Dawny Gdańsk

Gdańsk - Sopot - Gdynia - Czy DA-elka jest legalna

PLASER - Nie Gru 21, 2008 8:10 pm

Matti napisał/a:
jednak logicznie rozumując jest ona nielegalna również w kraju. Więc witam Was jeszcze raz w gronie "nielegalnych" :oops:


Jest jak najbardziej legalna. Nie możesz mieć wyróżnika innego Państwa (gdzieś był link do konwencji z wykazem skrótów). DA tam nie ma. Więc można mieć przyklejone.

Pozdrawiam
PLASER

Ponury2 - Nie Gru 21, 2008 9:00 pm

Matti napisał/a:
Z tego co piszecie w wątku, naklejka będzie na pewno nielegalna jak przekroczymy granice państwa, jednak logicznie rozumując jest ona nielegalna również w kraju. Więc witam Was jeszcze raz w gronie "nielegalnych" :oops:


A w życiu. Jak powiedział przedmówca - legalna. Fachowo nazywa się to brak znamion czynu zabronionego, w tym przypadku wykroczenia. Jak nie ma tego skrótu na wykazie państw, to jak możesz popełnić wykroczenie_ No bez jaj :szabelka:

Fasola_Gdańsk - Nie Gru 21, 2008 10:01 pm

Ponury2 napisał/a:
Matti napisał/a:
Z tego co piszecie w wątku, naklejka będzie na pewno nielegalna jak przekroczymy granice państwa, jednak logicznie rozumując jest ona nielegalna również w kraju. Więc witam Was jeszcze raz w gronie "nielegalnych" :oops:


A w życiu. Jak powiedział przedmówca - legalna. Fachowo nazywa się to brak znamion czynu zabronionego, w tym przypadku wykroczenia. Jak nie ma tego skrótu na wykazie państw, to jak możesz popełnić wykroczenie_ No bez jaj :szabelka:


Nie oszukujmy sie ze mozna to podciagnac tez w druga strone, forma nalepki wskazuje na to ze auto pochodzi z "DA", nie kazdy, chociazby w Nowej Zelandii bedzie wiedzial o co chodzi i powstanie zamieszanie. Kazdy kij ma dwa konce niestety. Ja bym chetnie cos takiego nalepij na auto, ale ja tam nie chce sie wyrozniac na drodze za bardzo. Juz i tak wyrozniam sie autem szybszym od 95% innych samochodow ;)

Jerzy Makieła - Pon Gru 22, 2008 9:40 pm

Fasola_Gdańsk napisał/a:
forma nalepki wskazuje na to ze auto pochodzi z "DA", nie kazdy, chociazby w Nowej Zelandii bedzie wiedzial o co chodzi i powstanie zamieszanie.


A jakie to niby zamieszanie powstanie?

danziger - Wto Gru 23, 2008 8:07 am

Jerzy Makieła napisał/a:
Fasola_Gdańsk napisał/a:
forma nalepki wskazuje na to ze auto pochodzi z "DA", nie kazdy, chociazby w Nowej Zelandii bedzie wiedzial o co chodzi i powstanie zamieszanie.


A jakie to niby zamieszanie powstanie?

Nie ma znaczenia.
Przepisy są w tej kwestii jasne i bez względu czy tocośkomuś miesza, czy nie, nalepki DA są jak najbardziej legalne.

knovak - Wto Gru 23, 2008 9:04 am

Jerzy Makieła napisał/a:
Fasola_Gdańsk napisał/a:
forma nalepki wskazuje na to ze auto pochodzi z "DA", nie kazdy, chociazby w Nowej Zelandii bedzie wiedzial o co chodzi i powstanie zamieszanie.


A jakie to niby zamieszanie powstanie?

Myślę, że w trosce o porządek w głowach obywateli Nowej Zelandii powinniśmy jak najszybciej podjąć uchwałę o samopowstrzymywaniu się przed poruszaniem się w tymże kraju samochodami oklejonymi "DA". A Brygada Młodzieżowa może tego nawet dopilnować i zobowiązać się do zaciagnięcia warty na wybranych nowozelandzkich szosach - poproszę przedstawiciela Brygady o przygotowanie stosownej uchwały.
:hihi:

Matti - Wto Gru 23, 2008 9:57 am

danziger napisał/a:
Jerzy Makieła napisał/a:
Fasola_Gdańsk napisał/a:
forma nalepki wskazuje na to ze auto pochodzi z "DA", nie kazdy, chociazby w Nowej Zelandii bedzie wiedzial o co chodzi i powstanie zamieszanie.


A jakie to niby zamieszanie powstanie?

Nie ma znaczenia.
Przepisy są w tej kwestii jasne i bez względu czy tocośkomuś miesza, czy nie, nalepki DA są jak najbardziej legalne.

Tak z ciekawości znasz może podstawę prawną tego? Szukam, ale nie jestem aż takim znawcą prawa, a słyszałem, że na forum są prawnicy :%

tobocian - Wto Gru 23, 2008 1:14 pm

Matti napisał/a:
Tak z ciekawości znasz może podstawę prawną tego?
8))
E no kolego daj spokój...jeżeli nie jest zabronione to jest dozwolone...
a jak nalepisz np.zielony listek to znaczy(dla niektórych) że jesteś z Kanady? :lol:

http://pl.wikipedia.org/w...kod_samochodowy

w razie wątpliwości wydrukuj i miej przy sobie :^^
Pozdro! :zgooda:

Mikołaj - Wto Gru 23, 2008 3:39 pm

tobocian napisał/a:
podstawę prawną tego

w preambule do Konstytucji chociażby jest:

Cytat:
W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny,
odzyskawszy w 1989 roku możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie
oraz naklejania naklejek na samochody
my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej...

Mroovka - Wto Gru 23, 2008 6:09 pm

Swego czasu panowie i panie :D ze straży miejskiej pływali swoimi motorówkami i mieli wywieszone flagi Gdańska. Kapitanat Portu nakazał im je ściągnąć - twierdzili, że "od 1939 nie ma takiego tworu jak WMG"
Taka mała dygresja - a i na samochodach nie może być naklejki oznaczającej państwo innej niż kraj rejestracji.
Po 1990 wielu kierowców przekonanych, że PL to wytwór komuchów przyklejało naklejki RP - najczęściej z orłem w tle oraz w barwach narodowych.
A okazało się, ze RP to nic innego jak Filipiny :^^
Aha! Wikipedia nie stanowi źródła prawa w tym kraju.

tobocian - Wto Gru 23, 2008 8:10 pm

Mikołaj napisał/a:
tobocian napisał/a:
podstawę prawną tego

w preambule do Konstytucji chociażby jest:

Cytat:
W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny,
odzyskawszy w 1989 roku możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie
oraz naklejania naklejek na samochody
my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej...

kurka jak to piknie brzmi! :==

Ludziska naprawdę obawiajcie się ino skrajnie lewicowo-prawicowo-środkowa-socjalistycznie-demokracjo-komuno-kupa lepsza-republiko-dziwnowej :brake: i naklejcie nawet : mam to w D
to pociągną nas że obrażamy naród niemiecki? :hiihihi:
e no spoko loko ,u mnie jest na kasku nalepeczka to ewentualnie zdejmą nalepę razem z głową hahaha :^^ ale fakt że ta"dzisiejsza młodzież" tym bardziej wszesh coś tam to nieźle daje...
Pozdro olpipol :skolowany:
Wesołych świąt!
Karpik złapany?

Mikołaj - Wto Gru 23, 2008 9:29 pm

Mroovka napisał/a:
Wikipedia nie stanowi źródła prawa w tym kraju

prawa nie, ale wiedzy o prawie owszem

Łukasz - Wto Gru 23, 2008 10:04 pm

Mroovka napisał/a:

Taka mała dygresja - a i na samochodach nie może być naklejki oznaczającej państwo innej niż kraj rejestracji.


Tylko że DA nie oznacza żadnego państwa. Tak samo kaszubskie CSB.

danziger - Wto Gru 23, 2008 11:12 pm

Matti napisał/a:
Tak z ciekawości znasz może podstawę prawną tego? Szukam, ale nie jestem aż takim znawcą prawa, a słyszałem, że na forum są prawnicy :%

Kodeks drogowy + międzynarodowa konwencja regulująca kwetię nalepek wszystkich państw - gdzieś w tym wątku była już zresztą przytaczana.

Matti - Sro Gru 24, 2008 6:39 am

danziger napisał/a:
Matti napisał/a:
Tak z ciekawości znasz może podstawę prawną tego? Szukam, ale nie jestem aż takim znawcą prawa, a słyszałem, że na forum są prawnicy :%

Kodeks drogowy + międzynarodowa konwencja regulująca kwetię nalepek wszystkich państw - gdzieś w tym wątku była już zresztą przytaczana.

Tyle to ja też wiem :-) Ale poszukam sam, ok. Wesołych Świąt!

Fasola_Gdańsk - Sro Gru 24, 2008 9:26 am

Jerzy Makieła napisał/a:
Fasola_Gdańsk napisał/a:
forma nalepki wskazuje na to ze auto pochodzi z "DA", nie kazdy, chociazby w Nowej Zelandii bedzie wiedzial o co chodzi i powstanie zamieszanie.


A jakie to niby zamieszanie powstanie?


Takie, ze to sugeruje ze samochod pochodzi z tego panstwa,a to nie istnieje. Pomijam Nowa Zelandie, to byl zart. Ale czy ktos probowal przejechac z taka naklejka nasza wschodnia granice?? Mi Rosjanie kiedys mierzyli naklejke PL linijka, ktorej wczesniej nie mialem i na wstecznym jechalem do Polakow po taka za pare zlotych. Bo to ze na niebieskim pasku na rejestracji jest to ich nie obchodzilo. Podejrzewam ze DA kazali by mi zrywac, albo w ogole nawrocili auto.

Łukasz - Sro Gru 24, 2008 9:39 am

Fasola_Gdańsk napisał/a:
Bo to ze na niebieskim pasku na rejestracji jest to ich nie obchodzilo.


I słusznie, bo PL na niebieskim pasku zwalnia z obowiązku przyklejenia PL-ki tylko w Unii.

A to, że ktoś będzie kazał zrywać DA, nie znaczy, że przyklejanie DA jest zabronione. Oczywiście poza Unią trzeba i tak mieć normalne PL.

W Osowej widziałem pocztowego dostawczaka z DA.

Matti - Sro Gru 24, 2008 10:06 am

Jak widać sytuacja z DA nie jest taka klarowna jakby się mogło wydawać... Ja oczywiście będę z nią jeździł :hihi:
danziger - Sro Gru 24, 2008 11:39 am

Fasola_Gdańsk napisał/a:
Takie, ze to sugeruje ze samochod pochodzi z tego panstwa,a to nie istnieje.

Jak aktor na scenie gra mordercę, to sugeruje, że kogoś zabija. Ale mimo to karalne to nie jest :-)

A co do działań rosyjskich pograniczników, czy innych służb (nie tylko rosyjskich) - zawsze i wszędzie mogą się do czegoś przyczepić, co wcale nie oznacza, że mają rację. Z moich spotkań z polskimi policjantami wynika, że znajomość polskiego prawa jest dla nich z reguły obca. Nie znają nawet podstaw - np. mylą postępowanie karne z cywilnym. Na szczęście z Sądami jest już lepiej :^^

Fasola_Gdańsk - Sro Gru 24, 2008 10:49 pm

danziger napisał/a:
Fasola_Gdańsk napisał/a:
Takie, ze to sugeruje ze samochod pochodzi z tego panstwa,a to nie istnieje.

Jak aktor na scenie gra mordercę, to sugeruje, że kogoś zabija. Ale mimo to karalne to nie jest :-)

A co do działań rosyjskich pograniczników, czy innych służb (nie tylko rosyjskich) - zawsze i wszędzie mogą się do czegoś przyczepić, co wcale nie oznacza, że mają rację. Z moich spotkań z polskimi policjantami wynika, że znajomość polskiego prawa jest dla nich z reguły obca. Nie znają nawet podstaw - np. mylą postępowanie karne z cywilnym. Na szczęście z Sądami jest już lepiej :^^


Dobrze, ale ja patrze na to obiektywnie. Te naklejki to fajna rzecz, unikatowa w skali swiatowej, tak jak Nasze Miasto. Ale trzeba przyznac ze to wprowadza ladnie mowiac nieporzadek w oznakowaniu samochodow. I wykorzystujemy/wykorzystujecie luke w prawie. To taka niegrozna i blaha sprawa, wiec moze zle porownuje, ale jak ktos wykorzysta luke w prawie zeby wypompowac pieniadze z jakiejs instytucji to jest krzyk, a tu jest aprobata, wiec jak to jest? Badzmy konsekwentni.

A ja tam nie mam zamiaru sie z co drugim "gliniarzem" klocic o jakas nalepke, nawet jesli Niebieski nie ma racji...

Dostojny Wieśniak - Sro Gru 24, 2008 11:33 pm

Również staram się być obiektywny. - Czy ktoś Cię namawia, czy znalazłeś gdzieś tutaj zalecenie oklejenia jakiegokolwiek jeździdełka tymi naklejkami? Myślisz, że owalna w formie naklejka z napisem – OTO, będzie też wykorzystaniem jakiejś luki w prawie? Chyba przesadzasz trochę. :wink:
Mikołaj - Czw Gru 25, 2008 3:41 am

O czym w ogóle ta dyskusja... jakie to niby zamieszanie, wykorzystywanie luk...

Zgodnie z Prawem o ruchu drogowym (powszechnie acz błędnie nazywanym kodeksem drogowym) zabrania się umieszczania na pojeździe znaku określającego inne państwo niż to, w którym pojazd został zarejestrowany (art. 60 ust 1 pkt 4)
nie ma (ba, według wielu nigdy nie było) takiego państwa jak WMG
a zatem...
pełny opis stanu prawnego jest tutaj
lista obowiązujących oznaczeń państwowych jest
tutaj
można sobie nawet DDR przykleić i nikomu nic do tego

a co do podstawy prawnej - to Policja czy inne organy jej potrzebują, by za coś karać, a nie obywatele, by coś czynić, to chyba oczywista oczywistość

Matti - Czw Gru 25, 2008 10:37 am

Przepisem szczegółowym dotyczącej tej kwesti jest ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 22 lipca 2002 r. w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów, gdzie przy paragrafie 33 znajdziemy taki zapis:
§ 33. 1. Na pojeździe zarejestrowanym w Rzeczypospolitej Polskiej, który ma być używany w ruchu międzynarodowym, umieszcza się z tyłu na nadwoziu pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 2, znak z literami "PL".

Czyli za granicą może być problem z DA, jak to wcześniej zostało zasygnalizowane...

Fasola_Gdańsk - Czw Gru 25, 2008 11:23 am

Dyskusja o niczym, i nikt mnie do niczego nie zmusza, i ja nie mowie ze mi sie to nie podoba!! Inicjatywa jest ciekawa, autka sie rzucaja w oczy, mi osobiscie to nie przeszkadza.


Mikołaj napisał/a:

Zgodnie z Prawem o ruchu drogowym (powszechnie acz błędnie nazywanym kodeksem drogowym) zabrania się umieszczania na pojeździe znaku określającego inne państwo niż to, w którym pojazd został zarejestrowany (art. 60 ust 1 pkt 4)


Czyli masz miec "PL" i nic innego.

Mikołaj napisał/a:


nie ma (ba, według wielu nigdy nie było) takiego państwa jak WMG
a zatem...
pełny opis stanu prawnego jest tutaj
lista obowiązujących oznaczeń państwowych jest
tutaj
można sobie nawet DDR przykleić i nikomu nic do tego


Wg art. 60 ust 1 pkt 4 nie mozesz. DDR jak i DA nie istnieja, wiec latwo ustalic, ze nie masz tam zarejestrowanego auta, wiec nie mozesz miec takich oznaczen. Masz auto zarejestrowane w istniejacym kraju o nazwie Rzeczpospolita Polska (prawdopodobnie), i oznaczeniem tego kraju jest "PL".

Wg takiego myslenia to ja sobie moge rejestracje przyczepic DDRowską, przeciez ten kraj nie istnieje, to tablica niewazna, a wieszac na aucie sobie moge co chce. Byle polska tablica tez wisiala. A jednak nawet "hamerykanskie" tablice za szyba TIRa sa nielegalne. Czy w praktyce ktos na to zwraca uwage to druga sprawa, z reszta to widac czy zwraca ;)


Cytat:

a co do podstawy prawnej - to Policja czy inne organy jej potrzebują, by za coś karać, a nie obywatele, by coś czynić, to chyba oczywista oczywistość


Policja stwierdzi domniemana nieprawidlowosc, i zabierze Ci dowod. Policja nie musi sie na tym znac, maja znac sie na stacji diagnostycznej. Jest wszystko OK to dowod dostajesz spowrotem. Jak masz lyse opony to tez Ci zabiora dowod rejestracyjny, i jedziesz na przeglad zeby stwierdzic ze policjant nie mial racji i opony sa ok, albo zmieniasz opony. Policjant nie ma miernika wysokosci bieznika. Ale stwierdza ze cos jest nie tak i odsyla na badanie.

Zreszta jak to wyglada w praktyce chyba kazdy kierowca wie.

To tak jak z mandatem. Policja cos stwierdza, mozesz sie od razu przyznac, lub nie i idzie do sadu i tam jest "ktos kto sie zna" i rozstrzyga. Z przestepstwami podobnie, lapia np. zlodzieja, zbieraja dowody i oddaja do prokuratury i dalej do sadu (lub nie), Policja nie ma prawa osadzac zlodzieja, ma prawo go podejrzewac.

Policja nie sadzi (teoretycznie). Policja wylapuje nieprawidlowosci, od sadzenia czy Policja ma racje czy nie sa inne instytucje.

A przepis o nalepkach jak widzisz mozna interpretowac dwojako, tak jak ja, i tak jak Ty.

Pozdrawiam i Wesolych...

Mikołaj - Czw Gru 25, 2008 12:35 pm

Fasola_Gdańsk napisał/a:
Czyli masz miec "PL" i nic innego. (...) Wg art. 60 ust 1 pkt 4 nie mozesz. DDR jak i DA nie istnieja, wiec latwo ustalic, ze nie masz tam zarejestrowanego auta, wiec nie mozesz miec takich oznaczen

zabrania się umieszczania na pojeździe znaku określającego inne państwo niż to, w którym pojazd został zarejestrowany, dlatego też np. nielegalne jest naklejenie RP, bo to oznaczenie Filipin (co ciekawe akurat tu jest to ewidentnie zabronione, a jakoś nie słyszałem o masowym zatrzymywaniu dowodów rejestracyjnych na tej podstawie), a możesz mieć DA czy DDR (bo nie ma takich państw)

Co do reszty wywodu i tego, że nieznająca przepisów Prawa o ruchu drogowym Policja jest w stanie z tego powodu zatrzymać Ci dowód, to należałoby się zastanowić na jakie pytanie chcemy sobie odpowiedzieć:
1. czy umieszczenie na pojeździe naklejki z oznaczeniem DA (lub jakimkolwiek innym nie przypisanym do żadnego państwa) jest legalne
2. za jakie rzeczy polska Policja jest w stanie zatrzymać dowód rejestracyjny i czy dobrze zna polskie prawo

Matti - Czw Gru 25, 2008 12:40 pm

Mikołaj a to co ja zacytowałem odnośnie umieszczania PL za granicą...?
Strach - Czw Gru 25, 2008 12:52 pm

Matti napisał/a:
Przepisem szczegółowym dotyczącej tej kwesti jest ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 22 lipca 2002 r. w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów, gdzie przy paragrafie 33 znajdziemy taki zapis:
§ 33. 1. Na pojeździe zarejestrowanym w Rzeczypospolitej Polskiej, który ma być używany w ruchu międzynarodowym, umieszcza się z tyłu na nadwoziu pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 2, znak z literami "PL".

Czyli za granicą może być problem z DA, jak to wcześniej zostało zasygnalizowane...


Taka mała dygresyja. Czy ROZPORZĄDZENIE MINISTRA RP obowiązuje poza granicami Polski? :szabelka: :hiihihi:

Strach - Czw Gru 25, 2008 1:02 pm

Matti napisał/a:
Mikołaj a to co ja zacytowałem odnośnie umieszczania PL za granicą...?


Przepis mówi że ma myć PL. Łamiesz przepis jak nie masz PL. Jak Masz DA i nie masz PL to łamiesz przepis bo nie masz PL, a nie bo masz DA. Jak masz PL i DA to nie łamiesz przepisu bo masz PL niezależnie że masz DA.

PS Większość PL widocznych na ulicach jest niezgodna ze wzorem. Więcej niż DA widuję D na polskich tablicach. :skolowany:

Mikołaj - Czw Gru 25, 2008 1:10 pm

Matti napisał/a:
który ma być używany w ruchu międzynarodowym, umieszcza się z tyłu na nadwoziu pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 2, znak z literami "PL".

Cytat:
Mikołaj a to co ja zacytowałem odnośnie umieszczania PL za granicą...?

pierwsza sprawa, to że dotyczy to pojazdu, który ma być używany w ruchu międzynarodowym, a nie każdy musi,
drugie, to to co napisał Strach - tam mowa przecież o tym, że należy umieścić PL, jak nie umieszczasz to naruszasz
i znów zastrzeżenie - nie mówimy o tym, że rosyjscy pogranicznicy... tylko o tym, co jest w prawie

Mikołaj - Czw Gru 25, 2008 1:16 pm

Strach napisał/a:
Czy ROZPORZĄDZENIE MINISTRA RP obowiązuje poza granicami Polski?

jeśli chodzi o warunki techniczne pojazdów etc, to jest to regulowane konwencjami międzynarodowymi i uznaje się za wystarczające spełnienie warunków technicznych obowiązujących w państwie, w którym pojazd jest zarejestrowany (znana sprawa z karaniem przez niemiecką drogówkę za "niemanie" apteczki z jakimśtam wyposażeniem po wejściu do strefy Schegen i odpowiednia reakcja polskiej policji - chyba gaśnice, potem wspólne konferencje i przepraszanie kierowców)

Strach - Czw Gru 25, 2008 1:41 pm

A i jeszcze, "omijanie prawa" to pojęcie medialne, a nie prawne. Albo coś jest zgodne z prawem albo nie, a to orzeka sąd itd. O omijaniu prawa mówi się jak coś nie jest zabronione a mówiący uważa że powinno. :dziadek:
Mikołaj - Czw Gru 25, 2008 9:05 pm

rozważania czy wolno to, na co zezwolono, czy wolno to, czego nie zabroniono zostały niniejszym wydzielone do osobnego wątku

dla przypomnienia podstawy podstaw demokratycznego państwa prawa:
nullum crimen sine lege
in dubio pro libertate

BillyBoy - Czw Gru 25, 2008 10:21 pm

Mikołaj napisał/a:
dla przypomnienia podstawy podstaw demokratycznego państwa prawa:
nullum crimen sine lege
in dubio pro libertate

Jak również:
Nemo non benignus est sui iudex.
Ne quis iudex in propria causa. :mrgreen:

Strach - Pią Gru 26, 2008 1:15 am

A tuo Lare incipe!!!
BillyBoy - Pią Gru 26, 2008 1:34 am

Strach napisał/a:
A tuo Lare incipe!!!

Quid hoc sibi vult??

Fasola_Gdańsk - Pią Gru 26, 2008 1:11 pm

Ale zamieszanie zrobilem na swieta na forum ;)

Wg mnie sprawa bylaby zupelnie legalna i jasna, gdyby DAelka nie nawiazywala graficznie do miedzynarodowego wzoru tych oznaczen, ale wtedy to juz by nie bylo to...

Strach - Pią Gru 26, 2008 1:54 pm

Czas chyba skończyć z tą łaciną? :ave: :hiihihi:
PLASER - Pią Gru 26, 2008 3:37 pm

To może od praktycznej strony.

Za DA-elkę byłem zatrzymywany kilkakrotnie. Kilka razy z ciekawości, dwa razy ze świętego przekonania że Policja ma rację :)

Przypadek pierwszy:
- Olsztyn - propozycja 50 zł mandatu, za DAelkę, wyjaśniam, przekonałem Policjanta, drugiemu się nie spodobało i stwierdził że przejechałem na czerwonym świetle :D

przypadek drugi:
usypiałem dzieci i krążyłem po Przeróbce i Stogach, a baran chciał się wykazać przed koleżanką i stwierdził, że mnie zatrzyma...
Zatrzymałem się pod komisariatem na Stogach. Nie przyjąłem kary pouczenia i wnosiłem o skierowanie sprawy do sądu. Niestety, baranowi nie chciało się wypisywać mandatu, pomimo że koledzy go motywowali (pół komisariatu się zbiegło).
Po powrocie do domu i odstawieniu krzyczącego potomstwa zadzwoniłem do Komendy Wojewódzkiej z zapytaniem co mam zrobić. Mogłem albo zostać przeproszony za ukaranie (pouczenie też jest karą), albo pisać skargę :)
Wróciłem na komisariat z wydrukowanymi wykazami skrótów oraz wzorem PL-ki (bo to też ważne - 3/4 nie spełnia norm) i zacząłem rewanż za obudzenie dzieci! Koniec końców zostałem przeproszony przez bliżej nieokreśloną liczbę policjantów i sobie odpuściłem dalsze ich gnębienie.

W drugim przypadku Policjanci bardzo chcieli znaleźć haka na DAelkę - dzwonili gdzie się dało, ale nic nie znaleźli.

Pozdrawiam
PLASER

Mikołaj - Pią Gru 26, 2008 4:13 pm

PLASER napisał/a:
W drugim przypadku Policjanci bardzo chcieli znaleźć haka na DAelkę - dzwonili gdzie się dało, ale nic nie znaleźli

najwyraźniej w całym mieście tamtego wieczora panował niebiański spokój, kieszonkowcy i pijani kierowcy spowiadali się w kościołach, a wszystkie dochodzenia właśnie zostały zamknięte
po prostu chwała wam dzielnym policjantom (1:24 / 1:35)

Matti - Pią Gru 26, 2008 8:57 pm

A tak z ciekawości czy DA od Rolanda spełnia normę rozmiaru? :szabelka:
tobocian - Pią Gru 26, 2008 9:02 pm

Kuźwa czy Wy ludziska nie macie innych problemów?straszne jest to ...pozdro!
ps.skupcie sie

Dostojny Wieśniak - Pią Gru 26, 2008 11:12 pm

tobocian napisał/a:
Kuźwa czy Wy ludziska nie macie innych problemów?straszne jest to ...pozdro!

:braawo:

Matti - Sob Gru 27, 2008 8:33 am

Jest wydzielony temat więc jak ktoś nie ma ochoty to niech nie robi off topic :???:
danziger - Sob Gru 27, 2008 10:19 am

Matti napisał/a:
A tak z ciekawości czy DA od Rolanda spełnia normę rozmiaru? :szabelka:

Nie. Oryginalne DA były dużo większe - pisałem o tym kiedyś na forum.

Matti - Sob Gru 27, 2008 12:05 pm

Danziger chodziło mi o to czy spełnia obecne normy międzynarodowe? :hihi:
Mikołaj - Sob Gru 27, 2008 9:16 pm

Dz.U.88.5.40 zał.
KONWENCJA
o ruchu drogowym
sporządzona w Wiedniu dnia 8 listopada 1968 r.
(Dz. U. z dnia 24 lutego 1988 r.)
Artykuł 37
Znak wyróżniający państwa rejestracji
1. Każdy pojazd samochodowy w ruchu międzynarodowym powinien być zaopatrzony z tyłu, oprócz numeru rejestracyjnego, w znak wyróżniający państwa, w którym jest zarejestrowany.
(...)
3. Układ i sposób umieszczenia znaku wyróżniającego, o którym mowa w niniejszym artykule, powinny być zgodne z postanowieniami załącznika 3 do niniejszej konwencji.

Artykuł 45
4. Podpisując niniejszą konwencję albo składając dokumenty ratyfikacyjne lub przystąpienia, każde państwo notyfikuje Sekretarzowi Generalnemu, jaki znak wyróżniający wybiera dla umieszczenia na pojazdach w ruchu międzynarodowym zarejestrowanych zgodnie z załącznikiem 3 do niniejszej konwencji. W drodze następnej notyfikacji skierowanej do Sekretarza Generalnego każde państwo może zmienić uprzednio wybrany znak wyróżniający.

ZAŁĄCZNIK Nr 1
WYJĄTKI OD OBOWIĄZKU DOPUSZCZENIA DO RUCHU MIĘDZYNARODOWEGO POJAZDÓW SAMOCHODOWYCH I PRZYCZEP
9. Umawiające się Strony mogą nie dopuścić do ruchu międzynarodowego na swoim terytorium każdego pojazdu samochodowego lub każdej przyczepy złączonej z pojazdem samochodowym, które mają inny znak wyróżniający niż znak przewidziany dla tego pojazdu w artykule 37 niniejszej konwencji.

ZAŁĄCZNIK Nr 3
ZNAK WYRÓŻNIAJĄCY POJAZDÓW SAMOCHODOWYCH I PRZYCZEP W RUCHU MIĘDZYNARODOWYM
1. Znak wyróżniający, wymieniony w artykule 37 konwencji, powinien składać się z jednej do trzech dużych liter alfabetu łacińskiego. Litery powinny mieć wysokość co najmniej 0,08 m (3,1 cala); szerokość kreski tych liter powinna wynosić co najmniej 0,01 m (0,4 cala). Litery powinny być koloru czarnego, wymalowane na białym tle mającym formę elipsy, której dłuższa oś powinna być pozioma.
2. Jeżeli znak wyróżniający składa się tylko z jednej litery, dłuższa oś elipsy może być pionowa.
3. Znak wyróżniający nie powinien być włączony do numeru rejestracyjnego lub umieszczony w taki sposób, że mogłoby to prowadzić do pomylenia go z numerem rejestracyjnym lub zmniejszać jego czytelność.
4. Na motocyklach i ich przyczepach wymiary osi elipsy powinny wynosić co najmniej 0,175 m (6,9 cala) oraz 0,115 m (4,5 cala). Na innych pojazdach samochodowych i ich przyczepach wymiary osi elipsy powinny wynosić co najmniej:
a) 0,24 m (9,4 cala) i 0,145 m (5,7 cala), jeżeli znak wyróżniający składa się z trzech liter;
b) 0,175 m (6,9 cala) i 0,115 m (4,5 cala), jeżeli znak wyróżniający składa się z mniej niż trzech liter.
5. Postanowienia ustępu 3 załącznika 2 mają zastosowanie do znaku wyróżniającego umieszczonego na pojazdach.

Fasola_Gdańsk - Nie Gru 28, 2008 12:44 pm

Mikołaj napisał/a:


[...]
1. Każdy pojazd samochodowy w ruchu międzynarodowym powinien być zaopatrzony z tyłu, oprócz numeru rejestracyjnego, w znak wyróżniający państwa, w którym jest zarejestrowany.
[...]

4. Podpisując niniejszą konwencję albo składając dokumenty ratyfikacyjne lub przystąpienia, każde państwo notyfikuje Sekretarzowi Generalnemu, jaki znak wyróżniający wybiera dla umieszczenia na pojazdach w ruchu międzynarodowym zarejestrowanych zgodnie z załącznikiem 3 do niniejszej konwencji.



ZAŁĄCZNIK Nr 1
WYJĄTKI OD OBOWIĄZKU DOPUSZCZENIA DO RUCHU MIĘDZYNARODOWEGO POJAZDÓW SAMOCHODOWYCH I PRZYCZEP
9. Umawiające się Strony mogą nie dopuścić do ruchu międzynarodowego na swoim terytorium każdego pojazdu samochodowego lub każdej przyczepy złączonej z pojazdem samochodowym, które mają inny znak wyróżniający niż znak przewidziany dla tego pojazdu w artykule 37 niniejszej konwencji.


To by bylo chyba wszystko w temacie (nie)legalnosci "DAelki".

Mikołaj - Nie Gru 28, 2008 1:12 pm

skoro wśród zarejestrowanych znaków nie ma DA ani DDR to rzeczywiście wszystko jasne
Dostojny Wieśniak - Nie Gru 28, 2008 1:12 pm

Fasola_Gdańsk napisał/a:
To by bylo chyba wszystko w temacie (nie)legalnosci "DAelki".

„Wszystko już było, a gdy nie było, śniło się chyba” :hihi:

SaViK - Nie Gru 28, 2008 4:27 pm

Hmmm... Zabronione jest używanie sugerujące pochodzenie z innego Państwa. WMG jest państwem - więc się zgadza. Tyle że obecnie nie istniejącym... (a państwem "historycznym")


Mimo wszystko popieram tezę o dopuszczalności DAlki, nie popadajmy w paranoję...

danziger - Nie Gru 28, 2008 6:04 pm

SaViK napisał/a:
WMG jest państwem - więc się zgadza. Tyle że obecnie nie istniejącym... (a państwem "historycznym")

Nie jest. I nigdy nie było.
Państwem albo coś jest, albo nie. Jeśli jest tylko "byłym państwem", czy "państwem historycznym" (jak np. DDR, czy Cesarstwo rzymskie) to niestety państwem nie jest, a jedynie było. Ale FSD nawet to nie dotyczy, bo ono państwem nie było nigdy.

Ale kwestia jest dosyć ciekawa, bo różnie interpretować można kwestię stosowania nalepek będących w użyciu, ale które przysługują innym terytoriom niż państwa - np. jak Brytyjczyk z wyspy Man używałby nalepki GBJ (czyli Jersey) - niby nie używa nalepki innego państwa, bo to też UK, ale używa nalepki nie swojego terytorium...

Natomiast używanie nalepek, które nie są "w obiegu" jest jak najbardziej legalne - bez względu na to, czy używamy oznaczeń już przez dane państwo nie stosowanych (jak np. SF), oznaczeń państwa, bądź terytorium nie istniejącego (DDR, DA), czy oznaczeń nigdy nie istniejących (jak CSB).
Przecież z cytowanych przepisów jasno to wynika. Nie wiem jak można tego nie rozumieć.

knovak - Nie Gru 28, 2008 8:46 pm

Cytat:
Przecież z cytowanych przepisów jasno to wynika. Nie wiem jak można tego nie rozumieć.
Myślę, że to nie kwestia rozumienia. :hihi: Zawszeć dobrze pobić pianę...
Ot na przykład:
Cytat:
Cytat:
ZAŁĄCZNIK Nr 1
WYJĄTKI OD OBOWIĄZKU DOPUSZCZENIA DO RUCHU MIĘDZYNARODOWEGO POJAZDÓW SAMOCHODOWYCH I PRZYCZEP
9. Umawiające się Strony mogą nie dopuścić do ruchu międzynarodowego na swoim terytorium każdego pojazdu samochodowego lub każdej przyczepy złączonej z pojazdem samochodowym, które mają inny znak wyróżniający niż znak przewidziany dla tego pojazdu w artykule 37 niniejszej konwencji.
To by bylo chyba wszystko w temacie (nie)legalnosci "DAelki".

Mogą. Owszem. Ale czy to uczyniły? Czy jest jakiś akt prawny zabraniający używania znaku DA? Czyli bijmy pianę, jakiś nudny ten koniec roku, trzeba się jakoś rozerwać...

Fasola_Gdańsk - Pon Gru 29, 2008 9:42 am

knovak napisał/a:
Cytat:
Przecież z cytowanych przepisów jasno to wynika. Nie wiem jak można tego nie rozumieć.
Myślę, że to nie kwestia rozumienia. :hihi: Zawszeć dobrze pobić pianę...
Ot na przykład:
Cytat:
Cytat:
ZAŁĄCZNIK Nr 1
WYJĄTKI OD OBOWIĄZKU DOPUSZCZENIA DO RUCHU MIĘDZYNARODOWEGO POJAZDÓW SAMOCHODOWYCH I PRZYCZEP
9. Umawiające się Strony mogą nie dopuścić do ruchu międzynarodowego na swoim terytorium każdego pojazdu samochodowego lub każdej przyczepy złączonej z pojazdem samochodowym, które mają inny znak wyróżniający niż znak przewidziany dla tego pojazdu w artykule 37 niniejszej konwencji.
To by bylo chyba wszystko w temacie (nie)legalnosci "DAelki".

Mogą. Owszem. Ale czy to uczyniły? Czy jest jakiś akt prawny zabraniający używania znaku DA? Czyli bijmy pianę, jakiś nudny ten koniec roku, trzeba się jakoś rozerwać...


MOGĄ (nie musza), wiec to zalezy od dobrej woli kontrolujacego.

Czy jest jakis akt prawny dopuszczajacy stosowanie dowolnych nalepek sugerujacych pochodzenie pojazdu z innego kraju niz to jest w rzeczywistosci?

Tak moge Wasze argumenty na okraglo odwracac, i nie tylko ja moge. Dlatego przypominam, ze ja poprostu tego nie nalepie (tak, nikt mnie nie zmusza), mimo ze mi sie to nawet podoba, gdyz nie chce problemow z Policja i innymi, jak Kolega kilka postow wczesniej w Olsztynie bodajze. Bo jak znam zycie, jak sie nawet wykloce z Policjantem, ze on moze nie miec racji, to mu sie zepsuje humor i zacznie wymyslac czerwone swiatla, albo szukac zarowki przepalonej...


I ja nie bije piany, ja mam wazniejsze zmartwienia na codzien, tylko tak napomknalem i sie zrobil "temat miesiaca" chyba :-) Mysle, ze dalsza dyskusja nie ma sensu, sa akty prawne, sa argumenty i kontrargumenty, kazdy kto bedzie chcial sobie to nalepic sam sobie na podstawie tego tematu rozwazy "legalnosc DAelki". Nie ma co dalej "bic piany" i pisac tak naprawde w kolko to samo. Lepiej zostawic miejsce na serwerze na jakies ciekawe zdjecia ;)

Pozdrawiam

Łukasz - Pon Gru 29, 2008 10:55 am

Fasola_Gdańsk napisał/a:
MOGĄ (nie musza), wiec to zalezy od dobrej woli kontrolujacego.


Nie kontrolującego, tylko ustawodawcy. Nasz ustawodawca wykorzystał zresztą tę możliwość - problem tylko w tym, że DA nie jest znakiem wyróżniającym państwo, lecz naklejką prawnie indyferentną.

Fasola_Gdańsk napisał/a:
Czy jest jakis akt prawny dopuszczajacy stosowanie dowolnych nalepek sugerujacych pochodzenie pojazdu z innego kraju niz to jest w rzeczywistosci?

Tak moge Wasze argumenty na okraglo odwracac, i nie tylko ja moge.


A czy jest jakiś akt prawny dopuszczający noszenie dżinsów? Mamy państwo prawa, w którym zasadniczo jeżeli coś nie jest zabronione, to jest dozwolone. Naklejanie na samochód wszystkiego innego niż znaki wskazujące pochodzenie z innego państwa jest dozwolone. DA nie wyróżnia obecnie żadnego państwa (podobnie jak DDR, CSB, KOT czy PIES), a to że jakiś policjant będzie to kwestionował, nie ma związku z meritum sprawy (dyskutujemy o zgodności używania DA z prawem, a nie z opinią policjanta). "Odwracanie argumentów" nie ma sensu, jeżeli nie znasz zasad interpretacji prawa (a widać, że nie znasz :% ).

knovak - Pon Gru 29, 2008 2:34 pm

Dyskusja jest bezprzedmiotowa jeśli wystepuje w niej pomieszanie władzy ustawodawczej (stanowiącej prawo) i wykonawczej (w tym wypadku kontrolującej). Kiedyś w szkołach uczono o trójpodziale władzy... :%
Ponury2 - Pon Gru 29, 2008 3:24 pm

Buhaaa.... ale lanie wody :huuurra:

Może ktoś wskaże sędziego Sądu Grodzkiego, którzy skazał kogokolwiek za takie wykroczenie - przylepienie sobie znaku nieistniejącego państwa DA :alenumer:

SaViK - Pon Gru 29, 2008 6:44 pm

Ponury2 napisał/a:
Buhaaa.... ale lanie wody :huuurra:

Może ktoś wskaże sędziego Sądu Grodzkiego, którzy skazał kogokolwiek za takie wykroczenie - przylepienie sobie znaku nieistniejącego państwa DA :alenumer:


Znam co najmniej jednego który byłby w stanie wydać taki wyrok... (czy wydał - to inna sprawa, pewnie nie miał okazji).

seestrasse - Pon Gru 29, 2008 6:49 pm

cztery strony wątku… a mówią, że to kobiety są gadatliwe :hihi:
Fasola_Gdańsk - Pon Gru 29, 2008 9:03 pm

Łukasz napisał/a:
Fasola_Gdańsk napisał/a:
MOGĄ (nie musza), wiec to zalezy od dobrej woli kontrolujacego.


Nie kontrolującego, tylko ustawodawcy. Nasz ustawodawca wykorzystał zresztą tę możliwość - problem tylko w tym, że DA nie jest znakiem wyróżniającym państwo, lecz naklejką prawnie indyferentną.

Fasola_Gdańsk napisał/a:
Czy jest jakis akt prawny dopuszczajacy stosowanie dowolnych nalepek sugerujacych pochodzenie pojazdu z innego kraju niz to jest w rzeczywistosci?

Tak moge Wasze argumenty na okraglo odwracac, i nie tylko ja moge.


A czy jest jakiś akt prawny dopuszczający noszenie dżinsów? Mamy państwo prawa, w którym zasadniczo jeżeli coś nie jest zabronione, to jest dozwolone. Naklejanie na samochód wszystkiego innego niż znaki wskazujące pochodzenie z innego państwa jest dozwolone. DA nie wyróżnia obecnie żadnego państwa (podobnie jak DDR, CSB, KOT czy PIES), a to że jakiś policjant będzie to kwestionował, nie ma związku z meritum sprawy (dyskutujemy o zgodności używania DA z prawem, a nie z opinią policjanta). "Odwracanie argumentów" nie ma sensu, jeżeli nie znasz zasad interpretacji prawa (a widać, że nie znasz :% ).


Dobra, to jeszcze raz moj punkt widzenia jasno i czytelnie.

1. Polska podpisala ta konwencje, wiec dziala ona w naszym kraju i jest (powinna byc) wykonywana przez nasze wladze.

2. W konwencji jest lista panstw i skrotow do nich przypisanych, i konwencja dopuszcza takie skroty a nie inne, i jak latwo zgadnac "DA" tam nie ma. Dodatkowo jest dokladnie opisana forma graficzna i norma wymiarowa takiego znaku, i chyba, o ile dobrze pamietam, DAelka ja spelnia.

3. Kraje czlonkowskie "moga" nie dopuscic aut zle oznakowanych, czyli ze zla nalepka, do ruchu.

"moga" oznacza w praktyce widzimisie mundurowych, tak??

Czyli "DA" nie ma na liscie, kraj nie istnieje wiec tymbardziej auto nie jest tam zarejestrowane, wiec oznaczenie jest bledne, wiec Polska kraj "czlonkowski nalepkowcow" (hihi) MOZE nie dopuscic auta do ruchu, bo lamie konwencje obowiazujaca na terenie Rzeczypospoliej Polskiej.


Powiedz mi, gdzie w moim mysleniu jest blad? Bo ja szary czlowiek czytajac takie cos wyciagam takie wnioski. I jakos wierzyc mi sie nie chce ze jestem jedyny w kraju!

Pozdrawiam

Ponury2 - Pon Gru 29, 2008 9:20 pm

W czym Ty masz jeszcze problem?

Kto dopuszcza pojazd do ruchu? No zobacz w ustawie prawo o ruchu drogowym ?! :skolowany: Chyba masz coś wbite w dowodzie rejestracyjnym? No i? Jeżeli masz ważny przegląd to Twój pojazd jest dopuszczony do ruchu czy nie?

Ojej, ale problemy :głupi_ty:

Zoppoter - Pon Gru 29, 2008 9:50 pm

Drugi raz po ponad roku złamię śluby milczenia, ale zaczynam nawet jako bierny czytelnik czuć co najmniej zaskoczenie brakiem zrozumienia dla jasno opisanych przepisów... (staram się określić moje odczucia nad wyraz łagodnie).

Co gorsza te bzdury jeszcze ktoś weźmie na poważnie i zrobi się z tego pseudo-afera, która zastąpi mediom rzeczywiste problemy. Baranów wśród dziennikarzy i polityków nie brakuje.

Fasola_Gdańsk napisał/a:
1. Polska podpisala ta konwencje, wiec dziala ona w naszym kraju i jest (powinna byc) wykonywana przez nasze wladze.

Owszem.

Fasola_Gdańsk napisał/a:
2. W konwencji jest lista panstw i skrotow do nich przypisanych, i konwencja dopuszcza takie skroty a nie inne, i jak latwo zgadnac "DA" tam nie ma.

Oczywiście, że nie ma, zatem naklejka z literami "DA" NIE JEST oznaczeniem państwa przynależności samochodu, ani NIE SUGERUJE takowej. W prawie zresztą raczej nie można karac za "sugerowanie" :mrgreen: Zatem naklejka DA w ogóle nie podlega weryfikacji jakiegokolwiek funkcjonariusza w jakimkolwiek państwie.

Fasola_Gdańsk napisał/a:
Dodatkowo jest dokladnie opisana forma graficzna i norma wymiarowa takiego znaku, i chyba, o ile dobrze pamietam, DAelka ja spelnia.

NIE SPEŁNIA już choćby z powodu umieszczonego na niej herbu Gdańska. Konwencja dopuszcza wyłącznie litery zgodne z listą symboli. Ponadto wymiary naklejek od Rolanda są dwukrotnie MNIEJSZE od minimalnych podanych w przepisach. Tak samo wymiary liter na tych nalepkach.

Fasola_Gdańsk napisał/a:
3. Kraje czlonkowskie "moga" nie dopuscic aut zle oznakowanych, czyli ze zla nalepka, do ruchu.

"moga" oznacza w praktyce widzimisie mundurowych, tak??

NIE. Kraje mogą, czyli ich władza ustawodawcza może wprowadzić dany przepis lub zakaz. Służby mundurowe NIE MAJĄ w żadnym razie prawa do "widzimisię".

Tyle, że jak wspomniałem wyżej, nalepka DA nie jest oznakowaniem przynależności państwowej, i jako taka NIE MOŻE być uznana za "złą" lub "dobrą".

Fasola_Gdańsk napisał/a:
Czyli "DA" nie ma na liscie, kraj nie istnieje wiec tymbardziej auto nie jest tam zarejestrowane, wiec oznaczenie jest bledne, wiec Polska kraj "czlonkowski nalepkowcow" (hihi) MOZE nie dopuscic auta do ruchu, bo lamie konwencje obowiazujaca na terenie Rzeczypospoliej Polskiej.

Niczego nie łamie, ponieważ ta nalepka nie ma ŻADNEGO znaczenia prawnego, ona nie oznacza niczego. Jej status prawny jest taki jak status prawny naklejki w kształcie ryby (symbol chrześcijaństwa) albo płetwonurka (symbol nie wiem czego), lub jakiejkolwiek innej nalepki w kształcie jakimkolwiek lub z wizerunkiem czegokolwiek. Status prawny tych nalepek jest ŻADEN - one NICZEGO nie oznaczają w świetle prawa.

Fasola_Gdańsk napisał/a:
ja szary czlowiek czytajac takie cos wyciagam takie wnioski. I jakos wierzyc mi sie nie chce ze jestem jedyny w kraju!

A ja potrafię w to uwierzyć bez najmniejszego oporu...

Podsumowując: Naklejka "DA" którą drukuje Roland, i którą wiele z nas ma naklejoną na samochód, nie ma żadnego znaczenia prawnego z 3 (trzech) powodów:
1. Symbol DA nie jest ujęty w wykazie symboli dołączonym do konwencji
2. Wymiary nalepki i liter nie spełniają norm określonych w konwencji
3. Na naklejce jest umieszczony ozdobnik - herb Gdańska.
Wystarczy 1 (JEDEN) z tych powodów, żeby te naklejki nie mogły być uznane za oznakowanie państwa rejestracji pojazdu. A jest ich trzy. Zatem żaden funkcjonariusz jakichkolwiek służb nie ma prawa tej nalepki się czepiać - ona jest nieistotna z prawnego punktu widzenia.

Mikołaj - Pon Gru 29, 2008 10:11 pm

jedyny pozytywny efekt to że Zopp sie wreszcie odezwał :D
serdeczności :zgooda:

Fasola_Gdańsk - Pon Gru 29, 2008 11:01 pm

Zoppoter napisał/a:
Podsumowując: Naklejka "DA" którą drukuje Roland, i którą wiele z nas ma naklejoną na samochód, nie ma żadnego znaczenia prawnego z 3 (trzech) powodów:
1. Symbol DA nie jest ujęty w wykazie symboli dołączonym do konwencji
2. Wymiary nalepki i liter nie spełniają norm określonych w konwencji
3. Na naklejce jest umieszczony ozdobnik - herb Gdańska.
Wystarczy 1 (JEDEN) z tych powodów, żeby te naklejki nie mogły być uznane za oznakowanie państwa rejestracji pojazdu. A jest ich trzy. Zatem żaden funkcjonariusz jakichkolwiek służb nie ma prawa tej nalepki się czepiać - ona jest nieistotna z prawnego punktu widzenia.


To jest jasna i sensowna odpowiedz, z tym ze punkt pierwszy jest akurat wg mnie argumentem "nielegalnosci" nalepki, z cala reszta ja sie zgadzam, co pisalem juz wczesniej:

Cytat:
Wg mnie sprawa bylaby zupelnie legalna i jasna, gdyby DAelka nie nawiazywala graficznie do miedzynarodowego wzoru tych oznaczen, ale wtedy to juz by nie bylo to...




Nie robie afery, cala ta dyskusja wziela sie z tego, ze napisalem ze ja tej nalepki sobie nie przykleje, bo nie chce zwracac na siebie zbytniej uwagi na drogach, jak np. Plaser:

Cytat:
To może od praktycznej strony.

Za DA-elkę byłem zatrzymywany kilkakrotnie. Kilka razy z ciekawości, dwa razy ze świętego przekonania że Policja ma rację

Przypadek pierwszy:
- Olsztyn - propozycja 50 zł mandatu, za DAelkę, wyjaśniam, przekonałem Policjanta, drugiemu się nie spodobało i stwierdził że przejechałem na czerwonym świetle

przypadek drugi:
usypiałem dzieci i krążyłem po Przeróbce i Stogach, a baran chciał się wykazać przed koleżanką i stwierdził, że mnie zatrzyma...
Zatrzymałem się pod komisariatem na Stogach. Nie przyjąłem kary pouczenia i wnosiłem o skierowanie sprawy do sądu. Niestety, baranowi nie chciało się wypisywać mandatu, pomimo że koledzy go motywowali (pół komisariatu się zbiegło).
Po powrocie do domu i odstawieniu krzyczącego potomstwa zadzwoniłem do Komendy Wojewódzkiej z zapytaniem co mam zrobić. Mogłem albo zostać przeproszony za ukaranie (pouczenie też jest karą), albo pisać skargę
Wróciłem na komisariat z wydrukowanymi wykazami skrótów oraz wzorem PL-ki (bo to też ważne - 3/4 nie spełnia norm) i zacząłem rewanż za obudzenie dzieci! Koniec końców zostałem przeproszony przez bliżej nieokreśloną liczbę policjantów i sobie odpuściłem dalsze ich gnębienie.

W drugim przypadku Policjanci bardzo chcieli znaleźć haka na DAelkę - dzwonili gdzie się dało, ale nic nie znaleźli.


Bo mi jakies niepotrzebne kontrole samochodu i tlumaczenie sie z niczego nie jest w ogole potrzebne. A z relacji Plaser`a wynika ze problem i niejasnosc jest. I co z tego ze sie wyklocil? Zmarnowal swoj cenny czas, paliwo, nerwy itd.

Ponury2 napisał/a:
W czym Ty masz jeszcze problem?

Kto dopuszcza pojazd do ruchu? No zobacz w ustawie prawo o ruchu drogowym ?! Chyba masz coś wbite w dowodzie rejestracyjnym? No i? Jeżeli masz ważny przegląd to Twój pojazd jest dopuszczony do ruchu czy nie?

Ojej, ale problemy


Przeglad... W praktyce mozesz jezdzic bez lamp i zakladac je tylko na przeglad, jak Policja nie zauwazy w miedzyczasie to wszystko OK? A nalepka przyspawana nie jest...


Zoppoter napisał/a:
Co gorsza te bzdury jeszcze ktoś weźmie na poważnie i zrobi się z tego pseudo-afera, która zastąpi mediom rzeczywiste problemy. Baranów wśród dziennikarzy i polityków nie brakuje.


Proponuje Moderatorowi z tego powodu watek skasowac, zalozyc nowy z jednym sensownym postem z krotkimi za i przeciw i cytatami z konwencji. Czysto przejrzyscie i bez niedomowien.



I jeszcze raz podkreslam, ze mi sie ta "akcja" podoba! I naprawde bijemy piane o nic.

Ja chyba przez ten watek bede zapamietany :)

Pozdrawiam

danziger - Pon Gru 29, 2008 11:16 pm

Fasola, Zoppoter rozjaśnił już (mam nadzieję) większość Twoich wątpliwości. Pozwolę sobie dopowiedzieć jedną rzecz, która jest istotą sprawy, a której - jak widzę - nie rozumiesz.
Fasola_Gdańsk napisał/a:
3. Kraje czlonkowskie "moga" nie dopuscic aut zle oznakowanych, czyli ze zla nalepka, do ruchu.

Całkowita racja. Pomijam już - o czym była mowa - kwestię tego, że nie dopuszczać może ustawodawstwo jakiegoś państwa, a nie pogranicznik, czy policjant.*
Ale cóż to znaczy "auto źle oznakowane"? Otóż auto "źle oznakowane" to auto:
a) nie mające nalepki swojego kraju
b) mające nalepkę nie swojego kraju, a jakiegoś innego.

Nalepki nie wymienione w konwencji się nie liczą. Możesz mieć całe auto (poza szybami, lusterkami i tablicami rejestracyjnymi) wyklejone nalepkami jakimi tylko chcesz.

*Dyskutujemy - jak już tu ktoś wspomniał o stanie prawnym, a nie o zachowaniu funkcjonariuszy państwowych. Byłem świadkiem jak polscy pogranicznicy czepiali się obywatela Rosji, ze jedzie samochodem na polskich blachach, z kolei polski policjant przyczepił się kiedyś do butów jakie miałem na sobie - takie sytuacje się zdarzają i będą zdarzać, nie mniej nie mają one wpływu na stan prawny. A żeby całkowicie ustrzec się czepialstwa funkcjonariuszy, należałoby nie wychodzić z domu...

danziger - Pon Gru 29, 2008 11:20 pm

Fasola_Gdańsk napisał/a:
Zoppoter napisał/a:
Podsumowując: Naklejka "DA" którą drukuje Roland, i którą wiele z nas ma naklejoną na samochód, nie ma żadnego znaczenia prawnego z 3 (trzech) powodów:
1. Symbol DA nie jest ujęty w wykazie symboli dołączonym do konwencji
2. Wymiary nalepki i liter nie spełniają norm określonych w konwencji
3. Na naklejce jest umieszczony ozdobnik - herb Gdańska.
Wystarczy 1 (JEDEN) z tych powodów, żeby te naklejki nie mogły być uznane za oznakowanie państwa rejestracji pojazdu. A jest ich trzy. Zatem żaden funkcjonariusz jakichkolwiek służb nie ma prawa tej nalepki się czepiać - ona jest nieistotna z prawnego punktu widzenia.


To jest jasna i sensowna odpowiedz, z tym ze punkt pierwszy jest akurat wg mnie argumentem "nielegalnosci" nalepki,

:mur: :mur: :mur:
Nie pozostaje zatem nic innego, jak polecić Ci jakieś kursy logiki...

PLASER - Pon Gru 29, 2008 11:28 pm

Fasola_Gdańsk napisał/a:
bo nie chce zwracac na siebie zbytniej uwagi na drogach, jak np. Plaser:


Ja też nie zwracam uwagi. Ot miałem pecha/szczęście podyskutować z Policją :)


Fasola_Gdańsk napisał/a:
A z relacji Plaser`a wynika ze problem i niejasnosc jest.


Niejasności nie ma. Jest problem wynikający z nieznajomości przepisów. Ale to samo może Cię spotkać podczas każdej kontroli i chęci zabłyśnięcia przez Policję (apteczka/gaśnica/kamizelka/koło zapasowe czy co sobie tam chcesz).



Fasola_Gdańsk napisał/a:
I co z tego ze sie wyklocil? Zmarnowal swoj cenny czas, paliwo, nerwy itd.


Nie tak. Ja lubię dyskutować - dla mnie była to chwila radości w życiu! A na poważnie - to 2 przypadki na kilkanaście (o ile nie kilkadziesiąt) spotkań z Policją.

Pozdrawiam noworocznie
PLASER

Fasola_Gdańsk - Wto Gru 30, 2008 9:18 am

danziger napisał/a:
Fasola_Gdańsk napisał/a:
Zoppoter napisał/a:
Podsumowując: Naklejka "DA" którą drukuje Roland, i którą wiele z nas ma naklejoną na samochód, nie ma żadnego znaczenia prawnego z 3 (trzech) powodów:
1. Symbol DA nie jest ujęty w wykazie symboli dołączonym do konwencji
2. Wymiary nalepki i liter nie spełniają norm określonych w konwencji
3. Na naklejce jest umieszczony ozdobnik - herb Gdańska.
Wystarczy 1 (JEDEN) z tych powodów, żeby te naklejki nie mogły być uznane za oznakowanie państwa rejestracji pojazdu. A jest ich trzy. Zatem żaden funkcjonariusz jakichkolwiek służb nie ma prawa tej nalepki się czepiać - ona jest nieistotna z prawnego punktu widzenia.


To jest jasna i sensowna odpowiedz, z tym ze punkt pierwszy jest akurat wg mnie argumentem "nielegalnosci" nalepki,

:mur: :mur: :mur:
Nie pozostaje zatem nic innego, jak polecić Ci jakieś kursy logiki...


Niekoniecznie. Moja logika ;) jest taka, ze Konwencja dopuszcza oznaczenia z listy, i zadne inne, DA nie ma na liscie, wiec jest "nielegalne". Udowadniacie mi, ze w tym punkcie sie myle i prawdopodobnie macie racje! Od tego jest forum zeby dyskutowac.

Pozdrawiam

Zoppoter - Wto Gru 30, 2008 9:47 am

Fasola_Gdańsk napisał/a:
Niekoniecznie. Moja logika ;) jest taka, ze Konwencja dopuszcza oznaczenia z listy, i żadne inne, DA nie ma na liście, wiec jest "nielegalne".

Konwencja dopuszcza oznaczenia z listy JAKO OZNACZENIE PRZYNALEŻNOŚCI PAŃSTWOWEJ POJAZDU. Miałbys rację gdyby ta nalepka miała oznaczać przynależność państwową samochodu. Ale NIE OZNACZA, ona w ogóle niczego nie oznacza.

Fakt, że liter DA nie ma na liście konwencji oznacza, że nalepka "DA" NIE JEST oznaczeniem państwa, i jako taka w ogóle nie podlega ocenie "na legalność". Równie dobrze można sobie na takiej naklejce umieścić własne inicjały (o ile nie są zbieżne z oznaczeniem któregoś państwa), i taka nalepka tak samo nie podlegałaby kontroli przez kogokolwiek, bo nie oznaczałaby żadnego państwa. Konwencja i dołączona do niej lista NIE DOTYCZĄ nalepek DA.

Naklejka byłaby nielegalna na polskim samochodzie, jeśli zawarte na niej litery BYŁYBY ZAWARTE na tej liście i byłyby inne niż PL.

Kwestia legalności jako oznaczenia państwa w ogóle nie dotyczy tej nalepki.

Ta naklejka jet legalna dokładnie tak samo jak rybka, albo płetwonurek, albo łoś, albo napis "Turbo" (dość modne naklejki na samochodach). Nie ma żadnego znaczenia prawnego, i jest legalna, bo NIE MA ZAKAZU naklejania sobie takowej. W żadnym państwie zresztą.

Jerzy Makieła - Wto Gru 30, 2008 9:55 am

Zoppoter napisał/a:
albo płetwonurka (symbol nie wiem czego),


:) Dokładnie płetwonurka... A ja mam taką http://galeria.makiela.pl/album49/img_2947?full=1

Corzano - Wto Gru 30, 2008 10:30 am

Przeprazam, ze zupełnie nie na temat, ale skoro mowa o nalepkach na samochodach...
Zoppoter napisał/a:
łoś

Co on oznacza? Ma jakieś symboliczne znaczenie?

Jerzy Makieła - Wto Gru 30, 2008 11:12 am

Corzano napisał/a:
Ma jakieś symboliczne znaczenie


Że ktoś jest łosiem? :lol: :lol: :lol:
Żartuje, chyba to, że ktoś był tam gdzie są łosie, takie naklejki można kupić w Szwecji na stacjach benzynowych

Fasola_Gdańsk - Wto Gru 30, 2008 12:13 pm

Zoppoter napisał/a:
Fasola_Gdańsk napisał/a:
Niekoniecznie. Moja logika ;) jest taka, ze Konwencja dopuszcza oznaczenia z listy, i żadne inne, DA nie ma na liście, wiec jest "nielegalne".

Konwencja dopuszcza oznaczenia z listy JAKO OZNACZENIE PRZYNALEŻNOŚCI PAŃSTWOWEJ POJAZDU. Miałbys rację gdyby ta nalepka miała oznaczać przynależność państwową samochodu. Ale NIE OZNACZA, ona w ogóle niczego nie oznacza.

Fakt, że liter DA nie ma na liście konwencji oznacza, że nalepka "DA" NIE JEST oznaczeniem państwa, i jako taka w ogóle nie podlega ocenie "na legalność". Równie dobrze można sobie na takiej naklejce umieścić własne inicjały (o ile nie są zbieżne z oznaczeniem któregoś państwa), i taka nalepka tak samo nie podlegałaby kontroli przez kogokolwiek, bo nie oznaczałaby żadnego państwa. Konwencja i dołączona do niej lista NIE DOTYCZĄ nalepek DA.

Naklejka byłaby nielegalna na polskim samochodzie, jeśli zawarte na niej litery BYŁYBY ZAWARTE na tej liście i byłyby inne niż PL.

Kwestia legalności jako oznaczenia państwa w ogóle nie dotyczy tej nalepki.

Ta naklejka jet legalna dokładnie tak samo jak rybka, albo płetwonurek, albo łoś, albo napis "Turbo" (dość modne naklejki na samochodach). Nie ma żadnego znaczenia prawnego, i jest legalna, bo NIE MA ZAKAZU naklejania sobie takowej. W żadnym państwie zresztą.


OK, przyjmuje ten argument.

Tylko jest jedno ALE

Przykladowy Policjant nie musi znac listy skrotow z konwencji, prawda? Reszte mozna sobie dopowiedziec samemu... W kazdym badz razie moze powstawac jakis problem.

Mysle ze juz naprawde wszystko zostalo powiedziane w tym temacie.

Pozdrawiam

danziger - Wto Gru 30, 2008 1:05 pm

Fasola_Gdańsk napisał/a:
Przykladowy Policjant nie musi znac listy skrotow z konwencji, prawda? Reszte mozna sobie dopowiedziec samemu...

Tu masz rację.
Ale to już jest dyskusja nie na temat stanu prawnego, tylko podejścia funkcjonariuszy do danej sprawy - i z tym niestety jest tak, że nigdy nie wiadomo czego i kiedy się czepią. Powtórzę się - żeby mieć pewność, że nikt się ciebie nie czepi, trzeba by nie wychodzić z domu.
Z tym, że ja od kilku lat jeżdżę/jeździłem samochodami (dokładnie czterema) oznaczonymi DA i jeszcze nigdy żaden policjant się do tych nalepek nie "przypiął". Podobnie nikt jeszcze nie czepiał się kogokolwiek z moich licznych znajomych, którym DA-lkę dałem (w każdym razie nikt z nich mi o tym nie wspominał).

Mikołaj - Wto Gru 30, 2008 1:23 pm

Podczas ostatniej kontroli po sprawdzeniu wyposażenia auta, stanu bieżnika i innych takich pan funkcjonariusz przyczepił się do tego, że mam dziurkowaną nakładkę na pedał gazu i że jest to nielegalna modyfikacja. Tak się jednak składa, że zamontowała to fabryka. I co, mam z tego powodu zamontować nakładkę zgodną z wizją policjanta? :hihi:
feyg - Wto Gru 30, 2008 2:54 pm

Zoppoter napisał/a:


Ta naklejka jet legalna dokładnie tak samo jak rybka, albo płetwonurek, albo łoś, albo napis "Turbo" (dość modne naklejki na samochodach). Nie ma żadnego znaczenia prawnego, i jest legalna, bo NIE MA ZAKAZU naklejania sobie takowej. W żadnym państwie zresztą.

Takowej naklejki też? :hihi:

Zoppoter - Wto Gru 30, 2008 3:25 pm

Fasola_Gdańsk napisał/a:
Tylko jest jedno ALE

Przykladowy Policjant nie musi znac listy skrotow z konwencji, prawda?

Oczywiście, że MUSI. MUSI również znać wymagane wymiary oznaczeń państwowych (których nasze DA-lepki nie mają). Dlaczego miałby NIE MUSIEĆ? Jego zakichanym obowiązkiem jest znać podstawę prawną do tego, żeby Cię karać, czy choćby zabierać Twój czas.Nie tylko znać, ale tęż MUSI ją podać.

Strach - Wto Gru 30, 2008 3:32 pm

Chciałbym jeszcze przypomnieć że logika to dział matematyki i nie ma czegoś takiego jak "Moja logika". 2+2=4 a nie 2+2=0. Cała ta dyskusja utwierdza mnie w przekonani że jednak niewolnictwo to stan umysłu. :glina:
Fasola_Gdańsk - Wto Gru 30, 2008 5:55 pm

Zoppoter napisał/a:
Fasola_Gdańsk napisał/a:
Tylko jest jedno ALE

Przykladowy Policjant nie musi znac listy skrotow z konwencji, prawda?

Oczywiście, że MUSI. MUSI również znać wymagane wymiary oznaczeń państwowych (których nasze DA-lepki nie mają). Dlaczego miałby NIE MUSIEĆ? Jego zakichanym obowiązkiem jest znać podstawę prawną do tego, żeby Cię karać, czy choćby zabierać Twój czas.Nie tylko znać, ale tęż MUSI ją podać.


Jasne. Jak by tak bylo to w Policji by musieli pracowac sami geniusze, dla ktorych nauczyc sie ksiazki telefonicznej to zajecie na 15 min przy kawie :P Chyba ze utworza specjalny oddzial drogowki sprawdzajacy nalepki, to wtedy musza ;)

Zoppoter - Wto Gru 30, 2008 6:31 pm

Fasola_Gdańsk napisał/a:
Jasne. Jak by tak bylo to w Policji by musieli pracowac sami geniusze, dla ktorych nauczyc sie ksiazki telefonicznej to zajecie na 15 min przy kawie :P Chyba ze utworza specjalny oddzial drogowki sprawdzajacy nalepki, to wtedy musza ;)

Prawo o ruchu drogowym i przepisy z nimi związane są możliwe do opanowania przez średnio inteligentnego człowieka. Nie ma to nic wspólnego ani z uczeniem się książki telefonicznej na pamięć, ani z koniecznością bycia geniuszem. Natomiast znajomość tych przepisów jest - powtórzę - zakichanym obowiązkiem każdego policjanta, który ma zamiar upominać lub karać na ich podstawie. To logiczne.

Jerzy Makieła - Wto Gru 30, 2008 7:01 pm

Fasola_Gdańsk napisał/a:
Chyba ze utworza specjalny oddzial drogowki sprawdzajacy nalepki, to wtedy musza ;)


Ja tylko tak nieśmiało napisze, że jak policjant chce Ciebie ukarać to musi powtarzam jeszcze raz musi powołać się na podstawę prawną i wpisać ją na mandacie...

Sabaoth - Nie Sty 11, 2009 10:16 am

Żeby zakończyć wszelkie dyskusje: naklejka DA nie jest oznaczeniem państwowym, a znaczkiem takim zamym jak naklejka z napisem Lechia Gdańsk, Kocham Zuzię czy Zachowaj odstęp. W związku z tym nie ma żadnych przepisów prawnych dotyczących jej naklejania (pod warunkiem, że nie ogranicza widoczności). Howgh!
groszek - Nie Sty 11, 2009 10:36 am

Witaj na forum :lol: :roll: :mrgreen: No pewnie masz rację...teraz nawet dowolnośc jest dopuszczalna w tablicach rejestracyjnych a co dopiero w naklejkach :wink: co do interpretacji znaczenia....wolna wola...
Matti - Nie Sty 11, 2009 4:10 pm

groszek napisał/a:
Witaj na forum :lol: :roll: :mrgreen: No pewnie masz rację...teraz nawet dowolnośc jest dopuszczalna w tablicach rejestracyjnych a co dopiero w naklejkach :wink: co do interpretacji znaczenia....wolna wola...

Przepraszam za poza tematem, ale co to za dowolność w tablicach, pierwsze słyszę... Są normy i nic poza nie...

Mikołaj - Nie Sty 11, 2009 4:43 pm

pewnie chodzi o to, że za jedyny 1000 zł można wykupić indywidualne tablice, ale skończmy już może ten temat :%
Matti - Nie Sty 11, 2009 11:02 pm

Jasne, w końcu temat legalności jest wydzielony :okulary: A tak apropos, dlaczego nie udało mi się jeszcze żadnej DA spotkać na gdańskich bezdrożach :II
Tomasz-nn - Nie Sty 25, 2009 5:29 pm

Matti napisał/a:
Jasne, w końcu temat legalności jest wydzielony :okulary: A tak apropos, dlaczego nie udało mi się jeszcze żadnej DA spotkać na gdańskich bezdrożach :II
To na jakich gdańskich bezdrożach jezdzisz? Spotkałem mnóstwo aut z naklejką DA
Matti - Nie Sty 25, 2009 6:41 pm

Ja jeszcze nie spotkałem, nie ma reguły jak widać. Najważniejsze, że DA jest legalne.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group