Dzięki uprzejmości znajomego miałem możliwość zapoznania się z dokumentacją będącą pokłosiem rozpoznania dokonanego w lutym 1948 roku wzdłuż przedwojennej zachodniej granicy P-D "w celu późniejszego jej zlikwidowania". Rozpoznania stanu zachowania oznaczenia linii granicznej, zapór granicznych jak również budynków służb granicznych (P i D) przeprowadziły jednostki/pododdziały WP: 5 Mazurskiego Pułku Saperów oraz 5 Saskiej Dywizji Piechoty. W raportach tych przeczytać można, iż oznaczenie tej granicy zachowane było niemal w komplecie. Przykładowo na odcinku, ogólnie mówiąc, od Bytowa do Piły
na granicy zastano 1386 kamieni granicznych. Z tego 20% było uszkodzonych. Opisano stan zachowania budynków SG, UC tak polskich jak i niemieckich. Od stanu dobrego do całkowicie zniszczonych.
Zadaniem WP było zebrać znalezione kamienie i wywieźć do najbliższych stacji kolejowych z przeznaczeniem ponownego użycia w przyszłości, jak napisano. Uszkodzone kamienie miały być zniszczone.
Ostatnio dowiedziałem się gdzie powstały kamienie graniczne. Wyprodukowanie ich zamówiono w dwóch śląskich kamieniołomach, jednym w okolicy m. Grabina, obecnie jest to część miasta Strzegom, a drugim w Borowie w powiecie świdnickim. Gotowe kamienie przewożono koleją do Rawicza, ponieważ polskie stacje były tańsze od niemieckich, a stamtąd do Poznania, skąd rozwożono je na poszczególne odcinki granicy. Transporty (poszczególne wagony) zaopatrzone były w specjalne listy przewozowe o treści „Wolne od cła i opłat! Przesyłka dla międzysojuszniczej Komisji Granicznej dla polsko-niemieckiej granicy państwowej.”, dzięki nim nie pobierano cła na granicy. Kamienie wersalskie ważyły około 930-940 kg, normalne 230 kg, a pośrednie 50 kg.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum