Miasto według mnie i mojej wiedzy zniszczyły napewno naloty aliantów (stosunkowo wazny port niemiecki i dobrze broniony)
Wg mojej wiedzy to natoly w skali zniszczen calego miasta to nic nie zniszczyly. Kilka raptem nalotwo i to glownie na port Gdynski (gotenhaffen - tak na marginesie to mam ogromny sentyment do histori z gotami na pomorzu ), a nie na miasto.
O własnie tak a propos miasta i losu które je spotkało , to ciekaw jestem Gruenie czy kontaktowałeś się moze z tym człowiekiem którego spotkaliśmy na górze gradowej w święto zmarłych . Warto by było się z nim spotkać on ma wiele do powiedzenie na ten temat.
Drogi Grünie
Oczywiste jest ze nie chce nikogo do niczego prowokować. Napisałem wyraźnie ,ze jest to moje zdanie. Natomiast co do przynalezności Gdańska to wypowiedzieć się niezmiernie trudno. Gdańsk zawsze dązył do wolności by byc miastem niezaleznym - fakt. Jednak co by nie pisać bądz mówić był uwazany raczej za polskie miasto - mogę sie mylić oczywiście , pomyłki rzecz ludzka. Miasto mimo prób zawsze jednak popadło komuś w udziale. Mozna to porównać do samodzielnej walki obywatela pewnego kraju o swoja w nim niezaleznosc. Nie ma szans. Na koniec dodam iz wiem ze wątki o podobnym temacie isniały na forum.
Za zniszczenie miasta odpowiadaja: niemcy, rosjanie i alianci. Taka jest prawda. Wiadomo ze najwiekszego zniszczenia dokonali nasi @$##%$@# (cisnie sie na usta) wyswabodziciele. (przy okazji cyt.:Pastor Friedrich Reimer z kościoła św.Katarzyny wyszedł do Rosjan w stroju liturgicznym, chcąc ich prosić o oszczędzenie Świątyni i zginął zastrzelony na jej progu...)
Fulko moze chodzi ci o naloty niemieckie na polskie miasto Gdynia. Wiele razy czytałem o nalotach na Gdańsk , pisali to ludzie mający jakąś wiedzę naten temat . Nie twierdze natomiast ze spowodowało to najwieksze zniszczenie miasta . Strona Sabaotha cyt: "Była to tragedia rozciągnięta w czasie rozpoczęły ją naloty alianckie w czerwcu 1942 r"cyt."W momencie odjazdu rektora Politechnika była cała, z wyjątkiem Laboratorium Wytrzymałościowego, rozbitego podczas jednego z nalotów" cyt."jeszcze zanim miasto zajęli Rosjanie trwały naloty alianckie. Wujek twierdził, że nie można za zburzenie Gdańska obwiniać wyłącznie Rosjan, był bowiem świadkiem bombardowań z samolotów, na których widział znaki RAF-u." cyt."W sierpniu 1944 r. nastąpiło czasowe zawieszenie ruchu na ul. Szerokiej. Bomba lotnicza trafiła w jezdnię, niszcząc jeden z torów w pobliżu skrzyżowania z ul. Pańską. Po starannym zabrukowaniu wyrwy - ruch wznowiono przy wykorzystaniu pozostałego toru......Jeden z późniejszych nalotów bombowych poważnie uszkodził stację prostowników, istniejącą przy Targu Rakowym.".................................
Równiez i ja cieszę się ze nie widziałem na własne oczy płonącego Gdańska.
Nie wiem przez kogo Gdańsk był uważany za miasto polskie? Chyba wyłącznie przez Polaków. Jedynym Polakiem, który mógł prawnie uważać Gdańsk za swój był polski król. Tyle że niesłychanie rzadko tę funkcję sprawowali ludzie narodowości polskiej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum