|
Dawny Gdańsk
|
 |
Bla bla bla - Dzika świnka i ognisko
fazi - Sro Lis 07, 2012 6:47 pm Temat postu: Dzika świnka i ognisko Witam. Czy ktoś z Was zna może jakąś firmę lub leśniczówkę gdzieś w pobliżu Trójmiasta lub nawet w parku trójmiejskim, która może zorganizować dla 20-30 osób dzika z przyrządzeniem do konsumpcji + miejscami do spania dla tych ,co nie dotrzymają do rana przy zajadaniu świnki i degustacji Wody Rozmownej? Te miejsca sypialne to oczywiście żaden wypas, ot jakieś baraki czy coś Kiedyś byłem na takiej właśnie imprezie gdzieś koło Gdańska, to jakby jakaś stanica harcerska przy leśniczówce była, stołówka na świeżym powietrzu, a że akurat po sezonie było więc była zadaszona i osłonięta. Tylko za cholerę nie pamiętam gdzie to było. Pomożecie?
Mikołaj - Sro Lis 07, 2012 8:34 pm
Pewnie Borodziej, garść linków:
- oferta firmy, która to miejsce dzierżawi, dzik w menu Imprezy plenerowe - Borodziej
- noclegi może w jednej z pobliskich leśniczówek - Leśnictwo Sopot w odległości 300 m albo Gołębiewo, jakieś 1500 m. Tyle że tam można łatwo dojechać od strony Sopotu albo od Spacerowej, piszą, że to 1 strefa taxi, więc nie wiem czy jest sens zostawać na noc.
KasiaKowalska88 - Pią Sty 04, 2013 7:16 am
świetny pomsł!
justine2 - Pią Sty 04, 2013 8:50 am
KasiaKowalska88 napisał/a: | świetny pomsł! |
Zdecydowanie gorszy dla tytułowej "dzikiej świnki". Jak widzę nieraz, jak ludzie potrafią się trząść na myśl o wbijaniu zębów w pieczyste, np. prosiaczka (czyli dziecko świnki, dodam, bardzo inteligentnego zwierzęcia...), czy inną cielęcinkę (czyli dziecko krowy), to mną... #$%^&* (ocenzurowałam się sama).
Jako, że mieszkam obok głównego szlaku komunikacyjnego łączącego Gdańsk z Kaszubami, doskonale pamiętam ciągnące tamtędy kwiczące, ryczące, wyjące z bólu fizycznego i przerażenia transporty zwierząt jadących (w potwornych warunkach) na rzeź do zakładów mięsnych na Dolnym Mieście. Takie moje osobiste "milczenie owiec", które ponad dwadzieścia lat temu zaważyło o tym, by nie być dłużej hipokrytką - nie zjadać swoich przyjaciół.
Voit - Pią Sty 04, 2013 3:52 pm
justine2
...Bądź uprzejma zachować swoje przemyślenia na ten temat dla siebie.
Twoja dieta - Twój problem.
Wracając do tematu:
Byłem kiedyś na dziku w Ośrodku Jeździeckim "Żeliwiak" w Oliwie na ul. Bytowskiej 1, niedaleko Kuźni Wodnej.
To bardzo fajne, spokojne miejsce, świetnie przygotowane na imrezy plenerowe.
Spora wiata z kominkiem, dużo miejsca, piękne "okoliczności przyrody".
Spacerkiem z Oliwy niedaleko.
Nie dysponuję adresem strony internetowej, warunki lepiej sprawdzić na miejscu.
Zbych - Nie Sty 06, 2013 2:02 pm
justine2 napisał/a: | ... nie zjadać swoich przyjaciół. |
Mam w domu trzy zaprzyjaźnione koty i na pewno ich nie zjem, ale świnki, tak dzikie, jak i hodowlane nie są moimi przyjaciółmi.
|
|