylko personel SS, ale także funkcyjnych więźniów a osobach Józefa Reitera, Wacława Kozłowskiego, Franciszek Szopińskiego, Tadeusza Kopczyńskiego i Jana Breita.
I jeszcze jedno, mama wspomniala, że świadkami egzekucji był tłum, ale jego liczebność ocenila na kilkanaście tysięcy, zatem nie sądzę by w dniu egzekucji - 4 lipca 1946r o godzinie 17.00 można było zgromadzić 200 tyś. ludzi....
skazano na karę smierci nie tylko personel SS, ale także funkcyjnych więźniów a osobach Józefa Reitera, Wacława Kozłowskiego,
Postać Wacława Kozłowskiego występuje w powieści Balysa Sruogi "Las Bogów" (Dievų miškas). Autor przeżył Stutthof i opisał co widział. Niedawno Litiwni zrobili film pod takim samym tytułem, gdzie kanalię (jednak też obdarzoną ludzkimi uczuciami) zagrał znany aktor LIUBOMIRAS LAUCIAVICIUS. W filmie irytuje nadmierna ilość polskich wulgaryzmów.
Jednak to Litwini zrobili film o Stutthofie, nie my.
W tym dniu, ludziom zrobiono wolne w pracy a w innych zakładach, zwalniano ludzi prędzej, ponadto - powyższe nie dotyczyło tylko Gdańska , ale i województwa, dodajmy, że organizowano specjalny transport dla mieszkańców okolic Gdańska np. z Tczewa.
Szacunki mówiły o 250.000 widzów.
Natomiast, jeśli chodzi o Stolzenberg - miasto wybudowane po to, by konkurowało z Gdańskiem a dokładniej, by było nożem w plecy Gdańska. Nie przewidziano, że Stolzenberg będzie błagał Gdańsk o przesmyk / przejście do miasta, na wysokości dzisiejszej ul. Na Stoku / zbieg z Pohulanką.
Stolzeberg został w wyniku wojen starty z ziemi, dzisiaj są po nim pewne pozostałości murowane i marne wspomnienia , w każdym bądź razie: nie dobił Gdańska a wręcz przeciwnie - stał się jego częścią , po latach, zadanie jego wykonała... Gdynia.
Gdańsk stał się, bez mała, niewielkim, prowincjonalnym miastem Europy...
Gdańsk stał się, bez mała, niewielkim, prowincjonalnym miastem Europy...
Jak jest z Europą, nie wiem. Nie bywam. Faktem jest, że Gdańsk zlokalizowano na peryferiach Wielkich Żuław. Czy Ty aby nie przeginasz? Znajdź sobie wątek o wyższości miejsca nad miejscem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum