Dawny Gdańsk

Bla bla bla - Ku przestrodze bojówkom konserwatorskim :)

parker - Sro Sty 16, 2008 11:19 am
Temat postu: Ku przestrodze bojówkom konserwatorskim :)
Z Newsweeka:
Cytat:
Podziemne życie Paryża
W stolicy Francji ujawniły się niedawno krasnoludki. I od razu stanęły przed sądem.
Mają kształty i rozmiary zwykłych ludzi, no i brak im siwych bródek. Ale od 20 lat potajemnie i bezinteresownie spełniają dobre uczynki. Do niedawna działalność zakonspirowanej grupy entuzjastów francuskiej kultury i historii o nazwie Untergunther owiana była mgiełką tajemnicy: grupa naprawiała zabytkowe obiekty w Paryżu, ale programowo się tym nie chwaliła. Do ujawnienia sekretu doszło wtedy, kiedy delegacja Untergunther wparowała do gabinetu dyrektora Panteonu Bernarda Jeannota z jedną uprzejmą informacją: włamywaliśmy się potajemnie do pańskiego zabytku, by naprawić stary zegar, który rdzewiał pod kopułą w całkowitym zapomnieniu od 40 lat! Zamiast się ucieszyć i podziękować, pan Jeannot najpierw zbaraniał, a potem wpadł w furię. Zatrzymał naprawiony zegar i w końcu wytoczył proces Untergunther. Ale grupa chwali się już, że rozpoczęła restaurację kolejnego paryskiego obiektu.


Jeszcze nie ma całości online, dołączę później :)

Hagedorn - Sro Sty 16, 2008 1:53 pm

trochę jak "Stowarzyszenie z Eleusis" (fajny był serial! zupełnie nie rozumiem czemu telewizja go nie powtarza, tyle lat minęło...) - tylko tamci rozdawali złoto :wink:
Sabaoth - Sro Sty 16, 2008 5:31 pm

Oni się powinni nazywać "Niewidzialna ręka" a nie jakieś tam Untergunther. Mi to się kojarzy z przeprowadzaniem staruszek przez jezdnię, nawet jeśli trzeba było to robić w kilka osób bo staruszka stawiała opór :hihi:
bassa - Sro Sty 16, 2008 8:43 pm

Hi hi! Parker! Pięęękne !!! Przeprowadzić ich do Wrzeszcza.... ;-))) Albo ew "karę" mogą odbyć- wraz z z narzędziami!- w lochach II LO i innych miejscach...parę takich by sie znalazło od ręki!
Dostojny Wieśniak - Czw Sty 17, 2008 3:37 pm

Import nie jest konieczny. U nas też działają podobne bojówki. :D
bassa - Czw Sty 17, 2008 7:08 pm

:== :== czy może także tajne komplety???Chodzi o wiedzę,np. czym konserwować stare drewno albo odgrzybiać stare papierzyska....
Dostojny Wieśniak - Pią Sty 18, 2008 4:55 am

Bassa,
"ja oczywiście nie znam ludzi z Ruchu Oporu." O kompletach też nic nie słyszałem. Ktoś mówił, że i drewno, i papier, to trzeba by na jakim latającym uniwersytecie ćwiczyć. A jak tu ćwiczyć latające laboratoria? Mówił ktoś, kogo ja oczywiście nie znam ani trochę. A od papieru można złapać taką grzybicę, co to się ją leczy ponad rok u najlepszego skórnego doktóra w 3mieście. Słyszałem, że jakie pół roku trzeba stać w kolejce by być przyjętym. Uważaj na siebie. Zabytki są trujące. :wink:

bassa - Pią Sty 18, 2008 1:46 pm

Otóż to....Całkowicie zgadzam sie z Dostojnym.Wiem,uważam!(grzebię nie w papierach,jeno w starych kliszach...rękawiczki jednorazówki z Rossmana a' 20 gr. szt,maseczka jak do cekolu..).Wieść podziemna niesie,że gdzieś jest komora usługi konserwacji starodruków i cymeliów ,podobno 10 zl kosztuje zabieg i owszem,te zabytkowe księgi i papierzyska-albumy-to chętnie bym poddała ...póki co,nie tykam (spadek rodzinny) - zafoliowane leży poza Gdańskiem.
Ale bajdełejem- naprawdę chętnie na jakieś zwiedzanie warsztatów konserwatorów czy archiwistów...-do popatrzenia,popytania prywatnie... Nic sie nie mówi o takiej szansie?NCK wolontariuszy zaprasza...zapewne do org Festiwalu Nauki w maju??? www.festiwal.gda.pl
Taki rajd po pracowniach...piękna sprawa!

ruda - Pią Sty 18, 2008 8:16 pm

Basso kochana! Takie woreczki to szklarnia dla tych świństw!
bassa - Pią Sty 18, 2008 11:40 pm

Ruda ! Miło widzieć!

-żle się wyraziłam.. spakowane skrzynki,przewiewne pomieszczenie-mała wilgotność.Przykryte płachtą budowlaną.

Większość rodzin ma takie archiwalia -które koniec końców ktoś jeden dziedziczy i dopiero sie zaczyna polka-co z tym zrobić,jak zachować....gdzie przechować! Przecie gdyby nie święta cierpliwość Cześka http://cz.kacprzak.webpark.pl/
żebym opanowała skaner z przystawką do klisz, to nawet pomysłu co z tym...by nie było.

ruda - Nie Sty 20, 2008 5:37 pm

Cytat:
-żle się wyraziłam.. spakowane skrzynki,przewiewne pomieszczenie-mała wilgotność.


Kamień z serca. :==

bassa - Nie Sty 20, 2008 6:25 pm

Za to codziennie -prowadzając wilczura Bravo-oglądam chciał nie chciał,co Dolnowrzeszczanie wyrzucają- takie właśnie skrzynie,kartony,stare klisze....,stara prasę,papierzyska....Poniekąd muszą,raz-że powódz była,zalane niegdyś piwnice i zamoczone papiery-to koniec,nikt nie wie jak ratować... dwa-że się wielka wędrówka ludów odbywa,tj.duże wrzeszczańskie mieszkania wykupują Młodzi urzadzając się na wzór apartamentowcow znanych z Dublina tj -piec gazowy,czyste duże przestrzenie,cekolowane ściany w piwnicach kamienic...to oznacza wyniesienie WSZYSTKIEGO.
Dostojny Wieśniak - Wto Sty 22, 2008 2:24 am

Były takie czasy, kiedy we Wrzeszczu na śmietnikach srebra się walały, bo czarne i paskudne były.

Cytat:
to oznacza wyniesienie WSZYSTKIEGO.


Smutne to, ale wszystkiego uratować się nie da. :???:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group