|
Dawny Gdańsk
|
|
Bla bla bla - Wsi spokojna, wsi wesoła
Dostojny Wieśniak - Sro Kwi 07, 2010 8:51 pm Temat postu: Wsi spokojna, wsi wesoła Z różnych powodów porzucamy miasto. Najczęściej jest nam za ciasno, za głośno, za szybko. Za miastem wiadomo – więcej przestrzeni dla naszych zbiorów, więcej możliwości dla rozwoju przeróżnych kółek zainteresowań. Wbrew pozorom ciekawiej jest. Snując się w ostatnich dniach po bliskiej zagranicy, trafiłem na nieczęsto spotykanego hobbystę:
tobocian - Czw Kwi 08, 2010 8:13 pm
No to nie tylko wieś gości różnej maści hobbystów/zbieraczy/restauratorów/biznesmenów*
także i w dzielnicy słynnej Przeróbka znalazł się też helikopter-nawet precyzyjnie zapakowany
*niepotrzebne skreślić
Pzdr.Dostojny
Dieter - Pią Kwi 09, 2010 6:34 pm
Ten zapakowany heli to moj, zeby szybciej i bez korkow kolesiow odwiedzic.
A rotor to mam w domu i bije nim smietane...
Łapa - Nie Lip 11, 2010 8:21 am
Dostojny Wieśniak, albo mi się zdaje albo odkryłeś czyjąś DZIUPLE
Jerzy Makieła - Nie Lip 11, 2010 3:13 pm
tobocian napisał/a: |
także i w dzielnicy słynnej Przeróbka znalazł się też helikopter-nawet precyzyjnie zapakowany |
Hymmm prawie codziennie przejeżdżam obok:-) Ja bym raczej stawiał na to, że Conrad-Passed, który miał siedzibę po drugiej stronie ulicy dostał zlecenie na uszycie plandek na Mi-2. Dla ułatwienia zadania dostarczono mu model do "przymiarki"
Miałem rację http://www.conrad-passed....rycia-nietypowe
Dostojny Wieśniak - Nie Lip 11, 2010 11:12 pm
Łapa napisał/a: | Dostojny Wieśniak, albo mi się zdaje albo odkryłeś czyjąś DZIUPLE | Takich dziupli jest więcej w tej okolicy. Teraz mogę się kręcić tylko wokół pieca, ale we wrześniu mam zamówiony kurs w tamte strony. Postaram się coś sfocić.
Jerzy Makieła - Pon Lip 12, 2010 5:55 am
Dostojny Wieśniak napisał/a: | Takich dziupli jest więcej w tej okolicy. |
He... a co Ty masz do "tej okolicy"? Stogi się Tobie nie podobają?
Dostojny Wieśniak - Sob Lip 17, 2010 1:15 am
Nie, no. Do Stogów nic nie mam. Nawet żuławski patriotyzm tu nie działa. W końcu to ta sama firma. Tak tam sobie pstrykam. Na Żuławach kilka razy, dobitnie wyjaśniono mi co mogę sobie focić. Na cudzym terenie łatwiej zaszaleć.
|
|