Dawny Gdańsk

Żuławy, Kaszuby, Kociewie i inne miejsca bliższe lub dalsze - Ekshumacja masowego pochówku w Malborku

Azaziz - Nie Lis 16, 2008 7:47 pm
Temat postu: Ekshumacja masowego pochówku w Malborku
Ekshumacja masowego pochówku w Malborku

Pierwsza ekshumacja wykonana przez miasto 28.10.2008 przy pomocy fadromy i szpadli trwała 4 godziny wydobyto szczątki 67 osób, duza część z przestrzelinami czaszek, prokurator na miejsce nie przyjechał i umorzył dochodzenie z powodu braku znamion przestępstwa.

Pozostałe szczątki rozjeżdżono fadromą, dziś weszliśmy na teren budowy i zrobiliśmy zdjęcia.
Teren przy zamku, pod budowę dużego hotelu, konik burmistrza Malborka

Zdjęcia szczątków z dnia 16.11.2008
http://www.marienburg.pl/...p?p=63778#63778

Zdjęcia z przeprowadzanej ekshumacji z dnia 28.10.2008
http://www.marienburg.pl/...p?p=62010#62010

Dostojny Wieśniak - Pon Lis 17, 2008 12:26 am

Ale się dzieje w Malborku. Życzę powodzenia w uporządkowaniu tej skandalicznej sytuacji. :II
ruda - Pon Lis 17, 2008 8:41 am

W zasadzie, to nie ma slów na okreslenie tej sytuacji.
Horhe - Wto Lis 18, 2008 11:30 am

http://www.hyy.pl/uploads/6116adef94.jpg
ciekawe od kiedy takie akcje nadzoruje sekcja ruchu drogowego?

groszek - Wto Lis 18, 2008 5:45 pm

Czy wiadomo kto został pochowany w tej zbiorowej mogile?
stolzenberger - Wto Lis 18, 2008 6:18 pm

jeśli chcecie cokolwiek wysyłam do IPNu w takiej sprawie to ślijcie do prokuratora Schulza, do Gdyni, on jest kierownikiem Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko narodowi Polskiemu. Trzymam kciuki za powodzenie akcji, swoją drogą wstyd jest że takie rzeczy się dzieją, heh...
sekretariat:
tel. (0-58) 660-67-30, 660-67-32
fax (0-58) 660-67-31
naczelnik Schulz:
tel. (0-58) 660-67-45 ul. Witomińska 19, Gdynia

ruda - Wto Lis 18, 2008 6:39 pm

groszek napisał/a:
Czy wiadomo kto został pochowany w tej zbiorowej mogile?


według gazety

Cytat:
Szczątki na Solnej

W bliskim sąsiedztwie pokrzyżackiego zamku wykopano kolejne ludzkie szczątki. Stało się to ponad dwa tygodnie od pochówku kości 67 osób, które wcześniej znaleziono w tym samym miejscu.
Szczątki mogą być pozostałością po ludobójstwie z czasów drugiej wojny światowej. Zabezpieczone wczoraj kości prawdopodobnie leżały w tej samej mogile co wcześniejsze.

- Jest ich znacznie mniej niż za pierwszym razem. Szczątki są poddawane czynnościom śledczym przez prokuratora i policję - mówi Waldemar Zduniak, szef Prokuratury Rejonowej w Malborku.

Wczoraj nie udało się sprowadzić biegłego, który by stwierdził, z jakiego okresu mogą pochodzić kości. Specjalista wkrótce ma je zbadać.

Co ciekawe - prokuratura dowiedziała się o znalezisku od nas, choć przed południem jedna z firm pogrzebowych, w towarzystwie urzędników z magistratu, już wyjmowała z ziemi znalezione szczątki. O takim odkryciu śledczy powinni być powiadomieni w pierwszej kolejności.

- Faktem jest, że ta informacja dotarła do nas z opóźnieniem. Będziemy ustalali, dlaczego tak się stało - mówi Zduniak.

Przypomnijmy, że pod koniec października br. na budowie 4-gwiazdkowego hotelu, który ma stanąć na terenie ulicy Solnej, po raz pierwszy natrafiono na ludzkie szczątki. Wśród nich były czaszki z dziurami po postrzałach, rozpoznano kości także kobiet i dzieci. Te szczątki po ekshumacji zostały pochowane w jednej trumnie, jako grób nieznanych ofiar. Nie udało się ustalić narodowości osób.

Historia Malborka jest bardzo bogata, także w tragiczne wydarzenia. Historycy podejrzewają, że były to szczątki osób obywatelstwa niemieckiego lub radzieckiego, bowiem na terenie miasta i pokrzyżackiej warowni toczyły się walki zbrojne z udziałem armii obu państw.

Prokuratura Rejonowa w Malborku zwróciła się do Instytutu Pamięci Narodowej z prośbą o udzielenie informacji, jeśli IPN taką posiada, o miejscach egzekucji w mieście podczas drugiej wojny światowej.


schulze - Wto Lis 18, 2008 7:24 pm

:wink:
ruda - Wto Lis 18, 2008 11:36 pm

Otrzymana wiadomosc:

Cytat:
Jutro jest spotkanie o 17 przy terenie po Domu Polskim - będą przedstawiciele urzędu miasta Malborka,którzy będą starali się przed kamerami TVP3 wyjaśnić i udzielić odpowiedzina pytania postawione głównie przez nas. Jest to jedyna taka okazja. O co spytamy takich rzeczy się dowiemy.

Ponury2 - Sro Lis 19, 2008 4:25 pm

Horhe napisał/a:
http://www.hyy.pl/uploads/6116adef94.jpg
ciekawe od kiedy takie akcje nadzoruje sekcja ruchu drogowego?


A co w tym dziwnego? Taki sam policjant jak inny. Może akurat mieli jakieś przyległe ulice w swoim rejonie patrolu?

Dostojny Wieśniak - Czw Lis 20, 2008 1:21 am

Na kompetencjach policjantów nie znam się kompletnie. Za to myślę sobie, że pośród instytucji jakie Szacowny Marienburg.pl powiadomił o tematycznym fakcie, zabrakło Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej, która z urzędu i kompetencji jest w stanie wstrzymać szaleństwa budowlańców, nie mówiąc już o tym, że ma obowiązek nadzorować wszelkie działania ekshumacyjne. Przecież nie jest to zabawa rozkosznych letników w nadmorskiej piaskownicy. :II
groszek - Czw Lis 20, 2008 1:47 am

Brak poszanowania wobec ludzkich szczątkow zle o nas świadczy,zwlaszcza ze chcemy by szanowano nasze nekropolie.....np w byłym ZSRR...
ruda - Sob Lis 22, 2008 10:10 am

W masowym grobie odkrytym w centrum Malborka znaleziono grzebień i flakonik

Cytat:
...Budowa stoi

Znalezienie zbiorowej mogiły na terenie przyszłej budowy czterogwiazdkowego hotelu komplikuje nieco zamiary Europejskiego Funduszu Hipotecznego z Warszawy, który jest właścicielem gruntu. Spółka zapowiedziała wstrzymanie prac przy inwestycji wartej kilkadziesiąt milionów złotych. - Po dokonaniu odkrycia wszelkie prace na terenie zostały wstrzymane i o znalezisku powiadomiono wymagane organy - informuje Marcin Podobas, wiceprezes EFH. - Ponadto zostało przez nas wydane zlecenie do Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Malborku na wykonanie robót ziemnych, ekshumacyjnych pod nadzorem archeologa. Inwestycja związana z budową hotelu jest wstrzymana i do czasu wyjaśnienia sprawy żadne prace nie będą przy niej prowadzone.



Nie mozna bylo tak od razu? :dziadek:

schulze - Pon Lis 24, 2008 6:01 pm

A w TV coś było ???
stolzenberger - Wto Lis 25, 2008 7:36 pm

było w panoramie na gdańskiej Trójce, bynajmniej tyle wiem
Dostojny Wieśniak - Nie Gru 21, 2008 1:26 am

To się nie mieści w wyobraźni normalnego człowieka. Kto tym Malborkiem rządzi ?????
http://www.marienburg.pl/...p?p=67598#67598
I co to jest? Żaden Wojewódzki Krawaciarz nie ma tu nic do powiedzenia?

groszek - Nie Gru 21, 2008 6:18 pm

Powinien nie Krawaciarz ale ktoś :hmm: moze przedstawiciel kościoła np.....Mienimy się przeciesz takim super katolickim państwem...Niesiemy kaganek(czegoś tam ach w-a-r-t-oś-c-i) do Europy....
Dostojny Wieśniak - Pon Gru 22, 2008 1:46 am

groszek napisał/a:
Powinien nie Krawaciarz ale ktoś moze przedstawiciel kościoła np.....Mienimy się przeciesz takim super katolickim państwem...Niesiemy kaganek(czegoś tam ach w-a-r-t-oś-c-i) do Europy....

Biskup Elbląski przyjmuje w poniedziałki, jeżeli masz Mu coś do powiedzenia, w oczki prosto... :wink:

groszek - Sro Gru 24, 2008 3:47 pm

Eeeeeeeeeeeee.. i tak poważnie by mnie nie brał...bo ja niewielka i kobieta ...A poważnie--- to sam biskup powinien zainteresować się co Jego owieczki porabiają :wink: Ale to nie to forum na takie pogawędki... i jeszcze ktoś może sie poczuje znieważony...(a ja i tak co myślę to myślę.. :roll: )
Dostojny Wieśniak - Sro Gru 24, 2008 5:20 pm

groszek napisał/a:
Eeeeeeeeeeeee.. i tak poważnie by mnie nie brał...bo ja niewielka i kobieta ...

Jeżeli nie spróbujesz, nie dowiesz się nigdy. :hmm:

groszek - Sro Gru 24, 2008 5:26 pm

No chyba przez moje dziecię...jej drugi fakultet to teologia...... :wink:
ruda - Sro Sty 14, 2009 9:27 am

c.d.

Grób interesuje Niemców

Cytat:
Rzecznik praw obywatelskich zainteresował się masową mogiłą odnalezioną w Malborku. Skierował już zapytanie do Instytutu Pamięci Narodowej. Chce wiedzieć, dlaczego nie prowadzi on śledztwa w tej sprawie. To skutek publikacji "Polski Dziennika Bałtyckiego". Mimo że historycy nie wiedzą, kto został pochowany w grobie, to pojawiły się już kontrowersyjne hipotezy na ten temat. [...]

Dostojny Wieśniak - Nie Sty 18, 2009 1:00 am

http://www.marienburg.pl/...r=asc&start=109
Temat ciągle aktualny, rozszerza się nawet.

tobocian - Nie Sty 18, 2009 7:31 pm

Nawet w TVN dziś "mówili"...
ruda - Pon Sty 19, 2009 4:54 pm

IPN pomoże wyjaśnić mord w Malborku


Masowych grobów, jak ten w Malborku, jest dużo więcej

Cytat:
Piotr Niwiński: w zbiorowych mogiłach chowano zmarłych z różnych przyczyn, także z powodu panującej zarazy. Z historykiem rozmawia Jarosław Zalesiński.

- Między styczniem a marcem 1945 roku przez Pomorze przetoczył się front. Co działo się bezpośrednio po jego przejściu?

- Trzeba by najpierw powiedzieć, co działo się już wtedy, gdy front tu docierał. Wiele bronionych miejscowości była wręcz roznoszonych ostrzałem artyleryjskim i bombardowaniami. Ludność cywilna ginęła masowo. A gdy już wkraczała piechota, częste były zbrodnie, dokonywane przez żołnierzy Armii Czerwonej.

- Zbrodnie?

- Jeśli żołnierz, wpadający do zdobywanego budynku, rozstrzeliwuje ukrywającą się w piwnicy rodzinę, gwałci pozostałe przy życiu kobiety, rabuje, co się da, to jak mielibyśmy to nazywać? Co prawda rabusie i gwałciciele byli niejednokrotnie sądzeni przez NKWD i rozstrzeliwani, ale dowództwo frontu białoruskiego, który zdobywał Pomorze, bodaj w lutym 1945 roku wydało rozkaz, że wszystkie osoby cywilne, które sprawiały wrażenie elementów niebezpiecznych dla działań frontowych, mogły być rozstrzeliwane na miejscu bez wyroku sądu.

- Z perspektywy pułków NKWD, które szły za frontem, czy nie każdy cywil na tych terenach był podejrzany?

- W praktyce tak. Co prawda wprowadzono pewne podziały - na Polaków, Polaków volksdeutschów, Niemców, Niemców należących do NSDAP i tak dalej, ale tak naprawdę dla zwykłego żołnierza Armii Czerwonej i NKWD Polak mieszkający na tym terenie, mówiący trochę twardszym akcentem, Kaszuba, mówiący po kaszubsku, i wreszcie Niemiec byli nieodróżnialni.

- A poza tym czerwonoarmiejcy żyli w przekonaniu, że weszli na ziemie znienawidzonego germańskiego wroga.

- Takie przekonanie mieli już od wejścia do Prus Wschodnich. Ziemię traktowali jako zdobywczą, a ludność jako tych, których trzeba ukarać.

- Czy odnajdywane dzisiaj masowe groby, takie jak w Malborku, mogą być pozostałościami po masowych egzekucjach?

- Mogą, ale w przypadku Malborka dawałbym na to nie więcej niż 20 procent. Proszę pamiętać, że front przeszedł przez te tereny co prawda zimą, ale wkrótce było już na tyle ciepło, że rozkładały się ciała zabitych. Do tego dochodził brak wody i straszne warunki sanitarne. Ludzi masowo umierali, zwłaszcza na tyfus. W samym gdańskim więzieniu na tyfus zmarło blisko tysiąc ludzi, a w obozie przejściowym "Narwik" w Nowym Porcie prawdopodobnie ofiar było kilka tysięcy. Tak działo się wszędzie, gdzie pozostali uchodźcy, którzy nie zdążyli uciec przed frontem na Zachód. Ci ludzie nie mieli żadnego oparcia i oni najczęściej padali ofiarami epidemii.

- Ale były też ofiary planowych działań NKWD, które budowało grunt dla przyszłej władzy.

- Już następnego dnia po opanowaniu danego terenu NKWD rozpoczynało planowe aresztowania wśród miejscowej ludności. Listy były przygotowane przez komunistyczne podziemie bądź przez zrzucane wcześniej dywersyjne grupy NKWD.

- Aresztowania dotyczyły Niemców?

- Na Pomorzu Gdańskim zarówno Polaków, Kaszubów, jak i Niemców, chociaż Polaków aresztowano stosunkowo niewielu. Ci ludzie szli albo do więzienia, albo do tak zwanych obozów selekcyjnych, część była deportowana do Związku Sowieckiego. Z czasem listy aresztowanych zostały poszerzone o fachowców. Związek Sowiecki zagospodarowywał nie tylko dźwigi czy lokomotywy, ale również ludzi. Ślusarzy, stolarzy, inżynierów, a nawet krawców czy piekarzy. Byli deportowani do Związku Sowieckiego.

- A w tych obozach selekcyjnych jeszcze przed deportacją co się działo?

- Ciągle jest to przedmiotem badań historyków. Bez wątpienia dokonywano tam zbrodni. Na pewno zbrodnią było nieudzielanie pomocy medycznej w wypadkach epidemii (choć nasuwa się pytanie, na ile skuteczna byłaby taka pomoc), no i często dokonywano gwałtów. Dla przechodzących jednostek wojskowych obozy te były miejscem, gdzie można się było wyżyć seksualnie. Wiele kobiet było gwałconych brutalnie i wielokrotnie, aż do śmierci. Związek Wypędzonych w Niemczech te historie podchwytuje i nagłaśnia, ale...

- Ale nie nagłaśnia na przykład, że następnego dnia po zatopieniu "Gustloffa" Niemcy pod Pilawą w barbarzyński sposób zlikwidowali 3000 jeńców pędzonych z obozów koncentracyjnych.

- Ma pan rację, o tym mniej mówią. Wśród Polaków z kolei z wiadomych powodów w latach komunizmu mało się mówiło o zsyłanych na Sybir, transportowanych w gorszych warunkach niż Niemcy wywożeni do Niemiec. Wstrząsające są opisy wywózek żołnierzy Armii Krajowej, choćby spod Wilna. Iluż młodych mężczyzn ginęło w tych pociągach, w obozach. Niemniej myślę, że część prawdy jest też w opowieściach o wagonach z Niemcami, stojących przez tydzień w zimie, bez ogrzewania, według tych relacji, celowo pozostawionych gdzieś na bocznicy w trakcie deportowania Niemców na Zachód.

- Co właściwie było gorsze - to co się działo, gdy przechodził front, czy to co działo się później?

- Na takie pytanie nie ma odpowiedzi. Wszystkie te wydarzenia zwykło się dzielić na trzy grupy. Represje frontowe, o których mówiłem, potem tak zwane trzy dni po przejściu frontu, czas bezprawia, kiedy nie powstawała jeszcze administracja wojskowa, i czas represji zorganizowanych - aresztowania, deportacje, masowe wysiedlenia i grabież. W Sopocie na przykład, kiedy tylko front się przetoczył, powstały natychmiast grupa operacyjna Urzędu Bezpieczeństwa i komenda NKWD. Jedni i drudzy zaczęli "zabezpieczać" pozostawione mienie. Chodzono po mieszkaniach i zabierano wszystko. W powiatowym posterunku UB całe poddasze po sam dach zawalone było futrami, pierzynami i kosztownościami. A z aresztowanych fachowców UB zrobiło sobie darmową siłę roboczą. Jeszcze w 1946 roku wychodzili tylko do pracy.

- Czy popełniane wówczas przestępstwa można dziś jeszcze udokumentować?

- Możemy się opierać tylko na relacjach i szczątkowych polskich dokumentach. Zbrodnie przyfrontowe bardzo trudno zbadać. Myślę, że takich grobów jak w Malborku znajduje się na Pomorzu więcej. Nie wyjaśnimy dziś sobie, czy te blisko 2000 ciał to tylko ludność niemiecka, czy także Polacy? Ilu z nich nazywało się Kaczmarek czy Wenta? Nie dowiemy się, kim byli ci ludzie ani jak zginęli. Kilka przestrzelonych czaszek świadczyć może i o egzekucjach, ale najpewniej był to masowy grób, w którym przy odgruzowywaniu miasta zniesiono z różnych miejsc rozkładające się ciała.

- Dziwne jednak, że dopiero kiedy przypadkowo odkopano grób, zaczęły się pojawiać jakieś relacje.

- Opowiem panu inną nieznaną historię, związaną z ukrytym grobem. W lutym koło Sierakowic przechodziła kolumna uciekinierów z Prus Wschodnich. Natknęła się na nich czołówka pancerna oddziałów Armii Czerwonej. Czerwonoarmiejcy najpierw zgwałcili kobiety, a potem całą grupę ustawili nad rowem i rozstrzelali. Ich ciała pochowano potem we wspólnym grobie, zrobiła to już polska administracja. Nie wiadomo, gdzie ten grób się znajduje. Z tej grupy ocalał kilkuletni chłopak. Może uciekł, może znalazł się pod ciałami. Przygarnęli go mieszkańcy okolicznej wsi - Kaszubi. Nadano mu polskie imię i nazwisko, jest dziś jednym z szanowanych gospodarzy, mieszka tam do dzisiaj. Dopiero w latach 60. czy 70. zaczął szukać śladów swojej rodziny. Okazało się, że w innej grupie uchodźców była jego siostra, której w 1945 roku udało się dotrzeć na Zachód i która dziś mieszka w Niemczech. Spotkali się po raz pierwszy w latach 80. Takie to bywały historie.

- POLSKA Dziennik Bałtycki

groszek - Wto Sty 20, 2009 12:39 am

Ijest to taki relatywizm:jednych(słusznie)karało się za zbrodnie a innym uchodziło to" bezkarnie----ich ofiary nie doczekały się nawet kamienia....Przypominają się zaraz nasze boje o nekropolie--pomnik "Orląt lwowskich"....wszystko to jakieś nie-halo..... :II :hmm:
ruda - Czw Sty 22, 2009 11:25 am

Masowe groby są jeszcze w wielu miejscach na Pomorzu

Heimatkreis chce, by ofiary wojny spoczęły w Malborku

ruda - Pon Sty 26, 2009 8:30 pm

W czasach PRL wiedzieli o grobie w Malborku

Cytat:
O istnieniu niedawno odkrytej masowej mogiły w centrum Malborka prawdopodobnie wiedziano już w latach 80. XX wieku. Potwierdzeniem tej hipotezy jest odnaleziony ciepłociąg przebiegający w poprzek działki, z której od kilku miesięcy wydobywane są ludzkie szczątki.[...]

Horhe - Wto Sty 27, 2009 11:05 am

Na pl. Obrońców Poczty Polskiej też są szczątki ludzkie z 45 roku, w latach 70. sprawa zatuszowana była, oczywiście pod nadzorem MO. Informacja od naocznego świadka.
Kasia_57 - Wto Sty 27, 2009 3:58 pm

Wszędzie są szczątki - tak na dobrą sprawę. To taki teren, że dzicz szła ze wschodu i mordowała "wszystko" jak leci, a reszty dopełniły choroby, głód, i zwykłe wypadki. Tylko niepotrzebnie malborskie gremia rządzące, zachowały się jak skarcone dziecko - robiąc na złość rozsądnym podpowiedziom. No i teraz rośnie spirala absurdów!
ruda - Czw Lut 05, 2009 10:21 am

Ekshumacja masowego grobu w Malborku trwa i jeszcze potrwa

Cytat:
Europejski Fundusz Hipoteczny z Warszawy nie tak wyobrażał sobie początek inwestycji w Malborku. Spółka wyłożyła 9,5 mln zł na działkę przy ul. Piastowskiej, na której w ciągu najbliższych trzech lat miał powstać wysokiej klasy hotel. A właśnie tam został odkryty masowy grób, którego pochodzenie wyjaśnia obecnie m.in. Instytut Pamięci Narodowej.

Budowa została wstrzymana, ale inwestor nie wycofuje się z zamiaru postawienia ekskluzywnego hotelu. Chce zrealizować inwestycję i jak zapowiada - również uczcić pamięć osób, które zostały, w niewyjaśnionych jeszcze okolicznościach, pochowane w pobliżu pokrzyżackiego zamku.

- Wspólnie z lokalnymi władzami rozważamy różne możliwości, aby odpowiednio upamiętnić to miejsce - zapewnia Marcin Podobas, wiceprezes EFH. - Uważamy to za nasz obowiązek. Szacunek dla osób, które zostały pochowane w tym grobie, niezależnie od ich narodowości, nakazuje nam upamiętnić ich we właściwy sposób. To jest część historii Polski i Malborka. Od historii nie uciekniemy. Trzeba ją poznać, zrozumieć i wyciągnąć wnioski.

Na razie nie wiadomo, w jaki sposób inwestor upamiętniłby ofiary, ale jeśli taka decyzja zapadnie, będzie to drugi ukłon spółki w stronę historii Malborka. Wcześniej EFH zapowiedział umieszczenie we wnętrzu hotelu elementów dawnego Domu Polskiego, który trzeba było zburzyć na potrzeby 4-gwiazdkowej inwestycji. W 1920 roku w Domu Polskim odbył się plebiscyt, w którym malborczycy decydowali o tym, czy miasto ma należeć do Polski, czy do Niemiec

groszek - Sob Lut 07, 2009 10:52 pm

ruda napisał/a:
inwestor chce również uczcić pamięć osób, które zostały, w niewyjaśnionych jeszcze okolicznościach, pochowane w pobliżu pokrzyżackiego zamku.
Bardzo jestem ciekawa w jaki sposób inwestor to zamierza zrobić :hmm:
ruda - Pią Lut 13, 2009 6:37 pm

Masowe groby w Gdańsku

Cytat:
[...]
O wielu odkrytych już grobach nie wie ani policja, ani konserwator. Bo to kłopot. Adam, pracownik jednej z firm budowlanych, z niechęcią wspomina problemy wynikające ze znalezienia masowej mogiły w centrum miasta.

- Zawiadomiliśmy policję, był prokurator, konserwator zabytków, sami musieliśmy pakować kości do worów foliowych - mówi. - Oczywiście nikt nawet nie wspomniał o rękawicach, jakie oglądamy na filmach. Ludzie pracowali w zwykłych rękawicach roboczych. Przerwa w prowadzeniu robót, wykopywanie zwłok, to koszty wykonawcy. I to niemałe. Wiem jedno - każdy kierownik budowy, który znajdzie jakiekolwiek kości, natychmiast je zakopuje, by nie przerwano mu prac


Teraz wszystko jasne.

ruda - Pią Lut 13, 2009 6:54 pm

Malborscy forumowicze nie znieważali

Cytat:
Miłośnicy historii Malborka i użytkownicy forum historyczno-społecznego Marienburg.pl nie znieważyli ludzkich szczątków, które odnaleziono na terenie tajemniczej masowej mogiły, a także nie znieważyli i nie pomówili burmistrza Malborka. O możliwości popełnienia takich przestępstw powiadomił Prokuraturę Rejonową w Malborku włodarz miasta, Andrzej Rychłowski. Nie będzie postępowania prokuratorskiego.

Sprawa sięga przełomu października i listopada ub.r., gdy na terenie przyszłej budowy czterogwiazdkowego hotelu przy zamku odkryto ludzkie szczątki. Stało się to 28 października. Wydobyto wówczas kości i czaszki, które należały do 67 osób. Pochowano je na Cmentarzu Komunalnym już 31 października. Burmistrz, poproszony wówczas przez nas o komentarz w sprawie szczątków i okoliczności pochówku, stwierdził, że teren został zbadany i dalszych prac poszukiwawczych nie będzie.

Takie stanowisko zaskoczyło forumowiczów z Marienburg.pl, którzy byli zdziwieni błyskawicznym zamknięciem sprawy. 16 listopada okazało się, że miłośnicy historii Malborka mieli rację, wyrażając swoje wątpliwości. Tego dnia na forum zostały opublikowane zdjęcia kolejnych, pojedynczych kości, wykonane na terenie mogiły
. Malborskie instytucje tłumaczyły to potem wilgocią, błotem, które przykryło kości w czasie październikowych prac.

Forumowicze zarzucili kłamstwo burmistrzowi i prokuratorowi. W tym samym czasie na służbową skrzynkę mailową burmistrza trafił list od anonimowego mieszkańca, który zarzucił w nim Andrzejowi Rychłowskiemu m.in. kłamstwa.

Wkrótce potem do Prokuratury Rejonowej w Malborku trafiło doniesienie złożone przez burmistrza o możliwości popełnienia przestępstwa. Udało się nam ustalić, że dotyczyło to czterech zarzutów: znieważenia na forum publicznym, znieważenia w liście elektronicznym, znieważenia zwłok ludzkich oraz pomówienia na forum publicznym i w liście elektronicznym. Dowiedzieliśmy się też, że autor e-maila do burmistrza ujawnił się później i przeprosił włodarza. Mimo to, sprawa trafiła do prokuratury. Ta jednak nie będzie zajmowała się trzema pierwszymi zarzutami. Natomiast kwestia pomówienia nie jest objęta ściganiem z urzędu.

- Prokurator odmówił wszczęcia postępowania, bowiem uznał, że działanie to nie nosiło znamion czynu zabronionego - tłumaczy Waldemar Zduniak, szef Prokuratury Rejonowej w Malborku.

Poprosiliśmy burmistrza o komentarz w sprawie i spytaliśmy, czy będzie odwoływał się od decyzji prokuratury bądź wystąpi przeciwko forumowiczom na drogę sądową.

- Nie zamierzam odwoływać się od decyzji prokuratury w tej sprawie - wyjaśnia Andrzej Rychłowski. - Moje powiadomienie miało w zamierzeniu uzmysłowić pewnym osobom powagę całej sytuacji i zwrócić ich uwagę na to, że przy całej zapalczywości należy jednak zachować pewne normy stosunków międzyludzkich. To prawda, że autor listu wyraził skruchę i przeprosił, ale moje zawiadomienie nie dotyczyło tylko pomówienia, ale chodziło również o to, by prokuratura z urzędu sprawdziła, czy nie doszło do zbezczeszczenia szczątków, czy też czynów znieważenia ich przez osoby, które uczestniczyły w całym zdarzeniu. Myślę, że dla wszystkich wypływa z tej sytuacji pewna lekcja - choć zdarzają się kontrowersje, to przed formułowaniem opinii i ich wygłaszaniem należy najpierw poznać argumenty wszystkich stron i czynić to w odpowiedzialny sposób.

Przypomnijmy, że od października ub. roku (z przerwami) z masowej mogiły na terenie ul. Solnej wydobyto szczątki należące do ok. 1850 osób.



Po co sięczepiali :hihi: Ziemia wszystko by przykryła !

groszek - Pon Lut 16, 2009 4:00 pm

Ponoc atak najlepszą formą obrony.... :mrgreen: przed pomowienami też :wink: i......
ruda - Sro Lut 25, 2009 5:49 pm

Nie będzie hotelu na masowym grobie w Malborku

Cytat:


Duży znak zapytania pojawił się w związku z planami budowy pierwszego w Malborku czterogwiazdkowego hotelu. Miał stanąć na działce w centrum miasta. Jednak w październiku ubiegłego roku został tam odkryty masowy grób, w którym znajdują się szczątki ok. 2000 osób, najprawdopodobniej z okresu wojennego (1945 rok).

Grunt należy do Europejskiego Funduszu Hipotecznego SA z Warszawy. Spółka kupiła tę działkę od malborskiego samorządu. Kiedy prezes EFH podpisywał przed rokiem umowę nabycia gruntu o powierzchni 0,46 ha i wartości 9,5 mln zł, nie krył radości. Ziemia leży w bezpośrednim sąsiedztwie pokrzyżackiego zamku - atrakcji turystycznej światowej rangi, odwiedzanej przez setki tysięcy ludzi z kraju i zagranicy.

Kilka miesięcy po podpisaniu umowy podczas prac przygotowawczych do budowy hotelu natrafiono na masowy grób. Jego rozmiary zaskoczyły nawet historyków. Inwestycja hotelarska w tym miejscu nie jest już tak atrakcyjna jak przed rokiem. Pojawiły się nawet sugestie, że inwestor może zażądać od miasta zwrotu pieniędzy.

We wtorek nie udało się nam skontaktować z szefostwem EFH, ale od kilku tygodni było wiadomo, że spółka bierze pod uwagę różne sposoby wyjścia z sytuacji.

- Wspólnie z lokalnymi władzami rozważamy różne możliwości, aby odpowiednio upamiętnić to miejsce - mówił nam na początku lutego Marcin Podobas, wiceprezes EFH. - Uważamy to za nasz obowiązek. Szacunek dla osób, które zostały pochowane w tym grobie, niezależnie od ich narodowości, nakazuje nam upamiętnić je we właściwy sposób.

Okazuje się, że porozumienie między inwestorem a miastem polegać ma na zmianie lokalizacji przyszłego hotelu. W porządku czwartkowej sesji Rady Miasta Malborka jest punkt dotyczący zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Jeśli rajcy zagłosują na "tak", obiekt zostanie przesunięty, z terenu masowej mogiły, nieopodal, kosztem terenu inwestycyjnego należącego do samorządu.

"Dokonane przez inwestora analizy prawne, jak i marketingowe wskazują, że realizacja projektu budowy hotelu w tym miejscu [na terenie masowej mogiły - dop. red.] jest inwestycją bardzo ryzykowną pod względem ekonomicznym, jak i marketingowym" - czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały Rady Miasta Malborka.

O tym, że na działce zakupionej przez EFH znajduje się masowa mogiła, nikt nie wiedział, więc nikt nie wprowadził w błąd inwestora. Jednak władze miasta biorą pod uwagę i taką ewentualność, że spółka mogłaby zrezygnować z budowy hotelu.

- Możliwy jest scenariusz, w którym inwestor wycofuje się z przedsięwzięcia i dąży do zwrotu pieniędzy zapłaconych za działkę, czyli prawie 10 milionów złotych - potwierdza Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Dzięki podjętym przez nas działaniom EFH podtrzymuje jednak chęć realizacji przedsięwzięcia, co odsuwa ryzyko utraty tej ważnej inwestycji i zwrotu pieniędzy. Zaproponowaliśmy EFH wariant przesunięcia hotelu do tyłu, wzdłuż ulicy Solnej, w kierunku ulicy Piłsudskiego, o około 40 metrów. Z przodu, od ulicy Piastowskiej, powstałyby w takim układzie tereny zielone, co byłoby wyrazem poszanowania dla tego miejsca i ludzi, którzy zostali tam pochowani. Mamy wstępną akceptację tej propozycji ze strony EFH.

Takie rozwiązanie oznacza, że miasto nie będzie już mogło sprzedać działki wartej kilkaset tysięcy złotych, na której miał powstać dom wielorodzinny z funkcjami usługowymi, bo to na ten teren zostałby cofnięty hotel. Co na to radni?

- Ja będę głosował za przyjęciem tej uchwały - mówi Stanisław Berliński. - W tej sprawie nie można patrzeć tylko na pieniądze, trzeba ją widzieć szerzej. Dzięki tej uchwale inwestor się nie wycofa, a wokół hotelu będzie większa przestrzeń. Ponadto upamiętnione zostaną osoby pochowane w masowym grobie.

- Jeszcze nie wiem, jaką decyzję podejmę. Podczas sesji Rady Miasta będę chciał uzyskać trochę więcej informacji w tej sprawie - dodaje z kolei radny Zdzisław Leszczyński.

IPN bada
Do końca lutego mają potrwać prace ekshumacyjne w masowej mogile w Malborku, którą odkryto w październiku.
Wydobyto z niej szczątki blisko 2000 osób. Po zakończeniu ekshumacji Instytut Pamięci Narodowej, który próbuje rozwiązać zagadkę grobu, przekaże część szczątków do analizy. Badania wykażą m.in., kiedy powstała mogiła, co było przyczyną śmierci osób w niej pochowanych. Jeśli uda się ustalić narodowość ofiar (historycy przypuszczają, że są to w większości mieszkańcy ówczesnego niemieckiego Marienburga, którzy zginęli w wyniku działań wojennych w 1945 roku), wtedy zapadnie decyzja o możliwości godnego pochówku.
Publicznie pojawiły się lokalizacje: niemieckie cmentarze w Starym Czarnowie (woj. zachodniopomorskie) lub Gdańsku, a także Malbork. Decyzję podejmie Ludowy Niemiecki Związek Opieki nad Grobami Wojennymi wraz z Fundacją Pamięć oraz Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

ruda - Sob Lut 28, 2009 9:24 am

Jak Sowieci zdobyli miasto - wspomnienia byłych malborczyków cz. II

Cytat:
Wspomnienia, które publikujemy, pochodzą z ksią-żki Gustava Fiegutha "Marienburg 1945. Kampf um Stadt und Burg" ("Malbork 1945. Walka o miasto i zamek"). Fragmenty tejże pozycji przetłumaczył dla naszych Czytelników Witold Banacki, miłośnik historii Malborka. Poniżej zamieszczamy też wspomnienia 90-letniego Baltazara Barwińskiego, mieszkańca Malborka, który wspomina haniebne czyny żołnierzy. [...]

ruda - Wto Mar 03, 2009 9:20 am

Rozmowy o godnym pochówku ofiar z masowej mogiły
ruda - Pią Mar 06, 2009 12:18 pm

Malbork. Hotel nie stanie na terenie mogiły, Volksbund wskazał trzy cmentarze wojenne dla ekshumowanych szczątków

Cytat:
W marcu br., zgodnie z ubiegłoroczną umową sprzedaży działki zawartą między burmistrzem Malborka i Europejskim Funduszem Hipotecznym S.A. z Warszawy, na terenie u zbiegu ul. Piastowskiej i Solnej miały leżeć ławy fundamentowe przyszłego luksusowego hotelu. Późniejsze wydarzenia, związane z odkryciem masowej mogiły na przyszłym placu budowy, zmusiły inwestora do zmiany planów.[...]

tomaeh - Sob Mar 07, 2009 8:32 pm

Podobno ma tam być skwer i tablica pamiątkowa upamiętnająca tamte wydarzenia, natomiast sam hotel ma stanąć dalej! Urząd Miasta w Malborku chyba zaproponował inną działkę...
ruda - Czw Kwi 23, 2009 10:31 am

Ekshumacja w masowej mogile w Malborku została zakończona

Cytat:
Instytut Pamięci Narodowej zakończył prace ekshumacyjne w Malborku - w miejscu odkrycia masowej mogiły skrywającej szczątki ok. 2500 osób. Trwają przygotowania do rozpoczęcia specjalistycznych badań części znalezionych kości. Na zlecenie IPN wykona je Zakład Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Gdańsku. Badania potrwają ok. trzech miesięcy i pozwolą uzyskać odpowiedzi na podstawowe pytania dotyczące czasu powstania grobu w pobliżu zamku, wieku i płci pogrzebanych osób, a także przyczyn ich śmierci.

- Zaplanowane prace ekshumacyjne na działce przy ul. Solnej, w miejscu ujawnienia zbiorowej mogiły, zostały zakończone - potwierdza Maciej Schulz, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu przy gdańskim oddziale IPN. - Najprawdopodobniej jednak w najbliższych dniach zostaną przeprowadzone prace sondażowe na sąsiednich działkach. Ich zakres będzie uzależniony od analizy ujawnionego materiału dowodowego w sprawie.

Postępy śledztwa wyjaśniającego tajemnicę powstania grobu oraz pochodzenie osób w nim pochowanych śledzą inne polskie i niemieckie instytucje, w tym Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa z Warszawy oraz Niemiecki Ludowy Związek Opieki nad Grobami Wojennymi (Volksbund). Przedstawiciele tych organizacji podejmą decyzję odnośnie właściwego, godnego pochówku szczątków ok. 2500 ludzi.

- Na razie nie ma w tej sprawie żadnego oficjalnego porozumienia - usłyszeliśmy wczoraj w Fundacji Pamięć z Warszawy, która reprezentuje w Polsce Volksbund.

Wiele wskazuje na to, że większość ofiar w mogile stanowili Niemcy, którzy zginęli w wyniku działań wojennych, głodu lub chorób pod koniec II wojny światowej w Malborku (Marienburgu). Miejsce pochówku osób narodowości niemieckiej na terenie Polski regulują międzynarodowe porozumienia. Wstępnie wytypowano trzy lokalizacje przyszłego pochówku szczątków - niemieckie cmentarze w Gdańsku, Mławce (woj. mazowieckie) lub Starym Czarnowie (woj. zachodniopomorskie).

Ta sprawa ciągle wywołuje emocje. Wśród wielu obecnych i byłych mieszkańców Malborka panuje przeświadczenie, że dawne ofiary powinny spocząć na terenie miasta. W przeforsowanie tego pomysłu zaangażował się Heimatkreis Marienburg, czyli stowarzyszenie byłych malborczyków mieszkających obecnie w Niemczech. Bodo Rückert, przewodniczący tej organizacji, poinformował nas, że oddala się szansa na pochówek szczątków, zapewne należących też do mieszkańców dawnego Marienburga, w grodzie nad Nogatem. Pojawiła się jednak inna, kompromisowa zdaniem Rückerta, propozycja. Otóż, według Heimatkreis Marienburg kości mogłyby spocząć na poniemieckim cmentarzu w Pogorzałej Wsi w powiecie malborskim. Nekropolia została przed laty odtworzona z pomocą hrabiny Kathariny von Krosigk, przewodniczącej Koła Niesienia Pomocy z Bonn.

- Propozycja ta została przekazana do burmistrza Malborka z prośbą o przyjęcie do wiadomości i wyrażenie zgody. Nadzieje wszystkich byłych mieszkańców opierają się teraz na życzliwym rozstrzygnięciu burmistrza miasta Malborka - informuje Bodo Rückert.

Ale malborskie władze samorządowe nie mają decydującego głosu w sprawie ustalenia miejsca pochówku, obiecały jednak przekazać tę informację odpowiednim instytucjom.

- Wspomniany cmentarz nie leży na terenie naszej gminy. Zajmowanie przeze mnie stanowiska w tej sprawie byłoby nietaktem wobec centralnych instytucji polskich i niemieckich - mówi Andrzej Rychłowski, burmistrz Malborka. - Pierwszorzędną sprawą dla nas wszystkich jest zapewnienie godnego pochówku. Nie będę sugerował organom centralnym, co powinny zrobić. Natomiast poinformuję Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa o takiej propozycji.

Pochowanie będzie możliwe, zanim zakończy się śledztwo IPN w sprawie masowego grobu.

- Jeśli biegli orzekną, że nie ma potrzeby przetrzymywania dłużej materiału kostnego,
to od razu poinformuję o tym odpowiednie instytucje i będzie można zorganizować pochówek - zapowiada Schulz.

Jacek Skrobisz - POLSKA Dziennik Bałtycki


"materiału kostnego " brrrr

groszek - Pią Kwi 24, 2009 12:53 am

ruda napisał/a:
- Jeśli biegli orzekną, że nie ma potrzeby przetrzymywania dłużej materiału kostnego,
to od razu poinformuję o tym odpowiednie instytucje i będzie można zorganizować pochówek - zapowiada Schulz.
Materiału kostnego......... Można to jakoś było ładniej określić :hmm: bo gdyby tak napisano o naszych oficerach leżących w masowych mogiłach w Katyniu np....
Dostojny Wieśniak - Sob Sie 15, 2009 3:13 am

Jak zapodał gdański serwis informacyjny TVP, szczątki ludzkie odkryte w masowej mogile w Malborku, pochowano na cmentarzu pod Szczecinem. Marienburg.pl usunął ze swojej strony wszystkie dotyczące tej sprawy posty, ogłosił zakaz wypowiadania się na temat spraw bieżących miasta. :evil:
ruda - Sob Sie 15, 2009 7:44 am

W piątek pochówek szczątków ok. 2120 osób z masowej mogiły w Malborku

Cytat:
W piątek na cmentarzu wojennym w miejscowości Glinna w województwie zachodniopomorskim odbędzie się uroczysty pochówek szczątków ok. 2120 osób, które wydobyto z masowej mogiły w Malborku. W pogrzebie wezmą udział m.in. przedstawiciele polskiego i niemieckiego rządu, a także samorządowcy i środowiska kombatanckie. Hołd ofiarom II wojny światowej, których ciała w wielkiej tajemnicy przez kilkadziesiąt lat spoczywały pod ziemią w centrum miasta, oddadzą też byli i obecni malborczycy.

- Jestem zadowolony, że sprawa została przeprowadzona przez uprawnione instytucje i ostatecznie zamknięta - mówi Jerzy Fryc, prezes Stowarzyszenia Mniejszości Niemieckiej w Malborku. - Wielką tragedią jest to, w jaki okrutny sposób te osoby zostały pogrzebane, ale cieszę się, że doczekały się godnego pochówku.

W uroczystościach pogrzebowych weźmie udział także Zbigniew Sawicki, archeolog Muzeum Zamkowego, który przez ponad pół roku nadzorował prace ekshumacyjne w masowej mogile.

- Mam nadzieję, że była to ostatnia tak wielka ekshumacja, w której brałem udział - mówi Zbigniew
Sawicki. - Przez pół roku zaprzątało to moje myśli i działania, wywarło na mnie ogromne wrażenie. To wielka trauma. Do tej pory mam przed oczami widok związany z ekshumacją. Byłem od początku najbliżej wydarzeń związanych z wydobyciem kości z masowego grobu, więc czuję się teraz w obowiązku uczestniczyć w pochówku tych szczątków, by oddać hołd ludziom pogrzebanym w mogile.

O godny pogrzeb apelowali obecni i byli mieszkańcy Malborka. Padały różne propozycje dotyczące lokalizacji cmentarza. Najczęściej wspominano ten w Glinnej w gminie Stare Czarnowo koło Szczecina, Gdańsk oraz Malbork. Niemiecki Ludowy Związek Opieki nad Grobami Wojennymi (Volksbund) oraz reprezentująca go na terenie Polski Fundacja Pamięć zdecydowały się przetransportować ekshumowane kości pod Szczecin.

- Cmentarz, na którym zostaną pochowane szczątki, jest godnym miejscem - mówi Fryc. - Zgodnie z umową polsko-niemiecką, to miejsce przeznaczone dla niemieckich żołnierzy, ale i ofiar cywilnych. Nie ma wątpliwości, że są to ofiary narodowości niemieckiej, wśród nich malborczycy, ale i uciekinierzy z Prus Wschodnich. Trzeba o nich pamiętać, lecz także budować współpracę i przyjaźń między polskim i niemieckim narodem.

Pogrzeb rozpocznie się jutro o godz. 14 od przemowy prezesa Volksbundu. Część religijna będzie się składać z modlitw polskiego księdza i niemieckiego pastora. Trumny ze szczątkami zostaną poświęcone i pochowane w jednej krypcie. Potem na cmentarzu pojawią się tablice informujące o tym, że w grobie leżą cywilne ofiary II wojny światowej odnalezione w Malborku. Inskrypcje będą wyryte w językach polskim i niemieckim.

O tym, że są to ofiary narodowości niemieckiej, uciekające przed ofensywą Armii Czerwonej pod koniec II wojny światowej, świadczy śledztwo Instytutu Pamięci Narodowej, który bada okoliczności powstania mogiły w Malborku. Taką tezę można już postawić, choć postępowanie prokuratorów IPN jeszcze trwa.
- Jest szansa, że śledztwo zostanie zakończone jeszcze w tym roku, ewentualnie na początku przyszłego - mówi Maciej Schulz, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu przy gdańskim oddziale IPN.

Przypomnijmy, że na masową mogiłę natrafiono przypadkowo w październiku ubiegłego roku. Prace ekshumacyjne, z przerwami, trwały do kwietnia.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group