|
Dawny Gdańsk
|
|
Poszukuję/mam/oddam - Poszukuję zdjęć z Oruni.
czechu - Sro Kwi 06, 2005 2:49 pm Temat postu: Poszukuję zdjęć z Oruni. Poszukuję zdjęć przedwojennej ( sprzed 1945r) Oruni. Jeśli ktoś posiada takie zdjęcia, bądź adres do strony z nimi, to uprzejmie proszę o zamieszczenie ich tutaj. Z góry dziękuję.
pumeks - Sro Kwi 06, 2005 2:55 pm
A znasz Danzig on-Line?
czechu - Sro Kwi 06, 2005 3:03 pm
Oczywiście, że znam. Niestety zdjęć z okolic mnie interesujących (ul. Małomiejska i Podmiejska) nie znalazłem.
Sabaoth - Sro Kwi 06, 2005 6:00 pm
Poszukaj w "Tramwajach", a z Orunią to ogólnie ciężko, to nie była przed wojną (jak i teraz) fotogeniczna dzielnica.
czechu - Sro Kwi 06, 2005 6:55 pm
Mimo wszystko wierzę, że jakieś zdjęcia się zachowały. Nawiasem mówiąc, to wydaje mi się, że przed wojną Ohra była "przyjaźniejszą" dzielnicą niż jest dziś. Dopiero później napłynął "element" ze wschodu
Sabaoth - Sro Kwi 06, 2005 6:58 pm
Cytat: | przed wojną Ohra była "przyjaźniejszą" dzielnicą niż jest dziś |
Tu nie chodzi o "przyjazność" tylko o to, że na Orunii ludzie mieszkali, spali i jeśli robili zdjęcia, to ulice i domy były tylko tłem, a tematem przewodnim byli ludzie.
Grün - Sro Kwi 06, 2005 7:03 pm
czechu napisał/a: | przed wojną Ohra była "przyjaźniejszą" dzielnicą niż jest dziś. |
No nie bardzo. Jeśli wierzyć relacjom przedwojennych Gdańszczan, to na Orunię nawet bojówki SA bały się zapuszczać.
czechu - Sro Kwi 06, 2005 7:18 pm
Przypuszczam, że SA nie miało powodów by objąć swoimi działaniami Orunię - tam prawie sami Niemcy, Polaków niewielu.
Grün - Sro Kwi 06, 2005 7:25 pm
Wybacz, ale dlaczego przypuszczasz, że:
a) byli tam sami Niemcy
b) SA zajmowało się wyłącznie Polakami (w Gdańsku nie mieliby zbyt wiele roboty.
czechu - Sro Kwi 06, 2005 7:39 pm
Z tym, że sami Niemcy, to przesadziłem, ale nie tak bardzo. Jednak faktem jest, że wiekszość Niemców mieszkających na Oruni było zagorzałymi nazistami i nikt ich już nie musiał "przekonywać."
Sabaoth - Sro Kwi 06, 2005 7:59 pm
Cytat: | Jednak faktem jest, że wiekszość Niemców mieszkających na Oruni było zagorzałymi nazistami i nikt ich już nie musiał "przekonywać." |
Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Bo w "Czterech pancernych" wszyscy Niemcy to byli źli faszyści? Gdyby SA zajmowało się tylko Polonią w Gdańsku, to nie mieliby za dużo do roboty, a w Niemczech to pomarliby z nudów.
czechu - Sro Kwi 06, 2005 8:07 pm
Między innymi na podstawie "Oruni" Jerzego Sampa, a poza tym ja nie napisałem: "faszyści", tylko "naziści". Ale myślę, że nie warto tutaj rozmawiać na ten temat.
Mikołaj - Sro Kwi 06, 2005 8:41 pm
znowu się zaczyna pytanie było o zdjęcia Oruni...
Grün - Sro Kwi 06, 2005 9:14 pm
Akurat Orunia była "czerwoną" dzielnicą i gdzie jak gdzie - ale tam faszyści się zamnożyli dopiero kiedy nie bycie faszystą stwarzało niebezpieczeństwo dla życia. Rewelacje Sampa należy traktować z wielką ostrożnością.
Sabaoth - Sro Kwi 06, 2005 9:17 pm
To napisałem, że trudno. A kto zaczął o "przyjazności"?
seestrasse - Sro Kwi 06, 2005 9:22 pm
czechu napisał/a: | wydaje mi się, że przed wojną Ohra była "przyjaźniejszą" dzielnicą niż jest dziś. Dopiero później napłynął "element" ze wschodu |
co masz na myśli?
czechu - Sro Kwi 06, 2005 10:12 pm
W sumie to była taka niepotrzebna dygresja, nie związana z tematem.
seestrasse - Sro Kwi 06, 2005 10:24 pm
bo widzisz, jestem takim "elementem" ze wschodu
Pietrucha - Sro Kwi 06, 2005 10:37 pm
Cytat: | jeśli robili zdjęcia, to ulice i domy były tylko tłem, a tematem przewodnim byli ludzie. |
Własciwie to takie zdjęcia są bardzo ciekawe, robione w najróżniejszych miejscach przecież, ale jakos jest ich bardzo mało
stary szkot - Sro Kwi 06, 2005 10:50 pm
Jak Sabaoth już napisał: zdjęcia z Oruni są rzadkością. Nawet BG PAN ma ich zaledwie garść. Najwięcej ich chyba znajdziesz w Danziger Hauskalender. Jedno zdjęcie – ulica Podmiejska - jest w I tomie BSG. Tu na Forum jest też kilka – tramwaje i zagadki.
A tak ogólnie: Orunia i Stare Szkoty „od zawsze” były siedliskami niezbyt praworządnych ludzi. Partactwo uprawiano tu od stuleci. Od połowy zaś 19 wieku mieszkała tu prawie wyłącznie biedota, w okresie międzywojennym sporo kryminalistów. Ulubione zawołaniem właściciela knajpy „Ohr’sche Eck” brzmiało: „Korl'ke duck di de Schien kemmt" (chłopie chów się glina idzie). Bez przyczyny on sobie tego odruchu chyba nie wytrenował. Tyle o przyjaznej Oruni.
Polaków tu mieszkało wcale sporo. Przy ulicach Boltengasse, Boltengang i Neuer Weg – dziś razem Sandomierska – minimum 6 rodzin polskich kolejarzy. W pozostałych częściach Oruni raczej też rzadkością nie byli. Napady bojówek SA zaczęły się najpóźniej latem 1933. Co ciekawe: wcale sporo najgorszych oprawców Stutthofu pochodziło właśnie z Oruni. Bliższe szczegóły u B. Zwarry – niestety w przypisych.
czechu - Sro Kwi 06, 2005 11:06 pm
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź - teraz przynajmniej wiem gdzie szukać. A jeśli chodzi o ten "element", to oczywiście nie miałem zamiaru obrazić porządnych mieszkańców Oruni. Jednak patrząc na społeczność Oruni Dolnej nie sposób nie zauważyć, że Orunia została zdominowana przez ludzi, którzy, delikatnie mówiąc, nie stanowią elity tego społeczeństwa.
Grün - Sro Kwi 06, 2005 11:37 pm
No oczywiście, że nie - elita mieszka na Morenie, Suchaninie, Zaspie i Przymorzu...
Pietrucha - Sro Kwi 06, 2005 11:49 pm
Cytat: | No oczywiście, że nie - elita mieszka na Morenie, Suchaninie, Zaspie i Przymorzu... |
aaaa nie moge sie powstrzymać . Własciwie to nie powinniśmy uzywać nazwy Morena tylko Piecki, tak jest bardziej poprawnie.
seestrasse - Sro Kwi 06, 2005 11:53 pm
ale elita o tym nie wie ("Piecki" nie są bardziej poprawnie - są poprawnie i kwita )
jahrek - Czw Kwi 07, 2005 12:14 am
No ale była Drukarnia Gdańska AG....moze jednak mieli czym się zajmować?
Grün - Czw Kwi 07, 2005 12:19 am
W Pieckach nie mieszka elita - elita mieszka na Morenie.
A jeśli już się czepiamy (sam zacząłeś Pietrucha), to nie Piecki a Piecki-Migowo - bo LWSM Morena obejmuje teren po tych dwóch wsiach.
parker - Czw Kwi 07, 2005 1:05 am
Ależ mam blisko do elit
Corzano - Czw Kwi 07, 2005 6:48 am
seestrasse napisał/a: | czechu napisał/a: | napłynął "element" ze wschodu |
co masz na myśli? |
Pewnie chodziło o element kulturotwórczy.
BtS - Czw Kwi 07, 2005 12:19 pm
taj jak juz wczesniej ktos napisal Orunia byla od wczesnych lat "siedliskiem" wszelkiego rodzaju menelstwa.
tu sie wychowalem i tu dorastalem wiec naturalna koleja rzeczy bylo to iz zaczytywalem sie w histori najblizszych mi okolic.
juz poczatki wioski Ohra byly ciezkie - palona przez najezdzcow i oblegajacych gdansk, a rownoczesnie czasami podpalana przez samcyh gdanszczan by oczyszczac przedpole..
nic dziwnego iz decyzje o zamieszkaniu tu bylo ciezko podjac.
w czasach gwaltownego rozwoju manufaktury orunia byla swego rodzaju dzielnica przemyslowa.. to tutaj takze przyjezdzali marynarze na burdy i "hulanki swawole"
Tylko ja sie pytam czemu teraz - w dobie komputeryzacji i globalnej wioski, Orunia nadal jest ta czescia gdanska ktora fotografuje sie w czasie powodzi, lub policyjnych ogledzien miejsca przestepstwa ??
czy ta ziemia jest "skazona"??
czy moze po prostu zakorzenione w nas podejscie nie pozwala zmienic wizerunku tej jakze pieknej, ale i biednej dzielnicy ??
pumeks - Czw Kwi 07, 2005 12:23 pm
My fotografujemy nie tylko przy okazji powodzi
Sabaoth - Czw Kwi 07, 2005 12:32 pm
pumeks napisał/a: | My fotografujemy nie tylko przy okazji powodzi |
Tu chyba nie chodzi o NAS!
parker - Czw Kwi 07, 2005 1:34 pm
No mam nadzieję, że nie o NAS, bo MY - z narażeniem życia - byliśmy wszędzie i sfotografowaliśmy wszystko. Prawie
stary szkot - Czw Kwi 07, 2005 10:42 pm
Cytat: | to tutaj takze przyjezdzali marynarze na burdy i "hulanki swawole" |
Masz na myśli tą historię z "An der Ostbahn" i cesarzem ?
rispetto - Sro Lis 30, 2005 3:59 pm
Mam przedwojenną fotkę ze skrzyżowania Podmiejskiej z Raduńską, którą zeskanowałem z jakiejś ksiązki. Jest ktoś jeszcze zainteresowany?
Mikołaj - Sro Lis 30, 2005 4:08 pm
jak masz już zeskanowaną to wrzucaj od razu!
rispetto - Sro Lis 30, 2005 5:57 pm
to była chyba książka Sampa o Orunii , ale skany mam na służbowym komputerze, więc wrzucę jutro
rispetto - Czw Gru 01, 2005 9:05 am
Orunia
rispetto - Czw Gru 01, 2005 9:06 am
część 2
rispetto - Czw Gru 01, 2005 9:14 am
I jeszcze podpisy:
Orunia01 - Fragemnt zespołu Bramy Oruńskiej po częściowej rozbiórce - ok.1927 r.
Orunia02 - Budowa wielkiego rezerwuarau wodnego na wzgórzu oruńskim nieopodal parku - 1869 r.
Orunia03 - Ul. Podmiejska, skrzyżowanie z Ul. Raduńską, ok. 1910 r.
Orunia04 - Dawny sierociniec, obecnie Państwowy Dom Dziecka nad kanałem Radunii, ok. 1910 r.
Orunia06 - Fasada kościoła św. Ignacego po renowcji - ok. 1926 r.
Orunia07 - Szkoła ludowa przy ul. Brzegi, ok. 1885 r.
Orunia08 - Ostatni wiatrak oruński w okolicach ul. Wschodniej, okres międzywojenny
Orunia09 - Zakłąd poprawczy dla chłopców (Johanneshof), połowa XIX w.
Orunia10 - Stara brama parkowa, w głębi fragment pałacu, ok. 1900 r.
Orunia11 - Dworek parkowy, obecnie przedszkole (?), ok. 1900 r.
No i się przemieszały wieśniaki Jeśli któreś się powtarza lub znacie to wykasuję, żeby nie obciążać serwera.
stary szkot - Pią Gru 02, 2005 1:52 am
Tak się składa, że akurat te zdjęcia chciałen wiosną tego roku w BG PAN zeskanować. Odpowiedź na mą prośbę poniżej. W obliczu ich ukazania się tutaj wygląda ona trochę jak próba zawracania rzeki patykiem.
Zoppoter - Pią Gru 02, 2005 7:45 am
stary szkot napisał/a: | Tak się składa, że akurat te zdjęcia chciałen wiosną tego roku w BG PAN zeskanować. Odpowiedź na mą prośbę poniżej. W obliczu ich ukazania się tutaj wygląda ona trochę jak próba zawracania rzeki patykiem. |
"Dowolne wykorzystywanie przez osoby postronne"... To naprawdę o stuletnich fotografiach publikowanych w internecie?
Nie bardzo rozumiem, w jaki sposób "dowolne wykorzystywanie przez osoby postronne" skanów w komputerze mogłoby szkodzić tym zdjeciom i bibliotece... Czy to aby nie jest taka sama bzdura jak zakazy fotografowania obiektów kolejowych?
Może warto byłoby tę postawę Biblioteki nagłośnić jakoś? Bo to przeciez nic innego, jak uniemozliwianie ludziom poznania historii...
Corzano - Pią Gru 02, 2005 7:51 am
A ja nie pojmuję jak dyrektor publicznej placówki może używać podobnych argumentów. Z całym szacunkiem dla wkład państwa Pelczarów śmiem zauważyć, że to nie jest ich prywatna firma. Nie rozumiem tej odpowiedzi. Czy tam jest jakieś drugie dno? Może mi ktoś to wyjaśnić?
Wburzyłem sie i zjadłem "nie". Stąd poprawka.
Sabaoth - Pią Gru 02, 2005 7:56 am
A ja myślałem, że zbiory biblioteki są własnością społeczeństwa, a tu taka niespodzianka. Ciekawe kiedy biblioteka zacznie na zdjęciach nadrukowywać napis "kopyrajt"
rispetto - Pią Gru 02, 2005 7:57 am
Książka, z której mam te fotki raczej nie można okreslić mianem "pracy naukowej". Jak wszędzie "znajomi królika" mają swoje prawa.
Zoppoter - Pią Gru 02, 2005 7:57 am
Corzano napisał/a: | A ja nie pojmuję jak dyrektor publicznej placówki może używać podobnych argumentów. Z całym szacunkiem dla wkłady państwa Pelczarów śmiem zauważyć, że to jest ich prywatna firma. Nie rozumiem tej odpowiedzi. Czy tam jest jakieś drugie dno? Może mi ktoś to wyjaśnić? |
Stare sprawdzone reżimowe nawyki. Biblioteka udostępnia zdjęcia tylko do prac naukowych, bo z reguły pani dyrektor zna ich autorów, wiec wie, co oni moga napisać. A amator-hobbysta w internecie mówgłby broń Boże, opublikowac tekst niepoprawny politycznie i niezgodny z obowiązująca linią... To - według mnie - jest właśnie owo niedopuszczalne "dowolne wykorzystanie"...
Zoppoter - Pią Gru 02, 2005 8:05 am
Sabaoth napisał/a: | A ja myślałem, że zbiory biblioteki są własnością społeczeństwa, a tu taka niespodzianka. Ciekawe kiedy biblioteka zacznie na zdjęciach nadrukowywać napis "kopyrajt" |
Myślę, że należałoby uświadomić szanownej pani Pelczar, że zarówno ona, jak "jej rodzinna" Biblioteka żyją z naszych podatków. I to nie my jestesmy dla niej, tylko ona dla nas.
parker - Pią Gru 02, 2005 9:39 am
To są skany z "Oruni" Sampa, prawda? W ilu egzemplarzach została wydana ta książka (bo na moim egzemplarzu nie jest napisane)? Czy oni naprawdę sądzą, że tylko u nich leży?
rispetto - Pią Gru 02, 2005 9:42 am
parker napisał/a: | To są skany z "Oruni" Sampa, prawda? |
Prawda, zresztą napisałem o tym na wstępie.
Nie jest to książka, którą można dostać w każdym kiosku z gazetami, ale nie jest to też żaden biały kruk. Mustafa (z naszego forum) znalazł ją w bibliotece osiedlowej.
pumeks - Pią Gru 02, 2005 9:51 am
Co najmniej jedno z tych zdjęć (orunia03) jest w pierwszym albumie "Był sobie Gdańsk"
Zoppoter - Pią Gru 02, 2005 10:21 am
pumeks napisał/a: | Co najmniej jedno z tych zdjęć (orunia03) jest w pierwszym albumie "Był sobie Gdańsk" |
A podano jako źródło Bibliotekę PAN? A jezeli tak, to czy -zgodnie z wymaganiami pani dyrektor Pelczar - jest album "Był sobie Gdańsk" wydawnictwem naukowym?
Mam wrażenie, że w tych albumach wielokrotnie źrółem zdjęć jest rzeczona biblioteka. I jak to sie ma do deklaracji dyrektor Pelczar, ze udostepnia zdjęcia tylko w celach naukowych?
Federico - Pią Gru 02, 2005 4:36 pm
Zoppoter napisał/a: | jak to sie ma do deklaracji dyrektor Pelczar, ze udostepnia zdjęcia tylko w celach naukowych? |
W ogóle się nie ma. To cud, że ktokolwiek może dotknąć książki w czytelni.
fritzek - Pią Gru 02, 2005 5:54 pm
Hmmm...Wygląda na to, że PAN uzurpuje sobie prawa autorskie do fotek wykonanych przez osoby trzecie
Jestem w stanie zrozumieć, że nie chcą wypożyczać albo zezwalać na użytek czy to cyfrowy, czy to analogowy celuloidów i klisz. Ale zakaz skanowania odbitek foto albo ilustracji foto z książek to chyba żart. I to kiepski
Sabaoth - Pią Gru 02, 2005 6:23 pm
A zaglądaliście w swoje dowody osobiste?
seestrasse - Pią Gru 02, 2005 6:24 pm
na szczęście można też zajrzeć w paszport
Jarek z Wrzeszcza - Nie Gru 18, 2005 10:56 pm
Jak nie wiadomo o co chodzi, to pewnie chodzi o pieniądze.
To proste: zrobisz skan np. fotek, udostępnisz w necie i wszyscy zainteresowani (np. piszący prace naukowe) będą sobie je mogli skopiować za free, a jak nie zrobisz - to nie umieścisz i zainteresowani każdorazowo będą musieli pójść do PANu, gdzie za kopię pewnie pobierze się od nich odpowiednio wysoką opłatę. Motyw o "bezcennych zbiorach" itp. to zasłona dymna.
Przynajmniej ja tak to widzę
dandola - Nie Paź 24, 2010 7:41 pm
Nie jest to wprawdzie zdjęcie, ale dzieło wykonane według rytu Bertholda Hellingratha przedstawiające oruńską kuźnię z lat 20-tych XX wieku. Może się przyda. Czy ktoś się orientuje, gdzie taka firma istniała na Oruni?
norveg - Nie Paź 24, 2010 7:53 pm
Zoppoter napisał/a: | Może warto byłoby tę postawę Biblioteki nagłośnić jakoś? Bo to przeciez nic innego, jak uniemozliwianie ludziom poznania historii... |
To problem nie tylko z tą biblioteką. W zasadzie z każdej biblioteki, archiwum państwowego czy muzeum wymagana jest zgoda i zazwyczaj dokonanie stosownej opłaty zależnej od wielkości ilustracji, nakładu itd. Niby jest to zrozumiałe, choć czasem mam wątpliwości.
Nagłaśnianie nic nie da. A w bibliotekach cyfrowych są też publikacje z nałożonym tzw. znakiem wodnym. Np. „Danzig und seine Bauten”.
pumeks - Pon Paź 25, 2010 7:56 am
dandola napisał/a: | Nie jest to wprawdzie zdjęcie, ale dzieło wykonane według rytu Bertholda Hellingratha przedstawiające oruńską kuźnię z lat 20-tych XX wieku. Może się przyda. Czy ktoś się orientuje, gdzie taka firma istniała na Oruni? |
Budynek wciąż stoi, przy ul. Gościnnej 10, w pobliżu kościoła.
dandola - Nie Paź 31, 2010 8:58 pm
Piękna oruńska legenda autorstwa Wilhelma Mannhardta
dandola - Pon Lis 29, 2010 12:49 pm
Trochę nie na temat, ale czy są zainteresowani przedstawieniem historii oruńskiego kościoła i szkoły autorstwa J. Muhla? Mikołaj na pewno by zamieścił. ?
Mikołaj - Wto Lis 30, 2010 9:53 am
dandola napisał/a: | zainteresowani przedstawieniem historii oruńskiego kościoła i szkoły autorstwa J. Muhla |
3 pliki po ok 1 mb każdy szwabachą - są zainteresowani?
Szczerze mówiąc większy sens by to miało, gdyby były przetłumaczone.
Jeśli się pojawią liczni zainteresowani to wkleję, a póki co proszę pisać do Dandoli, porozsyła mailem.
dandola - Wto Lis 30, 2010 10:57 am
Krzysztof - Pią Lut 01, 2019 1:58 pm
Z: https://www.facebook.com/...?type=3&theater
renekk - Pią Lut 01, 2019 5:39 pm
W środku zdjęcia obecna ul. Rejtana. Na prawo od Rejtana: zakład fryzjerski (kiedyś) G. Scharmacha, niski budynek rozebrany w 2001 roku, przystanek autobusowy (obecny).
Pzdr.
Krzysztof - Pią Gru 18, 2020 10:23 am
Z: https://www.facebook.com/...741710979184335
Cytat: | Friedrich Bils, Ora (Ohra) bei Danzig, 1839.
/museen-nord.de/ |
Miro - Sro Wrz 20, 2023 3:24 pm
Blumenhalle Wilhelm Hennig 1910.
Miro
|
|