Tak, to prawda ze jest tam niebezpiecznie- tyle ze pieniadze ekstra na ściezki i drogi rowerowe pozyskało Stow www.ole.most.org.pl piszac wniosek grantowy do zachodnich fundacji eko, a na ciagi piesze nie ma kto napisac...To jest ten paradoks, ekstrapieniadze sa do wziecia przez biura Stow a nie samorzad, gmine czy władze.Ciesze sie, ze knowak zabrał głos- najłatwiej przecie wymyslic ogladanie filmow ,,Byl sobie Gdansk,, - w Baszcie Białej... A jakos mi sie widzi, ze knovak ma tam chody ???
Aaaaaa ! To juz wiadomo, gdzie urodziny czy imieniny ( przegapilismy w lipcu...) Krzysztofa obchodzic...i JAK !!! Ja w kazdym razie zycze knowakowi wszystkiego najlepszego-i przepieknych fotek z nocki w piatek w twierdzy Wisłoujscie ( szczegoly na www.gdansk.pl w Mloda Hanza -program... Czy ja pisze na temat czy to juz nie sa ,,głupie pytania,, ??????W kazdym razie -zakonczyłam pytajnikiem....????
no i znowu mam glupie pytanie
jak to jest (bylo) z kaszubska szlachta? istnieli oni, czy nie, czy jeszcze cós... placze mi sie po glowie mglista mysl "kaszubska szlachta wyginela", ale równie dobrze moglo mi sie pomylic z czeska albo z tekstem "za króla Olbrachta..."
pomozecie? pomozemy
Lucy - jestes wielka. dziekuje
a przy okazji - czy to przypadkiem nie rodzina pewnego generala hitlerowskiego? kojarze owo nazwisko z niezbyt przyjemna historia...
a przy okazji - czy to przypadkiem nie rodzina pewnego generala hitlerowskiego? kojarze owo nazwisko z niezbyt przyjemna historia...
Ród von Bach-Zelewskich był dosyć rozległy. W czasie II wojny światowej część z nich opowiedziała sie po stronie polskiej, część - po niemieckiej. Do tych drugich należał m.in. Erich von Bach-Zelewski, który brał udział w tłumieniu powstania warszawskiego.
O ile się nie mylę, to Kasia ostatnio studiowała ich dzieje - mam nadzieję, że jak się pojawi, to dorzuci więcej wiadomości.
I jeszcze a propos von Bach-Zelewskich to zapraszam (i nie tylko wirtualnie) to ślicznego dworku w Paraszynie, należącego niegdyś do nich:
http://www.dworek-paraszyno.iq.pl/
_________________ When a man is tired of Gdańsk he is tired of life /niby Oscar Wilde/
Hasło "kaszybska szalchta" powstało w latach - kiedy szlachta w ogóle była szalenie dyskredytowana, a tadycje rodowe przekazywane były w domach szlacheckch niemal potajemnie. Szlachta kaszubska to takie samo hasło - jak szlachta galicyjska, czy wielkopolska, czy jakakolwiek inna.
Bo wmawiano w czasach jedynie słusznego ustroju, że na Kaszubach mieszkali chłopi, i to oni wyłącznie walczyli o polskość. Szlachta, ta duża i ta całkiem szaraczkowa (chodaczkowa), często "schłopiała" po powstaniach bowiem nakładano ogormne kontrybucje. Jesli dom był możny i zasobny w tzw. koligacje - mógł uźwignąc ciężar takich kar.Jeśli jednak szlachta poza klejnotem i tradycją, i dwrokiem, nie miała nic - kończyło sie na długach i zachowaniu już wyłącznie tradycji.
Pamiętac nalezy, że te ziemie były bardzo chętnie zasiedlane, zarówno przez "łotrów krzyżem znaczonych" jak i królów polskich. Miejsce poręczne, że się tak wyrażę.
No i koleje historii tych ziem - powodowały, że klejni właściciele porastali w piórka - wystarczy prześledzić losy niejakich Wickerode-Krokowskich.
A szlachta Kaszubska (pomorska) opisana jest u Dachnowskiego w herbarzu. Przyznam się, ze jeszcze doniego nei dotarłam , ale genealodzy twerdzą, że dobre opracowanie.
Co do Zelewskich - Kat Warszawy zaiste wywodził się z tej rodziny. To cecha tych ziem i kolei historycznych. Brał swoje początki bodaj z Zelewa. Niestety niemal każdy ród szlachecki ma w swojej historii menij lub bardziej wstydliwy element, czy epizod.
ufff
_________________ Gdańszczanka
* * *
...ze słońcem w kieszeni i chmurą gradową...
...i mściwym toporem krzyżackim....
Lucy - jestes wielka. dziekuje
a przy okazji - czy to przypadkiem nie rodzina pewnego generala hitlerowskiego? kojarze owo nazwisko z niezbyt przyjemna historia...
o, znam dziewczyne o tym nazwisku, dosc przyjemna osoba
O niesławnej pamięci SS-Obergruppenführerze warto poczytać na stronach Whatfora
Natomiast w Paraszynie - jeśli ktoś tam się zatrzyma - polecam żurek! To jeden z trzech najpyszniejszych moim zdaniem żurków w kraju (pozostałe: zajazd "Bartnik" w Tylawie, Beskid Niski i karczma "Rzym", Sucha Beskidzka, Beskid Makowski )
_________________ "A ja sobie jeżdżę na motorowerze i nocą na szosie łapię w worek jeże..." (Jan Krzysztof Kelus)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum