|
Dawny Gdańsk
|
 |
Się jadło - "Wielki Błękit"
Martino - Wto Wrz 21, 2010 7:41 pm Temat postu: "Wielki Błękit" Restauracyjka na początku molo w Brzeźnie.
Od sierpnia jest nowy własciciel i nic się nie zmieniło...
Amatorka.. a jest gorzej niż było
seestrasse - Wto Wrz 21, 2010 7:44 pm
ano, jedynie widok z tarasu rekompensuje niską wartości odżywczą pożywienia
Martino - Wto Wrz 21, 2010 7:47 pm
seestrasse napisał/a: | ano, jedynie widok z tarasu rekompensuje niską wartości odżywczą pożywienia |
Masz rację.. Chodzimy cała familią bardzo regularnie 2-3 razy w tygodniu i za każdym razem stwierdzamy, że siedzimy tu tylko dla tego błogiego, kojącego widoku, no i z braku konkurencji.. Budy w Brzeźnie są jeszcze gorsze
Nawet frytek nie potrafią usmażyć.. albo stare, albo niedosmażone.,,
Kawa za każdym razem inaczej smakuje,,, a ryby,,,, mój Boże.,.,, kto raz jadł więcej nie zje
danziger - Wto Wrz 21, 2010 7:48 pm
Ale szantowe wieczory miały kiedyś niezły klimat. Nie wiem jak jest teraz, bo x lat nie byłem (choć wiem, że szanty grają i teraz, przynajmniej latem jeszcze były).
Martino - Wto Wrz 21, 2010 7:53 pm
danziger napisał/a: | Ale szantowe wieczory miały kiedyś niezły klimat. Nie wiem jak jest teraz, bo x lat nie byłem (choć wiem, że szanty grają i teraz, przynajmniej latem jeszcze były). |
Szanty były jeszcze w piątki od 20 tej w lipcu... rewelacja, choć trochę za głośno (opinia mojej 3 letniej córki). Ma to swój klimat przy zimnej Warce..
i tak przydała by się konkurencja,,,,
seestrasse - Wto Wrz 21, 2010 8:17 pm
na szczęście piwo zawsze będzie piwem (o ile go jakoś nie ochrzczą)
Martino - Wto Wrz 21, 2010 8:53 pm
seestrasse napisał/a: | na szczęście piwo zawsze będzie piwem (o ile go jakoś nie ochrzczą) |
dokładnie..trudno zepsuć piwo z beczki
Sbigneus - Sro Wrz 22, 2010 2:35 pm
Martino napisał/a: | [quote
dokładnie..trudno zepsuć piwo z beczki | Można zepsuć dolewając wiaderko wody. Tak praktykowano w latach PRL.
Martino - Sro Wrz 22, 2010 4:50 pm
Sbigneus napisał/a: | Martino napisał/a: | [quote
dokładnie..trudno zepsuć piwo z beczki | Można zepsuć dolewając wiaderko wody. Tak praktykowano w latach PRL. |
No tak, ale to było w czasach, kiedy się człowiek cieszył, że wogóle piwo "dostał".
Teraz po takim numerze, drugi raz w tym samym miejscu piwa być już nie kupił.
Zakładam, że piwo tam nie jest chrzczone, chociaż 7 zł za 05, l Warki to ceny sopockie. Z drugiej strony patrząc, widok na morze jest wliczony w cenę.
Jarek z Wrzeszcza - Sro Wrz 22, 2010 5:24 pm
Sbigneus napisał/a: | Martino napisał/a: | [quote
dokładnie..trudno zepsuć piwo z beczki | Można zepsuć dolewając wiaderko wody. |
Jak można dolać wiaderko wody do zaplombowanej kegi?
Martino - Sro Wrz 22, 2010 8:00 pm
Jarek PDW napisał/a: | Sbigneus napisał/a: | Martino napisał/a: | [quote
dokładnie..trudno zepsuć piwo z beczki | Można zepsuć dolewając wiaderko wody. |
Jak można dolać wiaderko wody do zaplombowanej kegi? |
I to nas teraz ratuje... na kegach są plomby!!!
Kończąc temat piwny.. chociaż można rozwodzić się nad nim do końca świata,,,
co sądzicie o serwowanym tam pieczywie czosnkowym?
danziger - Sro Wrz 22, 2010 10:00 pm
Jarek PDW napisał/a: | Jak można dolać wiaderko wody do zaplombowanej kegi? |
Niby nie można, ale... podłączyc do kurka dwa wężyki - jedne z piwem z kega, drugi z wodą chyba można.
Pamiętam piwo z Kwadratowej sprzed nastu lat - mozna było wypic kilkanaście i człowiek był w miarę trzeźwy, kolor to miało bledziutki, ledwo słomkowy, smak wodnisty...
Martino - Sro Wrz 22, 2010 10:21 pm
danziger napisał/a: | Jarek PDW napisał/a: | Jak można dolać wiaderko wody do zaplombowanej kegi? |
Niby nie można, ale... podłączyc do kurka dwa wężyki - jedne z piwem z kega, drugi z wodą chyba można.
Pamiętam piwo z Kwadratowej sprzed nastu lat - mozna było wypic kilkanaście i człowiek był w miarę trzeźwy, kolor to miało bledziutki, ledwo słomkowy, smak wodnisty... |
Tak w "Kwadracie" robili ma maksa.. pamiętam też całonocną zabawę przy whisky w "Derbach" w Sopocie (na Wyścigowej), gdzie z kuzynem nad ranem wyszliśmy prawie trzeżwi... a wypiliśmy nawet nie wiem ile!!!!
Ponury2 - Sob Paź 02, 2010 12:34 pm
Kiedyś piliśmy tam kawę, podana prawie że w naparstku za 5 zł
A z kolegami to się szło na wydmy na wódkę, a nie do tego dziadostwa.
Martino - Sob Paź 02, 2010 4:41 pm
Ponury2 napisał/a: | Kiedyś piliśmy tam kawę, podana prawie że w naparstku za 5 zł
A z kolegami to się szło na wydmy na wódkę, a nie do tego dziadostwa. |
Który lokal masz na myśli? Wielki Błękit, Kwadratową czy Derby?
Mikołaj - Sob Paź 02, 2010 5:01 pm
Ponury2 napisał/a: | Kiedyś piliśmy tam kawę, podana prawie że w naparstku za 5 zł |
to się nazywa espresso
Martino - Sob Paź 02, 2010 6:20 pm
Mikołaj napisał/a: | Ponury2 napisał/a: | Kiedyś piliśmy tam kawę, podana prawie że w naparstku za 5 zł |
to się nazywa espresso |
dokładnie.. espresso to prawdziwa kawa dla znawców. Jest jak lekarstwo. Lepiej wypić naparstek prawdziwego naparu niż zalewaną niedogotowaną wodą lurę.
2xM - Nie Paź 03, 2010 2:08 am
Gorzej jeśli trafi się na lurę w naparstku .
Ponury2 - Nie Paź 03, 2010 7:07 am
Chodzi o "Wielki Błękit". Podana skandalicznie kawa to nie było żadne expresso Normalna kawa z menu.
Martino - Sob Paź 09, 2010 8:07 pm
polepsza się.. pieczywo czosnkowe w formie grzanek,,
Ponury2 - Nie Paź 10, 2010 11:13 am
Taaa, takie pieczywo nie świadczy o klasie lokalu.
Martino - Nie Paź 10, 2010 11:46 am
Ponury2 napisał/a: | Taaa, takie pieczywo nie świadczy o klasie lokalu. |
Nikt nie twierdzi, że świadczy o klasie lokalu, po prostu zmienili pieczywo na moim zdaniem lepsze i tyle..
Martino - Pon Sty 02, 2012 7:47 pm
W zeszłym roku zmienił się właściciel.
Co się zmieniło... design wnętrza przypomina bar mleczny, ceny wyższe niż na Monte Cassino w Sopocie (sprawdzone)!
|
|