Dawny Gdańsk

Bla bla bla - Budżet kultury itp.

Dostojny Wieśniak - Nie Gru 04, 2011 1:26 am

Budżet kultury też szlag trafił. Paranoi tych igrzysk, podporządkowane jest wszystko. :II
Colonel - Nie Gru 04, 2011 10:59 am

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Budżet kultury też szlag trafił

Wasza Dostojność. Porównałem tylko dwa budżety: z 2005 i 2011 i nię mogę oprzeć się wrażeniu, że poważnie się mylisz.

Sbigneus - Nie Gru 04, 2011 4:26 pm

Wartość cukru 1500 ton spadła. Cukier sprowadzamy :impr: :wow:
Dostojny Wieśniak - Nie Gru 04, 2011 9:37 pm

Colonel napisał/a:
Wasza Dostojność. Porównałem tylko dwa budżety: z 2005 i 2011 i nię mogę oprzeć się wrażeniu, że poważnie się mylisz.
To dorzuć jeszcze zestawienie budżetu Województwa na rok 2012. Chcę się mylić.
Colonel - Pon Gru 05, 2011 8:42 am

Wybacz ale nie będe niczego dorzucał. Piszemy tu o mieście, a nie o województwie, a po za tym nie mam czasu przebijać się przez tabelki.
Postawiłeś tezę nie opierając jej o fakty.
Ale ważniejsze jest co innego: czy kolejne budżety kultury są wystarczajace, czy nie? Czy ich ewentualne zwiększenie miałoby sens? W jakim stopniu kultura powinna zarobić sama na siebie, a w jakim być finansowana z budżetu?
Ale to chyba nie w tym wątku...

ruda - Pon Gru 05, 2011 10:08 am

Colonel hm ... :hmm:
Colonel - Pon Gru 05, 2011 12:55 pm

Mów do mnie jeszcze.
pumeks - Pon Gru 05, 2011 1:15 pm

Colonel napisał/a:
Ale ważniejsze jest co innego: czy kolejne budżety kultury są wystarczajace, czy nie? Czy ich ewentualne zwiększenie miałoby sens? W jakim stopniu kultura powinna zarobić sama na siebie, a w jakim być finansowana z budżetu?

Budżet wydziału kultury urzędu marszałkowskiego to m. in. środki na ratowanie zabytków. Oczywiście, możesz napisać, że zabytki powinny same na siebie zarabiać - ale w takim razie zostanie nam tylko zamek w Malborku, a resztę można już dziś zaorać ew. sprzedać deweloperom.
Jednocześnie olbrzymie pieniądze budżetowe angażuje się w finansowanie komercyjnej i wysokodochodowej imprezy dla miłośników kopania piłki nogą :II Przy czym "wysokodochodowość" przyniesie zyski wcale nie skarbowi państwa (no, moze jakieś tam pośrednie, w postaci VAT i takich tam ochłapów) tylko komuś zupełnie innemu...

princessita - Pon Gru 05, 2011 1:30 pm

Oj, tak tak, jak slysze ze kultura moze na siebie sama zarabiac, to widac ze ktos nie zna sie na fukncjonowaniu kultury tylko na komercjalizowaniu jej.
Ja akurat nie wierze ze w tym kraju w dziedzinie kultury cos sie poprawi ... niestety, to wszystko wina braku edukacji i jakiejs obsesji na temat kasy, kasy i jeszcze raz kasy.
:dziadek:

P.S. Te same pieniadze wydane na stadiony, ktore za kilka chwil nikomu potrzebne nie beda mozna bylo spozytkowac na kulture. Trzeba chciec a nie tylko miec. Zgdadzam sie weic z powyzszym postem, ze to juz fanaberia stadionowa.

Dostojny Wieśniak - Pon Gru 05, 2011 2:36 pm

Colonel napisał/a:
Wybacz ale nie będe niczego dorzucał. Piszemy tu o mieście, a nie o województwie, a po za tym nie mam czasu przebijać się przez tabelki.
Postawiłeś tezę nie opierając jej o fakty.
W obecnej koncepcji finansowania renowacji zabytków, miasto jest niestety częścią województwa. :II Tabelek nie ma jeszcze, więc i przebijać się nie ma przez co. Nakłady zaś systematycznie maleją. Z poziomu 3 milionów w roku 2008, spadły do jednego w roku następnym i propozycji 0,00 PLN nakładów na zabytki w roku przyszłym. W zestawieniu z rozdętymi budżetami tematów okołosportowych, trudno o zachwyt.
Nic nie mam do kopania piłki nogą Zajęcie dobre jak każde inne. Tyle, że przeinwestowane w porównaniu z efektami.

Colonel - Pon Gru 05, 2011 3:17 pm

1. A ja mam coś przeciwko kopaniu piłki, a dokladnie przeciwko rozdętej imprezie,
2. Nie wiem natomiast jaka jest zależność między tąże i wojewódzkim budżetem na ratowanie zabytków,
3. Widzę natomiast, że miejski budżet kultury nie maleje, raczej rośnie - może Jego Dostojnośc się nieprecyzyjnie wyraził, myśląc o zabytkach,
4. Nie mam obsesji na temat kasy, uważam, że są miejsca w obszarze szeroko pojętej kultuiry wymagające dofinasowania ale sa też miejsca, które powinny na siebie zarobić.

Dostojny Wieśniak - Wto Gru 06, 2011 1:30 am

Colonel napisał/a:
2. Nie wiem natomiast jaka jest zależność między tąże i wojewódzkim budżetem na ratowanie zabytków,
Może strony Urzędu Marszałkowskiego pomogą? A jak Tobie się nie chce tam grzebać, to czemu mi ma się chcieć? :wink:
Colonel - Wto Gru 06, 2011 8:18 am

Nie musi Ci się nic chcieć :)
Nie ma zależności między kretyńską imprezą piłkarska, a wojewódzkim budżetem na ratowanie zabytków.

Dostojny Wieśniak - Wto Gru 06, 2011 2:53 pm

Źle trafiłeś. Nie będę bronił tej imprezy. Proponuję jednak na przyszłość bardziej ważyć słowa. :zgooda:
danziger - Wto Gru 06, 2011 11:43 pm

Wszystkim przeciwnikom "piłki kopanej" - czy wierzycie w to, że takie inwestycej jak rozbudowa lotniska, trasy Słowackiego i Sucharskiego, kolej metropolitalna (o stadionie nie wspominam) powstawałyby już teraz gdyby nie Euro? Bo ja mam wątpliwości.

princessita napisał/a:
P.S. Te same pieniadze wydane na stadiony, ktore za kilka chwil nikomu potrzebne nie beda mozna bylo spozytkowac na kulture. Trzeba chciec a nie tylko miec. Zgdadzam sie weic z powyzszym postem, ze to juz fanaberia stadionowa.


Po pierwsze - stadiony są potrzebne. Skoro przyznano nam Euro, one musiały powstać. Pytanie było tylko gdzie. To, że Gdańsk tę rywalizację wygrał jest niesamowitą szansą dla Miasta, szansą dla rozwoju gdańskiego sportu i również szansą na kulturalne wydarzenia w Mieście. Szansą obecnie marnowaną, ale wciąż niezaprzepaszczoną.
Co więcej, nawet jeśli tą szansę zamrnujemy, to i tak stadion po meczach na Euro będzie funkcjonował nadal - na pewno będą się na nim odbywały spotkania kadry (myślę, że na co najmniej 1 w roku mamy stuprocentową szansę), być może jakieś koncerty (por. choćby koncert Stinga w Poznaniu), czy inne wydarzenia "kulturalne", no i - last but not least - oczywiście mecze Lechii.

Po drugie - nawet gdybyśmy Euro nie mieli, to zwróć uwagę, że na meczach Lechii średnia dotychczasowa frekwencja na nowym stadionie przekracza 20 tysięcy ludzi. Oczywiście, ze względu na tragiczną grę piłkarzy ona z meczu na mecz maleje. Poza tym niektórzy z widzów byli tam tylko po to, by obejrzeć stadion i więcej się nie pojawią. Niemniej to ciągle są tysiące ludzi, a jeśli wyniki będą lepsze, to i ona się poprawi (vide frekwencja na meczach Śląska Wrocław).
Nie jestem w stanie przypomnieć sobie jakiegokolwiek wydarzenia kulturalnego w Gdańsku, które interesowałoby zbliżoną liczbę osób. Owszem kilkanaście tysięcy ludzi potrafi przyjść na "hitowe" koncerty w Ergo Arenie. Ale to wydarzenia jednorazowe, poza tym nie wymagające dofinansowania, bo doskonale na sobie zarabiające. Czyli mamy tu sytuację analogiczną - miasto wywaliło pieniądze na halę/stadion, ale do imprez na nim/w niej dopłacać już nie musi.
Dofinansowania wymagają natomiast takie wydarzenia kulturalne jak wernisaże, które odwiedzają jedynie krewni i znajomi "artysty", albo agitacja polityczna pewnego stowarzyszenia, prowadzona pod przykrywką "wydarzeń kulturalnych", która też interesuje (na szczęście) niewielką liczbę osób.
A skoro tak, to myślę, że bardziej sensowne jest jednorazowe "wyrzucacnie" pieniędzy na coś, co interesuje tysiące ludzi, niż na regularne wyrzucanie nawet dużo mniejszych kwot, ale na coś, co obchodzi zaledwie garstkę.
Oczywiście pieniądze na ratowanie zabytków powinny płynąć z budżetu - nie wiem czemu to jest jeden koszyk z kulturą, IMHO powinien być odrębny, ale mniejsza o to.
Tylko czy rzeczywiście przez Euro wydatki na renowacje spadły? Ja tego nie widzę (ale mówię jako człowiek, który nie ma wiedzy, obserwuuje jedynie efekty na mieście). Śmiem podejrzewać, że takie inwestycje jak rewitalizacja Letnicy nigdy by nie zostały zrealizowane gdyby nie Euro. I wreszcie - jeśli spadły to tylko na ten rok (2-3 lata), czy na stałe? Przecież Euro się kiedyś skończy...

Dostojny Wieśniak - Sro Gru 07, 2011 1:40 am

Chylę czoła. Świetny post. :) Wątków tyle poruszonych, że można spokojnie nowe zakładać. :wink: W jednym poście nie bardzo da się odpowiedzieć. :wink:
Bo na przykład - finansowanie montażu blach nierdzewnych i kilkunastu lampek pod mostem, i nazywanie tego sztuką jest co najmniej mało zrozumiałe. Znakomita większość wernisaży o których mówisz to ewidentne nieporozumienie. Jak tu się nie zgodzić?
Ale zestawienie nikłego zainteresowania jakimś tam wydarzeniem kulturalnym (może znowu słusznie) z frekwencją liczoną w tysiącach na imprezach sportowych, jest trochę ryzykowne. Zważ, że znakomita większość mieszkańców miasta przeżyje horror w czasie igrzysk, po to tylko by, miejmy nadzieję, kilkadziesiąt tysięcy gdańszczan dobrze bawiło się na kilku meczach. :wink: Czegoś ostatni mecz sparaliżował miasto dość skutecznie. A chodziło tylko o małą dość grupkę kibiców. :II

A konstrukcja budżetu? Prosta jest wbrew pozorom. Są wydatki sztywne, czego odpuścić się nie da. Reszta płynna. Liczą się priorytety. A na rok 2012 priorytetem jest impreza PZPN-u i wszystko co jest konieczne do jej przeprowadzenia. I oczywiście masz rację. Przy tej okazji Letnica zyska. I bardzo dobrze. Ale stracą peryferie, na które grecki czy jaki tam kibic nie dotrze. I to jest bardzo źle. Bo nie ma równowagi.
Budżet województwa na rok 2012 jest na etapie konsultacji (bardzo delikatnie mówiąc). Sam jestem ciekaw czym się one skończą. :wink:

Colonel - Sro Gru 07, 2011 1:17 pm

Jestem gorącym entuzjastą infrastrukturalnych inwestycji czynionych przy okazji EURO. Sa one neizbędne i bez tej imprezy byc moze czekalibyśmy na nie dużo dłużej.
Widze tez róznorakie potencjalne korzyści rozwojowe Gdańska i regionu dzieki tej imprezie.
Sam stadion uważam za piekny i chyba funkcjonalny. Mam obawy czy będzie sie on w stanie samofinnasować, czy zostaniemy skazani na dofinansowanie go przez lata albo rozbiórkę jak to podobno stało się gdzies w Portugalii po tamtejszym EURO.
Też nie uważam, by peryferyjne dzielnice Gdańska mialy cos stracic. Odwrotnie: zyskala jedna a moze wiecej dzielnic peryferyjnych (Letnica i okolice). Z cała pewnościa środki tam wydane nie zmienułyby istotnie sytuacji w innych miejscach.
Nigdy nie zestawiałbym frekwencji na meczach z frekwencja na imprezach kulturalnych, choc np. juz imprezy rozrywkowe zdaje sie przebijaja frekwencją piłkarskie.
Ale gdyby np. Filharmonia nie umiała zapełnic sobie sali, to znaczyłoby to tylko tyle,ze nie ma tam dobrej sztuki i wtedy finansowanie jej z budżetu byłoby rozrzutnościa. Umie i gdybym był radnym z radościa oddałbym glos za jakas dotacja dla tej instytucji.
TAk samo jak oddalbym głos za dotacja na ratowanie zabytków, bo samo sie to nie saanie.
Imprezy PZPN dalej nie komentuje bo to nie temat.

tobocian - Sro Gru 07, 2011 2:07 pm

danziger, :==
princessita - Sro Gru 07, 2011 4:47 pm

Ja bym zamknela wszytskie domy kultury w pl a w ich miejsca tylko stadiony. Witajcie w kraju Pilkarzy:

http://www.petycjeonline....nr_2_w_poznaniu

:szczena:

tobocian - Sro Gru 07, 2011 9:21 pm

Księżniczko to nie o to chodzi...
Wszystko musi współgrać...
Nie można tylko pięknej sztuki i piękna dla sztuki wznosić...od pradziejów wznoszono budowle dla ludu... :???:
Chciałabyś tylko sztukę krzewić?
No to tak normalnie-dziewczyno nie da się z prostego względu-ludzie kochaja oprócz sztuki też i rozrywkę w tym i właśnie stadiony,masówkę-kabarety,występy które czasem nie wnoszą nic do jestestwa,są po prostu do rozbawienia publicznosci,zadania im uciechy.
To jak często się śmiejemy zależy od...no właśnie...od czego to zależy? :^^
Pozdrawiam i życzę uśmiechu od ucha do ucha a kulturka się i tak wyklaruje :mrgreen:
:zgooda:

danziger - Czw Gru 08, 2011 1:17 am

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Ale zestawienie nikłego zainteresowania jakimś tam wydarzeniem kulturalnym (może znowu słusznie) z frekwencją liczoną w tysiącach na imprezach sportowych, jest trochę ryzykowne.

Colonel napisał/a:
Nigdy nie zestawiałbym frekwencji na meczach z frekwencja na imprezach kulturalnych, choc np. juz imprezy rozrywkowe zdaje sie przebijaja frekwencją piłkarskie.

A dlaczego nie zestawiać?
Jeżeli mamy od pewnej społeczności zebrane pieniądze i mamy je wydać na coś dla dobra tejże społeczności, to pytanie o to, co wolałaby większość jest całkiem zasadne.
Oczywiście, truizmem jest, że więcej ludzi przyjdzie na koncert gwiazdy muzyki popularnej, albo na mecz piłki kopanej niż na jakąś "nudną wystawę" - podobnie jak więcej ludzi będzie chciało oglądać "M jak miłość" niż Teatr TV.
Tak już jest, że większość ludzi woli lekką rozrywkę od rzeczy "ambitnych" i "wartościowych", więc jeśli finansujemy coś z pieniędzy wszystkich obywateli, to nie możemy skupiać się tylko na tych "wartościowych" rzeczach, które zainteresują nielicznych.
Pomijam już istotną kwestię kryteriów oceny "wartościowości" czy "ambitności" konkretnych projektów.
Inna sprawa to kwestia samego finansowania - na "ambitne" projekty trzeba łożyć ciągle. Owszem są to nieporównywalnie mniejsze kwoty niż w przypadku stadionu, czy Ergo Areny, ale wydatki na budowę tych dwóch obiektów były jednorazowe, a imprezy na nich organizowane nie muszą być wcale dotowane, ba - przynoszą zyski..


Dostojny Wieśniak napisał/a:
Zważ, że znakomita większość mieszkańców miasta przeżyje horror w czasie igrzysk, po to tylko by, miejmy nadzieję, kilkadziesiąt tysięcy gdańszczan dobrze bawiło się na kilku meczach.

Primo - znakomita większość przezyje horror, by bawić się mogło kilkaset tysięcy obcokrajowców. Gdańszczan na mecze Euro wejdzie raczej niewielu (może kilka tysięcy?).
Ale znakomita większość mieszkańców zyska na tym w inny sposób - poprzez możliwość korzystania z szeregu inwestycji, których by bez Euro najprawdopodobniej nie było (lub byłyby później), oraz bezpośrednio, bądź pośrednio zarobi na kibicach przyjezdnych.

Secundo - Euro to tylko jedna impreza - 4 mecze. A stadion będzie służył przez okrągłe lata. Owszem, gdyby nie Euro, to by "Bursztynek" nie powstał, tylko zmodernizowano by stadion na Traugutta, względnie wybudowano nowy, tylko duzo mniejszy (na miejscu PGE Areny, na Traugutta, czy jeszcze gdzieś indziej). Ale to, ze jest jaki jest daje nam szansę na różne atrakcyjne imprezy w przyszłości.

Tertio - na co to jest argument? Na to, że Euro niepotrzebne? Ale każda większa impreza to pewne niedogodności dla mieszkańców. Popytaj mieszkających na Żabiance jak fajnie jest w dniach imprez na Ergo Arenie. :hihi: Albo przypomnij sobie co się dzieje podczas Maratonu Solidarności. Albo w Boże Ciało...

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Czegoś ostatni mecz sparaliżował miasto dość skutecznie. A chodziło tylko o małą dość grupkę kibiców.

Primo - głupota jest chyba immanentnie wpisana w różne działania policji. Niestety nie widzę wielkich szans na poprawę tego stanu rzeczy. Ale za takie działania nie można obciążać winą stadionu, czy samego Euro.

Secundo - akurat na Euro będzie inaczej. Inna specyfika kibicowania, inne klimaty.

Dostojny Wieśniak napisał/a:
A na rok 2012 priorytetem jest impreza PZPN-u i wszystko co jest konieczne do jej przeprowadzenia. I oczywiście masz rację. Przy tej okazji Letnica zyska. I bardzo dobrze. Ale stracą peryferie, na które grecki czy jaki tam kibic nie dotrze. I to jest bardzo źle. Bo nie ma równowagi.

Równowagi nigdy nie będzie. Jak kołdra jest za krótka to nie ma siły - zawsze coś będzie odkryte. Gdyby co roku gros pieniędzy z miejskiego budżetu szło na piłkarską imprezę, to rzeczywiście byłoby fatalnie. Ale raz na tysiąc lat, to - moim skromnym zdaniem - nie jest zbyt często.

Colonel napisał/a:
Sam stadion uważam za piekny i chyba funkcjonalny. Mam obawy czy będzie sie on w stanie samofinnasować, czy zostaniemy skazani na dofinansowanie go przez lata albo rozbiórkę jak to podobno stało się gdzies w Portugalii po tamtejszym EURO

Z tego co mówił pan Kuchar, to organizowanie meczy Lechii na tym obiekcie będzie opłacalne przy frekwencji ponad 16.000 ludzi. Żeby taką frekwencję utrzymać Lechię musiałby jednak przejąć jakiś bardziej sensowny od Kuchara inwestor (ale to temat na inną dyskusję), niemniej jest to całkiem realne (przypominam, że średnia frekwecja z rundy jesiennej przekroczyła 20. 000). Nie wiem, czy same mecze ligowe (+ ew. pucharowe) wystarczą do utrzymania stadionu, ale podejrzewam że tak. Poza tym tak jak mówiłem - na pewno od czasu do czasu zagra u nas kadra, mam nadzieję, że i jakieś koncert czasami się odbędą.
Stadiony portugalskie to trochę zła analogia bo te, które przynoszą straty postawione były poza dużymi miastami (jeden to w ogóle gdzieś w szczerym polu), gdzie nie było komu na nich grać po mistrzostwach itd.

Colonel napisał/a:
Ale gdyby np. Filharmonia nie umiała zapełnic sobie sali, to znaczyłoby to tylko tyle,ze nie ma tam dobrej sztuki i wtedy finansowanie jej z budżetu byłoby rozrzutnościa. Umie i gdybym był radnym z radościa oddałbym glos za jakas dotacja dla tej instytucji.

Nie ma prostego przełożenia: "pełna sala = dobra sztuka". Ale zgoda - choć nie jestem entuzjastą wszystkich pomysłów pana Peruckiego - to też uważam, że Filharmonię Miasto dotować powinno. Może też wykładać pieniądze na inne kulturalne instytucje i wydarzenia - ja w tym nie widzę problemu.
Nie rozumiem tylko postawy niektórych "zwolenników kultury wysokiej" - (nie tylko na naszym forum), którzy chcieliby zabrać "pieniądze na Euro" (tylko na stadion, czy na drogi też?). Brakuje teraz kolejnych oburzonych, którzy będą domagać się zabrania kasy z "kultury i zabytków" i przeznaczenia ich na sieroty. :wink:

Dostojny Wieśniak - Czw Gru 08, 2011 2:50 am

Cytat:
Nie rozumiem tylko postawy niektórych "zwolenników kultury wysokiej" - (nie tylko na naszym forum), którzy chcieliby zabrać "pieniądze na Euro" (tylko na stadion, czy na drogi też?). Brakuje teraz kolejnych oburzonych, którzy będą domagać się zabrania kasy z "kultury i zabytków" i przeznaczenia ich na sieroty. :wink:
Trochę Cię poniosło. Chcenie kogokolwiek nie ma tu nic do rzeczy. Klamki zapadły i odwrotu nie ma. Co większość woli też z grubsza wiadomo. Że organizacja tej imprezy podbuduje ducha narodu, też wiadomo. I nie ma tu żadnego znaczenia fakt, że wystawiamy najsłabszą ekipę do zawodów. Wszechobecna, nachalna propaganda wmawia nam, że to bez względu na koszty i tak cacko jakieś.
Może i tak.
Pal sześć tę kulturę. Bo skoro wyciągasz sieroty niedoinwestowane, to ja się zastanawiam ile równoważnie kasy można by było w dofinansowanie leczenia onkologicznego w cenie tych szalonych stadionów włożyć, na przykład tylko.
Wiem też, że takie akcje, nie są tak nośne propagandowo, wiem że niewielu propagandystów na onkologii zarobi itd.
Ja już dzisiaj mam serdecznie dość Euro 2012, pań i panów bijących pianę na temat godła na koszulce albo jego braku.
Na dzisiaj - przesyt. Nie ucieknę przed skutkami tej imprezy, bo koszty poniesione, pokryjemy wszyscy. Ale tu chyba zacznie się wycieczka w politykę. Dlatego odpadam od tematu. :wink:

Ale żeby nie było - podzielam pogląd, że stadiony, imprezy Dodo pochodne, kabarety, wernisaże bzdetów i te bardziej wartościowe, teatry, opery co ich nie lubię, itd itp są jednako potrzebne.
Tylko te proporcje...

danziger - Pią Gru 09, 2011 12:59 am

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Trochę Cię poniosło. Chcenie kogokolwiek nie ma tu nic do rzeczy. Klamki zapadły i odwrotu nie ma.

Jasne, że odwrotu nie ma - tym bardziej więc nie rozumiem tego "płakania nad rozlanym mlekiem". Po prostu narzekania, że gdyby nie to wstrętne Euro, to kasy by poszło... ho ho ho i jeszcze trochę na to, tamto i owo-trącą jak dla mnie tanim populizmem.
I nie piję tu głównie do Ciebie, tylko w pierwszym rzędzie do sarkastycznych wypowiedzi jak ta Princessity powyżej o zamykaniu domów kultury itp. Wypowiedzi nie tylko z FDG żeby było jasne.

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Wszechobecna, nachalna propaganda wmawia nam, że to bez względu na koszty i tak cacko jakieś.

Że niby nasza repra to"cacko"?Gdzie tak piszą?! 8O
Ja w różnistych mediach widuję tylko narzekania na poziom sportowy reprezentacji (całkiem słuszne zresztą).

Dostojny Wieśniak napisał/a:
Bo skoro wyciągasz sieroty niedoinwestowane, to ja się zastanawiam ile równoważnie kasy można by było w dofinansowanie leczenia onkologicznego w cenie tych szalonych stadionów włożyć, na przykład tylko.

O to mi właśnie chodzi. Zawsze znajdzie się bardziej szczytny cel. I zawsze będzie ktoś, kto przelicytuje w populizmie największego radykała. (Więc nie dajmy kasy na stadiony, drogi, kulturę, zabytki i dajmy wszystko na onkologię dziecięcą!)
Gdybyśmy byli na poziomie np. Burkina Faso, to oczywiście na żadne stadiony pozwolić byśmy sobie nie mogli (na zabytki też nie :wink: ), pewnie i z onkologią byłyby problemy. Ale jesteśmy jednym z bogatszych państw świata! Stać nas nie tylko na najpotrzebniejsze rzeczy, ale i na odrobinę luksusu! Pieniądze się więc znajdą i na to i na tamto, choć cały czas trzeba mieć świadomość, że na wszystko kasy nie wystarczy nawet w Liechtensteinie.

A na redystrybucyjne dylematy zostaje jeszcze kilerowe rozwiązanie "połowa na sieroty, połowa na policję". :wink:

Dostojny Wieśniak - Pią Gru 09, 2011 1:46 am

danziger napisał/a:
danziger napisał/a:
Dostojny Wieśniak napisał/a:
Wszechobecna, nachalna propaganda wmawia nam, że to bez względu na koszty i tak cacko jakieś.


Że niby nasza repra to"cacko"?Gdzie tak piszą?! 8O
No dobra, o imprezie myślałem. Potknięcie drobne mi wyszło. Ja się na kopaniu piłki kompletnie nie znam. Nie mieści mi się w głowie to co słyszę, bo sensu w tym ani logiki nie znajduję za grosz. Jedno z kilku, nastu, dziesięciu państw w państwie. Jak dla mnie jeden z kilkudziesięciu powodów, by zacząć to wszystko od nowa. :II
princessita - Pią Gru 09, 2011 11:18 am

Czy ja jestem populista? Nie obchodzi mnie to, moge byc nawet komunista Lenina.
Dla mnie kultura jest wazna reszta nie ma znaczenia. Ja moge chodzic na piechote do Opery a jak inni musza miec drogi i autostrady czy tez bugatti na kredytach ... to kazdego indywidualny wybor.
I prosze mnie nie oceniac, bo ja tu nikogo nie biore na idee, nie oceniam innych za ich postawy, wrazilam tylko swoje zdanie na temat bardzo mi bliski co chyba moge zrobic. Ot co. :dziadek:

pumeks - Pią Gru 09, 2011 11:59 am

danziger napisał/a:
jesteśmy jednym z bogatszych państw świata! Stać nas nie tylko na najpotrzebniejsze rzeczy, ale i na odrobinę luksusu! Pieniądze się więc znajdą i na to i na tamto, choć cały czas trzeba mieć świadomość, że na wszystko kasy nie wystarczy nawet w Liechtensteinie.

Naprawdę w to wierzysz? 8O
Wiem, że do pewnego stopnia jest to kwestia punktu siedzenia, ale jakoś ciąglę słyszę o sprawach, na które państwo nie ma pieniędzy (choćby policja, infrastruktura - w sensie utrzymania przejezdności istniejących dróg i mostów, a nie budowania kilku autostrad, czy to nieszczęsne "dziedzictwo kulturowe", nie mówiąc już o takich "luksusach" jak sprawne i skuteczne siły zbrojne). A jak już "znajdą się pieniądze na to i tamto" to się nam mówi, że to przecież nie z naszego budźetu, ale od Unii, Naszej Ukochanej Dobrodziejki i Przodujacej Siły Postępu :II

seestrasse - Pią Gru 09, 2011 7:25 pm

princessita napisał/a:
Ja moge chodzic na piechote do Opery
o, moja widownia :wink: a na czym byłaś ostatnio?
danziger - Pią Gru 09, 2011 11:07 pm

pumeks napisał/a:
Naprawdę w to wierzysz? 8O

Oczywiście. Jeśli o PKB per capita chodzi to jesteśmy w okolicy 45 miejsca na świecie (na ok. 180 państw).
A że pieniędzy z budżetu na wszystko nie starcza - cóż, nigdy nie starczy. Dlatego budżety państw powinny być jak najmniejsze, a wtedy swoje pieniądze ludzie będą wydawać sami na co chcą.

pumeks - Pią Gru 09, 2011 11:15 pm

45. miejsce na 180 brzmi wiarygodnie. W każdym razie bardziej, niż "jedno z bogatszych państw świata" :P
danziger - Sob Gru 10, 2011 4:25 pm

Czyli mieścimy się w górnych 25% :P
Dostojny Wieśniak - Nie Gru 11, 2011 1:54 am

Taaa. Nasze lokomotywy są lepsze, coraz bardziej lepsze. :II
danziger - Nie Gru 11, 2011 2:32 am

? 8O
tobocian - Nie Gru 11, 2011 11:57 am

Skoro jesteśmy w blabla i rozmawialiśmy o stadionach to pozwolę sobie wrzucić filmik jak kibice sobie tylko znanym sposobem wnieśli na stadion olbrzymi baner!
Artyzm pełen!

http://www.youtube.com/watch?v=grMN_xoj_VM

:== :szczena:

Dostojny Wieśniak - Nie Gru 11, 2011 9:25 pm

Cytat:
? 8O
Nie tak dawno temu, Polska notowana była znacznie wyżej w statystykach. W dyscyplinie - budowa lokomotyw, byliśmy bodaj pierwsi na świecie. :wink: Ten czas rozkwitu, minął z rokiem 1989. :P Gdyby nie to, nasze lokomotywy byłyby jeszcze lepsze. :wink:
danziger - Pon Gru 12, 2011 12:39 am

Tyle, że poziom produkcji lokomotyw, wydobycia węgla etc. nie ma wpływu na poziom zamożności kraju, a PKB ma. Mi się też nie podobają obecne rządy, ich polityka gospodarcza (ostatni rząd, który coś sensownego próbował zrobić to chyba rząd Buzka, ale efekty też były mizerne), wszechobecna propaganda medialna, która wmawia nam jak to jest dobrze etc.
Ale akurat takie dane odnośnie PKB nie biorą się z informacji naszych władz, tylko z instytucji międzynarodowych.
Boję się tego, co wydarzy się za kilka(naście) miesięcy, bo nie wiem, czy będzie wtedy za co żyć. O emeryturze to już w ogóle nie myślę - oswoiłem się z myślą, że pracować będę do końca życia.
Ale nie zmienia to faktu, że wciąż mamy lepiej niż w Burkina Faso, Czadzie, czy na Haiti. Mało tego, tylko jakieś 25% państwa na swiecie ma lepiej od nas. 75% ma gorzej.
Rozumiem, że porównujecie nas do zachodu, ale cały świat to także "czarna" Afryka, biedne kraje Azji, czy Ameryki Łacińskiej.

Mikołaj - Czw Gru 29, 2011 8:51 am

wracając to tytułowego problemu - nie ma co się kłócić z faktami:
http://www.woj-pomorskie....zne,wiecej.html
KONKURS OFERT: "ROZWÓJ KULTURY W WOJEWÓDZTWIE POMORSKIM W ROKU 2012"
Zarząd Województwa Pomorskiego podjął uchwałę nr 1444/98/11 w sprawie ogłoszenia otwartego konkursu ofert na realizację zadania publicznego województwa pomorskiego: "Rozwój kultury w województwie pomorskim w roku 2012".

Cytat:
Przewidywana wysokość środków w projekcie budżetu województwa przeznaczonych na realizację tego zadania wynosi 550.000 zł (wysokość środków na podobne zadanie w roku 2010: 1.235.375 zł, a w roku 2011 1.239.246 zł)

ruda - Czw Gru 29, 2011 11:03 am

Lepsze wieści :

Cytat:
28 grudnia 2011 roku uchwałą nr 278/XIV/11 Sejmik Województwa Pomorskiego zwiększył kwotę przeznaczoną na realizację zadania publicznego województwa pomorskiego "Rozwój kultury w województwie pomorskim w roku 2012". Przewidywana wysokość środków wynosi 1 050 000 zł.

princessita - Sob Mar 10, 2012 11:31 pm

Przepraszam ale trafil mi sie taki artykul:
http://gdansk.naszemiasto...tawie,id,t.html

Czy ktos cos wie na ten temat wiecej ? 8O


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group