Dawny Gdańsk

Nie-dawny Gdańsk - Bangladesz na Zaspie

Sabaoth - Nie Mar 06, 2005 12:16 pm
Temat postu: Bangladesz na Zaspie
Wydzielone z wątku Grunwaldzka.
-----------------------------------------------
Ja nie jestem przeciwnikiem nowoczesnej architektury, tylko że wszystko ma swoje miejsce (wiem, powtarzam się). Na pasie starowym, na Zaspie nie będą pasowały rekonstrukcje kamieniczek, ale nowoczesna architektura jak najbardziej. Ciekawe swoją drogą, kiedy zlikwidują ten Bangladesz. Plany były już 10 lat temu.

rispetto - Nie Mar 06, 2005 12:28 pm

Sabaoth napisał/a:
Ciekawe swoją drogą, kiedy zlikwidują ten Bangladesz. Plany były już 10 lat temu.

Pomódl się, żeby ten pilot samolotu zechciał wylądować na starym pasie na Zaspie. Wykosi te budki i będzie spokój :hihi:

Maciek - Nie Mar 06, 2005 12:30 pm

Cytat:
Ciekawe swoją drogą, kiedy zlikwidują ten Bangladesz

Przedłużyli im możliwość handlu w tych budkach jeszcze przez dwa lata ...

Sabaoth - Nie Mar 06, 2005 12:33 pm

Maciek napisał/a:
Cytat:
Ciekawe swoją drogą, kiedy zlikwidują ten Bangladesz

Przedłużyli im możliwość handlu w tych budkach jeszcze przez dwa lata ...

Wygląda na to, że ta prowizorka postoi do końca świata albo i o jeden dzień dłużej :II
Chyba, że szczury tak się tam rozmnożą, że wygryzą kupców z ich bud. :hihi:

parker - Nie Mar 06, 2005 12:35 pm

Prowizorka zawsze jest najtrwalsza :)
wodnik88 - Nie Mar 06, 2005 12:39 pm

A co miałoby tam stanąć? Wątpie w to, żeby miasto odrazu zagospodarowało ten teren. Będzie tak stać 100 opuszczonych bud. Lepiej niech to stoi do momentu jak będzie plan zagospodarowania i pieniądze. Zamkneli by to tydzień i rozpoczęcie budowy. Tak by chyba było lepiej niż oglądać popalone stare budki przez kto wie ile lat.
Sabaoth - Nie Mar 06, 2005 3:39 pm

O ile dobrze pamiętam, to z dziesięć lat temu był chętny inwestor (albo dwóch), ale kupcy oprotestowali, proboszcz poparł, miasto przyklepało i budy stoją jak stały. Był też chyba problem z własnością gruntów, część miało miasto, część skarb państwa, ale jak jest teraz, nie wiem.

Aha, miał tam powstać kompleks biurowy, jakiś hotel i sklepy. Kupcy albo mieli zainwestować, albo wynająć boxy i płacić czynsz, albo "do widzenia". I chyba o to poszło.

wodnik88 - Nie Mar 06, 2005 4:51 pm

Politycy boją się o swoje stołki i dlatego wszystko stoi. Choć ich w tej sytuacji rozumiem. Zabrać pensje 2000 zł w dzisiejszych czasach to mieszkanie pod mostem. Ale wracając do tematu czy zagospodarowaniu ma ulec tylko część południowa lotniska czy też północna, która już częściowo jest zabudowana?
Sabaoth - Nie Mar 06, 2005 5:18 pm

Taraz nie wiem, a wtedy projekt obejmował część pasa i przyległych terenów od torów kolejki do torów tramwajowych.
Odyseusz - Pon Mar 07, 2005 4:21 pm

Ja bym tam chętnie widział na całym pasie startowym taki pas kwartałów nowej abudowy z jedną centralną ulicą handlową, coś jak Świętojańska w Gdyni. Myślę, że to by dodało miejskiego charakteru całej dzielnicy.
Hanemann - Pon Mar 07, 2005 4:27 pm

Ja proponuję likwidację al.Rzeczpospolitej, Osiedla i ponowne uruchomienie lotniska - będzie jak na (byłym) lotnisku Kai Tak w Hong Kongu... No dobra... Pomysł przebudowy i stworzenia czegoś tworzącego tkankę miejską (podpowiedź dla Miejskiej Komisji Planowania czy innego licha - Centrum Handlowe i parking na 1000 samochodów to nie jest tkanka miejska) byłby całkiem dobry, pod warunkiem zachowania umiaru i rozważnego doboru projektu (tylko nie Michela).
Mikołaj - Pon Mar 07, 2005 4:28 pm

"tkanka miejska" to jeden z moich ulubionch zwrotów :haha:
Hanemann - Pon Mar 07, 2005 4:30 pm

Chociaż... jak wybudują to strach się bać... mam przed oczami ulicę Stągiewną straszącą pustymi oknami... na Zaspie będzie tak samo

tkanka miejskotwórcza - urbogenna ? ;D

parker - Pon Mar 07, 2005 4:34 pm

Mikołaj napisał/a:
"tkanka miejska" to jeden z moich ulubionch zwrotów :haha:


Dlaczego? 8O

Hanemann - Pon Mar 07, 2005 4:36 pm

Ja bym chciał ładne ciągi 5-6 piętrowej zabudowy wzdłuż ulic, ulice schodzące się gwiaździście, na parterach kawiarenki, dużo zieleni, może jakieś kolumnady ?... dobre, ale nie w Kraju Nadwiślańskim
Odyseusz - Pon Mar 07, 2005 4:40 pm

Heh, tośmy się rozmarzyli. :D Jak narazie to nie ma jednak u nas inwetorów ani zapotrzebowania na taki kawał miasta a szkoda. Nawet gdyby wyższe kondygnacje były tylko mieszkalne co najłatwiej sprzedać wszysto długo by jeszcze stało puste.
Mikołaj - Pon Mar 07, 2005 4:42 pm

Cytat:
Dlaczego?

ano dlatego, że różne branże mają swoje zwroty, których normalny człowiek w życiu by w takich okolicznościach nie użył - ekonomiści mają np zasoby ludzkie i dylemat decyzyjny (nie mówiąc już o targetach), chyba tylko prawnikom udaje się powziąć informację a nie czegoś dowiedzieć, natomiast architekci w mieście widzą jakąś tkankę. Czasem nawet średniowieczną. :hihi:

parker - Pon Mar 07, 2005 4:46 pm

Cytat:
prawnikom udaje się powziąć informację


:hihi: tego jeszcze nie słyszałam :hihi:

Zoppoter - Pon Mar 07, 2005 7:08 pm

Hanemann napisał/a:
Pomysł przebudowy i stworzenia czegoś tworzącego tkankę miejską (podpowiedź dla Miejskiej Komisji Planowania czy innego licha - Centrum Handlowe i parking na 1000 samochodów to nie jest tkanka miejska) byłby całkiem dobry, pod warunkiem zachowania umiaru i rozważnego doboru projektu (tylko nie Michela).


A czemu nie Michela? On ma w dorobku całkiem sporo niezrealizowanych projektów z lat 60-ych, byłyby jak znalazł :mrgreen: . Przy okazji może by przeniósł tu kilka projektów niestety zrealizowanych. Z Olimpem na czele...

Grün - Pon Mar 07, 2005 11:01 pm

...w tym niektóre na-szczęście-nie-zrealizowane...
doraa - Wto Mar 08, 2005 12:15 am

Ktos napisał, że na Stągiewnej strasza puste okna, spójrzcie co sie dzieje na Tkackiej, Ogarnej, Piwnej, ile pustych lokali stoi......niektóre juz pare lat.
Grün - Wto Mar 08, 2005 12:22 am

To akurat niewiele ma wspólnego z architekturą. Już prędzej ze słynnym kwitnięciem Gdańska w ramach Rzeczypospolitej.
Sabaoth - Wto Mar 08, 2005 12:25 am

Albo ze wspieraniem przedsiębiorczości przez władze Gdańska.
parker - Wto Mar 08, 2005 12:26 am

Stągiewna nie ma wzięcia, bo jest źle skomunikowana i z widokiem na ruiny.... co do reszty - myślę że to tylko kwestia ceny, lokale na Głównym Mieście naprawdę są poszukiwane. Widocznie właściciel woli, żeby stało puste.
Sabaoth - Pon Kwi 11, 2005 7:01 am

Hurra! Bangladesz na Zaspie zostaje. Gdańska nie stać na taki wstyd nie stać go również na przebudowę pasa startowego. Wszystko więc zostanie po staremu.
Grün - Pon Kwi 11, 2005 8:18 am

Żeby tylko świątobliwym radnym nie strzeliło do głowy, że zamiast łatać Al.JPII można nazwę przenieść na przykład na Długą.
Sabaoth - Pon Kwi 11, 2005 9:01 am

Cytat:
Żeby tylko świątobliwym radnym nie strzeliło do głowy, że zamiast łatać Al. JPII można nazwę przenieść na przykład na Długą.

A kysz, silo nieczysta :%

Marcin - Pon Kwi 11, 2005 10:48 pm

Papieska ulica czeka na remont
Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 6:57 am

Cytat:
Mieszkańcy Zaspy cztery lata będą czekać na remont fatalnego odcinka ul. Jana Pawła II.

25 lat się czekało, to i 4 się poczeka :^^ Oby nie skończyło sie jak z Wyspą Spichrzów, gdzie gazety co kilka lat obwieszczały triumfalnie "niedługo rozpoczyna sie odbudowa Wyspy Spichrzów" :II

Corzano - Wto Kwi 12, 2005 7:14 am

Grün napisał/a:
Żeby tylko świątobliwym radnym nie strzeliło do głowy, że zamiast łatać Al.JPII można nazwę przenieść na przykład na Długą.

A to jest bardzo realne, bo w Spopcie molo wreszcie doczekało się patrona. Prawdę mówiąc nie jestem przekonany czy to jest najlepsze miejce biorąc pod uwagę, że molo to jednak obiekt rekreacyjny, gdize ludzie lubią być na luzie, niektórzy na bardzo duuużym luzie wywołanym substancjami, których wytwarzanie znane jest od wieków.
Przepraszam, że sprowadzam sprawę do fizjologii, ale czy po nadaniu imienia oddający mocz na podpory mola oraz "puszczający pawie" na jego częsci spacerowej będą surowiej niż dotychczas ścigani? Żartuje sobie, ale chyba zabrakło komuś wyobraźni. Moim zdaniem, oczywiście.

Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 7:32 am

Ja proponuję iść dalej tym tropem i połowę ulic nazwać im. Jana Pawła II (z kolejnymi numerkami po myślniku), a pozostałe im. Adamowicza. Można też zmienić nazwę miasta, zamiast Gdańsk mogłoby być JanowoPawłogród :^^ Sorry, ale teraz zacznie się wyścig, które miasto w Polsce postawi więcej pomników, nazwie więcej placy i ulic im. zmarłego papieża. Czy nie może być normalnie?
Corzano - Wto Kwi 12, 2005 7:49 am

Sabaoth napisał/a:
Sorry, ale teraz zacznie się wyścig, które miasto w Polsce postawi więcej pomników, nazwie więcej placy i ulic im. zmarłego papieża.

Widać, że jesteś daleko od Ojcowizny. To już się zaczęło.

Zoppoter - Wto Kwi 12, 2005 8:15 am

Corzano napisał/a:
Sabaoth napisał/a:
Sorry, ale teraz zacznie się wyścig, które miasto w Polsce postawi więcej pomników, nazwie więcej placy i ulic im. zmarłego papieża.

Widać, że jesteś daleko od Ojcowizny. To już się zaczęło.


A może nazywanie wszystkiego co sie da imieniem Jana Pawła II to sposób na załatwienie remontu tych obiektów? Tak mi wychodzi z tej sprawy wokół Alei JPII na Zaspie...

Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 8:57 am

Cytat:
A może nazywanie wszystkiego co sie da imieniem Jana Pawła II to sposób na załatwienie remontu tych obiektów?

Myslisz, ze Unia sypnie groszem na remont mola im. Jana Pawla II Wielkiego Polaka? Ich to nie ruszy.

Zoppoter - Wto Kwi 12, 2005 9:08 am

Sabaoth napisał/a:
Cytat:
A może nazywanie wszystkiego co sie da imieniem Jana Pawła II to sposób na załatwienie remontu tych obiektów?

Myslisz, ze Unia sypnie groszem na remont mola im. Jana Pawla II Wielkiego Polaka? Ich to nie ruszy.


Radni chyba tak myślą... Ja nie.

Hanemann - Wto Kwi 12, 2005 10:07 am

Czy Jan Paweł II jest jedyną naszą postacią historyczną ? Dlaczego nie wykorzystujemy nazwisk znanych gdańszczan np. Heweliusza, Fahrenheita... Nie widzę sensu w nazywaniu "papieskim" imieniem miejsc niezbyt związanych z jego postacią, bardziej stosowne byłyby w Małopolsce i na Podkarpaciu (strach się bać, ostatnio pojawiła się propozycja zmiany nazwy Giewontu bądź Rysów)
Grün - Wto Kwi 12, 2005 10:17 am

Heweluisz i Fahrenheit mają swoje ulice akurat :%
Ale ogólnie zgadzam sie z Tobą, z tym wszakże zastrzeżeniem, że w ogóle jestem przeciwnikiem używania w topografii nazwisk, po za często trzeba te nazwy zmieniać potem.

Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 10:26 am

Cytat:
że w ogóle jestem przeciwnikiem używania w topografii nazwisk, po za często trzeba te nazwy zmieniać potem

Chyba, ze sa to nazwiska osob zmarlych bardzo dawno temu. Taki Hewelisz, Fahrenheit czy Schopenhauer nikomu raczej nie przeszkadzaja.

P.S. Przebijam oferte Giewontu, proponuje nazwac Zatoke Gdanska albo nawet cale Morze Baltyckie im. Jana Pawla II, kto da wiecej? :^^

Grün - Wto Kwi 12, 2005 10:29 am

Teoretycznie nikomu - no chyba że mamy rok 1945 i zmieniamy wszystkie nazwy brzmiące nie tak jak lubimy i nie dające się przetłumaczyć.
Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 10:54 am

Cytat:
no chyba że mamy rok 1945

Ale wtedy to poszly wszystkie nazwy, nawet te nieodnazwiskowe, to byla wyjatkowa sytuacja. Chociaz taki dajmy na to Pestalozzi sie uchowal.

Grün - Wto Kwi 12, 2005 10:57 am

No nie tylko Pestalozzi, bo - była o tym mowa na forum - i Beethoven i Schumann i Schubert i Fahrenheit i Szodowiki nawet :%
Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 10:58 am

No napisalem, "dajmy na to", przy Pestalozziego mieszkalem.
Zoppoter - Wto Kwi 12, 2005 11:01 am

Grün napisał/a:
No nie tylko Pestalozzi, bo - była o tym mowa na forum - i Beethoven i Schumann i Schubert i Fahrenheit i Szodowiki nawet :%


Za to w Sopocie komus podpadł Gdańsk, Wielki Kack, Pomorze, Północ, Południe, Morze, a nawet Jean Georges Haffner...

Hanemann - Wto Kwi 12, 2005 11:31 pm

Bo do Sopotu jeżdzili kurować się przedstawiciele władzy ludowej, i aby było im przyjemnie pozmieniano nazwy... na poprawne.
Hanemann - Wto Kwi 12, 2005 11:38 pm

Do Gruena, wiem że swoje ulice mają Heweliusz i Fahrenheit, jednak są one słabo wyeksponowane (no może oprócz hotelu), idiotyzmem czystej wody było np. nazywanie lotniska w Rębiechowie imieniem Wałęsy - lepszym patronem byłby (zapomniany, a szkoda) Hermann Rauschning... a do sfery moich poronionych marzeń zaliczył bym nazwanie np. nowobudowanego pirsu w terminalu kontenerowym imieniem Paula Beneckego - szkoda, pasowałoby...
Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 11:43 pm

Benecke za bardzo niemiecko brzmi i pomimo jego zasług dla Gdańska ( :^^ ) stracił po wojnie swoją ulicę. Chociaż może i lepiej, że ją stracił, teraz wstydzić się musi Marynarka Polska :hihi:
Grün - Wto Kwi 12, 2005 11:45 pm

Zwłaszcza, że nazywał się Beneke, a podpisywał się Pawel...
Pietrucha - Wto Kwi 12, 2005 11:45 pm

Cytat:
Chociaż może i lepiej, że ją stracił, teraz wstydzić się musi Marynarka Polska


:haha: :haha: :haha:

Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 11:47 pm

To forma przejściowa od polskiego Benecki do zniemczonego Beneke :hihi:
Grün - Wto Kwi 12, 2005 11:48 pm

Zdaje się, że Marek proponował zmianę nazwy tej ulicy na Marynarki Jednorzędowej Adamowicza :%
Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 11:50 pm

Cytat:
zmianę nazwy tej ulicy na Marynarki Jednorzędowej Adamowicza

Bo to jest NAJLEPSZA dla niej nazwa.

Hanemann - Wto Kwi 12, 2005 11:50 pm

I co z tego że niemiecko brzmi... ja myślę że w kraju kierującym się naukami Jana Pawła II narodowość nie ma znaczenia... :> ,ale poważnie rzecz biorąc, nie łudźmy się że nazwy "papieskie" długo się utrzymają - najwyżej 20-30 lat - potem mam nadzieję, przyjdą ludzie którzy rozumieją że wskaźnikiem uznania dla wybitnych postaci nie jest ilość placy, pomników, szkół ich imienia...
Sabaoth - Wto Kwi 12, 2005 11:52 pm

Cytat:
potem mam nadzieję, przyjdą ludzie którzy rozumieją że wskaźnikiem uznania dla wybitnych postaci nie jest ilość placy, pomników, szkół ich imienia...

Marzyciel się znalazł :hihi:

danziger - Wto Kwi 12, 2005 11:55 pm

Hanemann napisał/a:
idiotyzmem czystej wody było np. nazywanie lotniska w Rębiechowie imieniem Wałęsy - lepszym patronem byłby (zapomniany, a szkoda) Hermann Rauschning...

Tyle, że Wałęsa jest jedyną postacią powszechnie na świecie kojarzoną - i to z Gdańskiem właśnie. Wybór jego osoby jako patrona lotniska jest nadzwyczaj trafny. O takim Rauschningu to prawie nikt (w skali globu oczywiście) nie słyszał - pomijając już fakt, że jako były członek NSDAP budziłby w Polsce potworne kontrowersje.
A tak co do słynnych gdańszczan - podczas mojego pobytu w Stanach, gdy mówiłem że jestem z Polski - większosć ludzi bezbłędnie kojarzyła to z jednym (ooh - I know! "Lek Waliza", Solidarity!) - o papieżu wiedziało znacznie mniej osób (co mnie dziwiło zresztą, bo było to w jakieś 20 lat po 1980 r.). Zdarzyło mi się też, że pytano mnie, czy jestem z Gdańska - własnie dzięki Wałęsie było to jedyne polskie miasto, którego nazwę oni kojarzyli.
Natomiast o Heveliusie tylko niektórzy wiedzieli, że to takie piwo (była w miejscowości polska knajpa), a o Fahrenheicie to wiedzieli tyle, że ma niejasny związek z termometrem, ale można by im wmówić, że tak się nazywa firma produkująca termometry - też by uwierzyli......

Grün - Wto Kwi 12, 2005 11:57 pm

Tak właśnie - niestety czy się to komuś podoba czy nie, to elektryk rozsławił Gdańsk w świecie bardziej niż ktokolwiek inny.
Sabaoth - Sro Kwi 13, 2005 12:01 am

Cytat:
to elektryk rozsławił Gdańsk w świecie bardziej niż ktokolwiek inny.

Niech żyje nam patron Grünowej ulicy!

pumeks - Czw Kwi 14, 2005 2:09 pm

Grün napisał/a:
Zwłaszcza, że nazywał się Beneke, a podpisywał się Pawel...

A czy to o czymś świadczy? po prostu w niektórych regionach tak się wtedy pisało (analogicznie Klaus zapisywano często jako Klawes). Jeden mój kolega z pogańskiego kraju Sabaotha (chociaż z drugiego końca, bo z Halmstad) też się podpisuje "Pavel", ale przez "a z kartoflem".

Martino - Pią Wrz 10, 2010 8:32 pm

Tyle lat minęło od ostatniego wątku w tym poscie, a jeszcze niedobitki handlarzy próbują prowadzić "business" w tym miejscu. Zostało kilka budek, chyba trzeba poczekac na epokę lodowcową...
Swoją dorgą pas startowy niszczeje z roku na rok... Pierwsze koło w samochodzie rozwaliłem tam w 1993 roku... teraz jest dziura na dziurze,, jak Camel Trophy

Piotr A. - Pią Wrz 17, 2010 8:50 am

Nie ma się co dziwić, tą drogą miłościwie panujący P. A. (o cholera, to są również moje inicjały!!!) do pracy nie jeździ. Wygląda jednak na to, że przeróbka pasa startowego zbliża się wielkimi krokami.
Martino - Pią Wrz 17, 2010 11:50 am

Piotr A. napisał/a:
Nie ma się co dziwić, tą drogą miłościwie panujący P. A. (o cholera, to są również moje inicjały!!!) do pracy nie jeździ. Wygląda jednak na to, że przeróbka pasa startowego zbliża się wielkimi krokami.


Przeróbka pasa startowego? co masz na myśli?

jayms - Pią Wrz 17, 2010 5:44 pm

Martino napisał/a:
Piotr A. napisał/a:
Nie ma się co dziwić, tą drogą miłościwie panujący P. A. (o cholera, to są również moje inicjały!!!) do pracy nie jeździ. Wygląda jednak na to, że przeróbka pasa startowego zbliża się wielkimi krokami.


Przeróbka pasa startowego? co masz na myśli?


Wydaje mi się,że Piotr A. miał na myśli :arrow: TO

Martino - Pią Wrz 17, 2010 8:04 pm

przepraszam, ale nie jestem w temacie TO... fajnie grypsujemy,,,

TE.CO?

Dostojny Wieśniak - Pią Wrz 17, 2010 11:17 pm

jayms napisał/a:
przepraszam, ale nie jestem w temacie TO... fajnie grypsujemy,,,

TE.CO?

Se naduś => TO :wink:

Martino - Sob Wrz 18, 2010 9:56 am

hahaha, rzeczywiście...

a co do remontu pasa startowego... tak piękne, że aż nie wierze, że tego wkrótce doczekamy.

Megina - Sro Gru 28, 2011 5:30 pm

Sabaoth napisał/a:
O ile dobrze pamiętam, to z dziesięć lat temu był chętny inwestor (albo dwóch), ale kupcy oprotestowali, proboszcz poparł, miasto przyklepało i budy stoją jak stały. Był też chyba problem z własnością gruntów, część miało miasto, część skarb państwa, ale jak jest teraz, nie wiem.

Aha, miał tam powstać kompleks biurowy, jakiś hotel i sklepy. Kupcy albo mieli zainwestować, albo wynająć boxy i płacić czynsz, albo "do widzenia". I chyba o to poszło.


To wszystko było wertowane na okrągło,lecz spółdzielnia nie mogła znaleźć właściciela,który jest gdzieś za granicą.....Te tereny ,niestety nie są miasta.....

Cokolwiek chcą zrobić mają związane ręce.Okolicznych mieszkańców ,też męczy ten problem. :hmm:

Mikołaj - Czw Gru 29, 2011 9:32 am

Cytat:
To wszystko było wertowane na okrągło,lecz spółdzielnia nie mogła znaleźć właściciela,który jest gdzieś za granicą.....Te tereny ,niestety nie są miasta.....

Cokolwiek chcą zrobić mają związane ręce.Okolicznych mieszkańców ,też męczy ten problem.


Przepraszam, mam lekkie skrzywienie, ale po prawidłowym wpisaniu znaków interpunkcyjnych tak to powinno wyglądać:
Cytat:
To wszystko było wertowane na okrągło, lecz spółdzielnia nie mogła znaleźć właściciela, który jest gdzieś za granicą... Te tereny, niestety nie są miasta...

Cokolwiek chcą zrobić mają związane ręce. Okolicznych mieszkańców też męczy ten problem.

Po prostu zgrzytam zębami, kiedy ktoś stawia spację przed przecinkiem zamiast po.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group