|
Dawny Gdańsk
|
|
Akademia Rzygaczy - Europejsko
Grün - Pon Paź 25, 2004 9:05 am Temat postu: Europejsko Pozdrawiam Was serdecznie z siedziby najwyzsiejszej Komissyi Europejskiej w Brukselce. Nudza szalenie, ale na szczescie na komputerach jest internet
Sabaoth - Pon Paź 25, 2004 9:11 am
Ja mam byc gorszy? Ja tez Was pozdrawiam, chociaz bardziej skandynawsko
parker - Pon Paź 25, 2004 6:07 pm
to oni w Brukselce mają Najwyższą Komisję do spraw Rzygaczy?
Mikołaj - Pon Paź 25, 2004 6:11 pm
Rektór pojechał walczyć o dotacje.
seestrasse - Pon Paź 25, 2004 11:15 pm
a ja za tydzien z okladem bede Was pozdrawiac ze Strasburga (niestety, zupelnie odcieta od netu)
Petelka - Wto Paź 26, 2004 6:28 am
parker napisał/a: | to oni w Brukselce mają Najwyższą Komisję do spraw Rzygaczy? |
Mają. Tylko, że jeszcze o tym nie wiedzą.
Grün - Wto Paź 26, 2004 3:24 pm
A jak się dowiedzą, to będzie za późno
Sabaoth - Wto Paź 26, 2004 5:54 pm
A są w tej Brukselce jakieś rzygacze?
Grün - Wto Paź 26, 2004 9:13 pm
No to mam dla Was kilka obrazków z Brukselki. Nasi architekci mogliby tam jezdzic na naukie, bo tam wlasnie rozumieja co to znaczy styl i jego utrzymanie przy uzupełnianiu luk oryginalnej zabudowy. Dlaczego u nas tak nie moze byc?
Sabaoth - Wto Paź 26, 2004 9:19 pm
Cytat: | Dlaczego u nas tak nie moze byc? | Bo rosną nam architekci w stylu REX-a. Ale nawet on sie ostatnio cywilizuje
parker - Wto Paź 26, 2004 9:23 pm
a ja jestem przekonana, że przykłady "jak nie należy robić" też by się tam znalazły
Grün - Wto Paź 26, 2004 9:29 pm
Oczywiście - ale ogólnie widać, że tam jest rejon objęty ochroną przed kretyńskimi koncepcjami pseudo-architektów. U nas też jest, ale pytanie jak długo się ostoi.
parker - Wto Paź 26, 2004 9:42 pm
A u nich jak długo?
Grün - Wto Paź 26, 2004 10:24 pm
U nich na razie nie widać, żeby ktoś wpadał na równie kretyńskie pomysły jak u nas. Wszystko jest zabudowane w historycznej części - a prosty, acz gustowny neorenesans jest najpopularniejszym stylem nowoczesnej architektury w tym rejonie.
Marcin - Wto Paź 26, 2004 11:11 pm
A tak na marginesie - widzę, że jezdnia połatana prawie jak u nas.
Grün - Wto Paź 26, 2004 11:16 pm
i syf a malarią na chodnikach
pumeks - Sro Paź 27, 2004 8:02 am
Czy mógłbys w tej Brukselce odnaleźć urzędasa, który nakazał likwidację połowów pomuchla w Bałtyku, i kopnąć go ode mnie w rzyć?
Grün - Sro Paź 27, 2004 8:26 am
Ok, następnym razem
Sabaoth - Sro Paź 27, 2004 8:38 am
pumeks napisał/a: | Czy mógłbys w tej Brukselce odnaleźć urzędasa, który nakazał likwidację połowów pomuchla w Bałtyku, i kopnąć go ode mnie w rzyć? |
To nie jest takie proste, Szwedzi i Dunczycy lowia na potege. Po prostu polskie rzady wynegocjowaly takie limity Nalezaloby kopnac w rzyc polskich negocjatorow. Ale by Cie potem noga bolala
pumeks - Sro Paź 27, 2004 9:05 am
Sabaoth napisał/a: | polskie rzady wynegocjowaly takie limity Nalezaloby kopnac w rzyc polskich negocjatorow. |
Co do intencji polskich rządów to ja akurat nie miałem i nie mam złudzeń Wiadomo że zgadzają się na wszystko. Ale jeżeli były negocjacje, to znaczy, że ktoś się tego domagał. I to mnie własnie wku....a, że jakiś pie....ny urzędas w Brukseli siedzi i decyduje, kto może łowić pomuchla a kto nie, na obszarze od Portugalii (a może nawet od Azorów?) po Zatokę Botnicką.
Grün - Sro Paź 27, 2004 9:13 am
No ktoś o tym decydować musi. Rzecz w tym, że decyzja zależy w dużej mierze od postawy przedstawicieli regionu którego dotyczy. A polscy przedstawiciele jacy są to wiemy po efektach negocjacji.
Sabaoth - Sro Paź 27, 2004 9:14 am
Weszli my do Unii czy nie weszli? - to primo. A secundo, jakas ochrona przyrody jest potrzebna, bo inaczej w Baltyku mielibysmy tyle zycia ile w dobrze umytej wannie No i tertio, moglismy wynegocjowac wiecej, ale nikogo wtedy nie interesowal dorsz, w mysl przyslowia "Jedzcie dorsze, g...o gorsze".
Grün - Sro Paź 27, 2004 9:18 am
Jak weszlismy do Unii to najlepiej widac przy zalatwianiu wiz dluzszych niz 3 miesiace w "starej unii" - Unia unią, a strefa Schengen strefą Schengen. Jesli komus sie wydaje, ze prawa polscy obywatele maja prawa obywateli starej unii, to się gleboko myli.
Sabaoth - Sro Paź 27, 2004 9:26 am
Tak, Unia i Schengen, to dwie rozne sprawy. Unia jest organizacja nastawiona bardziej na gospodarke, a dopiero jak wejdziemy do Schengen nabedziemy prawa (mam nadzieje) takie jakie maja obywatele starej Unii. Chociaz ja osobiscie nie narzekam, mam takie same prawa jak Szwedzi obowiazki zreszta tez
Zoppoter - Sro Paź 27, 2004 9:43 am
pumeks napisał/a: | Co do intencji polskich rządów to ja akurat nie miałem i nie mam złudzeń Wiadomo że zgadzają się na wszystko. . |
Na wszystko, co im polskie związki zawodowe i lobby polskich producentów podyktują...
Dzieki czemu mamy wynegocjowane okresy przejściowe, które już nam bokiem wychodzą. Oczywiście w ramach "ochrony polskiego rynku" jak to populisci w telewicji nazywają.
Grün - Sro Paź 27, 2004 9:55 am
Polacy mają w ogóle rzadki talent do wiązania się niekorzystnymi sojuszami... To znaczy niekorzystnymi dla Polaków - bo dla elyt jak najbardziej korzystnymi.
pumeks - Sro Paź 27, 2004 2:29 pm
Zoppoter napisał/a: | Na wszystko, co im polskie związki zawodowe i lobby polskich producentów podyktują...
Dzieki czemu mamy wynegocjowane okresy przejściowe, które już nam bokiem wychodzą. Oczywiście w ramach "ochrony polskiego rynku" jak to populisci w telewicji nazywają. |
W takim razie jestem populistą (co nie dziwi, bo juz w innym wątku zostałem zdemaskowany jako wtyczka Młodzieży Wszechpolskiej ), bo uważam, że polski rząd powinien kierować się raczej interesem polskich rybaków, niż portugalskich.
Zoppoter - Sro Paź 27, 2004 2:39 pm
pumeks napisał/a: | W takim razie jestem populistą (co nie dziwi, bo juz w innym wątku zostałem zdemaskowany jako wtyczka Młodzieży Wszechpolskiej ), bo uważam, że polski rząd powinien kierować się raczej interesem polskich rybaków, niż portugalskich. |
A ja wolę, żeby się kierował interesem polskiego konsumenta tych ryb. Ja od dorsza wymagam, zeby był smaczny i tani, natomiast zwisa mi to, kto go złowił.
Nie wiem, czy pomuchel od polskiego rybaka jest tańszy niz ten od duńskiego, więc nie wykluczam, że to był wyjątek od reguły, która wskazałem. Ale tego nie wiem, i obawiam się, że Ty tez nie wiesz... Tyle, że w innych branżach owa ochrona polskich producentów odbija się wyższymi cenami dla polskich konsumentów. W transporcie kolejowym na przykład mamy dodatkowo do czynienia z likwidacja oferty.
Czy rybołówstwo jest wyjątkiem od tej reguły?
Grün - Sro Paź 27, 2004 2:40 pm
a przedewszystkim nie swoim własnym osobistym.
seestrasse - Sro Paź 27, 2004 3:26 pm
Sabaoth napisał/a: | Chociaz ja osobiscie nie narzekam, mam takie same prawa jak Szwedzi |
swietnie, to znaczy ze mozesz wziac nawet rok trwajacy platny urlop zdrowotny na podstawie potwierdzonej przez lekarza silnej depresji
Sabaoth - Sro Paź 27, 2004 5:15 pm
Cytat: | na podstawie potwierdzonej przez lekarza silnej depresji |
Ale ja nie mam depresji, na razie mi się tu podoba.
seestrasse - Sro Paź 27, 2004 5:22 pm
a czy ja napisalam, ze ja masz???
wiem skadinad, ze Szwecja to bardzo przyjazny kraik na przyklad masz kaca - i wolno ci w majestacie prawa nie isc do pracy - BO MASZ KACA cudownie!
Grün - Sro Paź 27, 2004 5:23 pm
To i zwolnienia nie dostaniesz
seestrasse - Sro Paź 27, 2004 5:28 pm
no wlasnie dostaniesz...
Sabaoth - Sro Paź 27, 2004 5:31 pm
Cytat: | na przyklad masz kaca - i wolno ci w majestacie prawa nie isc do pracy |
Bo praca na kacu może być niebezpieczna dla pracującego i jego otoczenia
Grün - Sro Paź 27, 2004 5:34 pm
Tokarka by Ci mogła ręce urwać na przykład
Sabaoth - Sro Paź 27, 2004 5:36 pm
Ja nie pracuję na tokarce tylko na uniwersytecie
Grün - Sro Paź 27, 2004 5:39 pm
Poważnie? no popatrz, popatrz, jakie to za granicą kariere można zrobić
seestrasse - Sro Paź 27, 2004 5:48 pm
czy ten uniwerystet to mniej niebezpieczne urzadzenie od tokarki?
Sabaoth - Sro Paź 27, 2004 6:08 pm
W miarę spokojne. Najniebezpieczniejszy moment w pracy to nalewanie gorącej kawy do kubka Soedertoerns hoegskola - BEEGS
|
|