|
Dawny Gdańsk
|
 |
Bla bla bla - A1 z Gdanska...
seestrasse - Pon Sie 16, 2004 4:16 pm Temat postu: A1 z Gdanska... przed chwila uslyszalam w radiu, ze wiosna 2005 zacznie sie budowa A1
albo
dla optymistów
tak czy owak, nie wierze... to zbyt piekna wiadomosc
Grün - Pon Sie 16, 2004 4:20 pm
To kiedy się rozpocznie to pikuś. Gorzej z tym kiedy się skończy.
Mikołaj - Pon Sie 16, 2004 4:29 pm
ja jestem z tych:
seestrasse - Pon Sie 16, 2004 4:57 pm
Grün napisał/a: | To kiedy się rozpocznie to pikuś. Gorzej z tym kiedy się skończy. |
PODOBNO - w 2007 (odcinek gdansk - grudziadz)
Barabasz - Pon Sie 16, 2004 6:47 pm
Mam nadzieję, że nie będzie płatna tak jak ta koło Poznania, gdzie ostatnio za 50 km zapłaciłem 22 zł.
Barabasz - Pon Sie 16, 2004 6:56 pm
Dowiedziałem się właśnie z "Wiadomości", że będzie płatna, tylko nie wiedzą jeszcze ile...
Sabaoth - Pon Sie 16, 2004 7:54 pm
To bardziej będzie się opłacało wozić towary niemieckimi autostradami ze Skandynawii na południe Europy. I znowu Gdańsk będzie prowincją
Grün - Pon Sie 16, 2004 8:48 pm
I tak będzie - odkąd Polska przestała się wywiązywać z przywilejów nadanych Gdańskowi przez jej królów Gdańsk w sumie nie ma szans.
knovak - Pon Sie 16, 2004 9:00 pm
Dziś usłyszałem z ust szefa konsorcjum od budowy, że wysokość opłaty za przejażdżkę autostradą będzie ustalało państwo.
No to ja już widzę cenę za wjazd...
Proponuję plebiscyt albo wróżenie z fusów - jeśli dożyjemy otwarcia A1, okaże się kto trafił.
Ja stawiam na 30 zł za pierwszy odcinek (nie licząc promocji na otwarcie)
Sabaoth - Pon Sie 16, 2004 9:40 pm
Ale promocja będzie obowiązywała tylko kolumnę samochodów z oficjelami. A co do opłaty, nie jestem takim pesymistą, stawiam na 20 zł.
Mikołaj - Pon Sie 16, 2004 9:58 pm
a ile kosztuje trasa Katowice-Kraków 10? 12? Nie myślę, aby u nas miało być więcej.
seestrasse - Pon Sie 16, 2004 11:32 pm
jak to dobrze ze nie mam samochodu
a moze zamiast autostrady uruchomic przewozy Wisla... tratwy... flisacy... jak za dawnych dobrych czasów
Marek Z - Wto Sie 17, 2004 12:24 am
Cytat: | a moze zamiast autostrady uruchomic przewozy Wisla... tratwy... flisacy... |
Już jeden wozi. Niemiec. Statkiem pasażerskim Fryderyk Chopin, 1800 euro od osoby
z Gdańska do Warszawy
knovak - Wto Sie 17, 2004 7:15 am
Aha, a najbardziej się cieszą kolesie z Seredyńskiego i okolic, ci co tylko czekają aż "Chopin" dobije do brzegu i wysiądzie z niego zwierzyna na którą będzie można zapolować.
(najśmieszniejsze było tłumaczenie miejskiej straży i policji po pierwszym "spotkaniu" pasażerów "Chopina" z bandziorami: "Nic nie wiedzieliśmy, że ten statek tu przypłynie..." )
Grün - Wto Sie 17, 2004 7:55 am
Cytat: | Już jeden wozi. Niemiec. Statkiem pasażerskim Fryderyk Chopin, 1800 euro od osoby
z Gdańska do Warszawy |
Bo ci wstrętni Niemcy są tacy, że im się chamom opłaca coś, co dobremu Polakowi się za cholerę nie opłaca
Zoppoter - Wto Sie 17, 2004 8:21 am
seestrasse napisał/a: | jak to dobrze ze nie mam samochodu
|
A ja sie cieszę, że mam. Bo może zmniejszy sie ruch na zwykłych szosach i będzie można spokojnie i bezpiecznie z nich korzystać, przy okazji duzo zwiedzając. A jazda po szosie przestanie przypominać rosyjska ruletkę...
Petelka - Wto Sie 17, 2004 11:32 am
Cytat: | Bo ci wstrętni Niemcy są tacy, że im się chamom opłaca coś, co dobremu Polakowi się za cholerę nie opłaca |
Hmmm, coś ostatnio obiło mi się o ucho, że średnio im sie opłaca i że mają z tymi rejsami więcej kłopotów niż pożytku.
A z innej mańki - ilu Polaków stać byłoby na rejs za 1.800 EUR???
Zoppoter - Wto Sie 17, 2004 11:38 am
Petelka napisał/a: | A z innej mańki - ilu Polaków stać byłoby na rejs za 1.800 EUR??? |
Zapewne niewielu. Ale to nie ma związku z tym kto jest armatorem i przedstawia tę ofertę.
seestrasse - Wto Sie 17, 2004 11:50 am
Petelka napisał/a: | średnio im sie opłaca i że mają z tymi rejsami więcej kłopotów niż pożytku |
bo Niemiec nie ogladal "Rejsu" i nie zatrudnil kaowca
Zoppoter - Wto Sie 17, 2004 12:00 pm Temat postu: Re: A1 z Gdanska...
seestrasse napisał/a: |
tak czy owak, nie wierze... to zbyt piekna wiadomosc |
A ja sądzę, że A1 wkrótce będzie zbudowana. Podobnie jak wkrótce odbudują Wyspę Spichrzów, zrewitalizują Dolne Miasto, rozbudują sieć SKM, przywróca zwodzone mosty na Motławie, mam wymieniać dalej...?
pumeks - Wto Sie 17, 2004 12:09 pm Temat postu: Re: A1 z Gdanska...
Zoppoter napisał/a: | seestrasse napisał/a: |
tak czy owak, nie wierze... to zbyt piekna wiadomosc |
A ja sądzę, że A1 wkrótce będzie zbudowana. Podobnie jak wkrótce odbudują Wyspę Spichrzów, zrewitalizują Dolne Miasto, rozbudują sieć SKM, przywróca zwodzone mosty na Motławie, mam wymieniać dalej...? |
Odbudują kolej Wrzeszcz-Kokoszki i wąskotorówkę z Gdańska na Żuławy... no i zbudują na terenie stoczni nowe City, po którym snuć się będą yuppies w garniturach od Armaniego i zajadający sushi.
rispetto - Wto Sie 17, 2004 12:14 pm
Gdzie zaopatrujecie się w trawkę ? Po moich używkach (kawa) nie mam takich objawów
Marcin - Wto Sie 17, 2004 12:16 pm
Cytat: | Gdzie zaopatrujecie się w trawkę ? |
Myślę, że oni wzięli coś "twardego". Po trawce nie ma aż takich wizji...
Grün - Wto Sie 17, 2004 12:19 pm
Cytat: | ilu Polaków stać byłoby na rejs za 1.800 EUR??? |
A kto każe wozić Polaków wyłącznie? Bez nacjonalizmów
rispetto - Wto Sie 17, 2004 12:23 pm
Marcin napisał/a: | Cytat: | Gdzie zaopatrujecie się w trawkę ? |
Myślę, że oni wzięli coś "twardego". Po trawce nie ma aż takich wizji... |
W takim wieku butaprenu już się chyba nie wącha ?
pumeks - Wto Sie 17, 2004 12:25 pm
Aha, a z Gdańska do Warszawy ekspresy będą jechały w 2 godziny 10 minut:
Modernizacja linii kolejowej Gdynia - Warszawa
rispetto - Wto Sie 17, 2004 12:30 pm
Apropos A1 to słyszałem dzisiaj w radio rozmowę z przedstawicielem firmy mającej budować tą drogę i przekonywał on, że z Gdańska do Krakowa będzie mozna dojechać w 4 godziny . Zapomniał chyba, że zakładając obecne tempo budowy, to zanim dokończą budowę, to będzie trzeba remontować początkowe odcinki.
P.S. Ciekawe, czy wzięli pod uwagę to, że Endriu L. może zablokować im tą drogę ?
Marek Z - Wto Sie 17, 2004 12:33 pm
Grün, znowu mówisz niewyraźnie.
Zoppoter - Wto Sie 17, 2004 1:19 pm
rispetto napisał/a: | Apropos A1 to słyszałem dzisiaj w radio rozmowę z przedstawicielem firmy mającej budować tą drogę i przekonywał on, że z Gdańska do Krakowa będzie mozna dojechać w 4 godziny . Zapomniał chyba, że zakładając obecne tempo budowy, to zanim dokończą budowę, to będzie trzeba remontować początkowe odcinki.
|
Ponadto zapomniał o obowiązujących w Polsce przepisach drogowych. Jazda w 4 godziny z Gdańska do Krakowa to jest ŚREDNIA prędkość wyższa o ok. 20 km/h od dozwolonej na autostradach CHWILOEJ prędkości...
Grün - Wto Sie 17, 2004 1:28 pm
Cytat: | Grün, znowu mówisz niewyraźnie. |
Bo uszy to się myje a nie wietrzy
Marek Z - Wto Sie 17, 2004 6:08 pm
Cytat: | Bo uszy to się myje a nie wietrzy |
No tak, a ja ostatnio wietrzyłem i dlatego nie widzę polskich liter w Twoich postach.
Kasia_57 - Wto Sie 17, 2004 6:43 pm
Spokojnie, nie cieszmy się tak - bo zanim ta autostrada powstanie to wszyscy będziemy w takim wieku, że inna droga nam będzie w głowach
Grün - Wto Sie 17, 2004 10:53 pm
Nie tyle droga co tunel i światło na końcu
Marek Z - Wto Sie 17, 2004 11:41 pm
Cytat: | że inna droga nam będzie w głowach |
Cytat: | Nie tyle droga co tunel i światło na końcu |
Ale daliście do pieca. W 2007 r jeszcze nie chcę umierać.
Grün - Wto Sie 17, 2004 11:53 pm
no to jak w 2007 będzie ta autostrada, to osobiście stawiam Ci
Marcin - Sro Sie 18, 2004 10:23 am
A ja drugie.
Zoppoter - Sro Sie 18, 2004 10:27 am
Marcin napisał/a: | A ja drugie. |
No, ciekawe, czy Marek bedzie ubzdryngolony za trzy lata...
Grün - Sro Sie 18, 2004 10:28 am
Prędzej wyschnie
Petelka - Sro Sie 18, 2004 10:37 am
No to akurat świadczyłoby o zrealizowaniu inwestycji.
Marek Z - Sro Sie 18, 2004 1:09 pm
Hmmm, sam nie wiem czy chciałbym wypić to stawiane czy lepiej wyschnąć i cieszyć się autostradą ? Jednak wolę to drugie.
Grün - Sro Sie 18, 2004 4:09 pm
Nie nie - chwilka piwo płatne jest po zakończeniu autostrady, o ile ją skończą do 2007 roku
Marcin - Sro Sie 18, 2004 4:40 pm
To teraz Marek zacznie lobbować gdzie można - byleby ukończono autostradę do 2007.
Marek Z - Sro Sie 18, 2004 8:10 pm
Cytat: | To teraz Marek zacznie lobbować gdzie można - byleby ukończono autostradę do 2007. |
Pójdę nawet im pomóc, żeby szybciej skończyli.
Grün - Sro Sie 18, 2004 11:13 pm
Żeby się nie okazało, że sam tę autostradę zbudujesz, byle szybciej
Marek Z - Wto Sie 24, 2004 11:38 pm
Cytat: | Żeby się nie okazało, że sam tę autostradę zbudujesz, byle szybciej |
Ooo, po to aby była szybciej znalazłbym wielu chętnych do pomocy.
Sabaoth - Wto Maj 10, 2005 11:00 pm
Budowa autostrady A1 oddala się z taką prędkością jak samochody mknące po już zbudowanych autostradach.
Autostrada się ślizga
Cytat: | Kolejna zwłoka w sprawie budowy A1. |
Nie pierwsza i nie ostatnia.
seestrasse - Sro Lip 27, 2005 2:16 pm
http://www.trojmiasto.pl/...l?id_news=16639
Petelka - Czw Lip 28, 2005 9:21 am
A ja tylko zacytuję wypowiedź tego sceptycznego pana:
"Już tyle razy obiecywali tą autostradę, że ucieszę się naprawdę dopiero wtedy, gdy będę mógł nią pojechać na południe Polski"
I podpisze się pod nią. Z drobnym wyjątkiem - ja bym powiedziała "TĘ autostradę".
Odyseusz - Sro Sie 03, 2005 2:30 pm
Taka ciekawostka a pro po tematu.
wrangla - Sro Sie 03, 2005 6:10 pm
W podstawówce (jakieś 100 lat temu) uczyli mnie, że PLANUJĄ budować A1, A2, A3 i A4. Już przestali A3 planować?
seestrasse - Sro Sie 03, 2005 7:31 pm
wrangla napisał/a: | W podstawówce (jakieś 100 lat temu) |
to Ty taka stara jesteś?
wrangla - Sro Sie 03, 2005 8:00 pm
seestrasse napisał/a: | wrangla napisał/a: | W podstawówce (jakieś 100 lat temu) |
to Ty taka stara jesteś? | A nie widać?
seestrasse - Sro Sie 03, 2005 11:17 pm
nie! matko, jakich Ty kremów używasz???
wrangla - Sro Sie 03, 2005 11:25 pm
seestrasse napisał/a: | nie! matko, jakich Ty kremów używasz??? |
Jakie tam kremy! okłady ze świeżych żabich wątróbek
...no i koniecznie systematyczne kąpiele w Motławie
seestrasse - Sro Sie 03, 2005 11:42 pm
muszę spróbować
Sabaoth - Sob Sie 06, 2005 8:56 pm
Cytat: | ...no i koniecznie systematyczne kąpiele w Motławie |
Ale koniecznie o północy, przy pełni księżyca i koniecznie nago
Sabaoth - Sro Wrz 14, 2005 1:34 pm
Czy to mozliwe, zeby w trzy lata zbudowac 1000 km autostrad? I do tego 70 lat temu! Kiedy my osiagniemy taka wydajnosc?
Corzano - Sro Wrz 14, 2005 1:49 pm
Sabaoth napisał/a: | Kiedy my osiagniemy taka wydajnosc? |
Akurat takiej wydajności to ja bym nie chciał.
W którymś z ostatnich '30 dni' było o autostradach w regionie.
rispetto - Sro Wrz 14, 2005 1:51 pm
Jak ma się to tak samo skończyć, to ja dziękuję
janak - Sro Wrz 14, 2005 1:53 pm
Sabaoth napisał/a: | Czy to mozliwe, zeby w trzy lata zbudowac 1000 km autostrad? I do tego 70 lat temu! Kiedy my osiagniemy taka wydajnosc? |
No ale jak widać sam Adolf chwycił za łopate, to 631,55 metra dziennie budowali.
Grün - Sro Wrz 14, 2005 1:57 pm
Taką? Nigdy.
Zoppoter - Sro Wrz 14, 2005 2:30 pm
To znaczy, ze jak ma się to skończyć i co w takiej wydajności wam nie robi?
Przypuszczam, że wojna nie wybuchła z powodu wcześniejszej szybkiej budowy autostrad w Niemczech. Nie były tez autostrady powodem Holocaustu.
Chyba ze macie na mysli aktualny stan tych autostrad na terenie dziesiejszej Polski. To ja też bem nie chciał, żeby to sie tak skończyło, ale to na szczęście problem następnych pokoleń.
danziger - Sro Wrz 14, 2005 7:33 pm
Zoppoter napisał/a: | co w takiej wydajności wam nie robi? |
tempo budowy byłoby dla naszych autostrad wręcz zbawienne
Zoppoter napisał/a: | Przypuszczam, że wojna nie wybuchła z powodu wcześniejszej szybkiej budowy autostrad w Niemczech. Nie były tez autostrady powodem Holocaustu. |
W pewnym sensie wojna wybuchła właśnie z powodu wcześniejszej szybkiej budowy autostrad w Niemczech - rozwój kraju odbywał się na kredyt - gdyby nie wojna, III Rzesza by zbankrutowała - Hitler niejako nie miał wyjścia. Zresztą zdaje mi się, że swoje inwestycje planował finansować z późniejszych łupów od samego początku.
Zoppoter napisał/a: | Chyba ze macie na mysli aktualny stan tych autostrad na terenie dziesiejszej Polski. To ja też bem nie chciał, żeby to sie tak skończyło, ale to na szczęście problem następnych pokoleń. | To też......
Zoppoter - Sro Wrz 14, 2005 7:58 pm
danziger napisał/a: |
W pewnym sensie wojna wybuchła właśnie z powodu wcześniejszej szybkiej budowy autostrad w Niemczech - rozwój kraju odbywał się na kredyt - gdyby nie wojna, III Rzesza by zbankrutowała - Hitler niejako nie miał wyjścia. Zresztą zdaje mi się, że swoje inwestycje planował finansować z późniejszych łupów od samego początku.
[ |
Nie, no.... Nie jestem przekonany, że akurat autostrady były najdroższą częścią tych inwestycji.
Ale tu mowa była o tempie ich budowy. Co moze ale nie musi zależeć od sposobu jej finansowania.
No a poza tym zważywszy, że obecny rozwój Polski w zasadzie tez jest na kredyt, należy sie spodziewac jakiejs polskiej inwazji na kraje oscienne...
Grün - Sro Wrz 14, 2005 10:50 pm
Eeeee, nie ma się czego obawiać. Inwazja to poważne przedsięwzięcie wymagające planowania, finansowania i sprawnej realizacji.
seestrasse - Sro Wrz 14, 2005 10:54 pm
a od czego improwizacja
Sabaoth - Sro Wrz 14, 2005 10:59 pm
W ramach improwizacji zawsze można sąsiadów burakami obrzucić
seestrasse - Sro Wrz 14, 2005 11:02 pm
ale z samolotów
danziger - Sro Wrz 14, 2005 11:11 pm
seestrasse napisał/a: | ale z samolotów |
z samolotów to stonkę się zrzuca
seestrasse - Sro Wrz 14, 2005 11:14 pm
dobrze, uwzględniam Twój postulat. buraki i stonka
Sabaoth - Sro Wrz 14, 2005 11:19 pm
Żadnej stonki, czy my imperialiści jacy, czy jakaś inna UNRRA?
Grün - Czw Wrz 15, 2005 8:50 am
Buraki trzeba dowieźć na lotnisko, do samolotów trzeba mieć paliwo - nie ma się czego obawiać...
Zoppoter - Czw Wrz 15, 2005 9:11 am
Grün napisał/a: | Buraki trzeba dowieźć na lotnisko, do samolotów trzeba mieć paliwo - nie ma się czego obawiać... |
Samoloty z pilotami trzeba mieć...
Nie, rzeczywiście, jestem spokojny.
parker - Czw Wrz 15, 2005 9:12 am
trzeba mieć jeszcze samoloty...
pumeks - Czw Wrz 15, 2005 9:53 am
A może z buraków zrobić biopaliwo dla samolotów?
A zbaczając, tj. wracając do topiku: w aktualnym "Echu Trójmiasta" ciekawy reportaż o tym, jak wyglądają obecnie prace przy budowie autostrady A-1, których rozpoczęcie ogłoszono niedawno z wielką pompą... optymistyczne to nie jest.
Zoppoter - Czw Wrz 15, 2005 9:57 am
pumeks napisał/a: | w aktualnym "Echu Trójmiasta" ciekawy reportaż o tym, jak wyglądają obecnie prace przy budowie autostrady A-1, których rozpoczęcie ogłoszono niedawno z wielką pompą... optymistyczne to nie jest. |
Jooo, widziałem to.
Ale to pewnie ten rozkopany grunt teraz musi osiąść, żeby na nim autostradę budować...
Corzano - Czw Wrz 15, 2005 9:59 am
Zoppoter napisał/a: | Ale to pewnie ten rozkopany grunt teraz musi osiąść, żeby na nim autostradę budować... |
Przecież napisali, że chodzi o kasę.
Przynajmniej ptaszków można jeszcze posłuchać.
rispetto - Czw Wrz 15, 2005 10:16 am
Zaraz zacznie się zima i pewnie prace trzeba będzie wstrzymać
luka - Czw Wrz 15, 2005 3:27 pm
Tutaj są nowinki o budowie. Są też zdjęcia a strona jest dosć często aktualizowana. http://www.autostrady.com/a1/news/a1news.htm
Sabaoth - Wto Wrz 20, 2005 7:19 am
Po przyszłą autostradą A1 znaleziono osadę sprzed blisko czterech tysięcy lat. To mogłoby świadczyć o silnych kontaktach Gdańska z Piastami
Osada pod autostradą
janak - Wto Wrz 20, 2005 8:16 am
Sabaoth napisał/a: | Po przyszłą autostradą A1 znaleziono osadę sprzed blisko czterech tysięcy lat. To mogłoby świadczyć o silnych kontaktach Gdańska z Piastami |
Ale o jakie piasty choooodziiii?????????
Może o te: Piasta to w budowie maszyn część koła napędowego, przekładniowego lub jakiegokolwiek innego elementu montowanego na wale lub osi i bezpośrednio tenże obejmująca. W piaście instaluje się łożyska, jeśli połączenie jest ruchowe lub staje się ona częścią połączenia, np.: wpustowego, wielowpustowego, klinowego lub wciskowego.
Czyżby znaleźli jakieś germańskie piasty?
Zoppoter - Wto Wrz 20, 2005 8:41 am
janak napisał/a: |
Czyżby znaleźli jakieś germańskie piasty? |
Raczej piastowskie piasty. Co dowodzi, ze juz starozytni Polacy produkowali samochody i budowali autostrady
Mikołaj - Wto Wrz 20, 2005 9:30 am
do daltego potem hitlerowcom tak łatwo szło - kładli tylko płyty na popiastowskich autostradach
rispetto - Wto Wrz 20, 2005 10:31 am
[.]
Zoppoter - Wto Wrz 20, 2005 10:38 am
rispetto napisał/a: | za wiele to nie ulozyli |
1000 km od 1933 do 1936 to niewiele?
Grün - Wto Wrz 20, 2005 10:45 am
1000 km w Tysiącletniej Rzeszy To coś jak tysiac szkół na Tysiąclecie Państwa Polskiego...
rispetto - Wto Wrz 20, 2005 11:27 am
[.]
Zoppoter - Wto Wrz 20, 2005 11:36 am
rispetto napisał/a: | Zoppoter napisał/a: | rispetto napisał/a: | za wiele to nie ulozyli |
1000 km od 1933 do 1936 to niewiele? |
Spokojnie! Mówie tylko i wylacznie o tych autostradach ukladanych na piastowskich szlakach |
No toz starozytni piastowie tam własnie zamieszkiwali, czyz nie?
Grün - Wto Wrz 20, 2005 11:41 am
A tam... Tamte autorstrady były niesłuszne bo hitlerowskie. Co z tego, że tyle ich zbudowano... Nasze są słuszne, bo pluralistyczne, wolne i niepodlegle.
rispetto - Wto Wrz 20, 2005 11:41 am
[.]
Zoppoter - Wto Wrz 20, 2005 11:53 am
Trzeba wykasowac kropkę na końcu adresu.
No i własnie, same prapiastowskie ziemie...
janak - Wto Wrz 20, 2005 12:11 pm
---
Sabaoth - Wto Wrz 20, 2005 12:50 pm
Tfu, tfu, jak oni smieli na starozytnych, piastowskich ziemiach swoje rewizjonistyczne autobahny budowac (Breslau mam na mysli)
rispetto - Wto Wrz 20, 2005 1:01 pm
[.]
knovak - Wto Wrz 20, 2005 2:10 pm
janak napisał/a: | Szczerze, "prapiastowske", "słowiańskie" itp. wtrącenia zacznają mnie męczyć
|
Mnie też. To jest zabawne na jeden raz, ale nieustanne - zakrawa na obsesję...
rispetto - Wto Wrz 20, 2005 2:16 pm
[.]
Grün - Wto Wrz 20, 2005 2:25 pm
No cóż... skoro to forum tak Was męczy...
Będzie nam Was trochę brakować...
knovak - Wto Wrz 20, 2005 2:50 pm
Grün napisał/a: | No cóż... skoro to forum jest dla Was męczy...
Będzie nam Was trochę brakować... |
nie rozumiem, czy to że męczy mnie codzienny widok wstawek "prasłowiańskich" czy "pragermańskich" znaczy że nie ma tu dla mnie miejsca?
Zoppoter - Wto Wrz 20, 2005 2:52 pm
knovak napisał/a: |
nie rozumiem, czy to że męczy mnie codzienny widok wstawek "prasłowiańskich" czy "pragermańskich" |
Codziennych??? Bez przesady.
Grün - Wto Wrz 20, 2005 2:56 pm
Jeśli coś Cię męczy, to nie czytaj tego, a tym bardziej nie komentuj, bo to jest jeszcze bardziej wyczerpujące.
seestrasse - Wto Wrz 20, 2005 3:00 pm
zrobił się problem jak z pornografią w kioskach
janak - Wto Wrz 20, 2005 3:44 pm
---
gargoyle dfl - Wto Wrz 20, 2005 3:48 pm
No i znowu zaczelo sie
Grün - Wto Wrz 20, 2005 4:29 pm
janak napisał/a: | Grün napisał/a: | Jeśli coś Cię męczy, to nie czytaj tego, a tym bardziej nie komentuj, bo to jest jeszcze bardziej wyczerpujące. |
O Rektorze, ja niegodny uczestnik forum prosze o wybaczenie
Przepraszam, że osmielałem się komentować i w ten sposób "wyczerpałem" Jego Magnificencję
Od tej pory nie będe tego czytał i oczywiście komentował |
Daruj sobie sarkazm, dobrze?
wrangla - Wto Wrz 20, 2005 7:47 pm
knovak napisał/a: | Grün napisał/a: | No cóż... skoro to forum jest dla Was męczy...
Będzie nam Was trochę brakować... | nie rozumiem, czy to że męczy mnie codzienny widok wstawek "prasłowiańskich" czy "pragermańskich" znaczy że nie ma tu dla mnie miejsca? |
Mnie też męczą te wstawki. Pojawiają się, jak dla mnie, zbyt często. Tak samo jak sugestie, że to, co polskie jest gorsze.
Grün, a Twoje słowa odbieram jako zakaz wyrażania odmiennego od Twojego zdania.
Nie wiem czy to chciałeś przekazać, ale w każdym razie ja tak to odebrałam.
Grün - Wto Wrz 20, 2005 7:55 pm
Moje zdanie należy odbierać dokładnie tak jak zostało napisane.
Piszemy coś, jeśli ktoś ma odrobinę poczucia humoru, to bez trudu orientuje się kiedy się wygłupiamy i przyłącza się bądź nie. Nie odpowiadam za to co się komu podoba i co kogo drażni. Za to każdy odpowiada sam. Jak również za to jak na to reaguje.
wrangla - Wto Wrz 20, 2005 8:02 pm
Grün napisał/a: | Piszemy coś, jeśli ktoś ma odrobinę poczucia humoru, to bez trudu orientuje się kiedy się wygłupiamy i przyłącza się bądź nie. |
No ok. Z moim poczuciem humoru wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Ale po prostu gdy coś pojawia się zbyt często (myślę tu o wspomnianych wcześniej wstawkach), to czasem przestaje być zabawne.
Zoppoter - Wto Wrz 20, 2005 8:02 pm
wrangla napisał/a: |
Mnie też męczą te wstawki. Pojawiają się, jak dla mnie, zbyt często. Tak samo jak sugestie, że to, co polskie jest gorsze.
|
Jakies przykłady takich sugestii?
wrangla - Wto Wrz 20, 2005 8:06 pm
Zoppoter napisał/a: | wrangla napisał/a: | Mnie też męczą te wstawki. Pojawiają się, jak dla mnie, zbyt często. Tak samo jak sugestie, że to, co polskie jest gorsze. |
Jakies przykłady takich sugestii? |
Zoppoter, domyślałam się, że za chwilę poprosisz mnie o przykłady. By je znaleźć, wystarczy przejrzeć forum.
Ja naprawdę nie mam teraz ochoty wdawać się w jakieś przepychanki na cytaty itp.
Zoppoter - Wto Wrz 20, 2005 8:19 pm
wrangla napisał/a: |
Zoppoter, domyślałam się, że za chwilę poprosisz mnie o przykłady. By je znaleźć, wystarczy przejrzeć forum.
|
Jesli stawiasz jakies zarzuty, to powinnaś je udowodnić. To Ty twierdzisz, że były jakies sugestie o "goreszości" tego co polskie, więc Ty zechciej wskazac owe sugestie.
Chyba, że chodziło Ci raczej własnie o zainicjowanie bezsensownych przepychanek. O co jednak Cie nie podejrzewam. Na pewno potrafisz wskazać te sugestie, które Cię tak irytują.
wrangla - Wto Wrz 20, 2005 8:25 pm
Zoppoter napisał/a: | wrangla napisał/a: | Zoppoter, domyślałam się, że za chwilę poprosisz mnie o przykłady. By je znaleźć, wystarczy przejrzeć forum. |
Jesli stawiasz jakies zarzuty, to powinnaś je udowodnić. To Ty twierdzisz, że były jakies sugestie o "goreszości" tego co polskie, więc Ty zechciej wskazac owe sugestie.
Chyba, że chodziło Ci raczej własnie o zainicjowanie bezsensownych przepychanek. O co jednak Cie nie podejrzewam. Na pewno potrafisz wskazać te sugestie, które Cię tak irytują. |
Nie możesz odpuścić, prawda?
Zoppoter - Wto Wrz 20, 2005 8:34 pm
wrangla napisał/a: |
Nie możesz odpuścić, prawda? |
Ja? Czy to ja wszcząłem tę dyskusję o męczących sugestiach?
rispetto - Wto Wrz 20, 2005 8:37 pm
[.]
rispetto - Wto Wrz 20, 2005 8:44 pm
[.]
Grün - Wto Wrz 20, 2005 9:00 pm
I to ma być alternatywa dla naszych dowcipów o prasłowiańskich autostradach? Podziwiam poziom...
Jeśli takie dowcipy opowiada się wśród trzeźwo myślących to ja mam honor się do nich nie zaliczać.
danziger - Wto Wrz 20, 2005 11:26 pm
To może powiem, że mnie też drażnią te ironiczne teksty o piastowskich, prasłowiańskich itd. ziemiach, autostradach, chatach, i czym tam jeszcze.
Raz, drugi trzeci nawet było smieszne, ale niektórzy znajdują okazję do takiej ironii każdego dnia (albo prawie każdego, nie prowadzę statystyk).
Czyżby to jakiś kompleks?
Do tej pory o tym nie mówiłem, bo wiedziałem po kilku różnych dyskusjach tutaj, że zapewne tak własnie niemiło potoczy się wątek, ale skoro mleko już zostało rozlane...
A już "delikatna" sugestia Rechtóra komu się nie podoba - wyp... (bo do tego to się sprowadza) z lekka mnie zszokowała.
No, chyba, że to jakieś neonazistowskie forum niemieckich "ziomków". Ale do tej pory sądziłem co innego.
A co do poczucia humoru -podobnie nie śmieszą mnie już teksty o zjadaniu kotów i psów - po prostu za częśto się powtarzają - ale one tak nie drażnią, bo w tym przypadku nie ma przynajmniej akcentów polityczno - narodowościowych.
Grün - Wto Wrz 20, 2005 11:48 pm
Powtarzam to co napisałem. Jeśli kogoś coś drażni to proszę nie czytać. Mnie też drażnią liczne wypowiedzi, ale nie reaguję na każdą z nich, ani na ich powtarzanie się. Mam swoje ulubione tematy na które reaguję, ale denerwuje mnie cały szereg innych. Widzę taki wątek - po prostu go nie czytam. I to samo Wam polecam.
A nazywanie forum neonazistowskim, bo są tu osoby nie pałające gorącą i nieodwzajemnioną miłością do Rzeczypospolitej, to jest właśnie gruba przesada i ostre przegięcie.
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę co to jest forum. Forum to miejsce gdzie się przychodzi i mówi. Czasem z sensem, czasem po prostu po to żeby pogadać. Można się różnić, można się spierać - ale można - i to właśnie Wam polecam, drodzy rozdrażnieni prasłowiańskimi autorstradami - można zatem NIE ZE WSZYSTKIMI rozmawiać i nie wszystko czytać. Oświadczyliście się, że Was drażni. W porządku - przyjmujemy do wiadomości. Po prostu omijajcie wątki "zboczone", "zblablane" i inne temu podobne.
Każde towarzystwo ma swoje wady i zalety. Tutaj jest spora grupa, która lubi sobie (do znudzenia niejednokrotnie) powyśmiewać się z nacjonalizmu i obskurantyzmu. A czasem rozmawiamy (jeśli tego nie widzicie) o czymś zupełnie innym. Dlatego pozostaje Wam bilans - jeśli wolicie inne forum - toż nie ma przymusu pisania a zwłaszcza czytania tego forum. A skoro tu przychodzicie - to musicie się liczyć z tym, że coś za coś.
Niestety - wolność słowa ma swoje koszty - a głownie ten, że zawsze znajdzie się ktoś kogo wypowiedź obraża, nudzi, zniesmacza itd. Każdy musi sam sobie ocenić, czy chce czy nie rozmawiać z ludźmi tymi czy tamtymi.
A forum nie jest bynajmniej niemieckie i nazistowskie (takiej bzdury dawno nie słyszałem - będzie z pół roku) ale nie jest również polsko-nacjonalistyczne - ciekawe, że nabijanie się (bardzo częste) z niemieckości nikogo aż tak nie razi...
Także, Panie i Panowie - wybór należy do Was.
Mikołaj - Sro Wrz 21, 2005 1:17 am
Grun, Zop, Saab,
czy Wasza duma tak bardzo na tym ucierpi, jeśli wysłuchacie tego, o co jesteście proszeni?
Skoro klika osób pisze, że granice dobrego smaku zostały przekroczone, to może coś jest na rzeczy? Sugeruję, byście z uwagi na dobre obyczaje i potrzebę, aby wszyscy (a nie tylko grupa trzymająca władzę) czuli się dobrze na forum odpuścili sobie podobne komentarze. Sam jestem autorem niejednego, ale skoro takie żartowanie (w moim wypadku są to żarty) kogoś razi, powstrzymam się bez trudu.
Grün napisał/a: | No cóż... skoro to forum tak Was męczy...
Będzie nam Was trochę brakować... |
Kategorycznie nie życzę sobie takich uwag w stosunku do osób, które niczym sobie na nie nie zasłużyły.
Wszystko powyższe nie jest bynajmniej zachętą do dyskusji, po prostu proszę to przyjąć do wiadomości.
Sabaoth - Sro Wrz 21, 2005 6:44 am
No przecież przestałem komentować, więcej nie będę.
Zoppoter - Sro Wrz 21, 2005 7:33 am
Mikołaj napisał/a: | Grun, Zop, Saab,
czy Wasza duma tak bardzo na tym ucierpi, jeśli wysłuchacie tego, o co jesteście proszeni?
Skoro klika osób pisze, że granice dobrego smaku zostały przekroczone, to może coś jest na rzeczy? |
Oczywiście. Z tym, że ja też będę tak ostro reagować na WSZYSTKO, co uznam za "przekroczenie dobrego smaku" ze strony innych osób. Juz któryś raz z rzędu zwraca mi się uwage, że kogos razi to co ja mówię, a jednoczesnie wygłaszane sa tu rozmaite wypowiedzi, które moga razić mnie i nikt się tym nie przejmuje. I to niekoniecznie musi chodzić o jakies tematy polityczno-narodowe. Do tej pory próbowałem dyskutować merytorycznie w takich przypadkach. teraz po prostu będę ogłaszał, że mnie męczy/razi/irytuje wygłaszanie czegos tam. I oczekuję, że dane osoby wysłuchają tego, o co są proszeni.
Zacznę od razu:
1. męczy mnie, gdy ktoś z góry ogłasza niechęć do jakiejś narodowości (vide powitanie Wędrowycza w wątku powitalnym)
2. męczy mnie, gdy ktośstawia jakieś zarzuty nie podpierając ich jakimikolwiek dowodami (wide Wranglowe uwagi kilka postów wyżej).
3. męczy mnie, gdy ktoś dopatruje sie spisków tam, gdzie mamy do czynienia z głupotą (wide uwagi Ponurego na temat błędów w albumie "Faktu")
Spodziewam się, że teraz poprosisz wymienione osoby, by zrobiły to, o co są proszone, bo ich duma na tym nie ucierpi.
Zoppoter - Sro Wrz 21, 2005 7:57 am Temat postu: I jeszcze coś... Zwróciłeś moze Mikołaju kto walnął tu żartobliwą (jak sądzę) uwagę o "germańskich piastach" jako pierwszy? otóż był to ten sam forumowicz, który potem jako pierwszy stwierdził, że - cytuję - "Szczerze, "prapiastowske", "słowiańskie" itp. wtrącenia zaczynają mnie męczyć". Janaka zmęczyła kontynuacja żartobliwej rozmowy, którą sam zainicjował.
Ale winne sa oczywiście trzy złe duchy tego forum: Grün, Saab i Zop...
Corzano - Sro Wrz 21, 2005 8:00 am
A mnie męczy życie.
janak - Sro Wrz 21, 2005 8:32 am
Pax! No nie chciałem być drożdżami które wprowadzą taki ferment.
Przepraszam, wszystkich za to, że zainicjowałem, tę dyskusję i że niektórzy poczuli się tak jak się poczuli.
Z JM Rechturem, drogą pozaforumową wyjaśniłem, mam nadzieję, wszystkie niedomówienia, a nawet zaproponowałem pewne rozwiązanie dotyczące kwestii kawałów
Nic, pozostaje mi tylko zaprsić na tabaczkę (taką fajkę pokoju0, to: Chcemÿ le so zażÿc!
Corzano - Sro Wrz 21, 2005 8:54 am
janak napisał/a: | Chcemÿ le so zażÿc! |
Tym, którzy rozumieją to w takim stopniu, jak ja, polecam słownik kaszubsko-polski.
Sabaoth - Sro Wrz 21, 2005 9:17 am
To i ja sie pokajam raz jeszcze Ale odnosze wrazenie, ze taka dyskusja jest po prostu proba odreagowania codziennego zaklamywania historii przez rozne media (i nie tylko media) lub pomijania pewnych faktow historycznych. Efektem takiej zaklamanej edukacji jest, moim skromnym zdaniem, wedrowycz, ktory nie lubi niemcow i jezyka niemieckiego (sic!) bo tak go pewnie nauczono za sprawa serialu "Czterej pancerni i sobaka". Nigdy nie twierdzilem, ze Gdansk jest niemieckim miastem (i chyba nikt o zdrowych zmyslach tego nie twierdzi), ale nie zgodze sie z twierdzeniami o odwiecznie polskim Gdansku. Dla mnie (a pewnie i dla wielu innych, takze na tym Forum) Gdansk byl, jest i pewnie bedzie (ale glownie byl) gdanski, troche inny niz reszta Polski czy Niemiec i troche od tych krajow niezalezny. Pominac tu nalezy okresy, kiedy wladza przysylana byla w teczkach ze stolic ww. panstw.
Howgh! Teraz czas na fajke pokoju
Mikołaj - Sro Wrz 21, 2005 11:07 am
Zoppoter napisał/a: |
Zacznę od razu:
1. męczy mnie, gdy ktoś z góry ogłasza niechęć do jakiejś narodowości (vide powitanie Wędrowycza w wątku powitalnym)
2. męczy mnie, gdy ktośstawia jakieś zarzuty nie podpierając ich jakimikolwiek dowodami (wide Wranglowe uwagi kilka postów wyżej).
3. męczy mnie, gdy ktoś dopatruje sie spisków tam, gdzie mamy do czynienia z głupotą (wide uwagi Ponurego na temat błędów w albumie "Faktu")
Spodziewam się, że teraz poprosisz wymienione osoby, by zrobiły to, o co są proszone, bo ich duma na tym nie ucierpi. |
Ad 1. W Twoim stylu odpowiem, że Wędrowycz nie napisał o niechęci, a jedynie o tym, że jego stosunek do Niemców jest chłodny - "jeśli stawiasz jakies zarzuty, to powinieneś je udowodnić (...) chyba, że chodziło Ci raczej własnie o zainicjowanie bezsensownych przepychanek".
Wracając do swojego stylu - Wędrowycz, proszę powstrzymaj się w okazywaniu swojego chłodnego stosunku lub ewentualnej niechęci do Niemców, mam nadzieję, że Twoja duma na tym nie ucierpi.
Ad 2. Wszytskich proszę, by swoje zarzuty zawsze podpierali dowodami, mam nadzieję, żeWasza duma na tym nie ucierpi.
Ad 3. Ponury, nie dopatruj się spisków tam, gdzie mamy do czynienia z głupotą, mam nadzieję, że Twoja duma na tym nie ucierpi.
ps. Kocham Was. Miłość. Pokój.
pumeks - Sro Wrz 21, 2005 11:37 am
Cytat: | proszę powstrzymaj się w okazywaniu swojego chłodnego stosunku lub ewentualnej niechęci do Niemców, mam nadzieję, że Twoja duma na tym nie ucierpi. |
A może "do jakiejkolwiek narodowości bądź orientacji seksualnej"?
seestrasse - Sro Wrz 21, 2005 11:46 am
Pumcio napisał/a: | A może "do jakiejkolwiek narodowości bądź orientacji seksualnej"? |
Pumcio jak zwykle na miejscu
Mikołaj - Sro Wrz 21, 2005 11:47 am
Służę uprzejmie:
Wszystkich proszę, by powstrzymali się w okazywaniu swojego chłodnego stosunku lub ewentualnej niechęci do jakiejkolwiek narodowości bądź orientacji seksualnej, mam nadzieję, że Wasza duma na tym nie ucierpi.
Corzano - Sro Wrz 21, 2005 11:50 am
Mikołaj napisał/a: | Wszystkich proszę, by powstrzymali się w okazywaniu swojego chłodnego stosunku lub ewentualnej niechęci do jakiejkolwiek narodowości bądź orientacji seksualnej... |
...oraz wyznania religijnego i światopoglądu.
A "ciepły stosunek" można pokazywać?
Sabaoth - Sro Wrz 21, 2005 11:58 am
Mikus, wielkie brawa
P.S. W ostatnim poscie zapomniales dodac "Kocham Was. Miłość. Pokój."
Mikołaj - Sro Wrz 21, 2005 12:01 pm
Wszystkich proszę, by powstrzymali się w okazywaniu swojego chłodnego stosunku lub ewentualnej niechęci do jakiejkolwiek narodowości, orientacji seksualnej oraz wyznania religijnego - mam nadzieję, że Wasza duma na tym nie ucierpi.
(Osz w morde, zaraz nam tu powstanie deklaracja niepodległości)
Corzano, z powstrzymywaniem się od okazywania chłodnego stosunku do światopoglądu to już bym nie przesadzał
ps Kocham Was. Miłość. Pokój.
danziger - Sro Wrz 21, 2005 12:22 pm
Grün napisał/a: | A nazywanie forum neonazistowskim, bo są tu osoby nie pałające gorącą i nieodwzajemnioną miłością do Rzeczypospolitej, to jest właśnie gruba przesada i ostre przegięcie. |
Tytułem wyjaśnienia - nie nazwałem forum niemieckim i neonazistowskim - radzę uważniej przeczytać moją wypowiedź.
Napisałem: „No, chyba, że to jakieś neonazistowskie forum niemieckich "ziomków". Ale do tej pory sądziłem co innego.”
Chodziło mi o to, że notoryczne wypowiedzi deprecjonujące/wyśmiewające, czy w inny negatywny sposób odnoszące się do Polski/Polaków, czy związków Gdańska z Polską (które drażnią mnie, a nawet ranią - jako Polaka i Gdańszczanina) przypominają mi wypowiedzi ziomkowskich czy neonazistowskich środowisk w Niemczech.
Być może również dlatego, że każda, nawet najdrobniejsza "szpilka" posłana tutaj w stronę Niemców spotyka się (i słusznie zresztą) z natychmiastową, ostrą reakcją (vide casus Wędrowycza). Natomiast Polakom można przywalać ile się chce, bo to jest w dobrym tonie. A jak komuś się nie podoba to mówi mu się, że się nie zna na żartach i zaleca opuszczenie forum. Tymczasem ja uważam forum za tak samo moje jak i inni użytkownicy – nawet jeśli oni maja status moderatora, a ja nie.
ps Ja też Kocham Was. Miłość. Pokój.
Sabaoth - Sro Wrz 21, 2005 12:35 pm
Prosilbym o zakonczenie tego ping-ponga ideologicznych postow i pisanie tu tylko o naszej pieknej autostradzie!
P.S. Kocham Was. Miłość. Pokój.
Grün - Sro Wrz 21, 2005 12:51 pm
Cytat: | Natomiast Polakom można przywalać ile się chce, bo to jest w dobrym tonie. |
Przykłady proszę.
danziger - Sro Wrz 21, 2005 1:07 pm
Grün napisał/a: | Przykłady proszę. |
To już zapomniałeś od czego zaczęła się ta przepychanka?
Własnie o takie przykłady chodzi.
Grün - Sro Wrz 21, 2005 1:19 pm
No właśnie - zarzucasz - udowodnij. Z moich obserwacji wynika, że złośliwości pod adresem niemieckości są równie częste jak złośliwości w stosunku do polskości i w obu wypadkach stanowią nabijanie się z nacjonalizmu i ciemnoty. Reakcje na przesadę pojawiały się zarówno w odniesieniu do głupich uwag na temat Rzeczypospolitej jak i Rzeszy.
danziger - Sro Wrz 21, 2005 2:02 pm
Grün napisał/a: | No właśnie - zarzucasz - udowodnij. Z moich obserwacji wynika, że złośliwości pod adresem niemieckości są równie częste jak złośliwości w stosunku do polskości i w obu wypadkach stanowią nabijanie się z nacjonalizmu i ciemnoty. Reakcje na przesadę pojawiały się zarówno w odniesieniu do głupich uwag na temat Rzeczypospolitej jak i Rzeszy. |
A z moich obserwacji wynika, że złośliwości pod adresem niemieckości są dużo rzadsze niż złośliwości w stosunku do polskości.
Nabijanie się z niemieckości jest za to zazwyczaj bardziej chamskie, prymitywne i bezpośrednie, ale i spotyka się z właściwą reakcją.
Tylko nikt nie sugerował nikomu opuszczenia forum za zareagowanie na nabijanie się z niemieckości.
gargoyle dfl - Sro Wrz 21, 2005 4:14 pm
No ....przykladem moga byc ostatnie wystepy Goloty i Salety
gargoyle dfl - Sro Wrz 21, 2005 4:18 pm
Panowie (i panie) wyluzujcie troche,popuscie pasek co sciska za mocno, moze krawat nie pozwala na doplyw krwi do glowy ..........
PS POKOJ,MILOSC,ZROZUMIENIE.
KOCHAM WAS!
Makabunda - Sro Wrz 21, 2005 9:23 pm
Wy tu gagu gadu o p..łach a jak dobrze pójdzie to to będziecie mieli agenta na rzeczonej A1
Zgadnijcie kto to będzie?
Sabaoth - Sro Wrz 21, 2005 9:28 pm
Właśnie, Wy tu gadu gadu, a pomyśleć gdzie w Gdańsku była Kaisertal to nie łaska?
danziger - Sro Wrz 21, 2005 9:47 pm
Sabaoth napisał/a: | a pomyśleć gdzie w Gdańsku była Kaisertal to nie łaska? |
Jak to nie łaska - a to mojego postu tam niby nie ma?
Sabaoth - Sro Wrz 21, 2005 10:12 pm
Ale coś słabo się staracie bo wyników jak na razie brak
luka - Pią Wrz 23, 2005 2:11 pm
Zastanawiające do czego może doprowadzić niewinny wątek o autostradzie. Może nie korzystam z tego forum tak często jak pozostali ale moim zdaniem "antypolonizmów" tu ze świecą szukać a małe dogryzanie sprowadzające niektórych na ziemię nikomu nie zaszkodzi. W każdym razie, patrząc na to z boku, wydaje mi się że toczy się jakiś podskórny konflikt - na szczęście na forum do końca nieujawniony. Może tylko dlatego, że nie ma tu tak bardzo kontrowersyjnych tematów? Oby tak zostało.
Corzano - Wto Paź 18, 2005 10:32 am
Cytat: | Budowa autostrady A-1 wisi na włosku
W dzisiejszym wydaniu "Gazety Prawnej" czytamy, że budowa północnego odcinka autostrady A-1, rozpoczęta przed dwoma miesiącami po 8 latach negocjacji, może stanąć.
Według gazety PiS opowiada się nawet za zerwaniem umowy z wykonawcą, którym jest prywatna spółka Gdańsk Transport Company (GTC).
Politykom PiS od początku nie podobał się kontrakt z GTC podpisany przez ministra infrastruktury Jana Kurylczyka. Nic dziwnego: 5,6 mln euro za kilometr odcinka A-1 z Gdańska do Nowych Marz, której to kwoty zażyczyła sobie spółka, to krajowy rekord - czytamy w dzienniku.
Tymczasem państwo może za umowę sporo zapłacić - zauważa "Gazeta Prawna".
Więcej w dzisiejszym wydaniu "Gazety Prawnej" w artykule "PiS zakręci autostradą". |
Źródło: http://biznes.onet.pl/0,1181050,wiadomosci.html
Sabaoth - Wto Paź 18, 2005 10:44 am
A czy nie lepiej zamiast autostrad budowac drogi szybkiego ruchu, z dwoma pasami w kazdym kierunku oddzielone tlko barierka albo waskim pasem zieleni? Takie cos jest duzo tansze od "prawdziwej" autostrady i sprawdza sie w wielu krajach. Podobnie, na przyklad wygladaja "autostrady" w Niemczech czy w Szwecji. A tak skonczy sie na wirtualnej autostradzie, ktora istnieje tylko na mapie i o ktorej dzieci ucza sie w szkole na lekcjach geografii
danziger - Wto Paź 18, 2005 12:16 pm
Wyspa Spichrzów II
Sabaoth - Wto Paź 18, 2005 1:03 pm
Za kilka lat lokalne gazety znowu tryumfalnie obwieszcza na pierwszych stronach "Juz wkrotce ruszy budowa autostrady A1"
Makabunda - Sro Paź 19, 2005 3:42 am
Sabaoth napisał/a: | A czy nie lepiej zamiast autostrad budowac drogi szybkiego ruchu, z dwoma pasami w kazdym kierunku oddzielone tlko barierka albo waskim pasem zieleni? Takie cos jest duzo tansze od "prawdziwej" autostrady i sprawdza sie w wielu krajach. Podobnie, na przyklad wygladaja "autostrady" w Niemczech czy w Szwecji. A tak skonczy sie na wirtualnej autostradzie, ktora istnieje tylko na mapie i o ktorej dzieci ucza sie w szkole na lekcjach geografii |
A ty myślisz, że ile pasów będzie miała ta autostrada? Trzy?
A swoją drogą nasze autostrady są faktycznie chyba za bardzo wypasione. Szwedzkie w porównaniu do polskich to ubogie krewne. Tylko czy nas na to stać?
Corzano - Sro Paź 19, 2005 9:11 am
Makabunda napisał/a: | A swoją drogą nasze autostrady są faktycznie chyba za bardzo wypasione. Szwedzkie w porównaniu do polskich to ubogie krewne. |
A nie będą intensywniej użytkowane? Naród większy, skrzyżowanie szlaków europejskich...
Tak sobie myślę.
janak - Sro Paź 19, 2005 9:22 am
Znowu kłody pod nogi A1 link
Cytat: |
PiS chce odłożyć budowę A1
(19 Października 2005)
Negocjacje w sprawie budowy północnego odcinka autostrady A-1 trwały osiem lat. Dwa miesiące po rozpoczęciu prac politycy PiS uważają, że podpisanie kontraktu było błędem i zapowiadają zerwanie kontraktu ze spółką Gdańsk Transport Company. Chcą odejść od koncesji dla prywatnych wykonawców na budowę autostrad i przejść do bezpośredniego zaangażowania państwa.
Kilometr odcinka A-1 z Gdańska do Nowych Marz ma kosztować 5,6 mln euro. Politycy PiS powtarzają, że jest to najdroższa autostrada w Polsce. Mówią nieprawdę.
- Porozumienie o budowie odcinka autostrady A2 na odcinku od granicy kraju do Nowego Tomyśla przewiduje cenę 6,1 mln euro za kilometr – informował Jan Ryszard Kurylczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. - Natomiast rozliczony odcinek A2 od Nowego Tomyśla do Poznania kosztował 6,4 mln euro za km.
Jego zdaniem ceny autostrad nie zależą od chęci ministra, a przede wszystkim od projektu technicznego. Jeżeli na południu kraju jest 40-60 cm miękkiej gleby, a pod nią lita skała, to zrobiwszy wykop można prawie od razu układać kolejne warstwy i droga gotowa. Przez Pomorze trzeba natomiast robić wykopy głębokości 6-8 m, a w niektórych miejscach nawet 12 m, bo pojawia się torf. Z miejsc odległych o 500 km trzeba przywieźć kruszywo. To wszystko w oczywisty sposób zwiększa koszty..
O tym, że politycy PiS są zdeterminowani, żeby przerwać rozpoczętą już inwestycję, mogą świadczyć obliczenia i przygotowania finansowe jakie robi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Instytucja ta stwierdziła, że ruch na A1 - której pierwszy północny odcinek ma zostać oddany do użytku dopiero za 3 lata - będzie tak mały, że państwo na pewno będzie musiało wypłacać koncesjonariuszowi przewidziane w umowie rekompensaty. W pierwszym roku wyniosą one ok. 200 mln zł. Ponadto GDDKiA przygotowała już w formie rezerwy 126 mln zł, które zostaną wypłacone GTC, w przypadku zerwania umowy.
- Sprawa A1 to dla nas priorytet - stwierdza Jerzy Polaczek, najpoważniejszy kandydat na przyszłego ministra infrastruktury. - Ale musimy tak realizować przedsięwzięcie, aby nie narażać budżetu na straty.
Według polityków PiS Jan Ryszard Kurylczyk za podpisanie kontraktu stanie przed prokuratorem. Wiceminister nie obawia się takiej ewentualności.
- Zanim podpisaliśmy porozumienie wszystkie dane kontraktu przekazałem do Ministerstwa Finansów i otrzymałem stamtąd kontrasygnatę dotyczącą zarówno całego kontraktu jak i ceny – informował były wojewoda pomorski. - Dodatkowo zlecono najlepszej polskiej firmie prawniczej pełną analizę umowy i dopiero po stwierdzeniu że nie ma w niej wad prawnych nastąpiło jej podpisanie.
Autor: Maciej Goniszewski |
danziger - Sro Paź 19, 2005 12:30 pm
Mówiło się, że budowa autostrady stoi, bo "prezio" i inni koledzy z SLD siedzą w kieszeniu Kulczykowi, który forsuje budowę w pierwszej kolejności autostrady A2 (czy A4 - w każdym razie tej przez Poznań).
Mówiło się, że jak "gdańskie" PO dojdzie do władzy sytuacja się zmieni. A teraz wychodzi na to, że autostrada przeszkadza PiSuarom - ciekawe dlaczego?
Makabunda - Sro Paź 19, 2005 10:42 pm
Cytat: | Natomiast rozliczony odcinek A2 od Nowego Tomyśla do Poznania kosztował 6,4 mln euro za km. |
Gdyby nie moja pensja za 4 lata to byłoby 6,0.
danziger - Sro Paź 19, 2005 11:04 pm
Makabunda napisał/a: | Cytat: | Natomiast rozliczony odcinek A2 od Nowego Tomyśla do Poznania kosztował 6,4 mln euro za km. |
Gdyby nie moja pensja za 4 lata to byłoby 6,0. |
No, to pogratulować zarobków Makabundo.
Corzano - Czw Paź 20, 2005 8:54 am
Makabunda napisał/a: | Gdyby nie moja pensja za 4 lata to byłoby 6,0. |
Tam było 50 km, więc różnica w cenie daje 5 000 000 € rocznie.
No to znamy sponsora kolejnych projektów ARz.
Grün - Czw Paź 20, 2005 10:42 am
Za takie pieniądze, to ja bym się też zastanowił, czy się nie posprzedawać heretykom
Leon - Nie Paź 30, 2005 12:39 am
Oj przydala by sie nareszcie ta autostrada czlowiek sie starzeje i do Tesciowej trudniej dojechac :
Corzano - Pon Sty 09, 2006 8:25 am
Budowa A1 naprawdę ruszyła
Michał Tusk napisał/a: |
Dziesiątki koparek, setki robotników i rosnące w górę estakady - sprawdziliśmy, jak wygląda budowa autostrady A1. Skala wykonywanych prac już teraz robi wrażenie, budowa pełną parą ma ruszyć w marcu
Maleńka wieś Swarożyn przy drodze krajowej nr 22 prowadzącej z Tczewa do Starogardu Gdańskiego od kilku miesięcy wygląda jak pobojowisko. Dziesiątki spychaczy i koparek powoli zamienia ciągnące się po horyzont pagórki w pas rozkopanej ziemi. I nie jest to żadna akcja pokazowa, tak jak to już bywało w przypadku autostrady A1. Dziś już widać, jak na długości wielu kilometrów z gruntu wyrasta przyszła droga.
- Obecnie główne siły skupiliśmy na trzech obiektach mostowych, w tym na najdłuższej na całej trasie estakadzie - mówi Małgorzata Dobosz z budującej autostradę firmy Skanska.
Estakada, która przetnie szeroką dolinę rzeki Szpręgawy, będzie miała 260 metrów. Obecnie trwa tzw. palowanie, czyli wylewanie betonowych słupów, które zapewnią potem ogromnej konstrukcji stabilny fundament. Inny, budowany obecnie obiekt, można podziwiać z okien pociągu jadącego z Tczewa do Chojnic. Chodzi o wiadukt autostrady nad linią kolejową.
- Problemem jest bardzo duże zróżnicowanie gruntów, jednak dzięki nowoczesnej technice możemy sobie z tym poradzić - mówi inżynier Mariusz Sasin, pracujący przy budowie tego obiektu, oznaczonego w autostradowej nomenklaturze jako WA24. Do tego dochodzą prowadzone zależnie od warunków pogodowych prace ziemne.
- Na razie prace tej skali prowadzimy na odcinku nazywanym przez nas sekcją drugą - mówi Małgorzata Dobosz. Planowaną autostradę między Rusocinem koło Pruszcza Gdańskiego a Nowymi Marzami pod Grudziądzem podzielono na sześć sekcji.
- Mamy już zezwolenia na budowę na cztery z nich - dodaje Dobosz. Procedura uzyskania pozostałych ma zakończyć się do wiosny. - Wtedy prace ruszą pełną parą na całym 90 kilometrowym odcinku.
Dzięki temu w 2009 roku do Grudziądza będziemy mogli dojechać już autostradą.
Co z fragmentami w innych częściach kraju? W tym roku rozpocznie się budowa śląskiego odcinka A1, od granicy z Czechami do Sośnicy koło Gliwic. Do 2010 roku poza pomorskim i śląskim kawałkiem gotowe mają być fragmenty z leżących na Śląsku Pyrzowic do podłódzkiego Strykowa, gdzie ma znajdować się węzeł z autostradą A2, oraz z Grudziądza do Torunia. Problemem pozostaje odcinek Toruń - Stryków, planowany do budowy w latach 2009-2013. Nie wiadomo jednak, kto miałby go zbudować i, co ważniejsze, za czyje pieniądze. Mimo to goszczący w listopadzie w Gdyni Jerzy Polaczek, minister transportu i budownictwa, był pełen optymizmu.
- Już za pięć lat cała autostrada A1 powinna być gotowa - zapewniał wtedy minister Polaczek.
Na rozwój wypadków czeka wielu potencjalnych inwestorów, jak i tych, którzy już swój kapitał ulokowali na Pomorzu. Spółka Deepwater Container Terminal, która rozpoczęła budowę ogromnego terminalu kontenerowego w gdańskim Porcie Północnym, nie ukrywa, że na podjęcie decyzji o rozpoczęciu prac wpłynęły dobre perspektywy dotyczące autostrady. Od sprawnej budowy tej drogi DCT uzależnia realizację kolejnych etapów terminalu w przyszłości. |
Zoppoter - Pon Sty 09, 2006 9:15 am
Corzano napisał/a: | goszczący w listopadzie w Gdyni Jerzy Polaczek, minister transportu i budownictwa, był pełen optymizmu.
- Już za pięć lat cała autostrada A1 powinna być gotowa - zapewniał wtedy minister Polaczek.
|
seestrasse - Pon Sty 09, 2006 11:17 am
tak przy okazji - ów minister dobrze się nazywa...
rispetto - Pon Sty 09, 2006 11:19 am
W końcu ministerstwo podejmnie decyzje, że A1 nie będzie biegło do granicy czeskiej tylko będzie kończyć się w Grudziądzu (bo coś tam) i faktycznie za 5 lata cała autostrada będzie gotowa
Zoppoter - Pon Sty 09, 2006 1:24 pm
rispetto napisał/a: | W końcu ministerstwo podejmnie decyzje, że A1 nie będzie biegło do granicy czeskiej tylko będzie kończyć się w Grudziądzu (bo coś tam) i faktycznie za 5 lata cała autostrada będzie gotowa |
Moze nawet pojda jeszcze dalej i zakończa budowe koło Tczewa...
Bartosz B. - Pon Sty 09, 2006 6:53 pm
rispetto napisał/a: | W końcu ministerstwo podejmnie decyzje, że A1 nie będzie biegło do granicy czeskiej tylko będzie kończyć się w Grudziądzu (bo coś tam) i faktycznie za 5 lata cała autostrada będzie gotowa |
Ble, ble. W tym roku ma ruszyć budowa śląskiego odcinka. Z naszego punktu widzenia jest to najmniej istotny i potrzebny odcinek. Ale jak zwykle lobby południowe i tak dalej. Polaczek zresztą też Ślązak.
parker - Pon Sty 09, 2006 7:06 pm
rispetto napisał/a: | W końcu ministerstwo podejmnie decyzje, że A1 nie będzie biegło do granicy czeskiej tylko będzie kończyć się w Grudziądzu (bo coś tam) i faktycznie za 5 lata cała autostrada będzie gotowa |
Grudziądz to bardzo ważne miejsce na mapie
Szkoda, że nie było autostrady, kiedy jeździłam tam i z powrotem co weekend...
pumeks - Wto Sty 10, 2006 2:26 pm
Dobrze, że nie było... przynajmniej myta nie płaciłaś.
parker - Wto Sty 10, 2006 7:03 pm
Fakt Wszystko zależy od punktu widzenia
Makabunda - Pon Cze 19, 2006 4:37 pm
Mam wiadomość następującą:
W najbliższy czwartek, 22 czerwca w Centrum Handlowym Manhattan w Gdańsku odbędzie się wernisaż wystawy zdjęć Autostrady A1 autorstwa Mikołaja Połoczańskiego oraz Adama Rucińskiego. Obaj są członkami Gdańskiego Towarzystwa Twórczości Fotograficznej. Start o 19.00. Zapraszamy serdecznie!
Adres: Manhattan II piętro, ul. Grunwaldzka 82, Gdańsk
rispetto - Pon Cze 19, 2006 4:49 pm
Makabunda napisał/a: | Mam wiadomość następującą:
W najbliższy czwartek, 22 czerwca w Centrum Handlowym Manhattan w Gdańsku odbędzie się wernisaż wystawy zdjęć Autostrady A1 autorstwa Mikołaja Połoczańskiego oraz Adama Rucińskiego. Obaj są członkami Gdańskiego Towarzystwa Twórczości Fotograficznej. Start o 19.00. Zapraszamy serdecznie!
Adres: Manhattan II piętro, ul. Grunwaldzka 82, Gdańsk |
To jest już co fotografować?
seestrasse - Pon Cze 19, 2006 4:51 pm
danziger - Pon Cze 19, 2006 10:07 pm
rispetto napisał/a: | To jest już co fotografować? |
Jak dla kogo - "artysta" zrobi fotografię wyciętych pod autostradę pieńków i już może to wystawiać w galerii Pompidou - jak np. tutaj - zdjęcia niestety tylko w wersji papierowej.
Cytat: | Wycięty pod autostradę pas drzew przecina Płochocinek jak blizna. Ziad z Libanu chce zrobić tam zdjęcie: mieszkańcy wsi stoją na pniach, jakby drzewa odrosły |
Zdaje się, że mu to nie wyszło (choć pewien nie jestem) - w papierowej wersji obcasów było zdjęcie, na którym na tych pieńkach stoi pewna nie_do_końca_miejscowa_osoba, w towarzystwie dwóch innych "artystów" (nie mogę się powstrzymać od pisania tego słowa w cudzysłowie ) "ucharakteryzowanych" na miejscowych przy pomocy starych motocyklowych kasków "orzeszków" i kurtek w "deszczyk" (pochodzenie LWP, lata 60te). WPrawdzie jeden z nich ma cechy wyglądu typowe dla kraju, z którego pochodzi (Japonia), ale co tam...
Bartosz B. - Wto Cze 20, 2006 9:31 am
rispetto napisał/a: | To jest już co fotografować? |
Tak, ignorancie. :-p
To wątek o autostradzie, zdjęć znajdziesz tu dużo
Makabunda - Wto Sie 29, 2006 12:36 pm
Mały materiał o autostradach a w tym i o A1.
http://www.wydarzenia.wp....,wiadomosc.html
Marcin - Wto Sie 29, 2006 12:50 pm
Widziałem, widziałem... już wczoraj w telewizorni.
Jakaś dziwnie znajoma twarz pana kierownika.
Marcin - Nie Wrz 17, 2006 11:05 am
O A1 "szerzej"...
Autostradą z Gdańska do Teheranu
(Nowe Życie Gospodarcze/15.09.2006, godz. 10:01) napisał/a: |
Z wielu względów znaczenie autostrady A-1 trudno przecenić. Mało kto pamięta, że w 1972 roku Polacy i Węgrzy zgłosili do Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ koncepcję budowy Transeuropejskiej Autostrady Północ-Południe oznaczonej symbolem TEM (Trans-European Motorway North-South), której polski odcinek znamy jako A-1.
Wyjaśnię, że EKG jest jedną z wyspecjalizowanych agencji ONZ zajmujących się problematyką poszczególnych kontynentów i nie należy jej mylić z Komisją Europejską UE. Propozycja polsko-węgierska została przyjęta z uznaniem. EKG-ONZ ustaliła budowę w Europie trzech głównych korytarzy transportowych w relacji północ-południe. Taki korytarz to wiązka różnych gałęzi transportu zmierzających w tym samym kierunku geograficznym. Zatem w korytarzu transportowym mają przebiegać trasy dróg morskich, rzecznych, autostrad, linii kolejowych, linii lotniczych, rurociągów etc. Klient ma do dyspozycji pełną ofertę, czyli transport samochodem, samolotem, statkiem, koleją. On decyduje i wybiera. Taka koncentracja wymusza konkurencję i wychodzi na korzyść załadowcom, przewoźnikom i turystom.
W naszym korytarzu transportowym EKG zatwierdziła nie tylko jego trasę główną, ale i jego elementy. W tym korytarzu czynne są obecnie linie lotnicze korzystające z rozbudowanego międzynarodowego lotniska Gdańsk-Rębiechowo. Z Portu Gdańskiego wybiega już eksploatowany rurociąg do Płocka, który może być dalej rozbudowywany na południe, obecnie połączony z rurociągiem Rosja-Niemcy. Przewidywana jest też budowa Transeuropejskiej Magistrali Kolejowej Północ - Południe (Trans-European Railway North-South) w skrócie TER. W przyszłości właściwą rolę ma odgrywać także transport rzeczny na Wiśle. W tym korytarzu poważne znaczenie mieć będą linie żeglugowe na morzach Bałtyckim, Śródziemnym Czarnym i w Zatoce Perskiej.
Z Londynu I Kopenhagi na Czarny Ląd prowadzą dwa pozostałe południkowe korytarze transportowe wytyczone przez EKG-ONZ. Pierwszy z nich wybiega z Londynu i wiedzie przez Kanał La Manche, Francję, Hiszpanię, Morze Śródziemne w rejonie Gibraltaru, do Afryki Zachodniej. Jego znanym elementem jest tunel pod Kanałem La Manche, jak też liczne linie żeglugowe między W. Brytanią i Francją oraz na Morzu Śródziemnym. Występuje w nim ciągle narastający ruch ładunków, a przede wszystkim pasażerów. Drugi transeuropejski korytarz transportowy północ-południe wybiega z Danii i prowadzi przez Niemcy, Włochy, Sycylię do Afryki Środkowej. Autostrady w tym korytarzu są już przepełnione i wprowadzono tam reglamentację ruchu pojazdów towarowych.
TEM – jedna z najdłuższych autostrad na świecie
Jej długość wraz z odgałęzieniami wyniesie 10.000 km. Trzeci, najważniejszy dla Polski korytarz transportowy północ-południe wysunięty jest najdalej na wschód. Biegnie z Helsinek i Sztokholmu przez Bałtyk, Gdańsk, obejmuje sąsiedni port Gdynię i lotnisko Gdańsk-Rębiechowo, następnie prowadzi przez Toruń, Łódź, Piotrków, Częstochowę Katowice, Czechy, Węgry, b. Jugosławię, Bułgarię Turcję, w której przechodzi w Stambule zbudowanym dla niej mostem nad Bosforem przez kraje Bliskiego Wschodu do Zatoki Perskiej. W tym korzytarzu TEM rozpoczyna swój bieg w Gdańsku. EKG-ONZ w swoich publikacjach podaje, że jadąc autostradą TEM odległość z Gdańska do Istambułu wynosi 2645 km, z Gdańska do Bagdadu 4.755, a do Teheranu 5146 km. Oficjalne odgałęzienia TEM w Europie biegną przez Austrię i Włochy do Morza Śródziemnego w rejonie Udine, przez Grecję do portu Pireus oraz Rumunię do Konstancy nad M. Czarnym.
Polacy spisują się najgorzej
Budowa trzeciego korytarza przecinającego Polskę okazała się najtrudniejsza, ale wyraźnie postępuje naprzód. Dotyczy to szczególnie TEM, gdzie ponad 5000 km już zbudowano i oddano do eksploatacji, ponad 3000 km znajduje się w budowie, a reszta w projektowaniu. Cała trasa do Zatoki Perskiej jest przejezdna, ponieważ każde państwo na odcinkach, gdzie nie zdołano jeszcze zbudować autostrady, wyznaczyło trasy zastępcze. Wystarczają one na mniejszy, początkowy ruch samochodowy; przy jego zwiększeniu mogą wystąpić zatory. Polska, jako inicjator budowy TEM, zaniedbała jej budowę zwłaszcza w okresie PRL, a i obecnie A-1 (polski odcinek TEM) pozostaje prawie in statu nascendi. Tymczasem Bułgaria, która też była członkiem RWPG, znajduje się w czołówce realizatorów swoich narodowych odcinków. My niestety zajmujemy niechlubne, ostatnie miejsce. Polska hamuje wszystkim krajom, budującym TEM osiąganie efektów, które mogłyby płynąć między innymi z powiązania w porcie gdańskim TEM z Bałtykiem. Transport jest nerwem gospodarki, a jego bardzo ważnym ogniwem są porty. Polska jest par excellence krajem tranzytowym. Nie mniej jednak relacja wschód-zachód jest w Polsce znacznie bardziej preferowana niż północ- południe. Być może dlatego, że ... nie urodził się nam drugi Eugeniusz Kwiatkowski, twórca Gdyni - człowiek, który miałby talent, wiedzę i siłę przebicia na jego miarę i potrafiłby uzyskać zrozumienie u wysokich decydentów. Gdybyśmy mieli dobrze zorganizowane połączenie północ-południe, to znaczna część ładunków i pasażerów do i z Białorusi Ukrainy i Rosji, a także Czech, Słowacji Austrii, Węgier i krajów Bliskiego Wschodu mogłaby i powinna przechodzić przez nasze porty. Prof. Witold Andruszkiewicz z Politechniki Gdańskiej - ekspert UNCTAD szacuje, że wzrost podaży ładunków w wyniku uruchomienia autostrady A-1 i połączenia jej z A-2 i A-4 wyniesie ok. 8 mln ton drobnicy , w tym ok. 2 mln ton w tranzycie prawie utraconym w pierwszych latach 90-tych, głównie na rzecz Hamburga, Bremy, czy Rotterdamu. Nie można przy tym zapominać, że Gdańsk jest najgłębszym portem na Bałtyku i tylko do niego mogą wchodzić statki o nośności do 150.000 DWT, czyli największe, jakie mogą przejść przez Cieśniny Duńskie i to sprzyja jego aktywizacji i rozbudowie.
Trudno nie wspomnieć o truizmie, że wzdłuż każdej autostrady w sposób naturalny tworzy się otoczka gospodarcza w pasie conajmniej 50 km. Innymi słowy autostrada obrasta różnymi dziedzinami działalności gospodarczej. Sytuują się tu zakłady i hurtownie z racji bliskości szybkiego szlaku komunikacyjnego i łatwości przemieszczania ładunków, powstają supermarkety, motele, gastronomia, usługi.
Terminal w Wiślince - port niewykorzystanej szansy
Tak uważa Andruszkiewicz twórca koncepcji takiego terminalu, która powstała w Instytucie Morskim 20 lat temu, a została dopracowana w 1991 r. Jeśli w ostatnich latach ruch turystyczny na Bałtyku wzrósł 10-krotnie, to szansa ta również się zwielokrotniła. Jeszcze 9 lat temu to nasze morze przemierzało ok. 10 mln turystów rocznie, obecnie ich liczba przekracza 100 mln, a polski udział w obsłudze tego ruchu wynosi, wstyd powiedziać, zaledwie 1 %. Do naszego kraju trafia ok. 1 mln turystów morskich rocznie. O ile na całym świecie nowoczesna turystyka morska rozwijała się bujnie od kilku dziesiątków lat, i to nie tylko w tropikach, to w Polsce była zablokowana centralistycznym systemem RWPG i brakiem zrozumienia dla wysokiej opłacalności tworzenia terminali pasażerskich i infrastruktury turystycznej je obsługującej. Sytuacja w regionie Morza Bałtyckiego diametralnie się zmieniła na skutek rozpadu ZSRR i procesów transformacji w Europie Środkowowschodniej. Skończyła się izolacja, padły bariery. Wbrew pozorom położenie Polski nad Bałtykiem jest bardzo korzystne., a Gdańsk obok Petersburga jest najatrakcyjniejszym turystycznie portem regionu bałtyckiego
My, jako Polska mieliśmy i mamy nadal wyznaczoną, bardzo istotną rolę w tej dziedzinie, bo właśnie u nas miały się schodzić wachlarzem szlaki morskie ze skandynawskich portów, którymi szłyby promy pasażersko samochodowe, aby potem w Gdańsku wpuszczać samochody na autostradę Północ - Południe. Jest to bowiem jedyna autostrada tej miary przebiegająca przez Europę Środkową i sięgająca aż po porty Zatoki Perskiej. Gdańsk wydaje się pozostawać w letargu. Tymczasem naszą rolę przechwycił Tallin, choć znacznie mniej atrakcyjny turystycznie - w ub. roku miał już 4 mln turystów morskich, czyli 4-krotnie więcej niż wszystkie porty polskie. Estonia dysponuje znaczącą flotyllą promową. Odpowiedzią na to wyzwanie powinna być budowa terminalu w Wiślince na południowym brzegu Martwej Wisły, czyli w Porcie Wschodnim Gdańska - obsługującego ruch pasażerski, samochodowy, drobnicowy. Jego powierzchnia byłaby większa od powierzchni portu gdyńskiego i wynosiłaby 5 km2. Zgodnie z projektem terminal ma liczyć 12 stanowisk statkowych dla promów pasażersko-samochodowych, szybkich katamaranów pasażersko-samochodowych oraz statków ro-ro. Dlatego też bardzo istotną częścią składową takiego terminalu jest stworzenie niezbędnej infrastruktury turystycznej w postaci hoteli, restauracji, szybkich barów, pżl golfowych, kortów tenisowych etc. Powinny to być inwestycje prywatne w oparciu o kapitał krajowy i zagraniczny. Na szczęście u nas wreszcie zaczyna się doceniać znaczenie turystyki i zysków, jakie z tego tytułu mogą płynąć. Trzeba zwrócić uwagę, że turyści mogą się u nas zatrzymać na krótko i na dłużej, mogą zwiedzać Trójmiasto, Malbork, Kaszuby. Mogą po odpoczynku wsiąść do samochodu i w trzy doby będą w Stambule, czy Pireusie. Mogą po drodze nieco zboczyć i zwiedzić Warszawę, Częstochowę, czy Kraków. Prof. Andruszkiewicz uważa, że Gdańsk jest predestynowany, by być największym zagłębiem turystycznym nad Bałtykiem.
Ile można na tym zarobić?
Badania wykazują, mówi Anduszkiewicz, że w tym portowym terminalu TEM/A-1 można będzie oczekiwać rocznie ok. 7 mln morskich turystów zagranicznych i drugie tyle krajowych. Ta liczba była kwestionowana przed laty, jako zawyżona. Dziś jest już uważana za realną. Przyczyniły się do tego osiągnięcia sąsiadów Polski w świadomym rozwoju turystyki morskiej. Z pewnością sukces osiągnął port w Tallinie. Wschodnioniemiecki Rostock przed kilku laty nie obsługiwał żadnego ruchu turystycznego, a w roku 1996 przyjął już 1 mln turystów. Zatem terminal w Wiślince powinien być przede wszystkim terminalem pasażerskim dla 14 mln turystów w ciągu roku, a przeładunki ro-ro powinny wynieść 2,2 mln ton rocznie. Andruszkiewicz ocenia, że wszechstronna obsługa turystyczna pasażerów może dawać realne roczne przychody rzędu 4 mld dolarów i jest to szacunek realny. Z pewnością te pieniądze warto zarobić i dać pracę dziesiątkom tysięcy ludzi wzdłuż całej TEM/A-1.
Wbrew pozorom pytanie, czy najpierw należy budować autostrady A2 i A4, czy też A1 nie jest pytaniem retorycznym typu, czy należy myć ręce, czy nogi. Wszystkie one mają strategiczne znaczenie dla polskiej gospodarki. Nie mniej jednak ciągi transportowe wschód-zachód są również żywotnym interesem naszych unijnych i rosyjskich partnerów. Tu o pieniądze, choć niemałe będzie łatwiej. Autostrada A1 to sprawa par excellence polska i tu przede wszystkim powinniśmy skoncentrować nasze wysiłki, tak aby porty mogły stać się wreszcie prawdziwymi stymulatowami krajowej gospodarki, a mały biznes towarzyszący temu przedsięwzięciu mógł przysparzać pomyślności wielu tym, którzy teraz z trudem wiążą koniec z końcem.
Grażyna Milewska |
villaoliva - Pon Wrz 25, 2006 6:44 pm
Na autostradzie zauważono asfalt
Trwa budowa autostrady A1
Cytat: | Pierwsze fragmenty nawierzchni asfaltowej pojawiły się na pomorskiej części autostrady A1. Na północnym odcinku zakończono roboty ziemne i rozpoczęto układanie nawierzchni.
-Prace na budowie są zaawansowane i przebiegają zgodnie z harmonogramem. Cały odcinek będzie gotowy w 2008 roku. (.....)Podczas dotychczasowych robót drogowych znaleziono ponad 3000 niewypałów i niewybuchów z czasów II wojny światowej.
|
Gdynka - Pon Wrz 25, 2006 7:58 pm
Ale już ruch na tym pierwszym asfalcie!
Cytat: | Z okazji wylania pierwszego asfaltu na A-1, GTC urządziło wielką fetę. Przez cały dzień obwożono wojewodę i przedstawicieli samorządów po budowie - od Rusocina do Goszyna. | http://www.gdansk.naszemi...nia/650999.html
rispetto - Pon Wrz 25, 2006 10:21 pm
Całe szczęście, że asfaltu nie można ukraść, bo niedługo byśmy się nim cieszyli
"Pokropka" nie było?
wodnik88 - Wto Wrz 26, 2006 4:52 pm
Nigdy, nie mów nigdy
Sabaoth - Wto Sty 16, 2007 7:27 pm
To na pewien czas możemy się pożegnać z A1:
Unieważniono koncesję na budowę A-1
Onet napisał/a: | Koncesja dla Gdańsk Transport Company (GTC) na budowę i eksploatację odcinka A1 Gdańsk - Toruń wygasła, droga będzie budowana przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad - poinformowało we wtorek PAP ministerstwo transportu (MT).
W komunikacie resort stwierdza, że minister transportu wydał we wtorek decyzję stwierdzającą wygaśnięcie koncesji udzielonej GTC w sierpniu 1997 roku. "Inwestorem na tym odcinku będzie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad" - czytamy w komunikacie.
Według ministerstwa, A1 - łącząca Gdańsk z południową granicą państwa, będzie oddana do użytku w roku 2010, a więc o trzy lata szybciej, niż planowano wcześniej.
Szef rady nadzorczej GTC Aleksander Kozłowski powiedział we wtorek PAP, że spodziewał się takiej decyzji. "Przysługuje nam odwołanie, mamy na to 14 dni i odwołamy się. Już mamy nawet przygotowany wniosek" - poinformował.
W systemie koncesyjnym koncesjonariusz (spółka prawa handlowego) organizuje finansowanie i prowadzi budowę drogi, potem pobiera opłaty za przejazdy od samochodów. W systemie tradycyjnym lub budżetowym budowę poprowadzi GDDKiA ze środków budżetowych i unijnych; ona będzie też drogą zarządzać, w tym pobierać opłaty (być może za pośrednictwem wynajętej firmy).
W styczniu zaniepokojenie planami odebrania koncesji GTC wyrazili związkowcy z "Solidarności". W poniedziałek władze Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" poinformowały, że są zaniepokojone działaniami ministerstwa transportu w tej sprawie.
Związkowcy obawiają się, że takie postępowanie resortu spowoduje dalsze opóźnienia w realizacji tej inwestycji, co może skutkować m.in. odejściem inwestorów z Pomorza.
W ubiegłym tygodniu działania ministerstwa transportu ws. budowy A1 skrytykowała także Sekcja Krajowa Drogownictwa (SKD) NSZZ "Solidarność". Jej zdaniem zarówno w przypadku ogłoszenia nowego przetargu i realizowania go przez GDDKiA, jak i w przypadku serii rozpraw sądowych, przerwa w realizacji budowy może potrwać 2-3 lata.
Rzecznik prasowy ministerstwa Teresa Jakutowicz informowała w ubiegłym tygodniu, że resort nie podziela obaw związkowców. Według niej, budowa odcinka A1 będzie prowadzona w latach 2008-2010 i toczące się postępowanie nie ma żadnego wpływu na okres realizacji tej inwestycji. |
Monter - Sro Sty 17, 2007 3:56 pm
Czemu pożegnać? Przecież autostradę zbuduje GDDKiA.
jayms - Sro Sty 17, 2007 4:25 pm
Monter napisał/a: | Czemu pożegnać? Przecież autostradę zbuduje GDDKiA. |
tylko troszkę później,jedynie za jakieś dwa trzy lata a może jeszcze później...
knovak - Sro Sty 17, 2007 9:00 pm
i... drożej.
Monter - Sro Sty 17, 2007 10:40 pm
jayms: Dlaczego uważasz że później? Czyżbyś uważał że podwykonawca GTC miał już gotowy projekt? A może uważasz że GDDKiA dopiero teraz zaczęło szukać kogoś kto ten projekt wykona?
Otóż informuję cię że projekt drugiego odcinka dla GDDKiA został rozpoczęty na dłuuugo zanim zaczęto mówić w mediach o planach pozbawienia GTC koncesji.
knovak - Sro Sty 17, 2007 11:06 pm
Ech Monter, czyżbyś pracował dla GDDKiA, żeś tak świetnie poinformowany?
jayms - Sro Sty 17, 2007 11:14 pm
Otóż mam prawo tak sądzić ponieważ nie ufam tej ekipie rządzącej (i mam do tego prawo),a widząc jak zabierają się do budowy drugiego odcinka A1 nabieram jeszcze większej nieufności. Z tego co wiem to chociażby wykup gruntów pod budowę drugiego odcinka tej drogi jest jeszcze w powijakach,a taki proces nie trwa pięciu minut tylko troszkę dłużej.Nie wierzę w żadne zapewnienia panów ministrów o tym jak to w bardzo krótkim czasie zostanie ta autostrada wybudowana . Może ty mi odpowiesz (pocieszysz mnie) skąd czerpiesz swój optymizm względem tej inwestycji.
Monter - Czw Sty 18, 2007 3:15 am
knovak: Wiem z dobrze poinformowanego źródła - w końcu rodzinie trzeba wierzyć nie?
Jako ciekawostke podam że dla GDDKiA projekt drugiego odcinka wykonuje Transprojekt Gdańsk, ten sam który dla GTC zaprojektował pierwszy odcinek.
jayms: Co według ciebie wypowiedzenie koncesji zmieni w kwestii wykupu gruntów?
jayms - Czw Sty 18, 2007 7:36 am
Monter napisał/a: | knovak: Wiem z dobrze poinformowanego źródła - w końcu rodzinie trzeba wierzyć nie?
Jako ciekawostke podam że dla GDDKiA projekt drugiego odcinka wykonuje Transprojekt Gdańsk, ten sam który dla GTC zaprojektował pierwszy odcinek.
jayms: Co według ciebie wypowiedzenie koncesji zmieni w kwestii wykupu gruntów? |
Wiem jedno:prywatnemu inwestorowi zawsze bedzie zależało na jak najszybszym zakończeniu inwestycji.Bo gdy do budowania bierze się państwo (w którym ważniejsze jest szukanie teczek i doszukiwanie się korupcji we wszystkim co możliwe),to przynajmniej ja tracę wszelką nadzieję na to że szybko pojadę tą autostradą.Już nie wspomnę o tym,że nie jesteśmy zbyt lubianym przez ekipę z Warszawy regionem,więc nie zdziwyłbym się gdyby chcieli nam mieszkańcom Pomorza dać w ten sposób po łapkach. To wszystko co mam do powiedzenia w tym temacie.Bez odbioru...
knovak - Czw Sty 18, 2007 11:38 am
Do postu Jaymsa dodałbym jedynie to, że wykup gruntów i w ogóle realizację skutecznie może opóźnić/zablokować sąd i procesy - wygląda na to, że decyzja o blokadzie koncesji została wydana z naruszeniem prawa...
villaoliva - Czw Sty 18, 2007 11:45 am
I to jest właśnie danie nam po łapach.
Będąc ministrem pan Polaczek winien mieć świadomość tego, że skończy się to w sądzie.
Monter - Czw Sty 18, 2007 12:16 pm
Konieczność procesu narazie nic nie zmieni. Sprawa dawno będzie rostrzygnięta gdy obie firmy skończą robić swoje projekty.
GDDKiA grunty wykupić musi niezależnie czy tgo ona będzie budować czy GTC.
Więc jeszcze raz pytam się co się zmieni?
Ale coniektórzy oczywiście muszą pomarudzić i pomruczeć pod nosem, że Państwo to najgorsze zło itp...
Pan Polaczek doskonale wie że skończy się to w sądzie. Przecież dlatego wypowiedzono koncesję: bo umowa była tak skrajnie niekorzystnie skonstruowana że "państwo" po zapłaceniu odszkodowania i wyubudowania autostrady samemu wciąż będzie na plusie. Tak przynajmniej motywowano to w grudniu.
Corzano - Czw Sty 18, 2007 12:50 pm
Monter napisał/a: | Ale coniektórzy oczywiście muszą pomarudzić i pomruczeć pod nosem, że Państwo to najgorsze zło itp... |
Oczywiście, ze tak nie jest. Berlinkę przecież zbudowało państwo.
knovak - Czw Sty 18, 2007 2:17 pm
Monter napisał/a: | Konieczność procesu narazie nic nie zmieni. Sprawa dawno będzie rostrzygnięta gdy obie firmy skończą robić swoje projekty.
GDDKiA grunty wykupić musi niezależnie czy tgo ona będzie budować czy GTC.
Więc jeszcze raz pytam się co się zmieni?
Ale coniektórzy oczywiście muszą pomarudzić i pomruczeć pod nosem, że Państwo to najgorsze zło itp...
Pan Polaczek doskonale wie że skończy się to w sądzie. Przecież dlatego wypowiedzono koncesję: bo umowa była tak skrajnie niekorzystnie skonstruowana że "państwo" po zapłaceniu odszkodowania i wyubudowania autostrady samemu wciąż będzie na plusie. Tak przynajmniej motywowano to w grudniu. |
Znaczy, że "Państwo" może działać poza prawem?????
A co do opłacalności - ciekawe, że wersję o "opłacalności" tego procederu (a także "skrajnie niekorzystnej" umowie-koncesji!) słychać tylko ze strony zainteresowanej, czyli rządowej, zaś wszystkie inne źródła (nie tylko z "drugiej strony" ale i niezależne) - twierdzą że będzie to o wiele droższe...
Najśmieszniejsze jest to, że w razie wtopy w sądzie (a taka będzie), to odszkodowania, koszty itd. pokryje nie p. Polaczek et consortes tylko my.
villaoliva - Czw Sty 18, 2007 2:31 pm
Monter napisał/a: | Pan Polaczek doskonale wie że skończy się to w sądzie. Przecież dlatego wypowiedzono koncesję: bo umowa była tak skrajnie niekorzystnie skonstruowana że "państwo" po zapłaceniu odszkodowania i wyubudowania autostrady samemu wciąż będzie na plusie. Tak przynajmniej motywowano to w grudniu. |
Ja słyszałem jakiś czas temu o tanim państwie..... A mamy najdroższe w historii.
Więc nie mam powodu by wierzyć panu Polaczkowi.
Corzano - Czw Sty 18, 2007 3:19 pm
villaoliva napisał/a: | Ja słyszałem jakiś czas temu o tanim państwie..... A mamy najdroższe w historii. |
Ale podobno "ostatni rok był najlepszym z ostatnich 17", więc może warto.
Monter - Czw Sty 18, 2007 9:29 pm
knovak napisał/a: | Znaczy, że "Państwo" może działać poza prawem????? |
Przecież nie działa poza prawem! Wypowiedzenie/zerwanie umowy nie stanowi złamania prawa!!! O czym ty mówisz?
Cytat: | A co do opłacalności - ciekawe, że wersję o "opłacalności" tego procederu (a także "skrajnie niekorzystnej" umowie-koncesji!) słychać tylko ze strony zainteresowanej, czyli rządowej, zaś wszystkie inne źródła (nie tylko z "drugiej strony" ale i niezależne) - twierdzą że będzie to o wiele droższe... |
Również zabawne jest to jak "wszystkie źródła" szybko zmieniają zdanie. Rok temu owe źródła pisały o tym jaką skrajnie niekorzystną umowę podpisał rząd RP.
Jednocześnie proponuje adminom zmianę tytułu tegoż wątku na "ponarzkajmy na obecną ekipe", bo większość ostatnich postów jest zupełnie nie na temat.
knovak - Czw Sty 18, 2007 10:40 pm
No jeśli zrywanie umowy, na podstawie wyliczeń z sufitu, na koszt podatnika, jest zgodne z prawem - to OK. Państwo prawa mamy jak cholera, lepiej tu w nic się nie angażować, bo zgodnie z prawem i tak nie ma szans na ukończenie czegokolwiek, super... Nic dziwnego, że Ryanair, Wizzair itd. mają 100% obłożenie swoich lotów (w jedną stronę).
Jednym słowem - "odzyskaliśmy autostradę"!
Tytuł tego wątku dotyczy A1 a nie tej czy tamtej ekipy. Nie jest winą założyciela wątku, że nie przewidział tego, że przyjdzie ekipa która A1 zetnie. Pardon - "odzyska"...
seestrasse - Czw Sty 18, 2007 10:43 pm
knovak napisał/a: | Nie jest winą założyciela wątku, że nie przewidział tego, że przyjdzie ekipa która A1 zetnie. Pardon - "odzyska"... |
proszę mnie z cienkoPiSem nie mieszać
Pietrucha - Pią Sty 19, 2007 1:11 am
Cytat: | Grün napisał:
To kiedy się rozpocznie to pikuś. Gorzej z tym kiedy się skończy.
PODOBNO - w 2007 (odcinek gdansk - grudziadz)
|
Pierwsze posty w tym temacie
A Wy sie do tego martwiliście, że bedzie trzeba pewnie dużo płacić za przejazd tym odcinkiem dzisiaj
Pietrucha - Pią Sty 19, 2007 1:25 am
Hahaha właśnie sobie przypominam kolejne posty z początku tematu, naprawde ciekawa lektura z pesperktywy tych kilku lat POLECAM!
Monter - Sob Sty 20, 2007 1:59 pm
Czy ostatni huragan to też wina obecnej ekipy? Wciąż tylko narzekanie bez jakichkolwiek sensownych argumentów.
knovak - Sob Sty 20, 2007 5:22 pm
Ech Monter, załóż wątek o huraganie i obecnej ekipie i tam sobie na ten temat podyskutuj, tu - jak sam raczyłeś zauważyć - jest wątek o A1.
Tak się składa, że A1 jest dla Gdańska potrzebna (stąd watek na forum), i to jak najszybciej - a to co się właśnie stało źle temu rokuje
A życie pisze ciąg dalszy:
Cytat: |
Prawna batalia o autostradę A1
Mikołaj Chrzan
Spółka Gdańsk Transport Company dostała już decyzję ministra transportu Jerzego Polaczka w sprawie wygaśnięcia koncesji na budowę autostrady A1. W przyszłym tygodniu odwoła się od niej
15 stycznia minister Polaczek wydał decyzję, która wygasza koncesję na budowę autostrady A1. Dzień później komunikat pojawił się na stronie internetowej ministerstwa transportu.
Przedstawiciele spółki GTC nie mówili jednak od razu o tym, jak zareagują. - Na razie nie otrzymaliśmy decyzji ministra - tłumaczyli.
W piątek decyzja Polaczka dotarła do GTC. - Spodziewaliśmy się, jakie mogą być argumenty ministra. Nasze przypuszczenia się potwierdziły. Już teraz pracujemy nad wnioskiem do ministra o ponowne rozpatrzenie sprawy - powiedział Aleksander Kozłowski, członek rady nadzorczej GTC.
Decyzja o wygaśnięciu koncesji to kolejny element działania ministra Polaczka, który dąży do tego, by autostradę A1 pomiędzy Grudziądzem a Toruniem wybudowało państwo, a nie prywatna firma GTC. Polaczek ogłosił to już w marcu 2006 roku.
Jakich argumentów Polaczek używa, aby wygasić koncesję, którą GTC dostało od rządu w 1997 roku? Uzasadnienie decyzji ma sześć stron. W skrócie - prawnicy ministra twierdzą, że koncesja już nie obowiązuje, bo zastąpiła ją umowa o budowie i eksploatacji z 2004 roku. A ta umowa - zdaniem ministerstwa - nie wyklucza sytuacji, że autostradę pomiędzy Grudziądzem a Toruniem wybuduje nie GTC, a państwo.
- Nie zgadzamy się z argumentacją ministra. Mamy opinię prawną, która jednoznacznie wskazuje na to, że koncesja nie wygasła - mówi Kozłowski.
Dlatego zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego GTC zwróci się do ministra o ponowne rozpatrzenie sprawy. Ten prawdopodobnie podtrzyma swoje stanowisko, a wtedy spór pomiędzy GTC a Polaczkiem przeniesie się do sądu administracyjnego. W pierwszej instancji sprawa trafiłaby do wojewódzkiego sądu administracyjnego w Warszawie. Jeśli sprawa nie będzie miała charakteru priorytetowego, na pierwszy wyrok trzeba będzie poczekać pół roku. To oznacza, że wyrok zapadnie dopiero jesienią.
Batalia prawników może oznaczać, że opóźni się planowane na 2008 rok rozpoczęcie budowy drogi pomiędzy Grudziądzem a Toruniem.
Spory prawne nie będą miały wpływu na aktualnie trwającą budowę autostrady pomiędzy Gdańskiem a Grudziądzem. - Decyzja ministra nie ma wpływu na ten odcinek, który zgodnie z planem będzie gotowy do końca 2008 roku - mówi Kozłowski.
Minister transportu kontra GTC
Minister transportu Jerzy Polaczek (PiS) w marcu 2006 roku zapowiedział, że państwo wybuduje autostradę A1 na odcinku Grudziądz - Toruń: szybciej niż GTC, bo do 2010 roku, taniej - bo za 5-6 mln euro za kilometr, a nie za 7,5 mln euro (tyle żądało GTC), a także, że autostrada A1 będzie od razu w standardzie autostrady płatnej.
Aleksander Kozłowski z GTC odpiera te zarzuty: - Wszystkie plany GTC przewidywały koniec budowy w 2010 roku, obecnie żadna firma nie wybuduje autostrady w cenie proponowanej przez ministra ani nawet w tej, którą proponowało GTC (czyli 7,5 mln euro za kilometr). Oczywiste jest także to, że planujemy budowę A1 jako autostrady płatnej. | GW Trójmiasto z 19.I.07
Pytasz Monter o argumenty - a jakie są za uwaleniem GTC? Te które tu opisano, wzięte z sufitu? Czy jakieś inne, tajne, nie dla "ogółu"?
Monter - Sob Sty 20, 2007 10:12 pm
knovak - chyba troche zmieniasz temat, co? ;) Przed chwilą NIE duskutowaliśmy czy wykolegować GTC czy nie (bo to już jest przesądzone) tylko czy to spowoduje opóźnienia...
Argumenty za uwaleniem GTC mam, są one moją własną opinią - zachaczają mocno o politykę i rolę państwa w społeczeństwie, i nie zamierzam ich przedstawiać aby nie wywoływać burzy.
Natomiast wciąż niektórzy zakładają że autostrada będzie opóźniona, tylko... jeszcze nie powiedzieli dlaczego tak myślą... i tego też chciałem się dowiedzieć.
Pietrucha - Sob Sty 20, 2007 11:25 pm
Cytat: | Natomiast wciąż niektórzy zakładają że autostrada będzie opóźniona |
to faktycznie błędne założenie, bo autostrada już jest opóźniona
knovak - Sob Sty 20, 2007 11:42 pm
Patrzysz Monterze na świat przez polityczne okulary, trudno, to twój problem. Rzeczywiście nie musisz go tu przedstawiać.
A dzielenie włosa na czworo Cytat: | NIE duskutowaliśmy czy wykolegować GTC czy nie (bo to już jest przesądzone) tylko czy to spowoduje opóźnienia... | - czyżbyś proponował kolejny wątek? Przypominam - tu jest mowa o A1...:mrgreen:
A co do opóźnienia to już argumenty padły, widocznie nieuważnie czytałeś.
Gdanszczanin - Nie Sty 21, 2007 2:15 pm
Cytat: | Hahaha właśnie sobie przypominam kolejne posty z początku tematu, naprawde ciekawa lektura z pesperktywy tych kilku lat POLECAM |
Poszedłem za twoją radą . Rzeczywiście dobra zabawa No i niestety Marek_Z nie wygra chyba tych 2 piw bo autostrady nie ukończą w tym roku.
Monter - Pon Sty 22, 2007 3:27 am
Zgadza się! Autostrada już jest opóźniona, ale nie ma to związku z wykolegowaniem GTC.
knovak: To ty patrzysz przez polityczne okulary. Ja staram się Ciebie skłonić do odrzucenia ich, i spojrzenia na rzecz realnie: trwają równoległe prace projektowe dwóch firm, jedna zaczęła NIEWIELE później od drugiej - ale za to nałożyła szybsze tempo (bo ma większy potencjał ludzki). Oba projekty zostaną ukończone jednocześnie. Zarówno GTC i GDDKiA będą gotowe do rozpoczęcia realizacji projektu najwcześniej w styczniu 2008. Tu narazie nie ma opóźnień - natomiast dalej to już tylko dziwne dywagacje związane z twoimi okularami politycznymi jak sam je nazwałeś
knovak - Pon Sty 22, 2007 7:52 am
Przepraszam bardzo, ale to nie ja przywołałem tutaj obecną ekipę i jej związki z huraganem oraz politykę i rolę państwa w państwie.
A to co piszesz to się kupy nie trzyma - jak państwo prawa może jedną ręka udzielać koncesji firmie zewnętrznej, a drugą pod stołem przepychać konkurencyjną (i własną), bo... no właśnie - tańsza? Nie wierzę. Własna? Już prędzej. No i przypominam o płatniku WSZYSTKICH kosztów, w końcu to my za to zapłacimy...
Makabunda - Pon Sty 22, 2007 10:15 am
Cytat: | trwają równoległe prace projektowe dwóch firm, jedna zaczęła NIEWIELE później od drugiej - ale za to nałożyła szybsze tempo (bo ma większy potencjał ludzki). |
Nie chcę zabierać głosu w tak gorącej dyskusji bo jestem w temat A1 osobiście zbyt zamieszany i wydaje mi się że mi po prostu nie wypada.
Spieszę tylko z jednym sprostowaniem co do cytowanego wyżej stwierdzenia. Otóż równolegle prace projektowe dla obu stron prowadzi jedna i ta sama firma.
Monter - Wto Sty 23, 2007 4:00 am
Śpieszę ze kontr-sprostowaniem: firma projektująca drugi odcinek dla GDDKiA NIE projektuje tegoż odcinka dla GTC - natomiast projektowała poprzedni.
knovak: dobrze że przypominasz o kosztach - bo to my zapłacilibyśmy GTC za wadliwie skonstruowaną umowę koncesyjną. Wciąż zmieniasz temat próbując uniknąć podania argumentów za tym iż autostrada się opóźni.
knovak - Wto Sty 23, 2007 7:51 am
Cofnij się na poprzednia stronę...
Corzano - Wto Sty 23, 2007 8:29 am
Przepraszam, że się wtrącam w dyskusję fachowców. Nie jestem w temacie, nie orientuję się ile trwa przygotowanie projektów, umów, itp. Czy moglibyście mi powiedzieć, czy w ostatnich 20 latach w naszym regionie była jakaś inwestycja drogowa realizowana "przez państwo" i ukończona w terminie?
knovak - Wto Sty 23, 2007 10:07 am
Na szczęście nie jestem fachowcem
Jestem zwykłym zjadaczem pieczywa z miasta nad morzem i chciałbym pojechać A1 bezpiecznie na wakacje z rodziną w góry. I tylko dlatego mieszanie przy niej tak bardzo mi się nie podoba, po prostu.
No i nie podoba mi się wtrącanie polityki do gospodarki i samorządu, i to niezależnie od barwy w jakich politykierzy występują. Ot i tyle...
Corzano - to tak jak byś zapytał o sukcesy polskich piłkarzy
Corzano - Wto Sty 23, 2007 10:12 am
knovak napisał/a: | Corzano - to tak jak byś zapytał o sukcesy polskich piłkarzy |
Są wicemistrzami świata. Mało?
Monter - Wto Sty 23, 2007 6:56 pm
I po cofnięciu również nie znalazłem żadnego argumentu. Mam gdzieś jeszcze poszukać?
knovak - Wto Sty 23, 2007 7:44 pm
Owszem. Podpowiem: są jeszcze sądy w naszym kraju...
Makabunda - Wto Sty 23, 2007 11:03 pm
Cytat: | Śpieszę ze kontr-sprostowaniem: firma projektująca drugi odcinek dla GDDKiA NIE projektuje tegoż odcinka dla GTC - natomiast projektowała poprzedni. |
Belive me Monter! Wiem co mówię: poprzedni i następny też. A że GTC o tym nie trąbi to inna para kaloszy.
Pokorne ciele dwie matki ssie.
Monter - Sro Sty 24, 2007 11:58 pm
No cóż - popytam. Zobaczym co cielę ma do powiedzenia. Bo może zawsze się zdarzyć że się jednej ze swoich matek wyprze
Zdzislaw - Czw Sty 25, 2007 1:50 am
Przeczytałem ostatnie posty i powiem jedynie, iz próba "uwalenia" budowy A-1 (II Etapu), poza kontekstem politycznym, ma zupełnie prozaiczną przyczynę. Jest to bowiem klasyczny "skok na kasę". Jest oczywistym, iż w przypadku projektu komercyjnego, finansowanego przez zagraniczne banki, nawet gwarantowanego przez Skarb Państwa, żaden urzędnik GDDKiA nie ma wpływu na przepływy finansowe, a zwłaszcza na możliwość wzięcia hm ...... "prowizji" od kogokolwiek.
Inwestor, budując za pieniądze pozyskane z komercyjnego Banku, w sposób oczywisty jest permanentnie kontrolowany przez tenże, co do sposobu wydatkowania tych pieniędzy ich przepływów, korelacji z zakresem wykonanych robót itp itd. Temu sluży m.in. instytucja tzw. "niezależnego inżyniera" (o ile sie orientuję Firmy Atkins w odniesieniu do A-1), a więc w przypadku A-1 niezależnej firmy, raportującej Bankowi i Ministrowi, o stanie wykonawstwa na autobahnie.
W momencie kiedy decyzje o finansowaniu i wydatkowaniu pieniędzy zaczynają podejmować urzędnicy, a jednocześnie kasa jest "państwowa" (czytaj "niczyja") zaczyna brakować naturalnego mechanizmu obronnego jakim jest rachunek ekonomiczny. Porównajcie co, jakiej jakości, w jakim czasie, a przede wszystkim ZA ILE?- wybudował Skarb Państwa na drogach polskich. UWAGA: trzeba umieć czytać, bo oni część kosztów budów "państwowych" jest topiona w różnego rodzaju agendach, bocznych watkach itp i nie pokazywana jako koszt budowy
Zainteresowanych dokładniejszym zbadaniem tematu odsyłam na strony GDDKiA aby sobie pooglądali m.in. wyniki przetargów rozstrzygniętych przez tych "królów dróg polskich". Popatrzcie i przeanalizujcie sobie ceny za km np. dróg ekspresowych budowanych w oparciu o istniejące już drogi krajowe. W niektórych przypadkach sam koszt ich wykonawstwa (bez kosztów finansowych) sięga kwot odpowiadających kosztom wyliczonym przez GTC za 1 km autostrady w II Etapie, a mówimy przecież o "czystej" budowlance, o drodze ekspresowej (a więc o innym standardzie niz autostrada) i o tym iz jedna nitka takowej drogi juz istnieje. Gdyby dziennikarze chcieli wziąć się za odpowiednie wyliczenia to "Pisuarowska polityka drogowa" z jej naczelnym wodzem w osobie Mr Smallpolack, byla by trupem od dawna. Ale kogo interesują liczby, skoro tak miło i łatwo pisze się o sensacjach i w efekcie ..... będziemy mieli autostradę donikąd.
PS. Plany PT Polaczka o wybudowaniu A-1 z Nowych Marz do Torunia do 2010 roku przez Państwo, należy określić jako science fiction do kwadratu.
Kłania się Wojciech Młynarski ze swoim: "Co by tu jeszcze spieprzyć panowie......... co by tu jeszcze?"
PS2
Monter napisał/a: | knovak napisał/a: | Znaczy, że "Państwo" może działać poza prawem????? |
Przecież nie działa poza prawem! Wypowiedzenie/zerwanie umowy nie stanowi złamania prawa!!! O czym ty mówisz?
Cytat: | A co do opłacalności - ciekawe, że wersję o "opłacalności" tego procederu (a także "skrajnie niekorzystnej" umowie-koncesji!) słychać tylko ze strony zainteresowanej, czyli rządowej, zaś wszystkie inne źródła (nie tylko z "drugiej strony" ale i niezależne) - twierdzą że będzie to o wiele droższe... |
Również zabawne jest to jak "wszystkie źródła" szybko zmieniają zdanie. Rok temu owe źródła pisały o tym jaką skrajnie niekorzystną umowę podpisał rząd RP.
Jednocześnie proponuje adminom zmianę tytułu tegoż wątku na "ponarzkajmy na obecną ekipe", bo większość ostatnich postów jest zupełnie nie na temat. |
Szanowny Monterze, poproszę o odrobinę pokory.
Być może rodzina (jak sam wspomniałeś) przekazała ci informacje, ale albo są to informacje niekompletne, albo Ty je błędnie interpretujesz.
Po pierwsze niejaki Polaczek nie odważył sie na "zerwanie" czy "wypowiedzenie" umowy z GTC. W przypadku takim wielkość odszkodowań dla Spółki spowodowała by, iż "Minister" pewnie nie wyszedł by z kryminału przez 15 wiosen. Polaczek wydal decyzję co do wygaśnięcia koncesji udzielonej GTC w odniesieniu do II Etapu. Umowa na I Etap (Gdansk - Nowe Marzy) wiąże i jest wykonywana i to z naddatkiem i zgodnie z harmonogramem a nawet chyba szybciej. POnieważ tzw. "Państwo" ma zupełnie aberracyjny sposób liczenia kosztów, juz w tej chwili wiadomo ze koszty budowy tej autostrady bedą oczywiście wyższe niźli zakladali. Przepraszam Koleżenstwo za to co napiszę, ale "bęcwalstwo urzędnicze" i storpedowanie II Etapu spowoduje, iż moim zdaniem nie da sie zbudować autostrady nawet po wyższych kosztach liczonych uprzednio przez GTC. Polityczni decydenci zwlekając z podpisaniem umowy z GTC i tracąc czas narazili sie na fangę "wolnego rynku". Każdy kto dzisiaj zajmuje sie inwestycjami wie jak zdrożały (W efekcie boomu budolanego) ceny materiałów budowlanych, ceny pracy i uslug. GTC posiada na A-1 całą infrastrukturę, ludzi, sprzęt itp itd. Każdy inny wykonawca będzie to musiał na nowo zorganizować. Budżet Pana Ministra można w chwili obecnej już wyrzucić do śmieci, nie mówiąc o harmnogramach związanych z terminami realizacji.
Po drugie - Transprojekt nie projektował niczego istotnego dot. Etapu II do czasu rozpisanie pierwszego wstępnego przetargu dot Projektu przez GDDKiA latem ub, roku (zainteresowanych odsylam do stroin GDDKIA). Niemożliwym jest zatem skończenie projektu budowlanego, uzyskanie zezwolen, dokonanie uzgodnien i WYBUDOWANIE AUTOSTRADY do 2010 r. To jest polityczna i budowlana brednia.
PO trzecie, jeżeli okaże sie w wyniku procesu sąd uzna, iż decyzja Pana Ministra o wygaśnięciu Koncesji byla błędna (a jest b. wysokie prawdopodobieństwo) to uprzejmie ciebie i nformuję, iż w przypadku takowym GTC będzie mialo roszczenie odszkodowawcze zarówno w zakresie damnum emergens jak i lucrum cessans do Skarby Państwa i........... zapłacimy za to my, z naszych podatków. Fanaberie dewiantów mogą nas drogo kosztować. Eksperymenty Pisuarów (vide sprawa Eureko) wydają się być obarczone wysokim ryzykiem.
Stawiam pieniądze przeciw orzechom, iż w każdym przypadku A-1 ( o ile w ogóle powstanie na odcinku objętym II etapem), w przypadku budowania jej przez Państwo, bedzie budowana dłużej i drożej.
villaoliva - Czw Sty 25, 2007 10:14 am
Zdzislaw napisał/a: | Szanowny Monterze, poproszę o odrobinę pokory. |
Nie warto bronić ministra skoro to co mówi powoduje, że ja z rozpaczy zaczynam wyć do księżyca
Minister Transportu Jerzy Polaczek nie wie ile będzie kosztowała budowa autostrady A1 z Grudziądza do Torunia.
W rozmowie z Radiem Gdańsk powiedział, że będzie to wiadomo dopiero w połowie roku. Niedawno stwierdził wygaśnięcie koncesji na budowę wspomnianego odcinka - dla firmy GTC. Jednym z argumentów takiej decyzji była zbyt wysoka cena. GTC proponowało za kilometr 7,5 miliona euro, ministerstwo transportu twierdziło, że można to zrobić za 5-6 milionów. Dzisiaj minister Jerzy Polaczek powiedział, że GTC wciąż ma szanse na budowe wspomianego odcinka, pod warunkiem, że wygra przetarg.:rozpacz:
I co, czy to nie ?
knovak - Czw Sty 25, 2007 11:42 am
Oto głos fachowca (Zdzich), dziękuję
Nie jestem ekonomistą ni inżynierem drogowcem i brakowało mi tych słów.
A co do przewidywań o opóźnieniach czy ich braku, kosztach, itd. - no cóż "po owocach ich poznacie". Już poznajemy...
Monter - Nie Sty 28, 2007 5:38 pm
Zdzislaw napisał/a: | Inwestor, budując za pieniądze pozyskane z komercyjnego Banku, w sposób oczywisty jest permanentnie kontrolowany przez tenże, co do sposobu wydatkowania tych pieniędzy ich przepływów, korelacji z zakresem wykonanych robót itp itd. Temu sluży m.in. instytucja tzw. "niezależnego inżyniera" (o ile sie orientuję Firmy Atkins w odniesieniu do A-1), a więc w przypadku A-1 niezależnej firmy, raportującej Bankowi i Ministrowi, o stanie wykonawstwa na autobahnie. |
Funkcja ta jest ściśle związana ze sposobem finansowania budowy, a nie z tym kto finansuje. Niewykluczone iż GDDKiA również zaciągnie kredyty, a więc niezależny inżynier będzie konieczny.
Cytat: | Szanowny Monterze, poproszę o odrobinę pokory. Być może rodzina (jak sam wspomniałeś) przekazała ci informacje, ale albo są to informacje niekompletne, albo Ty je błędnie interpretujesz. Po pierwsze niejaki Polaczek nie odważył sie na "zerwanie" czy "wypowiedzenie" umowy z GTC. W przypadku takim wielkość odszkodowań dla Spółki spowodowała by, iż "Minister" pewnie nie wyszedł by z kryminału przez 15 wiosen. Polaczek wydal decyzję co do wygaśnięcia koncesji udzielonej GTC w odniesieniu do II Etapu. Umowa na I Etap (Gdansk - Nowe Marzy) wiąże i jest wykonywana i to z naddatkiem i zgodnie z harmonogramem a nawet chyba szybciej. |
Szanowny Zdzisławie. Wolno ci mieć własną opinię, inną niż moja, natomiast nie powinieneś przekręcać sensu moich słów. Oczywistym jest że w kontekscie moich wcześniejszych wypowiedzi, mowa jest TYLKO I WYŁĄCZNIE o drugim odcinku.
Cytat: | GTC posiada na A-1 całą infrastrukturę, ludzi, sprzęt itp itd. Każdy inny wykonawca będzie to musiał na nowo zorganizować. |
GTC musiałby na nowo zorganizować "całą infrastrukturę, ludzi, sprzęt itp itd.", gdyż nie ma możliwości aby ludzie i sprzęt pracowali w dwóch miejscach jednocześnie. Chyba że mówisz o przerwaniu pracy na pierwszym odcinku i rozpoczęciu drugiego - ale chyba oboje w takie science-fiction nie wierzymy.
Cytat: | Po drugie - Transprojekt nie projektował niczego istotnego dot. Etapu II do czasu rozpisanie pierwszego wstępnego przetargu dot Projektu przez GDDKiA latem ub, roku (zainteresowanych odsylam do stroin GDDKIA). |
Nie rozumiem z czego miałoby wynikać opóźnienie? Z punktu widzenia Transprojektu na razie takiego opóźnienia nie ma - od lata ub. roku wykonywany jest projekt (całość), zaś projektant dla GTC nie posiadał wtedy praktycznie nic zrobionego - tylko jakieś tam uwarunkowania środowiskowe - główną część projektu mieli nawet nie ruszoną.
Cytat: | Niemożliwym jest zatem skończenie projektu budowlanego, uzyskanie zezwolen, dokonanie uzgodnien i WYBUDOWANIE AUTOSTRADY do 2010 r. To jest polityczna i budowlana brednia. |
Sorry ale twoja wypowiedź to są brednie, osąd przepisany z jakiejś gazety - bez podania jakichkolwiek powodów takiej opinii. Jeśli uważasz inaczej, przedstaw proponowane terminy zakończenia projektu, rozpoczęcia budowy, no i jej zakończenia.
Cytat: |
Stawiam pieniądze przeciw orzechom, iż w każdym przypadku A-1 ( o ile w ogóle powstanie na odcinku objętym II etapem), w przypadku budowania jej przez Państwo, bedzie budowana dłużej i drożej. |
Prezyjmuje - ja stawiam 100 orzechów. Jak rozumiem ty przeciwko mnie postawisz 100zł?
Monter - Nie Sty 28, 2007 5:44 pm
Makabunda napisał/a: | Cytat: | Śpieszę ze kontr-sprostowaniem: firma projektująca drugi odcinek dla GDDKiA NIE projektuje tegoż odcinka dla GTC - natomiast projektowała poprzedni. |
Belive me Monter! Wiem co mówię: poprzedni i następny też. A że GTC o tym nie trąbi to inna para kaloszy.
Pokorne ciele dwie matki ssie. |
Moge już oficjalnie dać głowe: Transprojekt NIC nie wykonuje dla GTC przy drugim odcinku. Twoje informacje Makabundo są nieprawdziwe.
knovak - Nie Sty 28, 2007 7:34 pm
I tyle by było nt. A1, pokory, etc.
Proponuję na podsumowanie:"nową A1"
i zamknięcie wątku, bo z prawdami objawionymi nie sposób dyskutować...
Monter - Nie Sty 28, 2007 8:23 pm
No cóż, przedstawiłem jedynie fakty widziane od strony projektanta. Niestety nie zgadzają się z twoimi osobistymi przemyśleniami, zaczerpniętymi zapewne z telewizji i prasy.
Niezmiernie mi przykro z tego powodu.
knovak - Nie Sty 28, 2007 11:59 pm
Monter napisał/a: | No cóż, przedstawiłem jedynie fakty widziane od strony projektanta. Niestety nie zgadzają się z twoimi osobistymi przemyśleniami... |
Pudło!
Wiesz, jeśli mam do wyboru przemyślenia Twoje, oparte na wiadomościach Twojej Rodziny i informację od współforumowicza który buduje A1 to wybieram to drugie.
Cytat: | ...zaczerpniętymi zapewne z telewizji i prasy. |
A to niezłe jest, zresztą wolę już zwykłą telewizję i prasę od "wiedzy tajemnej" albo prasy "właściwej"...
Gdanszczanin - Pon Sty 29, 2007 12:03 pm
Cytat: | tylko jakieś tam uwarunkowania środowiskowe |
Słyszałem, że same określenie uwarunkowań środowiska zajmuje conajmniej 2 lata. No chyba że GTC podzieli się swoimi danymi ale raczej wątpie . Na pewno wcześniej spróbuje na drodze prawnej odzyskać prawa do budowy albo przynajmniej uzyskać spore odszkodowanie.
Bartosz B. - Pią Lut 02, 2007 12:55 pm
Na forum drogowym w wątku o A1 (http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=224485&page=66) niejaki Oktawiusz napisał:
Wiem o paru rzeczach, o których żaden z Was nie wie. Nie powiem Wam skąd to wiem (po prostu nie mogę), ale zapewniam Was, że A1 budowana obecnie przez GTC pod względem jakości wykonania to jeden wielki wał. Wspomnijcie moje słowa, gdy za 3-4 lata po oddaniu tego odcinka będzie się on nadwał w wielu częściach do kapitalnego remontu.
Oczywiście z wiadomych powodów nie wzywam to tablicy Makabundy, ale widziałem wyżej, że niektórzy mają tu też coś do powiedzenia, to może i na to coś wspomną.
rispetto - Pią Lut 02, 2007 3:29 pm
Widząc codziennie nowozbudowaną ul. Marynarki Polskiej już się boję
knovak - Pią Lut 02, 2007 10:31 pm
A to GTC macza palce także w przebudowie Marynarki?
, "oni" są wszędzie...
rispetto - Sob Lut 03, 2007 1:35 pm
Nie mówię o GTC, ale o kłopotach z jakością budowanych dróg
knovak - Sob Lut 03, 2007 5:18 pm
Tu masz rację, też Marynarką jadę przynajmniej pięć razy w tygodniu...
Zdzislaw - Czw Lut 08, 2007 2:23 am
Bartosz B. napisał/a: | Na forum drogowym w wątku o A1 (http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=224485&page=66) niejaki Oktawiusz napisał:
Wiem o paru rzeczach, o których żaden z Was nie wie. Nie powiem Wam skąd to wiem (po prostu nie mogę), ale zapewniam Was, że A1 budowana obecnie przez GTC pod względem jakości wykonania to jeden wielki wał. Wspomnijcie moje słowa, gdy za 3-4 lata po oddaniu tego odcinka będzie się on nadwał w wielu częściach do kapitalnego remontu.
Oczywiście z wiadomych powodów nie wzywam to tablicy Makabundy, ale widziałem wyżej, że niektórzy mają tu też coś do powiedzenia, to może i na to coś wspomną. |
Trudno mi się odnieść do sensacji przedstawionych na skyscraper. Starałem się śledzić tamtejsze forum, i stwierdzam, iż wypowiedz ta jest dość odosobniona. Wielu ludzi ( z wypowiedzi ich wnioskuję ze znają sie na zagadnieniach technicznych) wypowiada się wręcz z zadowoleniem o jakości.
Co do jakości A-1, to jak do tej pory ani GDDKIA, ani Atkins (Banki Finansujące) ani ktokolwiek inny nie miał zarzutów, więc trudno się do takiej dość anonimowej wypowiedzi odnieść. Sądzę jednak, iż jest to rodzaj mitu czy plotki bo "ciśnienie" panujące otoczeniu Projektu wymusza w mojej ocenie normalne i racjonalne zachowania.
Odnosząc się do innych argumentów podnoszonych w dyskusji "w tem temacie", to pozwalam sobie stwierdzić, iż wystarczy posłuchać samego zainteresowanego czyli PT (tfuu) Ministra Polaczka, który już osobiście epatuje obywateli tej nieszczęsnej ojczyzny wirtualnymi wyliczeniami. Zważcie co facio mówi......, otóż zgodnie z warunkami koncesji GTC było zobowiązana do wybudowania A-1 na całym odcinku do Torunia do 2010 roku. Chcąc oceniać poczynania ww. ministra wystarczy popatrzeć na terminy proponowanego przez niego samego (no comments). Ten facet publicznie przesłuchiwany w TVN-nie, był uprzejmy zeznać, iż on przyspieszy budowę autostrady i zakończy ją w roku ............... 2010r (sic!). Moim zdaniem przyspieszenie uznać należy za ekstraordynaryjne w stosunku do terminu przewidzianego dla GTC. Co do rosnących kosztów budowy - podtrzymuję każde wypowiedziane wcześniej zdanie, a dwóch lat straty w terminach realizacyjnych, moim skromnym zdaniem nie da się odbudować. Drżyjcie zatem Pomorzanie, Pomorzacy, Gdańszczanie ....... Polaczek nadciąga.......
PS
W mojej poprzedniej wypowiedzi odsyłałem zainteresowanych tematem do dokladnego przewertowania oficjalnych stron GDDKiA. TRak są ciekawe informacje. Czy GTC proponowala za wysoką cenę za 1 km, autostrady?
A czy 6,3 mln Euro za jeden kilometr DROGI EKSPRESOWEJ budowanej w oparciu o istniejącą juz drogę krajową (istniejąca jedna nitka) z o połowę mniejszą ilością obiektów technicznych, mosty wiadukty itp to TANIO?????? A takie kontrakty (tylko w odniesieniu do tzw. "czystej budowlanki" czyli bez uwzględnienia kosztów finansowych zawiera GDDKiA. A gdzie o tym piszą, a na ich stronkach. Warto poczytać, ale i policzyć. Standard drogi ekspresowej, jest oczywiście niższy niż A-1, droga taka jest już de facto w połowie wybudowana (istnieje już jezdnia obecnej drogi krajowej, ale sprawa jest
"czysta" bo o wydaniu NASZYCH PIENIĘDZY, zadecydował oczywiście jedynie światły Minister i podległy mu urzędnik. przepraszam, ale rzygać sie chce......
knovak - Czw Lut 08, 2007 7:55 am
A to dlatego, zę nie przyjmujesz do wiadomości jedynych i słusznych Cytat: | argumentów za uwaleniem GTC, zachaczających mocno o politykę i role państwa w społeczeństwie |
Polityka to inny świat, tam rządzi nie rozum a ideologia. Ja np. do niego nie pasuję.
Bartosz B. - Pon Lut 19, 2007 11:12 am
Patrzcie to nasze http://www.skyscrapercity...=224485&page=68 i oby to nie było ostatnie słowo (na Pomorzu). Te zdjęcia prawie orgazm powodują. ;-)
Gdanszczanin - Pon Lut 19, 2007 1:26 pm
Robi wrażenie . Czyli zgodnie z zapowiedziami pierwszy fragment ( do Tczewa ) otworzą już w tym roku ?
jayms - Pią Lut 23, 2007 6:38 pm
Gdanszczanin napisał/a: | Robi wrażenie . Czyli zgodnie z zapowiedziami pierwszy fragment ( do Tczewa ) otworzą już w tym roku ? |
Być może. Oto dzisiejszy artykuł z DB.
http://gdansk.naszemiasto...nia/703603.html
Autostrada A-1. Trasa ma być oddawana do użytku etapami
Z Rusocina do Swarożyna autostradą będziemy moogli już pojechać pod koniec tego roku lub na początku przyszłego. Liczy na to wojewoda pomorski. Inwestor tego nie wyklucza, jednak nie deklaruje dokładnych terminów.
Wszystkim zależy, aby oddawanie do użytku kolejnych odcinków autostrady następowało etapami - powiedział Piotr Ołowski, wojewoda pomorski. - Pierwszy odcinek z Rusocina do Swarożyna mógłby być oddany już na przełomie tego i przyszłego roku.
Wczoraj wojewoda i przedstawiciele gmin przez, które przebiega autostrada spotkali się z przedstawicielami Gdańsk Transport Company i konsorcjum Skanska-NDI, którzy przedstawili obecny stan zaawansowania prac i harmonogram przedstawiania kolejnych etapów do odbioru.
- Rozpoczęliśmy przygotowania do odbioru autostrady - powiedziała Anna Tomczak z Gdańsk Transport Company. - Nie wykluczamy możliwości oddawania trasy etapami, na dzień dzisiejszy nie możemy jednak powiedzieć, że pierwszy etap zostanie otwarty już za niecały rok.
Umowa koncesyjna przewiduje, że otwarcie całego 90-kilometrowego odcinka A-1 do Nowych Marzów ma nastąpić do 30 listopada 2008 r. Najbardziej zaawansowana jest budowa na dwóch odcinkach z Rusocina do Swarożyna o łącznej długości 25 kilometrów. Dotyczy to nie tylko samej trasy ale także wiaduktów, przepustów i mostów.
- Na przełomie roku do odbioru mogą być gotowe pierwsze obiekty inżynieryjne - powiedziała Justyna Maternicka z Skanska-NDI.
Wojewoda i przedstawiciele samorządów mają współpracować z inwestorem w celu przyspieszenie odbiory kolejnych odcinków i obiektów inżynieryjnych w pasie autostrady. Na pomorskim odcinku jest to m.in. pięć węzłów drogowych i ponad 60 wiaduktów i mostów. Do tego dochodzi przebudowa ponad 140 km dróg dojazdowych i przecinających trasę.
Podczas spotkania nie poruszano kwestii odebrania przez ministra transportu koncesji na budowę kolejnego odcinka autostrady z Nowych Marzów do Torunia. Minister zdecydował, że wybuduje go Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. GTC odwołało się od tej decyzji.
Jacek Klein - Dziennik Bałtycki
knovak - Sro Mar 14, 2007 10:52 am
Serialu o A1 ciag dalszy (Monterowi do sztambucha )
Cytat: | Będą kłopoty z A1?
Mikołaj Chrzan
Wpływ budowy autostrady A1 na chronione obszary Natury 2000 badany był poza sezonem lęgowym ptaków. Ekolodzy: UE nie da na te drogi nawet centa.
W połowie 2006 r. minister transportu Jerzy Polaczek zdecydował: 60-kilometrowy odcinek A1 z Grudziądza do Torunia wybuduje rząd, a nie właściciel koncesji, międzynarodowa spółka GTC. - Tak będzie szybciej i taniej - argumentował. - Uda nam się wybudować autostradę do 2010 r.
Minister zaplanował, że za budowę trasy zapłaci Unia Europejska. Wpisał odcinek - wyceniony na 360 mln euro - do programu "Infrastruktura i Środowisko". Projektowanie drogi trwa. Dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad robi to Transprojekt Gdański.
Jednym z elementów zlecenia jest raport o wpływie inwestycji na środowisko. To kluczowy dokument, bo autostrada przecina tereny Natury 2000 (m.in. obszar ochrony ptaków - Dolinę Dolnej Wisły). Podobny raport przygotowała wcześniej GTC. - Nasz raport spełnia unijne standardy dotyczące Natury 2000, m.in. obserwacji roślin i zwierząt przez wszystkie pory roku - mówi Aleksander Kozłowski z rady nadzorczej GTC. - Pracowaliśmy nad nim 18 miesięcy, bo trzeba zaobserwować cały cykl - tak ostre są wymagania UE.
Po co to się robi? By dowiedzieć się, czy autostrada może w tym miejscu w ogóle powstać, a jeśli tak - to jak ją zbudować, by jak najmniej zaszkodzić środowisku. - Raport narzuca technologię i konkretne rozwiązania, np. jakie mosty zastosować na trasach wędrówek ptaków. Dzięki naszym badaniom wiemy, że modne mosty wantowe nie wchodzą w grę - tłumaczy Kozłowski. - A dojazdy do nich mogą prowadzić tylko estakadą. Kolejna rzecz, to wpływ na człowieka - czyli np. to, gdzie ustawić ekrany akustyczne. Przykłady można mnożyć.
Tymczasem Transprojekt Gdański swój raport opracował w cztery miesiące. - Prace rozpoczęliśmy na przełomie sierpnia i września - mówi Dagmara Andrzejewska z Transprojektu.
Raport trafił do wojewody kujawsko-pomorskiego w grudniu, a ten wyłożył go do publicznych konsultacji, które właśnie się zakończyły. Ekolodzy nie ukrywają zdziwienia i już wysyłają do wojewody protesty. - Niemożliwe jest przygotowanie tak poważnego opracowania w kilkadziesiąt dni - twierdzi Wiesław Tomaszewski z Polskiego Klubu Ekologicznego.
- Wróżę tej inwestycji kłopoty- mówi Marta Majka Wiśniewska z World Wild Fund.- UE nie dofinansowuje projektów, które za nic mają przyrodę. Dodatkowym kłopotem będzie obszar Nieszawskiej Doliny Wisły. Komisja Europejska zatrzymała wypłaty pieniędzy na drogi, które przecinają tereny o nieustalonym jeszcze statusie prawnym.
- Korzystaliśmy m.in. z wiedzy toruńskich naukowców, którzy te tereny znają jak własną kieszeń - odpiera zarzuty Andrzejewska. - Nie prowadziliśmy całorocznych obserwacji, ale zawartość raportu oceniam jako wystarczającą.
- UE wymaga kompleksowych badań - przypomina Aleksander Kozłowski. - My je mamy, rząd nie. Złożyliśmy do wojewody wniosek o uznanie nas stroną podczas oceny tego raportu, bo dalej czujemy się koncesjonariuszem.
- Nie mamy podstaw, by podejrzewać, że nasz raport jest niekompletny - uważa Andrzej Maciejewski, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. GDDKiA dostrzega jednak rangę problemu. W wewnętrznym piśmie wymienia obszary na trasie A1, które są punktem zapalnym na drodze do unijnych pieniędzy. Są na niej wszystkie tereny, o których mówią ekolodzy.
A co gdyby Transprojekt chciał odkupić raport GTC? - To nie wchodzi w grę - twierdzi Kozłowski. - Sprawa, kto będzie budował A1 nie jest przesądzona.
Gdy Jerzy Polaczek wydał decyzję o wygaśnięciu koncesji dla GTC, firma odwołała się. - Jeżeli minister ją podtrzyma, pójdziemy do sądu - zapowiada Kozłowski. - Nie wyobrażam sobie, by Unia dała pieniądze na drogę, gdy toczy się spór, kto ma prawo do jej budowy.
- Powodzenia panie ministrze Polaczek - mówi europoseł Janusz Lewandowski, wiceszef komisji budżetowej Parlamentu Europejskiego. - Rospuda wystarczyła by Bruksela zaczęła postrzegać naszych speców od budowy dróg, jako nie szanujących przyrody. Jeśli UE mówi, że trzeba zbadać cały cykl, to tak trzeba zrobić.
O tym, jak istotne są opracowania o wpływie na środowisko okazało się przy budowie autostrady A4 na Śląsku. Wojewoda nie wydał pozwolenia na rozpoczęcie prac na odcinku Bolesławiec - Zgorzelec, ponieważ dokumenty nie uwzględniały przepisów o rozmieszczeniu ekranów ochronnych i przepustów dla zwierząt. Jak będzie z autostradą A1, na którą Trójmiasto czeka z utęsknieniem od wielu lat? Dzisiaj ma jedynie 17,5 kilometra. Do zakończenia brakuje 560 km. |
źródło
Gdanszczanin - Sro Mar 14, 2007 12:35 pm
Stało się tak jak mówiłem. GTC ma swój raport ale się nim nie podzieli bo po co? W końcu kwestia koncesji nie jest rozstrzygnięta. Teraz sobie jeszcze kilka dodatkowych lat poczekamy na autostradę.
Zdzislaw - Wto Kwi 03, 2007 12:49 am
Gdanszczanin napisał/a: | Stało się tak jak mówiłem. GTC ma swój raport ale się nim nie podzieli bo po co? W końcu kwestia koncesji nie jest rozstrzygnięta. Teraz sobie jeszcze kilka dodatkowych lat poczekamy na autostradę. |
Moim zdaniem nie kilka a kilkanaście.... Przy tej stracie czasu jaką zafundował Nam JWP Minister ....P. (nazwisko do wiadomości redakcji) - stawiam pieniądze przeciw orzechom, iż A-1 do Trounia powstanie za kilkanaście lat i będzie co najmniej 40-50% droższa aniżeli w pierwotnym budżecie GTC.
Brak ludzi, sprzętu, kruszywa, wzrost cen materiałów budowlanych załatwi GDDK-ę a tym samym nas ...... na amen.
Rzygać sie chce, jak sie patrzy na działania, pożal sie Boże ...... "Państwowych Inwestorów"...
Dla ciekawskich .... popatrzcie na budżet obwodnicy Augustowa (ROSPUDA), a zobaczycie jak drogo buduje sie drogi "po państwowemu".....
knovak - Czw Kwi 05, 2007 11:34 am
Serialu ciąg dalszy, nie mogę się oprzeć...
Cytat: | Autostrada A1 do sądu
Minister transportu Jerzy Polaczek (PiS) podtrzymał decyzję, że autostradę A1 na odcinku Grudziądz-Toruń wybuduje rząd, a nie prywatne konsorcjum Gdańsk Transport Company - dowiedziała się "Gazeta". - Odwołamy się do sądu administracyjnego - zapowiadają szefowie GTC.
15 stycznia 2007 r. Jerzy Polaczek zdecydował, że koncesja na realizację A1 wydana firmie GTC wygasła. Konsorcjum miało zbudować drogę z Gdańska do Torunia. Prace na odcinku Gdańsk-Grudziądz już rozpoczęło, utrata koncesji dotyczy kolejnego fragmentu trasy. Minister uznał, że rząd wybuduje go szybciej i taniej.
- Jerzy Polaczek nie ma racji. Wariant rządowy będzie wymagał więcej czasu i pieniędzy - upierają się szefowie GTC. - A do tego nie miał podstaw, by pozbawiać nas koncesji.
Dlatego już w styczniu prawnicy GTC skorzystali z pierwszej możliwości odwoławczej - poprosili ministra o ponowne rozpatrzenie sprawy. Szef resortu transportu pod koniec lutego odpisał GTC, że potrzebuje więcej czasu niż przewiduje kodeks postępowania administracyjnego i odpowie na pismo dopiero na początku kwietnia.
- Minister właśnie zajął stanowisko i wysłał dokumenty do GTC. Podtrzymał wygaśnięcie koncesji - mówi nasz informator, związany z Ministerstwem Transportu.
Biuro prasowe resortu nie chciało w środę oficjalnie tego potwierdzić.
- Jeszcze nie mamy odpowiedzi pana Polaczka - mówi Aleksander Kozłowski, członek rady nadzorczej GTC. - Jeśli rzeczywiście będzie negatywna, na pewno odwołamy się do sądu.
Zgodnie z prawem w takim przypadku właściwy będzie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. - Wystąpimy do prezesa sądu z prośbą o przyspieszenie terminu rozprawy. Liczę, że wyrok zapadnie jeszcze przed wakacjami - mówi Kozłowski. - Mamy opinie, które jednoznacznie wskazują, że postępowanie pana ministra dotyczące odebrania koncesji jest niezgodne z przepisami.
Szefowie GTC są przekonani, że to ich firma ma wciąż prawo do budowy odcinka Grudziądz-Toruń. Ale przygotowania do tej inwestycji prowadzi już rządowa Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która zleciła niedawno zaprojektowanie spornego fragmentu trasy. Według zapowiedzi Polaczka cała autostrada A1 - od Gdańska po granicę z Czechami - ma być gotowa do 2010 r.
Mikołaj Chrzan |
źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
Zdzislaw - Nie Kwi 08, 2007 7:10 pm
Najlepsze jest to, iż Pan Polaczek postanowił skrócić czas realizacji inwestycji drugiego etapu autostrady A-1 do roku 2010 podczas gdy GTC mialo ZREALIZOWAĆ II ETAP owej AUTOSTRADY do roku ............ 2010.
Skrócenie aż bije w oczy!!!!
W jednej z poprzednich wypowiedzi ktos wspomniał, iż GTC ma opera środowiskowy "ale sie nie podzieli z GDDKiA", a to ciekawe.... - czemu miało by sie dzielić? To są pieniądze które zostały wydane na prace przygotowawcze, których JWP Minister Polaczek na pewno nie zwróci - chyba ze pod groźba procesu. Jest jednak, przykra sprawa, jeśli będzie proces to odszkodowania na rzecz GTC zapłacimy MY WSZYSCY z naszych podatków....
Sabaoth - Wto Kwi 24, 2007 9:24 pm
W biuletynie GTC z marca 2007 na stronie 7 ukazał się artykuł o odkryciu kamienia granicznego podczas budowy autostrady.
Zdzislaw - Czw Kwi 26, 2007 12:24 am
Zgadza się, jest nawet fotka z literkami FD i kreską oznaczającą granicę.
Do diabla Saab, przecie ty w pogańskim kraju jezdeś, to skąd do diabla masz ten biuletino
Sabaoth - Czw Kwi 26, 2007 4:02 pm
NIe dosyć, że pogańskim to jeszcze heretyckim
Makabunda - Pią Kwi 27, 2007 4:04 pm
Cytat: | Do diabla Saab, przecie ty w pogańskim kraju jezdeś, to skąd do diabla masz ten biuletino |
Życzliwi ludzie rozrzuceni są po całym świecie
knovak - Pią Kwi 27, 2007 10:41 pm
Cytat: | Spór o A1 trafił do sądu
Konflikt w sprawie budowy autostrady A1 przenosi się do sądu. Prawnicy Gdańsk Transport Company (GTC) zarzucają ministrowi transportu Jerzemu Polaczkowi (PiS), że złamał prawo, stwierdzając wygaśnięcie wydanej tej firmie w 1997 r. koncesji na budowę autostrady A1.
Skarga przeciwko ministrowi transportu trafiła w piątek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Firma Gdańsk Transport Company, która miała wybudować autostradę między Grudziądzem a Toruniem, zaskarżyła przejęcie budowy tego odcinka przez rząd.
- Liczymy, że wyrok zapadnie w ciągu pięciu miesięcy - mówi Aleksander Kozłowski, członek rady nadzorczej firmy GTC.
Przypomnijmy, firma GTC (jej współwłaścicielami są m.in. sopocka firma NDI oraz koncern budowlany Skanska) od roku spiera się z ministrem Polaczkiem o to, kto wybuduje 60-kilometrowy odcinek A1 z Grudziądza do Torunia.
Na początku 2006 r. Polaczek zdecydował, że drogę wybuduje rząd, a nie właściciel koncesji - firma GTC. - Tak będzie szybciej i taniej - argumentował Polaczek.
- Wszystko wskazuje na to, że minister Polaczek pomylił się - mówi dziś jeden z pracowników GTC. - Proponowaliśmy budowę autostrady za 5,5 mln euro za kilometr i trzy mosty rzeczne za 131 mln euro, łączna cena wynosiłaby więc ok. 7,6 mln euro za km. Przez wielki boom w budownictwie doszło do tego, że dziś w przetargach ogłaszanych przez GDDKiA dla dróg tej klasy nie ma ofert tańszych niż 11 mln euro za km. O jakich oszczędnościach mówi więc Polaczek?
Biuro prasowe ministerstwa transportu nie chciało wczoraj komentować skargi firmy GTC. - Przygotowania do budowy autostrady przez państwo przebiegają bez problemów. Kończymy prace projektowe - mówi
Andrzej Maciejewski, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - W tym roku ogłosimy też przetarg na wykonawcę. Roboty ruszą na początku przyszłego roku..
- To niemożliwe. Dla powstającego właśnie rządowego projektu nie przygotowano rzetelnego raportu o oddziaływaniu tej inwestycji na środowisko. Na taki projekt Unia Europejska nie da pieniędzy, a na założeniu, że te pieniądze będą, opierają się wszystkie rządowe plany - ripostuje Aleksander Kozłowski.
Konflikt dotyczący budowy odcinka Grudziądz - Toruń nie ma wpływu na prowadzoną już przez GTC budowę 90-kilometrowego odcinka Gdańsk - Grudziądz. Ten fragment A1 będzie gotowy do końca 2008 r.
Jan Kozłowski, marszałek województwa pomorskiego: - Pomorze cierpi na braku autostrady A1 od wielu lat. Jednak teraz, gdy dostaliśmy organizację Euro 2012, szybka budowa autostrady to dla nas być albo nie być. Za budowę autostrad odpowiedzialny jest rząd, my możemy tylko monitorować, jak wywiązuje się z tego zadania. W tym celu zaprosiłem ministra transportu Jerzego Polaczka na rozmowy. Planujemy spotkać się 9 maja.
Mikołaj Chrzan |
Źródło: GW Trójmiasto
Zdzislaw - Pon Cze 04, 2007 6:01 pm
Ostatnia informacja na temat działań nomen omen PT Polaczka.
http://finanse.wp.pl/POD,...=1180972686.156
Polecam zwłaszcza to, cyt: "Jako pierwsza ruszyła w lutym tego roku budowa blisko 15,5- kilometrowego odcinka A-1 między Sośnicą a Bełkiem. Wartość kontraktu to 213,5 mln euro. Budowa ma potrwać dwa lata.".
Nie ma co.... Sukces jak cholera, wychodzi ze 1 km będzie kosztował ponad 13,7 mln Euro no i ten czas realizacji..... Jak zwykle terminowo i szybko - 15,5 km w dwa lata. Super. Łatwo policzyć ile lat zajmie Polaczkowi budowa całości...
A zabrał koncesję GTC bo ta budowała za drogo bo po 5,9 mln za km (bez mostów przez Wisłę, które i tak były w budżecie Państwa). Strach sie bać... BO TO A NASZYCH PODATKÓW
PS
Sabaoth napisał/a: | NIe dosyć, że pogańskim to jeszcze heretyckim |
Saab nie ściemniaj, ty nie jesteś "Prusak Skryty" a całkiem Odkryty
knovak - Wto Sie 28, 2007 4:33 pm
Jest nasz ulubiony ciąg dalszy...
Cytat: | Sąd zdecyduje o autostradzie A1
Mikołaj Chrzan
Drogowcy szykują kierowcom prezent pod choinkę: pierwszy odcinek A1 ma być otwarty 21 grudnia. Powody do radości mają także mieszkańcy Grudziądza, bo węzeł Warlubie powstanie szybciej niż planowano. Ale nie wiadomo jeszcze, kto ucieszy się 14 września - po rozprawie w sprawie koncesji na budowę autostrady A1
14 września w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie spotkają się prawnicy reprezentujący: ministra transportu Jerzego Polaczka (PiS) oraz firmę Gdańsk Transport Company. Ci pierwsi uważają, że koncesja na budowę autostrady A1 wydana GTC w 1997 r. wygasła. Drudzy będą udowadniać, że koncesja jest ważna, a minister się myli.
Wyrok będzie miał wymierne skutki ekonomiczne. Jeśli okaże się, że koncesja jest ważna, autostradę A1 na 60-kilometrowym odcinku Grudziądz-Toruń powinna budować i eksploatować przez 30 lat firma GTC. Jeśli dokument wygasł i rację ma minister Polaczek, to ten odcinek A1 przejmie rząd. Chodzi o wielkie pieniądze, bo budowa tego fragmentu A1 warta jest ponad pół miliarda euro. Rozprawy w sprawach administracyjnych na ogół są krótkie i wyrok usłyszymy być może już 14 września. Oczywiście strony mogą odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. O ile przyszłość odcinka Grudziądz-Toruń jest wciąż pod znakiem zapytania, to kłopotów nie ma na budowanym już przez GTC odcinku autostrady A1 pomiędzy Gdańskiem a Grudziądzem. Zgodnie z umową koncesyjną, ten 90-kilometrowy fragment ma być gotowy do końca 2008 r. Umowa z 2005 r. nie przewidywała jednak budowy węzła autostrady w Warlubiu. Z powodu oszczędności miał być włączony do kontraktu na drugi odcinek A1, którego losy - jak pisaliśmy wyżej - pozostają niesprecyzowane. Teraz jednak Ministerstwo Transportu zmieniło zdanie. Chce, by GTC wybudowało węzeł w pierwszym etapie. - Rozpoczęliśmy negocjacje z GTC w sprawie ceny i warunków realizacji węzła Warlubie - potwierdza Artur Mrugasiewicz z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Do 10 września dostarczymy GDDKiA naszą kalkulację kosztów - mówi Aleksander Kozłowski z rady nadzorczej GTC. Nieoficjalnie eksperci wyceniają budowę węzła na ok. 10 mln euro. To dobra wiadomość dla około 100 tys. mieszkańców Grudziądza. - Gdyby nie było węzła w Warlubiu, musielibyśmy dojeżdżać do autostrady przez węzeł w Nowych Marzach. To by oznaczało drogę dłuższą o 20 km - informuje Rafał Chylewski, rzecznik prezydenta Grudziądza.
Powody do radości będą też mieć mieszkańcy Trójmiasta i Tczewa. Już wcześniej GTC zapowiadało, że otwarcie pierwszego odcinka autostrady A1 pomiędzy Rusocinem (skrzyżowanie z obwodnicą Trójmiasta) a Swarożynem (okolice Tczewa) będzie możliwe w tym roku. Udało nam się ustalić datę otwarcia. Jeśli szybkie nadejście zimy nie pomiesza szyków drogowcom, to na ten 25-kilometrowy odcinek A1 wjedziemy po raz pierwszy na trzy dni przed Wigilią - 21 grudnia. Choć minister transportu nie podjął jeszcze decyzji, wszystko wskazuje na to, że przejazd tym odcinkiem będzie bezpłatny.
Mikołaj Chrzan |
Źródło: GW Trójmiasto >
Zdzislaw - Sro Wrz 05, 2007 7:33 pm
knovak napisał/a: | Jest nasz ulubiony ciąg dalszy... |
Sam jezdem ciekaw tego "ciąga..."
Gdanszczanin - Sro Wrz 05, 2007 10:43 pm
Ale podobno w najbliższym czasie mają otworzyć autostradę A1 - całe 500 metrów
Sabaoth - Czw Wrz 06, 2007 5:01 pm
Otworzyli, oto komentarz:
Pierwszy gdański odcinek autostrady
Cytat: | Marny sukces drogowców: pół kilometra drogi w 10 lat
Wiadomość dobra: od dziś, jadąc z Trójmiasta na południe, możemy przejechać pierwszym na Pomorzu odcinkiem autostrady A1. Wiadomość zła: zanim się rozpędzimy, już trzeba będzie hamować. Nowiuteńka trasa łącząca zjazd z trójmiejskiej obwodnicy z węzłem w Rusocinie wynosi... 500 metrów - pisze DZIENNIK.
Budowa 500-metrowego odcinka trwała 10 lat. Łatwo więc policzyć, że rocznie powstawało niespełna 50 m drogi. Praktycznie zabrano się do budowy dopiero w listopadzie 2005 r., co daje niewiele ponad 22 m autostrady miesięcznie.
"To bardzo szybko jak na autostradę" - twierdzi z powagą Ewa Łydkowska z biura inwestora realizującego budowę, firmy Gdańsk Trade Company. Teraz tempo ma wzrosnąć. GTC podało, że A1 będzie odtąd budowana z prędkością 1 km w 15 dni. Ale zdaje się, że tylko oni są zachwyceni tym tempem.
"To przecież rocznie zaledwie 24 km drogi" - dziwi się jeden z forumowiczów internetowego portalu mojeauto.pl. "Śmiech i kpiny. Żeby zdążyć z drogami na Euro 2012, trzeba by prowadzić równolegle 20 takich inwestycji, a dziś buduje się dwie autostrady A4 i A1. Mówiąc po ludzku" - trzeba budować 1,5 km drogi dwujezdniowej dziennie.
Polski rząd zapowiedział wybudowanie do 2012 r. 600 km autostrad i dróg szybkiego ruchu. Jeśli będą one oddawane do użytku w tempie dzisiaj oddawanego fragmentu A1, jak sugeruje inny kierowca portalu motoryzacyjnego o nicku Presiok, należałoby przyjąć zupełnie inny system liczenia przyrastających tras w Polsce: "1 km autostrady - to tak na prawdę są 2 km. Bo autostrada jest dwujezdniowa. Każda z jezdni ma dwa pasy ruchu plus pas awaryjny, co w rzeczywistości daje już 6 kilometrów. Czyli te 600 kilometrów to tak naprawdę 100 km".
Ale budowlani cieszą się z oddania wspomnianych 500 metrów autostrady pod Gdańskiem. Kierowcom już tak wesoło nie jest. Nawet jeśli, jak Marcin Daniec, żyją ze śmiechu.
"Weźmy przykład fragmentu trasy w Chabówce" - opowiada satyryk. "Budowano go sześć lat, a jak oddawano go do użytku, na przecięcie wstęgi nasz ówczesny premier musiał przylecieć z Myślenic helikopterem, bo na drodze korki były.
Opóźnienia w budowie autostrad były i są. Skąd się biorą? Budowniczy A1 zwalają winę na czynniki od nich niezależne.
"W 1997 roku uzyskaliśmy koncesję na budowę, ale wtedy zaczęły się problemy - mówi Aleksander Kozłowski z zarządu GTC i wylicza:
"Po pierwsze - zmieniło się sześciu ministrów transportu i z każdym z nich niemal od nowa trzeba było negocjować warunki budowy. Po drugie - kilka razy zmienił się rząd. Po trzecie - w latach 1996 - 2002 cztery razy zmieniło się prawo i brakowało ustawy o autostradach płatnych. Poza tym brakowało Agencji Budowy i Eksploatacji Autostrad i nie było funduszu drogowego".
Można by uznać, że w tej sytuacji wybudowanie 500 metrów autostrady koło Trójmiasta to przykład niezwykłego heroizmu. Co gorsza, te martyrologiczne klimaty mogą towarzyszyć także ciągowi dalszemu prac. Już bowiem słychać, że są problemy z budową kolejnego odcinka z Nowych Marz do Torunia. Rząd odebrał GTC prawo do jej prowadzenia i przekazał je Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad.
Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że podobno GTC buduje za drogo, choć jego szefowie zaprzeczają. "Proponowaliśmy 5,5 mln euro za kilometr trasy. To nie jest dużo" - zapewnia Aleksander Kozłowski.
Innym powodem przekazania komu innemu prawa do budowy kolejnego odcinka autostrady było wygaśnięcie koncesji GTC. Sprawą zajmie się sąd. W tej sytuacji budowa kolejnego odcinka trasy A1 znowu się odwlecze.
Czy jest pan dumny z takiego tempa prac? - spytaliśmy marszałka województwa pomorskiego Jana Kozłowskiego. "Nie wracajmy do tego, co było" - odparł z godnością. |
rispetto - Czw Wrz 06, 2007 10:38 pm
Jak widać idiotów wśród dziennikarzy nie brakuje
Zdzislaw - Czw Wrz 06, 2007 10:55 pm
rispetto napisał/a: | Jak widać idiotów wśród dziennikarzy nie brakuje |
Rispetto, aż sie zdziwiłem twej jakże emocjonalnej reakcji, wszak toż to aksjomat, bo czyż to środowisko nie jest (statystycznie) pochodną całej hm..... reszty?
rispetto - Pią Wrz 07, 2007 12:05 pm
Zdzislaw napisał/a: | rispetto napisał/a: | Jak widać idiotów wśród dziennikarzy nie brakuje |
Rispetto, aż sie zdziwiłem twej jakże emocjonalnej reakcji, wszak toż to aksjomat, bo czyż to środowisko nie jest (statystycznie) pochodną całej hm..... reszty? |
Ja już chyba jestem ze starego pokolenia, bo gdzieś tam w głębi uważam, że pewne zawody to służba i powołanie, ale niestety wbrew temu, co można czytać na ulicach "żadne zasady nie obowiązują"
knovak - Sro Paź 03, 2007 6:29 pm
TVP 3 - "Panorama" podała przed chwilą, że sąd orzekł dziś słuszność skargi GTC i uznał koncesję GTC za ważną...
q.e.d.
Zdzislaw - Sro Paź 03, 2007 7:58 pm
Potwierdzam w całej rozciągłości info Knovaka. Sąd (nie lubię tych dość teatralnych określeń) wg mej wiedzy wdeptał ministra "w glebę". W zasadzie, w toku uzasadnienia, nie znaleziono żadnych argumentów przemawiających "za" tezami PT Ministra Polaczka i wszystko przeciwko twierdzeniom tegoż wybitnego "działacza gospodarczego".
Dwa lata poszły jak psu..... d...e. I to wszystko przez wybitnych działaczy kolejnej już, "jedynie słusznej partii".
knovak - Sro Paź 03, 2007 9:31 pm
I uzupełnienie informacji, z GW Trójmiasto:
Cytat: | Autostrada A1: Sądowy triumf GTC
Mikołaj Chrzan
Koncesja na budowę autostrady A1 nie wygasła - orzekł w środę 3 października sąd. To zwycięstwo firmy Gdańsk Transport Company nad ministrem transportu Jerzym Polaczkiem (PiS)
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję ministra transportu Jerzego Polaczka o wygaśnięciu koncesji na budowę autostrady A1 firmy Gdańsk Transport Company. Nakazał też ministerstwu zwrot kosztów postępowania - ok. 11 tys. zł.
Spór dotyczy 60 kilometrów autostrady z Grudziądza do Torunia.
Batalię o odzyskanie tego odcinka przez państwo minister transportu Jerzy Polaczek ogłosił na początku 2006 r. - Wybudujemy drogę taniej i szybciej niż prywatny koncesjonariusz - zapowiadał Polaczek. Według jego urzędników ten 60-kilometrowy odcinek miał być gotowy do 2010 r., a koszty budowy miały wynosić ok. 5 milionów euro za kilometr.
Cena GTC - z końca 2005 r. - wynosiła 7,6 mln euro za kilometr.
- Minister mówi rzeczy nieprawdopodobne - komentował w 2006 r. Aleksander Kozłowski z rady nadzorczej GTC. - Nikt nie wybuduje tej drogi za sumę podawaną przez ministra. Nie ma też szans, by rząd wyrobił się do 2010 r. Tylko nasza firma, która buduje już A1 pomiędzy Gdańskiem a Grudziądzem, ma na miejscu sprzęt i ludzi, jest w stanie dotrzymać terminu.
Polaczek jednak postawił na swoim. Zlecił Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wykonanie projektu autostrady (wydał na to 38 mln zł).
Zabierając kontrakt GTC minister podpierał się argumentem, że wydana w 1997 r. koncesja wygasła. GTC decyzję zaskarżyło twierdząc, że minister mylnie interpretuje przepisy. Wczoraj sąd przyznał rację GTC.
- To potwierdzenie, że to nasza firma, a nie rząd ma wyłączne prawo do budowy i eksploatacji autostrady A1 na odcinku Gdańsk-Toruń- mówi Aleksander Kozłowski z rady nadzorczej GTC.
Co dalej z budową autostrady A1, niezbędnej m.in. do przeprowadzenia Euro 2012 w Gdańsku? - Zgodnie z warunkami koncesji powinniśmy rozpocząć z ministrem negocjacje warunków. Jesteśmy do nich gotowi choćby jutro - zapewnia Kozłowski.
Niemal pewne jest, że teraz oferta GTC będzie dla państwa mniej korzystna niż ta z końcówki 2006 r., bo ceny poszły w górę. Ile teraz zażąda GTC - nie wiadomo.
Jednak na razie nic nie wskazuje, by rząd usiadł z GTC do rozmów. - Wyrok jest nieprawomocny. Po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia, ocenimy zasadność złożenia skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego - informowało biuro prasowe resortu transportu.
Poinformowało także, że w przyszłym tygodniu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosi przetarg na budowę spornego odcinka A1 Grudziądz-Toruń.
- Minister Polaczek czyni tą trudną sytuacją jeszcze trudniejszą - komentuje Tadeusz Jarmuziewicz, ekspert PO od infrastruktury. - Jeśli ogłosi przetarg, to w sporze GTC-ministerstwo pojawi się trzeci podmiot - zwycięska firma, która będzie rościła sobie prawo do budowy lub odszkodowania. To czyste szkodnictwo. Bez wątpienia będzie to pierwsza sprawa, z którą po wyborach będzie musiał zmierzyć się jego następca.
Mikołaj Chrzan |
villaoliva - Sro Paź 03, 2007 9:35 pm
Cytat: | Polaczek jednak postawił na swoim. Zlecił Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wykonanie projektu autostrady (wydał na to 38 mln zł). |
Teraz z własnej kieszeni powinien to zwrócić. Za pieniactwo.
knovak - Czw Paź 04, 2007 9:54 am
Zwróćcie uwagę na fragment o nowym przetargu. W tym szaleństwie jest metoda, stający do przetargu (i wygrywający go) ma odszkodowanie gratis jak w banku. Oczywiście z naszej kieszeni.
rispetto - Czw Paź 04, 2007 3:54 pm
Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie. Ten (tu miały być przekleństwa) Polaczek idzie w zaparte pomimo decyzji sądu, co oczywiście odbije się na nas, szarych obywatelach. O stratach finansowych, które ponieśliśmy wskutek decyzji tego idioty już nie wspominam. Zainteresowani tematem pewnie wiedzą o podobym casusie związanym z autostradą A2 budowaną po dwuletnich przepychankach przez Kulczyka. Kilkaset milionów euro w błoto? A co? Nie stać nas? Zabierzemy oligarchom i będzie.
seestrasse - Czw Paź 04, 2007 4:06 pm
brak A1 przynosi każdego roku portom w Gdańsku i Gdyni - uwaga - straty około 250 milionów dolarów (za Trujką, podane przed chwilą w serwisie info)
brawo Jasiu...
knovak - Czw Paź 04, 2007 4:40 pm
I jeszcze wieści z dzisiejszej "Rzepy":
Cytat: | Ekonomia i rynek/TRANSPORT
A1 wraca w prywatne ręce?
To Gdańsk Transport Company, a nie rząd ma prawo budować autostradę A1 między Grudziądzem a Toruniem - orzekł wczoraj Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Ministerstwo Transportu kontratakuje
Od decyzji sądu rząd może się odwołać do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Czy to zrobi, zadecyduje dopiero po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku i analizie dokumentu.
Wyroku nie komentuje Gdańsk Transport Company. - Nie warto na razie spekulować, skoro nie wiadomo, jaki będzie następny krok rządu - mówi Aleksander Kozłowski, członek rady nadzorczej GTC. Jak dodaje, pierwotnie rozpoczęcie budowy 62-km odcinka planowane było na kwiecień 2007 roku, teraz jednak trudno mówić, kiedy inwestycja miałaby się rozpocząć.
Odpowiedź resortu transportu poznaliśmy wieczorem. - Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu GDDKiA ogłosi przetarg na wykonawcę tego odcinka - powiedział "Rz" minister transportu Jerzy Polaczek. - Jeśli GTC chce, może się zgłosić. Proces sądowy może się ciągnąć latami, a ja nie zamierzam czekać.
Ceny szybują w górę
GTC kończy właśnie budowę 92-kilometrowego odcinka autostrady A1 z Gdańska do Nowych Marzów. Koncesja, na podstawie której realizowana jest inwestycja, przewidywała również, że ta sama firma wybuduje kolejny, liczący 62 km odcinek do Torunia. Plany te pokrzyżował jednak spór pomiędzy firmą a rządem, który zaczął się na początku 2006 roku.
Resort transportu stwierdził bowiem, że koncesja, przyznana GTC wygasła wraz ze zmianą w 2004 r. ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Rząd deklarował przy tym, że wybuduje drogę taniej i szybciej niż GTC. Wówczas GTC chciała 7,4 mln euro za km, rząd deklarował, że wystarczy mu nie więcej niż 6 mln euro. I gdyby do wyłonienia wykonawcy przystąpił natychmiast, byłoby to możliwe. Ale nie teraz.
Przez półtora roku ceny budowy autostrad wzrosły o ponad 30 proc. Obecnie koszt 1 km drogi w standardzie autostrady płatnej kosztuje co najmniej 9 mln euro. O tym, że nie są to ceny z sufitu, świadczy podpisana w ubiegłym tygodniu umowa pomiędzy rządem a Autostradą Wielkopolską SA. Firma wybuduje 105-kilometrowy odcinek A2 od Nowego Tomyśla do Świecka za prawie 9,7 mln euro za km. W 2004 roku rząd ustalił z Janem Kulczykiem, kontrolującym AW SA, cenę 6,1 mln euro za km. Ciągnące się latami negocjacje dotyczące m.in. sposobu finansowania inwestycji sprawiły, że ostateczna cena drastycznie wzrosła. Za całość przyjdzie zapłacić ponad miliard euro.
Rząd może dostać po kieszeni
GTC od dawna podkreśla, że chce budować sporny odcinek. - Spółka została powołana do realizacji inwestycji od Gdańska do Torunia - deklaruje Kozłowski.
Gdyby to GTC, a nie państwo, miała budować sporny odcinek, nie zacznie się to od razu. Zanim bowiem firma przystąpi do kompletowania dokumentacji, musi wynegocjować z rządem umowę, na podstawie której będzie budować. Obejmuje ona zarówno cenę budowy, jak i kwestię rekompensat finansowych, związanych m.in. ze zbyt małym ruchem, niegwarantującym zysków. GTC dostałaby je, gdyby natężenie ruchu na autostradzie było mniejsze niż 15 tys. pojazdów na dobę. Z symulacji wynika, że na początku z trasy korzystałoby nawet trzy razy mniej pojazdów.
Dodatkowym obciążeniem dla państwowej kasy może być również konieczność wypłacania koncesjonariuszowi rekompensat za darmowy przejazd samochodów ciężarowych. Łącznie mowa nawet o 200 - 300 mln zł rocznie.
Już kilka miesięcy temu przedstawiciele GTC deklarowali, że dziś nie wyobrażają sobie budowy drogi za uprzednio uzgodnioną kwotę, czyli 7,4 mln euro za km.
Opóźnienie gwarantowane
Rząd deklaruje, że budowa autostrady A1 zakończy się do 2010 roku. Gdyby natomiast musiał wrócić do żmudnych negocjacji z GTC, kierowcy wjechaliby na ten odcinek najwcześniej w 2012 r. Konsorcjum nie ma na razie ani decyzji środowiskowej, ani projektu budowlanego.
- Kosztuje ok. 40 - 50 mln zł. Jego wykonanie nie ma sensu, dopóki nie mamy pewności, że będziemy go realizować - wyjaśnia Kozłowski.
AGNIESZKA STEFAŃSKA
Wybrane odcinki autostrady A1 i A2 w liczbach link do grafiki >
--------------------------------------------------------------------------------
Kometarz:
Koncesja została odebrana za późno
Janusz Piechociński, ekspert do spraw transportu
ROBERT GARDZIŃSKI
Koncesje powinno się odebrać GTC dużo wcześniej, kiedy były ku temu podstawy prawne. Od początku wiadomo było, że rząd do inwestycji tylko dopłaci, bo ruch na drodze będzie zbyt mały. Pozostawało tylko pytanie, ile. Umowę należało rozwiązać już w 2005 roku, nawet kosztem wypłacenia odszkodowania. Później podjęcie takiego kroku powinno zostać poprzedzone gruntownym zbadaniem stanu prawnego. Tymczasem rząd więcej mówił, niż robił, a sądowe rozstrzygnięcie okazało się w pierwszej instancji dla rządu niekorzystne. Najsmutniejsze w tym wszystkim jest odkładanie niezbędnych dla kraju inwestycji w czasie. Przykładem jest A2 od Nowego Tomyśla do Świecka, gdzie prace mogły się rozpocząć już dawno, czy odcinek od Grudziądza do Torunia, który przy najbardziej optymistycznym założeniu nie zostanie oddany kierowcom wcześniej niż za cztery lata. |
Cytat: | Wydarzenia dnia/KOMENTARZ Wojciech Romański
I tak jesteśmy w polu
O tym, że w tym roku kierowcy zobaczą jedynie kilkukilometrowy odcinek mało strategicznej autostrady A6 pod Szczecinem, wszyscy już wiedzą. Że wstęgi nielicznych otwieranych obwodnic miast przecina po kilku ministrów, wszyscy widzą.
Tymczasem prawdziwej wielkiej budowy jak nie było widać, tak nie widać i teraz. I proszę nie protestować, że oto koparki pracują na 19 kilometrach trasy A1 na Śląsku, że powstaje nieco ponad 40 km autostrady A4 do granicy z Niemcami i jej drugi mały kawałek za Krakowem. Razem nie uzbiera się nawet 100 kilometrów.
Przedłużające się, a przez dłuższy czas zawieszone rozmowy z Autostradą Wielkopolską sprawiły, że budowa niezwykle potrzebnego odcinka do granicy niemieckiej zacznie się blisko trzy lata później i będzie o blisko 40 proc. droższa. Odwlekanie wyboru wykonawcy połączenia Warszawy z Łodzią, najbardziej chyba oczekiwanego i potencjalnie najbardziej rentownego, to jawny skandal i marnotrawstwo, bo ta droga już dawno mogła na siebie zarabiać, zbudowana za ćwierć tego, co przyjdzie na nią wydać dziś. Kłótnia z GTC także nie przyspieszy budowy kluczowej dla polskich portów trasy A1, bo - poza możliwym procesem i ewentualnym odszkodowaniem dla GTC sięgającym, zdaniem ekspertów - od 30 do 300 mln euro, nie wybrano jeszcze wykonawców kilku innych kluczowych odcinków. I tak jesteśmy w polu, dosłownie i w przenośni.
Czasem lepiej jest po prostu zapłacić i mieć. Bo teraz możemy tylko liczyć straty, wynikające z opóźnień i rosnących kosztów.
Wojciech Romański |
Cytat: | Transport/Komisja śledcza aktualizacja - 15:49
PO chce wyjaśnić opóźnienia przy budowie autostrady A1
ika, PAP
Platforma Obywatelska zapowiedziała powołanie komisji śledczej do wyjaśnienia powodów opóźnień w budowie autostrady A1. Według PO odpowiedzialny za opóźnienia jest minister transportu Jerzy Polaczek.
"Po wyborach zapowiadamy powołanie komisji śledczej, która wskaże dlaczego minister Polaczek naraził Pomorze na tak duże straty" - powiedział Zbigniew Chlebowski z PO.
Poseł Sławomir Nowak dodał, że "Polaczek jest odpowiedzialny za karygodne zaniedbanie tej kluczowej inwestycji, jaką jest autostrada A1". "Brak autostrady rocznie kosztuje Pomorze 250 mln dolarów" - powiedział.
Wczoraj Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję ministra transportu o wygaśnięciu koncesji dla GTC na budowę i eksploatację odcinka A1 Gdańsk - Toruń.
Na początku roku minister transportu Jerzy Polaczek ogłosił decyzję o wygaśnięciu koncesji. Spółka najpierw odwołała się od tej decyzji do ministra transportu, ale w marcu minister ją podtrzymał. Wobec tego firma zaskarżyła marcową decyzję do sądu.
Budowa autostrady A1 na odcinku Nowe Marzy - Morzeszczyn - zdjęcie >
Fot. Kacper Kowalski/KFP/Fotorzepa |
Zdzislaw - Sob Paź 06, 2007 11:55 pm
Komentarz
Zeszły tydzień zdominowały wydarzenia związane z autostradami A1 i A2. Oba pokazały nieudolność i jednocześnie obłudę Ministerstwa Transportu i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a tak naprawdę były kompromitacją i utratą twarzy czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości – ministra transportu Jerzego Polaczka i dzielnie wspierającego go premiera Jarosława Kaczyńskiego. Trafnie ujmuje to autor „Rzeczpospolitej” Wojciech Romański: „Czasem lepiej jest po prostu zapłacić i mieć. Bo teraz możemy tylko liczyć straty, wynikające z opóźnień i rosnących kosztów”.
Wiele napisano o sądowym zwycięstwie GTC nad ministrem transportu. Jerzy Piechociński, ekspert ds. transportu, powiedział „Rzeczpospolitej”, że rząd więcej mówił o A1 i A2, niż robił, a najsmutniejsze w tym wszystkim jest odkładanie w czasie niezbędnych dla kraju inwestycji. Według niego, koncesja została odebrana GTC zbyt późno, a podjęcie takiego kroku powinno zostać poprzedzone gruntownym zbadaniem stanu prawnego. Tymczasem wg. ocen wszystkich ekspertów Polaczek działał "na chama" nie uwzględniając zupełnie realiów wynikających z obowiązującego prawa. Za szczyt działań tego pseudodrogowaca uznać należy, iż w dacie w jakiej jeszcze toczyły się rozmowy z GTC, powiedział "na wprost", że niezależnie od tego czy negocjacje będą czy nie odbierze GTC koncesję i szczycił sie tym publicznie. W efekcie stało sie oczywistym, iż wszystkie późniejsze działania tegoż pożal sie Boże ministra, były po prostu dopasowywaniem stanu prawnego do wcześniej, z góry założonej tezy.
Dla „Gazety Wyborczej” wypowiedzi udzielił Tadeusz Jarmuziewicz, ekspert Platformy Obywatelskiej (PO) od infrastruktury: „Minister Polaczek czyni tę sytuację jeszcze trudniejszą. Jeśli ogłosi przetarg, to w sporze GTC – ministerstwo pojawi się trzeci podmiot - zwycięska firma, która będzie rościła sobie prawo do budowy lub odszkodowania. To czyste szkodnictwo. Bez wątpienia będzie to pierwsza sprawa, z która po wyborach będzie musiał zmierzyć się jego następca”.
To właśnie PO zapowiedziała utworzenie po wyborach autostradowej komisji śledczej, która wyjaśniłaby motywy działań ministra transportu w sprawie A1 i A2. Jak podał poseł PO Sławomir Nowak, budowa autostrady A1 się opóźni, a straty będą znaczne, ponieważ same tylko porty trójmiejskie tracą na jej braku 250 mln dolarów rocznie. „Skarb Państwa straci także na wzroście cen budowy dróg przez ostatnie dwa lata. Dlatego minister Polaczek musi odpowiedzieć za swoje karygodne zaniedbania” – uważa Nowak. Oczywiście minister transportu nie pozostał dłużny i oskarżył posłów PO o ignorancję i kłamstwo. „Jestem za powołaniem takiej komisji śledczej, a przy okazji można by wyjaśnić wiele innych szczegółów funkcjonowania partnerstwa publiczno – prywatnego” – tak odpowiedział na zarzuty Polaczek. Na co poseł Nowak porównał go do „socjalistów o mentalności postkomunistów”.
Autostradowe porozumienie między PiS a Janem Kulczykiem także było tematem wielu komentarzy w ubiegłym tygodniu. Komentator „Rzeczpospolitej” Wojciech Romański pisze: „Przedłużające się, a przez dłuższy czas zawieszone rozmowy z Autostradą Wielkopolską sprawiły, że budowa niezwykle potrzebnego odcinka do granicy niemieckiej zacznie się blisko trzy lata później i będzie o blisko 40 proc. droższa”.
„Gazeta Wyborcza” piórem Rafała Kalukina zarzuca ekipie rządzącej obłudę. „...(Rząd-ed.) postanowił przymknąć oczy na przeszłość Kulczyka i zlecił budowę temu oligarsze, który tym samym przestał być oligarchą. Co można poznać po tym, że w poprzedniej Rzeczypospolitej budowałby za 6 mln, w obecnej – za 9 mln. Dla braci Kaczyńskich to szczególny powód do dumy. Bo jak ktoś ich spyta, ile jest warta rewolucja moralna, odpowiedź będzie prosta. Trzy miliony euro za kilometr”.
W „Trybunie” Jan Rychlewski przypomina, że Kulczyk był najbardziej znienawidzonym przez prawicę oligarchą III RP, a gdy PiS doszedł do władzy, postanowił go odciąć od możliwości zarabiania w kraju. Dlatego zwinął on większość swoich interesów i przeniósł się za granicę. „Po dwuletnich przekomarzaniach, które wstrzymały inwestycję, doszło do porozumienia, o którym jakoś cicho w publicznych mediach. Niech oligarcha buduje dalej, a zapłacimy mu tyle, ile żąda. A jak Państwo myślicie, będzie taniej, czy nie? Kulczyk zażyczył sobie za 1 km ponad 9 mln euro i tyle dostanie. Jest to o połowę więcej niż zapisano we wcześniejszej umowie” – ironizuje autor.
W kolejnym artykule autorstwa Rychlewskiego na temat autostradowych i nie tylko niepowodzeń PiS pt. „Rząd błądzi” czytamy: „PiS wytyka PO w spocie reklamowym, że partia Donalda Tuska nie ma kwalifikacji do rządzenia. Przyganiał kocioł garnkowi”.
Tymczasem,a co zwracam uwagę PT Forumowiczów, niezależnie od efektów propagandy PiS-owskiej, wcielanej w życie przez rząd, trwają wytężone wysiłki (bynajmniej nie tej nieudacznej partii), aby Polska mogła skonsumować ponad 67 mld euro, przeznaczone dla niej przez Unię Europejską w latach 2007-13. Wiceminister rozwoju regionalnego Jerzy Kwieciński zapewnił The Wall Street Journal, że etap projektowania inwestycji powinien zakończyć się w ciągu dwóch najbliższych lat. „Do kulminacyjnej fali przetargów powinno dojść około 2010 r. Wkrótce po tym wystartują budowy” – powiedział finansowemu dodatkowi „Dziennika”. Może ich być nawet 100 tys., a najliczniejsze i najdroższe będą te
w programie Infrastruktura i środowisko. Najwięcej zarobią na nich spółki budowlane, jak choćby Skanska - pisze Dariusz Styczek. „Dzięki unijnym środkom Polska staje się atrakcyjna dla firm europejskich” – przyznał Krzysztof Opałka, dyrektor ds. inwestycji
w Skanska. Trudno jednak wyrokować, czy uda się wykorzystać tak ogromną sumę w całości. Rząd PiS zbyt często pokazuje , że można w to wątpić. Pozostaje mieć nadzieję, że uda sie wreszcie coś dla Pomorza uczynić.
Przez tych nieudaczników, szkodników gospodarczych i sabotażystów (są to słowa z lubością używaną przez prominentnych działaczy jedynie słusznej opcji politycznej) - dwa lata poszły jak psu w d......ę (nie chodzi o dumę).. O kasie z NASZYCH PODATKÓW nie wspominam.
knovak - Sob Paź 20, 2007 7:20 am
Serialu cd.
(to tak w ramach "ciszy wyborczej" )
Cytat: |
A1: Sąd sądem, ale przetargi i tak robimy
Mikołaj Chrzan
Choć sąd uznał, że autostradę A1 między Nowymi Marzami a Toruniem powinna budować firma GTC, minister transportu Jerzy Polaczek (PiS) nie przyjął wyroku do wiadomości i ogłosił przetarg na realizację tego odcinka.
Podległa Polaczkowi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad 60-kilometrowy odcinek A1 z Nowych Marz do Torunia podzieliła na cztery mniejsze: Nowe Marzy-Grudziądz, Grudziądz-Lisewo, Lisewo-Lubicz i Lubicz-Czerniewice. Termin składania ofert upływa 15 listopada. Wszystkie fragmenty mają być oddane w ciągu 22 miesięcy od podpisania umowy. Do tego czasu nie wlicza się okresu zimowego - między 15 grudnia a 15 marca. To oznacza, że autostrada byłaby gotowa w 2010 r.
- Tyle że to fikcja. Wyrok sądu jest jednoznaczny: rząd nie ma prawa budować autostrady na tym odcinku - komentuje Aleksander Kozłowski, członek rady nadzorczej Gdańsk Transport Company.
Kozłowski mówi o werdykcie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 3 października. Kilka miesięcy wcześniej Polaczek ogłosił, że koncesja GTC na realizację inwestycji wygasła, a sąd jego decyzję uchylił.
Minister się tym jednak nie przejął i zapowiedział wystąpienie ze skargą kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Kolejnym potwierdzeniem determinacji Polaczka są ogłoszone przetargi.
- Problemem jest nie tylko wyrok. Ministerstwo nie ma pozwoleń na budowę, a decyzja środowiskowa wydana dla autostrady została oprotestowana. Pod znakiem zapytania stoi finansowanie ze środków unijnych tak ryzykownego prawnie przedsięwzięcia - twierdzi Kozłowski.
GTC planuje opublikować reklamę-apel do firm z branży budowlanej, by nie brały udziału w ministerialnych przetargach. - To byłaby po prostu strata czasu - tłumaczy Kozłowski.
Wszystko wskazuje na to, że losy tego fragmentu A1 wyjaśnią się dopiero po wyborach. - Te przetargi to kampania wyborcza, mają być dowodem skuteczności Polaczka. Po wyborach już go zapewne nie będzie i ostateczną decyzję, co dalej, podejmie jego następca - mówi proszący o zachowanie anonimowości ekspert od drogownictwa.
GTC chce zacząć budowę w 2008 r. i zakończyć ją dwa lata później.
Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto |
Zdzislaw - Sob Paź 20, 2007 9:35 am
Nawet nie będę komentować, nieodpowiedzialna banda nieuków prowadzi cyniczna, polityczna grę za NASZE PIENIĄDZE, Amen
gargoyle dfl - Nie Paź 21, 2007 9:34 am
tak z daleka jak ktos obserwuje i na horyzoncie coraz blizej pojawia sie ten 2012 to mozna sie tylko zastanowic jaki obciach bedzie gdy ludnosc zacznie na te imprezy naplywac np. ze Szwecji promem i potem dojada sobie piekna autostrada do Grudziadza i dalej po polnych drogach,bo jakiemus ministrowi jakies tam GTC pokrzyzowalo plany na zarobienie kasy i w odwecie sadzil sie o koncesje przez kilka lat...
Gulden - Wto Gru 11, 2007 4:45 pm
http://www.trojmiasto.pl/...p?id_news=26095
Cytat: | Trwa odbiór techniczny 25-kilometrowego odcinka autostrady A1. Minister infrastruktury z PO nie podjął jednak jeszcze oficjalnej decyzji w sprawie otwarcia drogi przed świętami.
Cały pomorski odcinek autostrady A1, pomiędzy Rusocinem a Nowymi Marzami, będzie gotowy pod koniec 2008 r. Ale północny fragment, 25 kilometrów od Rusocina do Swarożyna, jest już praktycznie gotowy. Trwają tam jeszcze prace wykończeniowe (np. montaż barier energochłonnych), ale już rozpoczął się odbiór techniczny drogi, poprzedzający otwarcie jej dla kierowców.
- Komisja pracuje od 5 grudnia, a na zakończenie prac mamy czas do 18 grudnia - mówi Artur Mrugasiewicz z biura prasowego państwowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Oprócz drogowców z GDDKiA w pracach uczestniczą także pracownicy wojewódzkiego inspektoratu nadzoru budowlanego.
Wszystko wskazuje, że odbiory skończą się pomyślnie, bo wcześniej jakość prac sprawdzała specjalistyczna firma, pełniącą funkcję tzw. niezależnego inżyniera. To oznacza, że nie ma przeszkód, by kierowcy pojechali nowym odcinkiem już w sobotę 22 grudnia.
Do tego potrzeba jednak zgody ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka (PO), który ma prawo wprowadzić na tym odcinku opłaty. Jeśli Grabarczyk wprowadzi myto od razu, szybkiego otwarcia drogi nie będzie.
- GTC nie jest na to gotowe. Nie mają jeszcze zatrudnionych ludzi do poboru opłat, a przecież jeszcze trzeba ich wyszkolić. To by zajęło najmniej miesiąc - mówi nieoficjalnie jeden z pracowników GDDKiA.
Wcześniej jednak sama GDDKiA rekomendowała oficjalnie ministrowi infrastruktury, by opłat w 2008 r. nie pobierał. Drogowcy obawiają się bowiem, że kierowcy nie będą nadkładać drogi i pieniędzy, by przejechać się jedynie krótkim, 25-kilometrowym odcinkiem autostrady. A skierowanie jak największej liczby aut na A1 jest im bardzo potrzebne, bo GDDKiA chce w przyszłym roku wyremontować istniejącą drogę krajową nr 1 między Gdańskiem a Tczewem.
Ale bezpłatny przejazd to większe wydatki państwa, które za korzystanie w przyszłym roku z 25-kilometrowego odcinka musi zapłacić GTC ok. 50 mln zł. Gdyby opłaty za przejazd autostradą były pobierane, pokryłyby przynajmniej część tego wydatku.
Ostateczna decyzja w tej sprawie miała zostać podjęta podczas poniedziałkowego wieczornego spotkania szefów ministerstwa infrastruktury z szefami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. |
knovak - Wto Gru 11, 2007 9:39 pm
Tymczasem na A1 można już sobie pojeździć. Na... rowerze >
villaoliva - Sob Gru 15, 2007 4:08 pm
knovak napisał/a: | Tymczasem na A1 można już sobie pojeździć. Na... rowerze >
|
Ale tylko do do 22 grudnia
Gulden - Wto Gru 18, 2007 3:57 pm
http://www.trojmiasto.pl/...p?id_news=26174
Cytat: | Koniec spekulacji: pierwszym, 25-kilometrowym odcinkiem autostrady A1 z Rusocina do Tczewa, pojedziemy już w w najbliższą sobotę 22 grudnia.
Decyzję o otwarciu pierwszego fragmentu A1 podjął minister infrastruktury Cezary Grabarczyk po sobotnim spotkaniu z marszałkiem pomorskim Janem Kozłowskim i przedstawicielami konsorcjum Gdańsk Transport Company. GTC buduje odcinek A1 z Rusocina do Nowych Marz i spiera się w sądzie administracyjnym z ministrem o koncesję na budowę kolejnego odcinka: z Grudziądza do Torunia.
Cały budowany przez GTC odcinek autostrady A1 - z Gdańska do Grudziądza - będzie otwarty do końca listopada 2008 r. Ale północny, 25-kilometrowy fragment drogi jest już gotowy, trwają tam prace odbiorowe, a tuż po nich na autostradę będą mogły już wjechać auta.
W ostatnich tygodniach trwały spory, czy pomimo zakończenia prac budowlanych i trwania odbiorowych autostradę można udostępnić kierowcom. Problemem było to, że na autostradzie nie działa jeszcze system poboru opłat. Minister zgadzał się, by przez pierwsze dwa miesiace kierowcy jeździli tą trasą za darmo, ale jednocześnie wymagał od GTC, by cała infrastruktura (bramki, szlabany) byłą sprawna i gotowa do działania.
Zarząd GTC tłumaczył, że nie zdąży zatrudnić i przeszkolić personelu do obsługi punktów pobory opłat. Firma deklarowała, że wyrobi się z tym dopiero na styczeń.
W sobotę jednak obie strony dogadały się. - Spotkanie z ministrem Grabarczykiem było bardzo konstruktywne. Będziemy gotowi do przeprowadzenia odbioru systemu poboru opłat jeszcze w tym tygodniu - powiedział Gazecie Wyborczej Aleksander Kozłowski, szef rady nadzorczej GTC.
Niezależnie więc, czy w sobotę mieszkańcy Trójmiasta będą mieli do załatwienia w Tczewie jakąś ważną sprawę, czy też po prostu wolne popołudnie, mogą już szykować swoje auta (i aparaty fotograficzne) na pierwszą przejażdżkę pomorską autostradą. |
Trzeba będzie się przejechać i porobić parę fotek póki nie ma bramek
Piotr J. - Sro Maj 14, 2008 11:55 pm
http://blockeweg.fotosik.pl/albumy/209644.html
kilkanaście moich, już historycznych zdjęć odcinka pomorskiego z czerwca 2007 oraz wielka relacja (78 zdjęć) z odcinka Swarożyn- Kopytkowo z 2 maja 2008 - nasza wyprawa rowerowa z Piotrem K. Zaręczam, że niektóre odcinki były trudne do pokonania nawet rowerem.
knovak - Czw Cze 19, 2008 6:17 am
Cytat: | Autostradą do Torunia w 2011 roku
Mikołaj Chrzan, Michał Tusk
Zakończyły się negocjacje między Ministerstwem Infrastruktury a firmą Gdańsk Transport Company. Budowa autostrada A1 z Grudziądza do Torunia ruszy w tym roku i zakończy się do 2011 r. Za kilometr drogi zapłacimy ok. 12 mln euro, a za budowę trzech mostów - 190 mln euro
Negocjacje z firmą Gdańsk Transport Company rozpoczęły się w marcu. Oficjalnie rozmowy są na finiszu. - Jesteśmy bliscy podpisania ostatecznej umowy - przyznaje Andrzej Maciejewski, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- Jesteśmy gotowi do jej podpisania choćby jutro - potwierdza Aleksander Kozłowski z Gdańsk Transport Company.
Nieoficjalnie ustaliliśmy, że negocjacje zostały już zakończone. Ma to jednak ogłosić oficjalnie minister Grabarczyk, być może już w piątek.
Na jakich warunkach GTC wybuduje autostradę? - Odcinek Grudziądz-Toruń ma być gotowy do końca 2011 r. - mówi nasz informator związany z GDDKiA. - Wynegocjowane stawki za budowę to ok. 12 mln euro za kilometr i ok. 190 mln euro za budowę trzech mostów. Łącznie daje to sumę ok. 3,1 mld zł.
GTC udało się wynegocjować zmianę projektu tego fragmentu autostrady. GDDKiA planowała, że pod Grudziądzem powstanie największy w Polsce most podwieszany, a nasyp autostrady od razu będzie zbudowany pod trzy pasy ruchu w każdym kierunku (choć na razie budowane mają być tylko dwa). - Zamiast mostu podwieszanego powstanie tańszy most tradycyjny, z podporami w rzece. Nie będzie też zamrażania pieniędzy w ziemi, nasyp autostrady będzie tylko na dwa pasy ruchu. Ziemia pod dodatkowy pas będzie położona dopiero podczas rozbudowy autostrady w przyszłości - mówi nasz informator.
Zgodnie z wcześniejszymi planami, GTC miało rozpocząć budowę odcinka Grudziądz-Toruń już w 2007 r. Jerzy Polaczek, minister transportu w rządzie PiS, w 2006 r. wyrzucił jednak GTC z budowy i zdecydował, że drogę wybuduje państwo. - Tak będzie szybciej i taniej - twierdził. Przegrał jednak w sądzie, a do rozmów z GTC wrócił dopiero minister Grabarczyk.
Gdyby Polaczek od razu postawił na kontrakt z GTC i w 2006 r. podpisał wynegocjowaną za rządów Marka Belki umowę na budowę odcinka Grudziądz-Toruń, zapłacilibyśmy za tę drogę niemal dwa razy mniej niż dzisiaj. Wtedy wynegocjowane były stawki: 5,5 mln euro za kilometr i 131 mln euro za mosty, łącznie jest to suma ok. 1,6 mld zł.
Będzie to kolejny odcinek autostrady skonstruowany przez firmę GTC. Budowa pierwszego, 90 kilometrów A1 z Gdańska do Grudziądza, rozpoczęła się w 2005 r., a zakończy w październiku 2008 r. Północny 24-kilometrowy fragment, z Gdańska do Swarożyna, od grudnia 2007 r. jest już otwarty dla kierowców. Na pozostałych 66 kilometrach, ze Swarożyna do Grudziądza, praktycznie na całej długości trasy leży już asfalt. Poważniejsze prace trwają jeszcze przy estakadach nad dolinami. Na odcinku, który otwarty ma zostać w październiku, pojawią się również pierwsze autostradowe stacje benzynowe - w miejscowości Olsze, po obu stronach drogi.
Mikołaj Chrzan, Michał Tusk
GW Trójmiasto >
| QED, kol. Monterze, gdziekolwiek jesteś...
Polecam uważną lekturę przedostatniego akapitu.
Zdzislaw - Sro Sie 06, 2008 12:45 am
Nie przeczyta, bo te informacje nie zgadzają się z tymi, które otrzymał od swojej rodziny. Głupio jest napisać, iż wcale nie mam satysfakcji z tego, że miałem rację, ale tak jest. ponad dwa lata "jak psu w d...ę poszły" przez nieudaczników, bawiących się moimi i Twoimi pieniędzmi. Ponad dwa lata opóźnienia cywilizacyjnego, kilkaset ofiar wypadków drogowych itp.itd. Jak to w jednym z postów napisał Villa.... wyć się chce.
Makabunda - Czw Paź 16, 2008 9:01 am
"Nadejszła wiekopomna chwila!" Przyczyna
pumeks - Czw Paź 16, 2008 9:19 am
Gratulacje dla drogowców
Krzysztof_A - Czw Paź 16, 2008 9:54 pm
Gratuluję budowniczym, że się uwinęli. I mam nadzieję, że nie nawalą się zbytnio podczas imprezy, która właśnie się na ich cześć i dla ich ducha odbywa pod Starogardem
Makabunda - Pią Paź 17, 2008 4:25 pm
Ale osochozi?
Taka tam lajtowa imprezka
Polecam weekendowa wycieczkę ganz nową, "nieśmiganą" autobahną.
Zdzislaw - Pią Paź 17, 2008 9:34 pm
pumeks napisał/a: | Gratulacje dla drogowców |
Pumeks, a ja to "pies"????? Drogowcem nie jezdem, ale zdrowia co nieco straciłem przy tej A-1 i (mam nadzieję - ku pocieszeniu ludu stracić jeszcze przy II Etapie)
Ja już śmigałem se, ale ciut jako nielegał....
parker - Pią Paź 17, 2008 9:35 pm
śmignę sobie już w środę
Piotr J. - Pią Paź 17, 2008 9:59 pm
a ja z kumplem jadę jutro i filmik kręcę
Krzysztof - Sob Paź 03, 2009 9:12 pm
Widok budowy A1 na południe od Grudziądza. Zdjecie wykonane przez Paraklifa http://www.forum.dawnygda...wprofile&u=1460 latem tego roku.
Zdzislaw - Czw Paź 29, 2009 1:53 pm
Fajna fota.... ale ona tak naprawdę pokazuje problem, bo most na Wiśle ma wykonać GDDKiA a nie GTC, jesli będą go budować tak jak obwodnicę Płońska to ja to jakoś "czarno" widzę...
Sbigneus - Sro Lis 04, 2009 3:50 pm
Zdzisław więcej optymizmu. Jak mówi "stare" przysłowie przedwojenne /stan wojenny/ "Polak potrafi"
knovak - Sro Lis 04, 2009 7:26 pm
Oj, doświadczenia dotychczasowe z A1 i jej perypetiami z GDDKiA (wystarczy cofnąć się w tym wątku o kilka zakładek) skutecznie leczą z optymizmu.
Może i "Polak potrafi", ale na własny rachunek.
Natomiast w państwowym molochu/urzędzie/tworze/czymś* (*niepotrzebne skreślić) też wprawdzie siedzą Polacy - ale na "państwowem" a nie na swoim.
A tam - jak u Wojciecha Młynarskiego:
Cytat: | ... faceci wokół się snują,
co są już tacy,
że czego dotkną, zaraz popsują,
w domu czy w pracy,
gapią się w sufit, wodzą po gzymsie
wzrokiem niemiłym,
na niskich czołach maluje im się
straszny wysiłek !
Bo jedna myśl im chodzi po głowie,
którą tak streszczę:
Co by tu jeszcze spieprzyć panowie,
co by tu jeszcze ?
Czasem facetów, żeby mieć spokój,
ktoś tam przerzuci,
do jakiejś sprawy, co jest na oko
nie do popsucia.
I już się prężą mózgów szeregi
i wzrok się pali,
i już widzimy, żeśmy kolegi
nie doceniali.
A oni myślą w ciszy domowej
lub w mózgów truście -
Co by tu jeszcze spieprzyć panowie,
co by tu jeszcze ?
Lecz choć im wszystko jak z płatka idzie,
sprawnie i krótko,
czasem faceci, gdy nikt nie widzi,
westchną cichutko,
bo mając tyle twórczych pomysłów,
tyle zdolności,
boją się, by im wkrótce nie przyszło
trwać w bezczynności.
A brak wciąż wróżki, która nam powie
w widzeniu wieszczym:
jak długo można pieprzyć, panowie
jak długo jeszcze ?
Pozwólcie, proszę, że do konkretów
przejdę na koniec:
okażmy serce dla tych facetów,
zewrzyjmy dłonie,
weźmy się w kupę, bo w tym tkwi sedno,
drodzy rodacy,
by się faceci czuli potrzebni
w domu i w pracy.
Niechaj ta myśl im wzrok rozpłomienia,
niech zatrą ręce,
że tyle jeszcze jest do spieprzenia!
A będzie więcej! |
Sbigneus - Sro Lis 04, 2009 8:23 pm
Ależ jest i optymizm " pomocny" w jego piosence - "... Pozwólcie, proszę, że do konkretów
przejdę na koniec:
okażmy serce dla tych facetów,
zewrzyjmy dłonie,
weźmy się w kupę, bo w tym tkwi sedno,
drodzy rodacy,
by się faceci czuli potrzebni
w domu i w pracy. ..."
knovak - Sro Lis 04, 2009 8:38 pm
Obawiam się, że na GDDKiA to się nie przekłada, mamy tu zbyt wiele negatywnych doświadczeń, nie tylko z A1, przykładów daleko szukać nie trzeba.
knovak - Czw Lis 05, 2009 8:34 am
Długo nie trzeba było czekać, ot przykład z dzisiejszej GW Trójmiasto. Po prostu chaos.
Cytat: | Obwodnica: 3 pas niepotrzebny? Drogowcy: to nieprawda!
We wtorkowej "Panoramie" na antenie TVP Gdańsk dyrektor gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Franciszek Rogowicz zapowiedział, że obwodnica nie zostanie poszerzona do trzech pasów. - To nieporozumienie - mówi "Gazecie" rzecznik GDDKiA.
Od lat konieczność budowy trzeciego pasa na trójmiejskiej obwodnicy to oczywistość, przynajmniej dla kierowców. Drogowcy o trzecim pasie też wspominają, ale czasem brakuje im konsekwencji. Np. w latach 2000-2002, gdy trwał kompleksowy remont drogi oraz wiaduktów, nikt nie pomyślał o ich przebudowie tak, by dodatkowy pas się pod nimi w przyszłości zmieścił. W 2004 r. powstały nawet wiadukty w Matarni (na węźle z ul. Słowackiego), wtedy również rezerwy nie pozostawiono. Mimo to kwestia kolejnego pasa pojawiała się coraz częściej w wypowiedziach przedstawicieli GDDKiA.
Trzeci, a nawet czwarty pas pojawi się na odcinku obwodnicy między Matarnią a węzłem Karczemki wraz z jego budową, która ma zakończyć się w 2012 r. Z kolei na węźle Południowym, który połączy obwodnicę z budowaną Obwodnicą Południową, przewidziano rezerwę pod trzeci pas na każdej z jezdni.
We wtorek w gdańskiej "Panoramie" widzowie usłyszeli, że trzeciego pasa nie będzie. - Trzeba by przebudować ogromną liczbę wiaduktów - mówił dyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA Franciszek Rogowicz.
Równocześnie zadeklarował, że ten pas będzie zastąpiony przez Obwodnicę Metropolitalną, czyli nową drogę ekspresową, która w planach drogowców ma biec od wspomnianego węzła Południowego przez Żukowo do Chwaszczyna.
W środę jednak dyrektor przez swojego rzecznika zaprzeczył tym informacjom. - Doszło do nieporozumienia. Dobudowanie trzeciego pasa jest kłopotliwe, ale nie niemożliwe - powiedział "Gazecie" Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA. - Obwodnica Metropolitalna to zupełnie inna kwestia. Czekamy na zgodę z centrali na dalsze prace studialne nad tym projektem. A jeśli w międzyczasie będzie potrzeba i przede wszystkim pieniądze, to trzeci pas na obecnej obwodnicy może się pojawić.
Kierowcy odetchnęli z ulgą.
- Trzeci pas to konieczność, tak jak pas awaryjny. Dziś mała awaria samochodu paraliżuje całą aglomerację, tak nie może być - mówi Adam Turek, kierowca tira, którego spotkaliśmy na stacji benzynowej w Matarni.
- Gdy powstanie Obwodnica Metropolitalna, a stanie się to nie wcześniej niż za 8-10 lat, istniejąca obwodnica automatycznie stanie się drogą gminną. Wtedy kasa na trzeci pas się już nigdy nie znajdzie - mówi nam nieoficjalnie jeden z pracowników GDDKiA. - Jest pewna szansa, że dodatkowy pas pojawi się do tego czasu od Karczemek do Osowej, bo na tym odcinku "na ścisk" wejdzie pod istniejące wiadukty. Na więcej bym nie liczył - dodaje nasz informator.
Michał Tusk
|
|
|