|
Dawny Gdańsk
|
 |
Na papierze, ekranie i w Mieście - Placówka "FORT" na Westerplatte
knovak - Sro Paź 13, 2004 10:15 am Temat postu: Placówka "FORT" na Westerplatte Jak to przeczytałem to mnie trochę zatrzęsło...
"Skandal w Forcie"
Grün - Sro Paź 13, 2004 10:39 am
A czy przypadkiem pomnikami historii Narodu nie powinien zajmować sie Naród? i jego państwo? Fajnie zwalić odpowiedzialność na władze lokalne - nie żebym ich bronił, ale skoro to takie wielkie dobro ogólnopolskie, to może by sie stolyca zainteresowała trochę.
A poza tym to faktycznie skandal... ale ani pierwszy ani ostatni w temacie.
knovak - Czw Paź 14, 2004 1:25 pm
Ciąg dalszy zadymy z placówką "FORT":
"Nikt nie chce zadbać o Westerplatte"
W spychotechnice to to jest ekstraklasa...
knovak - Czw Paź 14, 2004 1:29 pm
Polecam też lekturę "Listu Andrzeja Bartza"
(to musi być jakiś Rzygacz )
Marek Z - Czw Paź 14, 2004 2:27 pm
Cytat: | "Nikt nie chce zadbać o Westerplatte" |
Hmmm, ciekawe. Nie znam się na prawie własnościowym, ale trochę dziwnie brzmi stwierdzenie, że ten trawnik albo tamto drzewo czy bunkier należy do Miasta, a inny płot czy krzaki są - jak w tym wypadku - Straży Granicznej.
Przecież chyba wszystkie obiekty leżące w obrębie granic administracyjnych są miejskie, a jakaś instytucja najwyżej jest ich użytkownikiem.
W związku z tym Miasto powinno wydać nie podlegające dyskusji zalecenie wyremontowania danego obiektu (na ustalonych zasadach - oczywiście) i powinno byc po sprawie.
Chodź w tym przypadku Fort wydaje się być rzeczywiście poza terenem Straży Granicznej i nie bardzo rozumiem dlaczego nasze władze umywają od tego ręce...
knovak - Czw Paź 14, 2004 2:32 pm
Bo władze Gdańska to politycy (którzy mają co innego w głowie) i urzędnicy (którzy są mistrzami spychotechniki), a nie GOSPODARZE (których naszemu miastu brak... )
Grün - Czw Paź 14, 2004 2:50 pm
Marek Z napisał/a: | Przecież chyba wszystkie obiekty leżące w obrębie granic administracyjnych są miejskie, a jakaś instytucja najwyżej jest ich użytkownikiem.
|
No nie, nie...
Jakby tak było to nikt nie byłby właścicielem niczego, a jedynie użytkownikiem.
Do Miasta należy jedynie część nieruchomości położonych w obrębie jego granic.
pumeks - Czw Paź 14, 2004 2:52 pm
Marek Z napisał/a: | Przecież chyba wszystkie obiekty leżące w obrębie granic administracyjnych są miejskie, a jakaś instytucja najwyżej jest ich użytkownikiem. |
Oj, bardzo się mylisz. Przecież istnieje własność prywatna. A to, co nie jest prywatne, było dawniej państwowe - a potem, po powstaniu w latach dziewięćdziesiątych samorządów, zostało podzielone między państwo a gminę-miasto Gdańsk. Więc siatka własnościowa jest bardzo urozmaicona.
Marek Z - Czw Paź 14, 2004 3:19 pm
Cytat: | Oj, bardzo się mylisz. |
Wziąłem pod uwagę to, że mogę się mylić. To takie moje rozważanie.
Cytat: | A to, co nie jest prywatne, było dawniej państwowe - a potem, po powstaniu w latach dziewięćdziesiątych samorządów, zostało podzielone między państwo a gminę-miasto Gdańsk. |
Ale jak sam widzisz, zaistniał konflikt w powyższym temacie i zainteresowane strony nie wiedzą jak go rozwiązać.
Grün - Czw Paź 14, 2004 3:32 pm
A to już jest klasyczny i charakterystyczny bałagan - nie wiedzieć co jest czyje... standard
Sabaoth - Czw Paź 14, 2004 4:28 pm
A wiedza juz czyj jest kanal Raduni? Tu tez nie wiadomo czyja to wlasnosc, a ze trzeba wylozyc kase, wiec kazdy odpycha to jak najdalej od siebie.
Zoppoter - Czw Paź 14, 2004 7:08 pm
Sabaoth napisał/a: | A wiedza juz czyj jest kanal Raduni? Tu tez nie wiadomo czyja to wlasnosc, a ze trzeba wylozyc kase, wiec kazdy odpycha to jak najdalej od siebie. |
Któras strona stwierdziła, że włoży trochę kasy, choc nie musi, bo to nie jej.
Mamy następny kwiatek: ów zawalony wiadukt na Zaspie. Ponoć za górną część odpowiada miasto, a za spód kolej... Przynajmniej tak stwierdziło miasto, kiedy kolej zagroziła żądaniem odszkodowania.
Oczywiście zapewne wszystkie te spory znajdą finał w jakimś ministerstwie w Warszawce. Bo przecież wiadomo, że urzędole ministerialni najlepiej wiedzą co i jak należy zrobic w Gdańsku.
Marek Z - Czw Paź 14, 2004 10:31 pm
Cytat: | Ponoć za górną część odpowiada miasto, a za spód kolej... |
Niesamowite. I własnie dlatego różne obiekty popadają w ruinę.
Np. Baszta Pod Zrębem zawaliła się, bo jej dach i boczne ściany należały do Miasta,
ściana przednia do któregoś z muzeów, a grunt na którym stała - do przysłowiowej pani Malinowskiej. Tylna ściana należała zapewne do któregoś z byłych urzędasów, dlatego stoi do dzisiaj.
pumeks - Pią Paź 15, 2004 9:04 am
Zoppoter napisał/a: | Bo przecież wiadomo, że urzędole ministerialni najlepiej wiedzą co i jak należy zrobic w Gdańsku. |
Jak dobrze pójdzie, to urzędnicy w Warszawce zostaną zastąpieni przez jeszcze mądrzejszych urzędników w Brukselce... dopiero będziemy mieli fajnie
Zoppoter - Pią Paź 15, 2004 9:34 am
pumeks napisał/a: | Zoppoter napisał/a: | Bo przecież wiadomo, że urzędole ministerialni najlepiej wiedzą co i jak należy zrobic w Gdańsku. |
Jak dobrze pójdzie, to urzędnicy w Warszawce zostaną zastąpieni przez jeszcze mądrzejszych urzędników w Brukselce... dopiero będziemy mieli fajnie |
O ile wiem, Brukselka preferuje silne regiony. W przeciwieństwie do Warszawki.
|
|