Dawny Gdańsk

Nie-dawny Gdańsk - Lotnisko wojskowe, Przymorze i tory kolejowe

Pietrucha - Pią Cze 04, 2004 4:26 pm
Temat postu: Lotnisko wojskowe, Przymorze i tory kolejowe
Gdzie znajdowało się lotnisko widoczne na zdjęciu?
Czy to te lotnisko, które było we Wrzeszczu?

Sabaoth - Pią Cze 04, 2004 4:42 pm

Wydaje mi się, że tak. W oddali widać chyba wzgórza morenowe. Pamiętam jak na pczątku lat 70-tych lądowały tam jeszcze samoloty.

A w połowie 70-tych, na końcu pasa starowego, w okolicy Zielonej drogi były ułożone tory kolejowe, po których jeździły jakieś pociągi towarowe. Czy ktoś wie coś o tej tymczasowej linii? Jeszcze w 1978 r. można było wejść do stojących tam wagonów (co też z kolegami chętnie czyniliśmy).

To musiała być jakaś linia techniczna, może miało to coś wspólnego z fabryką domów, która znajdowała się na pograniczu Przymorza i Zaspy.

Pietrucha - Pią Cze 04, 2004 4:58 pm

Czyli lotnisko we Wrzesczu po wojnie było lotniskiem nie tylko cywilnym, ale i wojskowym?
Sabaoth - Pią Cze 04, 2004 5:50 pm

Już gdzieś wcześniej to zdjęcie widziałem, to jest chyba koniec lat 40-tych. A wtedy wszystko było możliwe. Zresztą w tamtym okresie takich 100% pasażerskich lotnisk nie było.
Pietrucha - Sob Cze 05, 2004 4:33 pm

Cytat:
Już gdzieś wcześniej to zdjęcie widziałem


Jakiś czas temu było wystawione na Allegro. Opis aukcji był taki jak nazwa pliku.

rispetto - Pon Cze 21, 2004 8:08 am

Takie zdjęcie może przedstawiać każde lotnisko w Polsce. Pewnośc można mieć jedynie co do typu samolotu.
Zoppoter - Pon Cze 21, 2004 10:43 am
Temat postu: Tory na Przymorzu
Sabaoth napisał/a:
A w połowie 70-tych, na końcu pasa starowego, w okolicy Zielonej drogi były ułożone tory kolejowe, po których jeździły jakieś pociągi towarowe. Czy ktoś wie coś o tej tymczasowej linii? Jeszcze w 1978 r. można było wejść do stojących tam wagonów (co też z kolegami chętnie czyniliśmy).


Czy to aby nie były wąskie tory? Bo w jezdni na jednym ze skrzyzowań "zielonej" drogi jest wtopiony w asfalt kilkumetrowy odcinek takiego toru. Wedle mojej wiedzy nie było tam żadnej linii, a tor jest jak byk. Czyli musiał słuzyć wyłącznie jakiemus przedsięwzięciu, np. cagielnia, cukrownia, budowa, torfowisko. Z tych mozliwości w tym miejscu to chyba tylko cegielnia lub jakas budowa mogłaby być prawdopodobna chyba...

pumeks - Pon Cze 21, 2004 10:51 am
Temat postu: Re: Tory na Przymorzu
Zoppoter napisał/a:
Sabaoth napisał/a:
A w połowie 70-tych, na końcu pasa starowego, w okolicy Zielonej drogi były ułożone tory kolejowe, po których jeździły jakieś pociągi towarowe. Czy ktoś wie coś o tej tymczasowej linii? Jeszcze w 1978 r. można było wejść do stojących tam wagonów (co też z kolegami chętnie czyniliśmy).


Czy to aby nie były wąskie tory? Bo w jezdni na jednym ze skrzyzowań "zielonej" drogi jest wtopiony w asfalt kilkumetrowy odcinek takiego toru. Wedle mojej wiedzy nie było tam żadnej linii, a tor jest jak byk. Czyli musiał słuzyć wyłącznie jakiemus przedsięwzięciu, np. cagielnia, cukrownia, budowa, torfowisko. Z tych mozliwości w tym miejscu to chyba tylko cegielnia lub jakas budowa mogłaby być prawdopodobna chyba...


Ja też właziłem do tych wagoników. Chyba faktycznie tory były węższe niż "normalne". Myślę że to była linia techniczna związana z powstawaniem blokowiska na Zaspie.

Zoppoter - Pon Cze 21, 2004 10:58 am
Temat postu: Re: Tory na Przymorzu
pumeks napisał/a:

Ja też właziłem do tych wagoników. Chyba faktycznie tory były węższe niż "normalne". Myślę że to była linia techniczna związana z powstawaniem blokowiska na Zaspie.


No to przypomnijcie sobie czy do wagonów było łatwo sie wgramolić, czy wymagało to wspinaczki. Byliście chłopcami w wieku szkolnym, dla takiego chłopca wejście do normalnotorowego wagonu z poziomu ziemi to spory wysiłek nawet gdy wchodzi na stopień. Do wąskotorowego sie wchodzi jak do tramwaju...

pumeks - Pon Cze 21, 2004 12:14 pm
Temat postu: Re: Tory na Przymorzu
Zoppoter napisał/a:
No to przypomnijcie sobie czy do wagonów było łatwo sie wgramolić, czy wymagało to wspinaczki. Byliście chłopcami w wieku szkolnym, dla takiego chłopca wejście do normalnotorowego wagonu z poziomu ziemi to spory wysiłek nawet gdy wchodzi na stopień. Do wąskotorowego sie wchodzi jak do tramwaju...


Trudno było... na pewno trudniej niż do tramwaju, bo to były takie wywrotki które się wysypywały na boki :mrgreen:

Maciek - Pon Cze 21, 2004 12:18 pm

Cytat:
Bo w jezdni na jednym ze skrzyzowań "zielonej" drogi jest wtopiony w asfalt kilkumetrowy odcinek takiego toru.

W zeszłym roku ten fragmencik torów został usunięty. Potwierdzam ,że była to wąskotorówka .

Zoppoter - Pon Cze 21, 2004 12:24 pm

Maciek napisał/a:
W zeszłym roku ten fragmencik torów został usunięty. Potwierdzam ,że była to wąskotorówka .


Ejże. Wahacze mojego Fiacika mówiły mi o tym torze całkiem niedawno. Trzeba by sprawdzić.


pumeks napisał/a:
Trudno było... na pewno trudniej niż do tramwaju, bo to były takie wywrotki które się wysypywały na boki :mrgreen:


Aaaa, to na pewno wąskotorówka. Czyli ten kawałek toru w jezdni ma ocś z tym wspólnego.

Sabaoth - Pon Cze 21, 2004 12:29 pm

Bylem wtedy zdecydowanie mniejszy niz teraz, tak wiec trudno mi oceniac po latach. Ale to byla chyba waskotorowka. Na pasie startowym tory byly ulozone bez zadnej podsypki i przygotowania, czyli byly tymczasowe. Ale nie wydaje mi sie, ze byly one zwiazane z budowa Zaspy. W tym okresie budowano ul. Startowa i Pilotow, a tory byly duzo blizej morza. Za to niedaleko byla fabryka domow z wielkiej plyty, moze dowozono do niej tymi pociagami piasek?
pumeks - Pon Cze 21, 2004 1:22 pm

"Fabryka domów" była właśnie po to, by budować Zaspę. W 1978 r. budowano już tzw. "osiedle C" - ulice Ciołkowskiego, Drzewieckiego, Leszczyńskich. Żwirki i Wigury nieco wcześniej, a "osiedle A" - Startową, Pilotów - chyba już około 1975 r. Może i te wagoniki woziły piasek, ale jakoś nie wydaje mi się, żeby na terenie Zaspy prowadzono eksploatację piachów albo żwirów.
olaf - Pon Cze 21, 2004 2:28 pm

Witam,
W latach 1973-80 mieszkalem przy ulicy Opolskiej na Przymorzu. Moj blok byl jednym z ostatnich stojacych na granicy z lotniskiem. Gdy sie tam wprowadzilismy lotnisko bylo jeszcze czynne i czesto stojac na balkonie obserwowalem startujace i ladujace samoloty.
Tory kolejki waskotorowej biegly skrajem terenu lotniska, rownolegle do pasa startowego, z rejonu Zielonej Drogi, gdzie, o ile pamietam, miescil sie sklad materialow budowlanych i betonowych segmentow wielkoplytowych. Zaopatrywano stamtad pierwszy etap budowy osiedla Zaspa, czyli okolice obecnej ulicy Pilotow. Linia kolejki oddalona byla zaledwie o kilkadziesiat krokow od szkoly podst. nr 80, ktorej bylem uczniem. Pociagi z materialami nie jezdzily zbyt czesto i po lekcjach czasami bawilismy sie drezyna pozostawiona przez robotnikow.
Potem lotnisko zlikwidowano, pozostawiaja w okolicy malego hangaru, nie wiedziec czemu, kilka (4-5) samolotow nalezacych do Aeroklubu Gdanskiego. Byly to dwuplatowe Antki, ktore dawniej, co niedziela widzialem na niebie, w czasie treningu skoczkow spadochronowych. Staly tak sobie z tydzien, potem ktos wlamal sie do srodka i zaczelo sie. W przeciagu niedlugiego czasu samoloty rozpruto ogolacajac je doslownie do golego szkieletu. Ten sam smutny los spotkal rowniez pozostale budynki i wyposazenie portu lotniczego. Ludzie niszczyli wszystko jakby mscili sie za jakies blizej nieokreslone krzywdy.
Gdy zaczal sie drugi etap budowy osiedla, waskotorowaka przestala jezdzic, tory, oczywiscie pozostawione swojemu losowi niszczaly sobie, a plyte lotniska zryto glebokimi wykopami. Okazalo sie wtedy, iz jest to teren kryjacy wiele pamiatek z przeszlosci i to nie tylko (choc w najwiekszych iloscia) z okresu ostatniej wojny. Zdazalo nam sie znajdowac tam przedmioty, podobne do tych, ktore widywalismy w muzeach podczas na szkolnych wycieczek.

Sabaoth - Pon Cze 21, 2004 2:55 pm

Ja mieszkałem w latach 70-tych na Kołobrzeskiej 44 i też chodziłem do 80-tki. Właśnie z polekcyjnych i wakacyjnych wypraw pamiętam tą kolej.
olaf - Pon Cze 21, 2004 3:05 pm

Ej Sabaoth!
Witaj kumplu ze szkoly i osiedla!:hurra:
Ja mieszkalem na Opolskiej 7, zaraz na tylach szkoly. Na lekcje chadzalem przez plot, bo musialem obchodzic ogrodzenie dookola. To wlasnie w tej szkole po raz pierwszy uslyszalem o sobie: zdolny, ale leniwy.
Czy za Twoich czasow sala od jez. polskiego tez miescila sie pod numerem 103? :wink:

Marcin - Pon Cze 21, 2004 3:33 pm

Ja też chodziłem do 80-tki, a mieszkałem przy Kołobrzeskiej 50. :hurra:
Sabaoth - Pon Cze 21, 2004 6:21 pm

Ja zacząłem w 1975 roku, w klasie I f (misie). Wszyscy mieli piękne błękitne fartuszki, a na kołnierzykach trzeba było mieć wyhaftowany jakiś kaszubski kwiatek. Niestety (albo stety) w grudniu 1979 roku przeprowadziłem się na Zaspę i naukę kontynuowałem w 90-tce.
lucy - Pon Cze 21, 2004 6:51 pm

A pod 44B mieszkał moj brat więc często tam bywałam. Teraz mieszka tam bratanica. Pewnie tez chodziła do tej szkoły, o której piszecie :D
Sabaoth - Pon Cze 21, 2004 6:54 pm

No to już bardzo blisko, ja mieszkałem pod 44 c. Jaki ten świat jest mały.
Marcin - Pon Cze 21, 2004 7:43 pm

Ja rozpocząłem edukację w 80-tce od "zerówki" (biedronki :hihi: ). Nie spotkaliśmy się w szkole, bo jeśli dobrze policzyłem było to w '81. Tak, tak świat jest mały...
Marcin - Sro Lip 07, 2004 5:33 pm

A czy pamiętacie tajemnicze tory kolejowe przcienające ul. Dąbrowszczaków (w okolicy obecnego parkingu wielopoziomowego) biegnące w stronę morza?
Czesiek - Sro Lip 07, 2004 6:59 pm

dobra burza mózgów. W latach 70 na końcu ul. Piastowskiej (w prawo) była jeszcze jednostka wojskowa radiolokacyjna. Natomiast w rejonie obecnego mola w Brzeznie - miedzy molem a zatopioną barka desantowa w rejonie Jelitkowa był obszar ćwiczeń wojsk desantowych Niebieskie berety. Wielokrotnie widziałem takie cwiczenia z plazy w Brzeżnie. Tamten teren w czasie ćwiczeń był niedostępny. Natomiast w piasku nadbrzeznym i w lasku można było znaleźć dużo łusek po nabojach i proch w łuskach
( były to rurki z dziurką w środku) bardzo fajnie się palił a także wybuchał w petardach zrobionych z zamkniętej puszki . możliwe że tor prowadził do tej jednostki

Maciek - Sro Lip 07, 2004 7:09 pm

Marcin napisał/a:
A czy pamiętacie tajemnicze tory kolejowe przcienające ul. Dąbrowszczaków (w okolicy obecnego parkingu wielopoziomowego) biegnące w stronę morza?


O torach już było na stronie nr 1 :hihi:

Marcin - Sro Lip 07, 2004 7:20 pm

Tak, tak - ale...
Sabaoth napisał/a:
A w połowie 70-tych, na końcu pasa starowego, w okolicy Zielonej drogi były ułożone tory kolejowe, po których jeździły jakieś pociągi towarowe.

Pumeks napisał/a:
Myślę że to była linia techniczna związana z powstawaniem blokowiska na Zaspie.

... czyli w tym przypadku chodziło raczej o okolice ul. Czarny Dwór. :D

Marek Z - Sro Lip 07, 2004 11:09 pm

O okolice Zielonej Drogi
seestrasse - Sob Lip 10, 2004 11:40 pm

waskie tory na Zaspie??? no to spójrzcie tutaj:
http://www.sm.mlyniec.gda.pl/historia/2.php

ta fotka na dole strony strasznie cieniutka, ale moze cos wykombinujecie :D
swoja droga zazdroszcze Wam takich fajnych waskotorowych wspomnien

pumeks - Sro Lip 14, 2004 5:16 pm

seestrasse napisał/a:
ta fotka na dole strony strasznie cieniutka, ale moze cos wykombinujecie

Cieniutka ale bloki takie jak ten po prawej stronie zdjęcia są tylko na Startowej. I widać go od strony gdzie nie ma balkonów, czyli zdjęcie prawdopodobnie wykonano z terenu gdzie dziś jest tzw. Park im. Jana Pawła II.

seestrasse - Sro Lip 14, 2004 6:29 pm

pumeks napisał/a:
Cieniutka ale bloki takie jak ten po prawej stronie zdjęcia są tylko na Startowej. I widać go od strony gdzie nie ma balkonów, czyli zdjęcie prawdopodobnie wykonano z terenu gdzie dziś jest tzw. Park im. Jana Pawła II.


czyli nic z tego... nie pomoglam Wam :cry:

parker - Pią Paź 01, 2004 5:18 pm

Poznałam wczoraj człowieka, który od samego początku do końca budował Przymorze - spędziłam z nim pół godzinki i wypytałam co nieco :)
Fabryka domów (a dokładniej prefabrykatów) powstała w połowie lat 60-tych w pasie pomiędzy obecną Jagiellońską a Obrońców Wybrzeża - już po tym, jak zbudowano "Małe Przymorze". Rzeczywiście prefabrykaty te były dowożone do budujących się falowców kolejką wąskotorową - przede wszystkim dlatego, że z fabryki w okolicach Kokoszek nie można ich było wozić z prozaicznej przyczyny - samochody, na które te prefabrykaty (większe niż te normalne) mogłyby się zmieścic były za duże, żeby przejechać pod wiaduktami pod linią kolejową. Potem otworzono też drugą produkcję prefabrykatów - tę bliżej Pilotów, do obsługi budującej się Zaspy. W obu tych zakładach produkowano też prefabrykaty na potrzeby Gdyni i ... Nowej Huty (dla tej drugiej konkretnie były to prefabrykowane schody - około 500-600 osób przy tym pracowało z okazji akcji "całą Polska buduje Nową Hutę").

Z innych ciekawostek - pod ulicą Kołobrzeską były jakieś bunkry - i świeżo po położeniu nawierzchni okazało się, że nie wszystkie zostały zasypane i droga zapadła się podobno pod jakąś ciężarówką.

jaconek - Sob Paź 16, 2004 3:11 pm

Ponieważ jestem tu świeży wrócę do początkowego pytania.
Pierwsze lotnisko w Gdańsku (okolice Wrzeszcz Kościuszki)było wyłącznie wojskowe.
Drugie Wrzeszcz-Zaspa wykorzystywane w okresie WMG jako cywilne, następnie od 1939 wojskowe do końca lat 50. Po 45 stacjonowało tu lotnictwo morskie MW przeniesione pod Lębork. W okresie 45-maj 1974 lotnisko funkcjonowało jako posażerskie. W powojennej Polsce wybudowano tylko jedno całkowicie cywilne lotnisko w Rębiechowie, wystkie pozostałe lotniska są lub były lotniskami wojskowymi cywilnym użytkownikiem Polskie Porty Lotnicze ( nie mylić z PLL LOT).

Petelka - Pon Paź 25, 2004 6:42 am

Uprzejmie donoszę, że przy d. pasie startowym (bliżej morza) trwają jakieś wykopki. I że w ramach tych wykopków wydobyto na światlo dzienne podkłady linii kolejowej, o której była mowa w tym wątku.
Sabaoth - Pon Paź 25, 2004 8:14 am

A gdzie sa archeolodzy? :hihi:
pumeks - Pon Paź 25, 2004 8:21 am

Sabaoth napisał/a:
A gdzie sa archeolodzy? :hihi:

Bez jaj, archeolodzy działają na podstawie ustawy o ochronie zabytków, a ten teren w żadnej formie nie jest wpisany do rejestru i takiej ochronie nie podlega. :P

Sabaoth - Pon Paź 25, 2004 8:38 am

Ale podklady kolejowe! A jak sie okaze, ze sa starozytne :hihi:
pumeks - Pon Paź 25, 2004 9:07 am

Sabaoth napisał/a:
Ale podklady kolejowe! A jak sie okaze, ze sa starozytne :hihi:

Możesz zgłosić odkrycie do służb konserwatorskich, a one podejmą decyzję, jakie działania ewentualnie podjąć.

Grün - Pon Paź 25, 2004 9:11 am

Moze macie pro prostu burdel w Archeo :) ?
Sabaoth - Pon Paź 25, 2004 9:15 am

To nie jest cytat z Misia :mrgreen:
Marcin - Pon Paź 25, 2004 10:04 am

Grün napisał/a:
Moze macie pro prostu burdel w Archeo :) ?

Siostry. :D

pumeks - Pon Paź 25, 2004 10:34 am

Archeo działa w oparciu o wytyczne (i wyłącznie za zgodą) państwowej służby ochrony zabytków ... Nawet jak ma jakieś informacje, że coś, gdzieś, to i tak każdorazowo wymagana jest zgoda wojewódzkiego konserwatora. I wbrew pozorom nie zawsze jest to formalność.
Zoppoter - Wto Paź 26, 2004 8:54 am

pumeks napisał/a:
Archeo działa w oparciu o wytyczne (i wyłącznie za zgodą) państwowej służby ochrony zabytków ... Nawet jak ma jakieś informacje, że coś, gdzieś, to i tak każdorazowo wymagana jest zgoda wojewódzkiego konserwatora. I wbrew pozorom nie zawsze jest to formalność.


To i w genetix jest burdel... :haha: :mrgreen: :hihi:

Marcin - Czw Paź 28, 2004 12:50 pm

Petelka napisał/a:
Uprzejmie donoszę, że przy d. pasie startowym (bliżej morza) trwają jakieś wykopki. I że w ramach tych wykopków wydobyto na światlo dzienne podkłady linii kolejowej, o której była mowa w tym wątku.

Maćku, może jako osoba mieszkająca "rzut beretem" :wink: od tego miejsca wybrałbyś się tam z aparatem? :%

Maciek - Czw Paź 28, 2004 2:57 pm

Cytat:
Maćku, może jako osoba mieszkająca "rzut beretem" od tego miejsca wybrałbyś się tam z aparatem?

Może bym się wybrał... :D ale najbliższy wolny termin to po 1 listopada :D

parker - Czw Paź 28, 2004 6:19 pm

chodzi o te wykopki pod fundamenty "Horyzontu" przy Obrońców Wybrzeża?
Barabasz - Czw Paź 28, 2004 7:38 pm

Mam coś co pasuje do tematu... :wink:
Petelka - Pią Paź 29, 2004 6:53 am

Cytat:
chodzi o te wykopki pod fundamenty "Horyzontu" przy Obrońców Wybrzeża?

Nie, chodzi o wykopki pod budowę stacji benzynowej przy ul. Jana Pawła II (d. pas startowy).

Makabunda - Sro Lis 17, 2004 4:27 pm
Temat postu: Coś na temat
Ja skojarzyłem dwa fakty. Na mapie Mikołaja z 1940 jest coś zaznaczone w rejonie Schwarzhofu. Czy jest to jakieś torowisko? Nie wiem. To domniemane torowisko zaznaczyłem kolorem na wycinku mapki.
Załączam też zdjęcie-dowód na istnienie podkładów wykopanych w okolicy domniemanego torowiska.
Niniejszym włączam się w "dochodzenie".

Mikołaj - Sro Gru 01, 2004 10:02 pm

:arrow:
parker - Czw Gru 02, 2004 9:55 am

o! pierwszy raz widzę na zdjęciu ten zakręcony nasyp kolejowy!
Maciek - Czw Gru 02, 2004 10:02 am

Cytat:
o! pierwszy raz widzę na zdjęciu ten zakręcony nasyp kolejowy!


To chyba jest ten wiadukt ,który sie niedawno uszkodził .

Sabaoth - Czw Gru 02, 2004 11:53 am

Cytat:
To chyba jest ten wiadukt ,który sie niedawno uszkodził

To jest na pewno ten wiadukt.

parker - Czw Gru 02, 2004 12:02 pm

Co nie zmienia faktu, ze pierwszy raz widzę go na NIE-WSPÓŁCZESNYM zdjęciu ;)
seestrasse - Czw Gru 02, 2004 3:42 pm

no dobrze - dlaczego sa schody z jego lewej strony??? czy to zejscie do peronu Gdansk Lotnisko??? czy co? prosze o pomoc :???:
Sabaoth - Czw Gru 02, 2004 4:06 pm

Wygląda na to, że przed wojną peron był umiejscowiony po przeciwnej stronie wiaduktu. Ciekawe. Ale po prawej stronie jest ścieżka, wykorzystywana również obecnie przez śpieszących sie ryzykantów :hihi:
parker - Pon Gru 06, 2004 10:38 pm

to na pewno już widzieliście... ale nie w tym wątku :)

"Lotnisko na terenie dawnego placu ćwiczeń wojskowych we Wrzeszczu zostało założone około 1910 roku przez pruskie władze wojskowe. Widoczne na zdjęciu hangary znajdowały się w południowo-zachodniej części lotniska, 500 m od stacji kolejowej. Około 1915 roku.
Fot. ze zbiorów Piotra Popińskiego."

"Od Zeppelina do Rębiechowa"

Marek Z - Pią Gru 10, 2004 5:10 pm

Cytat:
Widoczne na zdjęciu hangary znajdowały się w południowo-zachodniej części lotniska, 500 m od stacji kolejowej.

One jeszcze się tam znajdują, tyle, że nie ma w nich samolotów, tylko meble.

Marcin - Sob Gru 11, 2004 2:48 pm

Oto i one. Ale mam wątpliwości czy to są te same hangary.
parker - Sob Gru 11, 2004 3:10 pm

Chyba nie te same co w 1915 :wink:

A w moim poście powinien być cudzysłów, bo to cytat był :oops:

Marcin - Sob Gru 11, 2004 3:14 pm

Przecież jest. :wink:
Paweł - Nie Gru 12, 2004 6:26 pm

Zapewne istotna do tematu była by obserwacja terenu byłego lotniska. Parking na byłej płycie (ten bliższy SMK) jest przecież ogrodzony podkładami kolejowymi z żelbetu a barierki ochronne na ul. Rzeczpospolitej, pod wiaduktem, z robione są z szyn kolejowych. Wszystkie te elementy są mało zużyte i „normalnotorowe” co świadczy o tym że nie zostały przywiezione z starych terenów PKP jako złom tylko zaadoptowano to co było na miejscu, czyli rozbierany odcinek kolejowy. Tak więc nie mógł on być wąskotorowy.

Pozdrawiam
:co_jest:

Sabaoth - Nie Gru 12, 2004 7:30 pm

Te podkłady to były nówki, jak je przywozili. Pamiętam, bo mieszkałem na Zaspie. Na początku myślałem nawet, że jakąś linię kolejową albo tramwajową chcą ciągnąć. Nic więc nie adaptowano.
bazyli - Pon Gru 20, 2004 5:21 pm

Wrócę na chwilę do Fabryki prefabrykatów - doskonale pamiętam owa fabrye, gdyz droga wyjazdowa z fabryki była akurat wis a wis okna mojej kuchni w Falowcu na Obrońców Wybrzeża - z tym że, żadnej kolejki nie było - przynajmiej od strony ulicy Chłopskiej. widziałem za to bardzo często jadące, wypełnione po brzegi ciężarówki z półfabrykatami. Mieszałem na Obrońców Wybrzeża od mniej więcej 1973 roku - mimo wszystko - żadnej kolejki nie pamiętam...
Sabaoth - Pon Gru 20, 2004 6:32 pm

Kolejka była dużo dalej, w okolicy pasa startowego.
bazyli - Sob Gru 25, 2004 9:15 pm

No i wszystko jasne...
rispetto - Pią Lip 29, 2005 8:31 pm

Odświeżam ten wątek, bo akurat oglądam niemieckie kroniki z czasów wojny i w jednej z nich był pokazany transport paliwa na lotniska polowe. Paliwo takie dowożono cysternami kolejowymi w dosyć specyficzny sposób, ale o tym za chwilę. Najpierw pytanie o to paliwo. Czy znana jest Wam jakaś bocznica kolejowa do wrzeszczańskiego lotniska, która umożliwiałaby taki transport? Tory były co prawda blisko, ale chyba jednak za daleko, żeby pchać paliwo wężami. Może ma ktoś informacje na ten temat? Albo chociaż gdzie były zbiorniki na terenie lotniska?
Druga możliwość zaopatrywania w paliwo, któa mi się nasunęła, to ciekawostka, którą ujrzałem na tej kronice, a mianowicie specjalna laweta na zwykłych kołach, na którą najeżdżała cysterna kolejowa i całość ciągnięta była przez zwykłą ciężarówkę na lotnisko, ale czy coś takiego było możliwe w gdańskich warunkach? A może ktoś ma informacje na temat stosowania takich lawet na terenach polskich (to już poza tematem FDG)? Zoppoter?
Czy możliwe, że tory, o których wspominacie mogły pamiętać czasy wojny?

beaviso - Nie Lip 31, 2005 3:14 pm

Witam,

Z tego co tu wyczytałem, tory kolejki przebiegały aż do rejonu ulicy Czarny Dwór. Natomiast "za Niemca" lotnisko znajdowało się na terenie pomiędzy dzisiejszą Al. Rzplitej a linią kolejową. Zatem to na pewno nie to. Wydaje mi się, że teza o wykorzystaniu torowiska do transportu materiałów budowlnaych jest jak najbardziej prawdziwa - zresztą są relacje świadków kilka stron wcześniej.
Co do bocznicy - była takowa - niedaleko wiaduktu na Kościuszki - odchodziła w stronę ul. Kilińskiego (kończyła się w rejonie podwórka dzisiejszej przychodni). Jest uwidoczniona na mapie z 1938 r.

beaviso - Nie Lip 31, 2005 3:29 pm

I jeszcze raz ja:

Dopisuję w tym wątku, choć sprawa nieco inna - ale także związana z otoczeniem lotniska.
Czy ktoś z Was kojarzy ciągnący się skrajem lotniska, t.j. od okolic Praktikera aż nad samo morze w okolicach molo, głęboki i szeroki rów? Rzecz w tym, że był to rów przeciwczołgowy. Podobno jeszcze sporo po wojnie, nad morzem, zalegał w tym rowie złom wojenny, który tam dokonał swego żywota. Czy ktoś coś kojarzy i może dodać od siebie?

pozdr, M.

stumar - Pon Sie 01, 2005 7:02 am

Cytat:
Czy znana jest Wam jakaś bocznica kolejowa do wrzeszczańskiego lotniska, która umożliwiałaby taki transport? Tory były co prawda blisko, ale chyba jednak za daleko, żeby pchać paliwo wężami. Może ma ktoś informacje na ten temat? Albo chociaż gdzie były zbiorniki na terenie lotniska?


Na mapie topograficznej z pocz. lat 70-tych jest ta bocznica, kończy się w okolicach szkoły podstawowej nr 31 na Kilińskiego (dziś jest tam chyba gimnazjum), tam gdzieś są też zaznaczone magazyny paliw i smarów. Nie wiem tylko czy ta infrastruktura powstała po wojnie czy też przed :hmmm: Jak za okolo 7 dni będe w domu to odnajdę mapę i zamieszczę przedmiotowy fragment. :)

stumar - Czw Sie 11, 2005 11:43 am

Oto inkryminowany fragment mapy z bocznicą kolejową. A zbaczając od głównego wątku to czyż nie jest dziwną ówczesna nazwa obecnego osiedla Zaspa :hmmm: Skąd mogła się wziąć nazwa "Skarpa" :hmmm:
pumeks - Czw Sie 11, 2005 12:58 pm

Cytat:
Czy ktoś z Was kojarzy ciągnący się skrajem lotniska, t.j. od okolic Praktikera aż nad samo morze w okolicach molo, głęboki i szeroki rów?

Ja mieszkałem na Zaspie od 1979 do 2004 (wcześniej na Przymorzu) ale rowu nie kojarzę, tym bardziej że nie wiem gdzie jest Praktiker :wink:

Sabaoth - Czw Sie 11, 2005 1:19 pm

Czy tym rowem przypadkiem nie płynęła kiedyś "rzeczka", coś takiego w latach 70-tych przykryto płytami, w połowie lat 70-tych chodziłem nad nieosłoniętą część na końcu Opolskiej, w okolicy SP nr 80.
zybi - Czw Sie 11, 2005 1:38 pm

Witam!
To jest mój pierwszy post.
W związku z ożywioną dyskusja dotyczących wytworni prefabrykatów na terenie Przymorza i Zaspy oraz torów kolejowych na tych terenach chciałbym dorzucić swoje trzy grosze.
Mieszkałem na Przymorzu przy ulicy Chłopskiej od lat 60-tych do 80-tych.
Z tego co pamiętam to na terenie Przymorza były dwie „tymczasowe” wytwórnie elementów betonowych i jedna „stacjonarna” na pograniczu Przymorza i Zaspy. Piszę w cudzysłowach, bo w tamtej epoce pojęcia tymczasowe i stacjonarne oraz prowizorka często się mieszały.
Ale po kolei
Pierwszą i największą była wytwórnia zajmująca teren miedzy ul. Obrońców Wybrzeża i skrajnymi blokami od ulicy Jagiellońską (dawniej Lumumby). Praktycznie zajmowała największy teren. Produkowano w niej tzw. „regionalną wielką płytę”. Z elementów tych budowano falowce oraz te wszystkie czteropiętrowe budynki wieloklatkowe tzw. Dużego Przymorza.
Drugą wytwórnią był zakład przy ulicy Chłopskiej na wylocie ul. Śląskiej. Produkował
ten sam rodzaj wielkiej płyty.
Obie te wytwórnie i poszczególne place budowy były połączone siecią torów przemysłowej kolejki wąskotorowej. Układ torów był zmienny w zależności od aktualnego placu budowy.
Gotowe prefabrykaty ładowano przy pomocy suwnic na specjalne wagony ze stelażami.
Lokomotywy były spalinowe. Następnie taki skład wyruszał na plac budowy. Rozładunek wykonywano przy pomocy żurawi budowlanych na placu, dlatego tory kolejki układano w pobliżu torów dźwigów.
Trzeci zakład o bardziej „stacjonarnym” wyglądzie powstał już w latach 70-tych na terenie gdzie dziś jest osiedle Jelitkowski Dwór. Ta „fabryka” pracowała już na rzecz budowy Zaspy.
Produkowano w niej płyty typu „kesling”, z których wybudowano Rozstaje i bloki przy Startowej a póżniej inne elementy typu „regionalnego”.
Do pierwszych budowanych budynków na Zaspie na ulicy Pilotów płyty dowożono z „Fabryki Domów” na Kokoszkach, ale na pewno podstawowym był transport samochodowy.. Proszę zwrócić uwagę na zupełnie inny układ bloków i mieszkań budowanych w tych dwóch różnych technologiach.
Sieć torów została ułożona wzdłuż pasa startowego i po okolicznych budowach, ale to już się działo po zamknięciu w 1974r lotniska. Dodatkowo ułożono tory łączące wytwórnię przy ulicy Obrońców Wybrzeża i tą na Zaspie. Przecinały one ul. Dąbrowszczaków i Zieloną Drogę – stąd były te przejazdy przez te ulice.
Cały ten układ torów był zmienny w czasie. Zależało to od potrzeb poszczególnych placów budów. Często tory zostawiano i zasypywano, dlatego do dzisiaj przy okazji różnych robót można wykopać ich resztki.
Co się tyczy tego rowu na pograniczu Zaspy i Przymorza to pamiętam go z lat 60-tych. Płynął nim jakiś ciek wodny, bardzo zanieczyszczony. Może było to odprowadzenie wód opadowych. Później zakryto go betonowymi elementami i jest tam do dziś. Jego ślady to zbiornik oczyszczający na początku deptaka do morza na Zaspie. Wylot znajduje się pod molo na końcu tego deptaka.
Pozdrawiam.
Zybi

gringoi - Sob Gru 17, 2005 4:20 pm

tak przy okazji hangar z poprzedniej stony juz nie istnieje,w jego miejscu bedzie apartamentowiec-komu to przeszkadzało?zburzono tez czesc budyku w ktorym eksperymentował spaner.
Na terenie parkingu przy domu starcow na zaspie jest kilka zasypanych bunkrow,a pod parkingiem na rogu skarzynskiego i hynka ,dopoki go nie wyasfaltowali mozna bylo wykopac nawet bron ze o amunicji nie wspomne.

Sabaoth - Sob Gru 17, 2005 6:17 pm

gringoi napisał/a:
Na terenie parkingu przy domu starcow na zaspie jest kilka zasypanych bunkrow,a pod parkingiem na rogu skarzynskiego i hynka ,dopoki go nie wyasfaltowali mozna bylo wykopac nawet bron ze o amunicji nie wspomne.

Na Zaspie mieszkałem od XII 1979 r. Pomiędzy obecnymi blokami nr 12 i 14 na Skarżyńskiego były wtedy wielkie wykopy, miejsca po podziemnych zbiornikach paliwa, nie raz w krzaczorach porwałem sobie spodnie o resztki zardzewiałego drutu kolczastego. A na terenie obecnego parkingu przy domu starców nie było bunkrów. To wyglądało raczej jak ceglane piwnice z półkolistymi sklepieniami, jakby pozostałość po budynku. Mieszkał tam taki starszy gościu, którego nazywaliśmy Świniopasem, bo faktycznie chodował tam świnie. Jak go stamtąd eksmitowali zapuściliśmy się do tych piwnic. Nic w nich nie było ale jedna ze ścian wyglądała bardzo ciekawie, miała pełno otworów, wyglądało to jak piwniczka na butelki. W najbliższej okolicy rosła jeszcze zdziczała wiśnia i krzki agrestu i porzeczek.

Broni żadnej tam nie znajdowaliśmy, ale przy bloku nr 5 na Dyw. 303 dzieciaki z połowy osiedla wykopywały proch z pocisków artyleryjskich, ogromne ilości tego tam były. Ja z kolegami, w okolicy tych usuniętych zbiorników po paliwie znajdowaliśmy dużo różnych skorup, jakieś potłuczone kubki, talerze ze swastykami, stare butelki (pogubiliśmy to wszystko :evil: ). Tam też znalazłem 1 pfeniga z lat 30-tych.

gringoi - Pon Gru 19, 2005 6:44 pm

przy 14 przy gorce byl bunkier,a to u swiniopasa to faktycznie dziwny twor ,jak tam jeszcze byl to mial miski z helmow niemieckich.w tych rowach rzeczywiscie bylo duzo roznosci.tak samo na terenie przedszkola w okolicach bajana.bunkier tez byl nad bajorkiem ale go jakis dzalkowicz przysypal.ciekawy jestem tylko w ktorym dokladnie miejscu staly hangary te ktore byly przy japie.pamietam jeszcze jak przy zjezdzie z mostu staly jeszcze budynki z bylego lotniska.
stumar - Wto Sty 17, 2006 10:17 am

W grudniowym (nr 5) Biuletynie Informacyjnym Spółdzielni Mieszkaniowej "Rozstaje" ukazał się artykuł p. Macieja Bukowskiego "Sekrety gdańskiego lotniska".

Wydanie elektroniczne tutaj.

rispetto - Wto Sty 17, 2006 10:38 am

stumar napisał/a:
W grudniowym (nr 5) Biuletynie Informacyjnym Spółdzielni Mieszkaniowej "Rozstaje" ukazał się artykuł p. Macieja Bukowskiego "Sekrety gdańskiego lotniska".

Wydanie elektroniczne tutaj.

A dokładniej tutaj :)

stumar - Wto Sty 17, 2006 10:56 am

:oops: framuga jestem...
misza - Nie Sty 29, 2006 11:23 pm

Witam wszystkich :) Nawiązując do tematu zbiorników paliwa i ogólnie rejonu ulic Dywizjonu i Skarżyńskiego to na przeciwko bloku Dywizjonu o numerze 3 przy altance mietnikowej na trawniku ( od strony klatek schodowych ) jeszcze w zeszłym roku wystawały pordzewiałe rury, jest to chyba odpowietrzenie podziemnych zbiorników, bo jak wrzuciło sie tam wiekszy kamień to po pewnym czsie rozlegało sie wielkie pluum , które potęgowane było przez echo. Jutro jak bede jechał na stare śmieci to zobacze czy one jeszcze sa, bo moze zbieracze surowców wtórnych juz je zawieźli do punktu skupu na Kosciuszki.
Martino - Sob Mar 14, 2009 8:38 pm

Sabaoth napisał/a:
No to już bardzo blisko, ja mieszkałem pod 44 c. Jaki ten świat jest mały.


Na Kołobrzeskiej 44 C miałem bardzo fajną koleżankę! To były już początkowe lata 90-te.

lupi - Sro Maj 20, 2009 12:11 am
Temat postu: Re: Coś na temat
Makabunda napisał/a:
Ja skojarzyłem dwa fakty. Na mapie Mikołaja z 1940 jest coś zaznaczone w rejonie Schwarzhofu. Czy jest to jakieś torowisko? Nie wiem. To domniemane torowisko zaznaczyłem kolorem na wycinku mapki.
Załączam też zdjęcie-dowód na istnienie podkładów wykopanych w okolicy domniemanego torowiska.
Niniejszym włączam się w "dochodzenie".


Pamiętam te tory wąskotorówki które wychodziły poza linię zielonej drogi także gdzieś niedaleko ul Dąbrowszczaków. Sądzę, że wiele osób młodszych będzie kojarzyć tylko z tymi torowiskami prefabrykatów i budowniczych Przymorza i Zaspy.

NoGodsNoMasters - Czw Lip 09, 2009 1:13 pm

Wracając do pytania z początku tego tematu. Zdjęcie idealnie przedstawia stan lotniska po wyzwoleniu 30 III 1945 otóź według tajnego porozumienia między ZSRR a rządem polskim 26 III 1945 r. armia radziecka przejmowała wszystkie zakłady przemysłowe na tzw. Ziemiach Odzyskanych, dokonując grabieży i wywozu wiekszości mienia poniemieckiego. Oczywiście wywóz przedmiotów i elementów o różnych gabarytach zapewniała infrastruktura komunikacyjna t.j przede wszystkim kolej, transport samochodowy ale również lotnictwo.
Gdańskie lotnisko we Wrzeszczu/Zaspie również zostało przejęte zaraz po zdobyciu Gdańska przez krasnoarmieńców i przekazane pod zarząd polski dopiero w lipcu 1945 roku.

wooold - Pon Wrz 21, 2009 6:34 pm
Temat postu: wąski tor
Takie małe pytanie do specjalistów od torów---za opustoszałym składem opałowym na ul.Kościuszki pozostawiono zabetonowane kilkanaście metrów wąskich torów z jakimś niekompletnym elementem zwrotnicy -----jakie może byc pochodzenie i przeznaczenie ?
Ponury2 - Pon Wrz 21, 2009 7:14 pm

Może takie samo jak to:

http://www.rzygacz.webd.p...=11,172,0,0,1,0

http://www.rzygacz.webd.p...=11,173,0,0,1,0

Sabaoth - Pon Wrz 21, 2009 7:19 pm

Tam był kiedyś tartak i składowisko drewna. Pnie przewożono takimi małymi wagonikami. W dawnych czasach przekradaliśmy sie przez dziurę w murze na teren tartaku i jeździliśmy tymi wagonikami z górki do czasu aż nie trzeba było uciekać przed cieciem :hihi:
wooold - Pon Wrz 21, 2009 8:02 pm
Temat postu: Dzięki za szybką i konkretną odpowiedz --pozdrawiam !!!
:)
Cypis - Wto Wrz 22, 2009 9:50 pm

Ja też jeździłem na tych wagonikach - ciekawe czy się kiedyś spotkaliśmy na takim wypadzie?

Pozdrawiam

BillyBoy - Czw Wrz 24, 2009 9:01 pm

O tej "kolejce" tartacznej była już mowa w innym miejscu Forum.
Tartak funkcjonował do ok. 1987, bardzo często pracowali tam więźniowie.
Też jeździłem tą "kolejką". Wtedy mówiło się, że "idziemy na wózki". Rzeczony cieć mieszkał w pojedynczej willi, tuż obok torów SKM. Gdy chciał nas zacząć gonić, miał śmieszny zwyczaj przyczajania się - pochylał się i przymykał jedno oko, tak jakby sądził że w ten sposób jest dla nas mniej widoczny.
Tuż obok dawnego tartaku przy Hynka jest niegdysiejsza brama, od której zaczynał się nasyp bocznicy kolejowej, którą dowożono cysternami benzynę lotniczą na potrzeby lotniska.

Martino - Pią Wrz 10, 2010 7:18 pm

Marcin napisał/a:
Oto i one. Ale mam wątpliwości czy to są te same hangary.


To nie te same hangary. Te z Twojego foto - to byłe hangary przy ul. Hynka, Te ze zdjęć przy wiadukcie (ul. braci Lewonieckich) to pierwsze hangary na lotnisku. Po wojnie była tam fabryka nart, a potem fabryka szybowców. W hangarach przy Hynka do końca swojej "świetności" był sklep meblowy

mabin - Sro Wrz 15, 2010 2:57 pm

I pizzeria :)
Martino - Sro Wrz 15, 2010 4:19 pm

mabin napisał/a:
I pizzeria :)


masz rację.. pizzeria była w budunku przy hangarze

mabin - Sro Paź 06, 2010 2:08 pm

mam kolegę w pracy, który opowiadał, że latał z tego lotniska do Berlina.
Martino - Sro Paź 06, 2010 2:58 pm

mabin napisał/a:
mam kolegę w pracy, który opowiadał, że latał z tego lotniska do Berlina.


Podpytaj go o szczegóły...?

Ponury2 - Sro Paź 06, 2010 4:18 pm

Może był pijany i tylko mówili mu, że jest w Berlinie? Historia jak z "Vabank 2" :)
Jerzy Makieła - Sro Paź 06, 2010 4:29 pm

Co prawda nie do Berlina :D ale do i z Rzeszowa leciałem An-26...
mabin - Pią Paź 08, 2010 6:57 am

nie był pijany, on akurat nie pije i naćpany też nie był. Gdzieś widziałem stare, czarno - białe zdjęcie samolotu Lufthansy na płycie lotniska na Zaspie przed hangarem, prawdopodobnie przed dzisiejszym ETC. Kurcze nie wiem gdzie to zdjęcie może być, będę musiał poszperać.
Kolegę popytam i tak, może ma jakieś zdjęcia.

Martino - Sob Paź 09, 2010 6:50 pm

mabin napisał/a:
nie był pijany, on akurat nie pije i naćpany też nie był. Gdzieś widziałem stare, czarno - białe zdjęcie samolotu Lufthansy na płycie lotniska na Zaspie przed hangarem, prawdopodobnie przed dzisiejszym ETC. Kurcze nie wiem gdzie to zdjęcie może być, będę musiał poszperać.
Kolegę popytam i tak, może ma jakieś zdjęcia.


popytaj

Martino - Pon Paź 18, 2010 3:50 pm

ciekawe zdjęcia lotniska i czasów tuż po ... z lat 70 tych - ze strony Pana Macieja Kosycarza: www.kfp.pl
Martino - Pon Paź 18, 2010 4:29 pm

i kolejne: www.kfp.pl... temat fontanny był już poruszany na forum...
roko - Sro Paź 20, 2010 9:47 am

Jerzy Makieła napisał/a:
Co prawda nie do Berlina :D ale do i z Rzeszowa leciałem An-26...


Hehehe, do Rzeszowa to leciałem raz i tylko - tam. Było to w lipcu 1971 roku i miał to być lot na kolonie w Lutowiskach bowiem dojazd pociągiem do Przemyśla, wynosił ok. 20 godzin jazdy (to i tak dobrze bo ze Szczecina do Przemyśla jechali ok. 26 godzin !!!) + autobus. W każdym bądź razie miał to być lot z międzylądowaniem czyli wpierw Okęcie a potem do Rzeszowa. Okazało się że jednak lot będzie bezpośredni bo chyba były wszystkie miejsca zajęte (Nas było ok. 20), tyle że zamiast AN-24 (który tam był w miarę nowoczesny) podstawiony został jakiś autentyczny antyk czyli ... Ił-14, tłokowy i wyjątkowo głośny. Lot trwał ok. 4 godzin ale po wylądowaniu na lotnisku w Rzeszowie, czyli takim pasie na polu ze snopkami, przez czad jakiś byliśmy niemal zupełnie głusi. Odbywałem tez loty z Wrzeszcza do Krakowa, Wrocławia i Warszawy i samoloty fajnie startowały (AN-24) bo robiły nawrót nad Zatoką Gdańską (były też specjalne 0,5 godzinne loty turystyczne) natomiast lądując, miały nalot znad Słowackiego i jednostki wojskowej i robiło to wielkie wrażenie kiedy zdawało się że koła samolotu "czeszą" kominy domów.
O ile dobrze pamiętam do samolotu wsiadało się z płyty na lewo od głównego wejścia na lotnisko czyli w okolicach hangaru na obecnej ul. Hynka.

Martino - Sro Paź 20, 2010 2:12 pm

roko napisał/a:
Jerzy Makieła napisał/a:
Co prawda nie do Berlina :D ale do i z Rzeszowa leciałem An-26...


Hehehe, do Rzeszowa to leciałem raz i tylko - tam. Było to w lipcu 1971 roku i miał to być lot na kolonie w Lutowiskach bowiem dojazd pociągiem do Przemyśla, wynosił ok. 20 godzin jazdy (to i tak dobrze bo ze Szczecina do Przemyśla jechali ok. 26 godzin !!!) + autobus. W każdym bądź razie miał to być lot z międzylądowaniem czyli wpierw Okęcie a potem do Rzeszowa. Okazało się że jednak lot będzie bezpośredni bo chyba były wszystkie miejsca zajęte (Nas było ok. 20), tyle że zamiast AN-24 (który tam był w miarę nowoczesny) podstawiony został jakiś autentyczny antyk czyli ... Ił-14, tłokowy i wyjątkowo głośny. Lot trwał ok. 4 godzin ale po wylądowaniu na lotnisku w Rzeszowie, czyli takim pasie na polu ze snopkami, przez czad jakiś byliśmy niemal zupełnie głusi. Odbywałem tez loty z Wrzeszcza do Krakowa, Wrocławia i Warszawy i samoloty fajnie startowały (AN-24) bo robiły nawrót nad Zatoką Gdańską (były też specjalne 0,5 godzinne loty turystyczne) natomiast lądując, miały nalot znad Słowackiego i jednostki wojskowej i robiło to wielkie wrażenie kiedy zdawało się że koła samolotu "czeszą" kominy domów.
O ile dobrze pamiętam do samolotu wsiadało się z płyty na lewo od głównego wejścia na lotnisko czyli w okolicach hangaru na obecnej ul. Hynka.



takie lądowanie tuż nad dachami domów musi być ciekawe, ale podobno start samolotu z pasa nad Zatokę.. to jest dopiero widok!

mabin - Pią Paź 29, 2010 8:05 am

Witam, rozpytywałem kolege niestety nie ma żadnych zdjęc z tamtego okresu. Może chociaż bilet, ale niestety.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group