|
Dawny Gdańsk
|
 |
Napisy - Napisy na archiwalnych zdjęciach
pumeks - Pią Mar 09, 2007 12:56 pm Temat postu: Napisy na archiwalnych zdjęciach Znalazłem trochę starych zdjęć na których utrwalono napisy obecnie nieistniejące, a przynajmniej niewidoczne (ukryte pod tynkiem). To na przykład ulica Ptasia 4, dawne Ptaszniki Oruńskie (Vogelgreif czy jakoś tak).
pumeks - Pią Mar 09, 2007 1:03 pm
A to dawny zespół browarniczy przy Rittergasse. Kilka napisów zachowało się do dziś, ale tego z budynku nr 9 nikt chyba nie zgłaszał - zdjęcie pochodzi z 1976 r., widać na nim fragmenty które można zrekonstruować jako "Brauerei-Ausschank der Schlosbrauerei". Na zdjęciach z lat 80-tych napis był zamalowany jasnym prostokątem, potem budynek został zaadaptowany przez Muzeum Archeologiczne i obecnie jest otynkowany oraz pomalowany na oczojebną czerwień.
Sabaoth - Pią Mar 09, 2007 6:43 pm
O żesz Ty
gargoyle dfl - Sob Mar 10, 2007 12:48 am
A gdzie to takie zdjecia mozna znalezc??
danziger - Sob Mar 10, 2007 2:12 pm
w konserwach
pumeks - Czw Lut 04, 2010 10:45 am
Na stronie Instytutu Herdera znalazłem zdjęcie kamieniczki przy Rycerskiej 10 z napisami - chyba innymi niż te, których się tam obecnie można dopatrzyć:
pumeks - Czw Lis 15, 2012 12:41 pm
Zdjęcie ze zbiorów Fototeki Filmoteki Narodowej ujawniło na narożnym wykuszu kamienicy przy ul. Biskupiej 29 napis "Fahrräder" (Rowery).
Dana - Czw Lis 15, 2012 4:00 pm
Kurczaki... Sokole Oko normalnie
Dana - Pią Lis 16, 2012 9:01 am
Pumeksie Wspaniały - mam prośbę. Również na FFN jest zdjęcie z realizacji filmu Walet Pikowy (opisane na biskupiagorka.pl jako Walet Pikowy 2) przedstawiające ścianę szczytową budynku Biskupia 21 i w całej okazałości, nieistniejący dziś, budynek Biskupia 22.
Obok jest ciekawy płot i tablica z napisem. Czy to może być jeszcze (rok 60-ty) po niemiecku? Podobno powyżej była winiarnia?? Kto jeśli nie Ty może to odczytać!!!!
pumeks - Pią Lis 16, 2012 12:59 pm
Nie podejmuję się odczytania Tzn. teoretycznie jest możliwe, że było tam napisane Sportplatz Bischofsberg, ale w tym stanie czytelności zdjęcia nie da się wykluczyć innych opcji
Anker - Sob Lis 17, 2012 12:43 am
Gastätte Bischofshohe
Dana - Sob Lis 17, 2012 9:19 am
Anker . To musiało być powyżej, wejście schodkami pod tablicą lub 50m dalej był brukowany wjazd. Obecnie nr 23 ma dawne schronisko i to mi cały czas nie pasowało. Wspomnienie o "winiarni", restauracji z ogródkiem funkcjonuje do dziś. W ziemi pozostały jeszcze resztki murów piwnicznych(?), resztki tego płotu ze zdjęcia, jakieś schodki prowadzące donikąd. A to wszystko tuż pod Neptunem schroniskowym.
Henio - Pon Gru 02, 2013 10:14 pm
Co oznaczał ten "powitalny" napis przy byłym CPNie w Nowym Porcie ?
Miro - Wto Gru 03, 2013 9:06 am
Tłumacząc ten tekst bezpośrednio wyjdą herezje.
Jest to jakieś stare niemieckie powiedzenie, które według mnie znaczy:
" Schleswig Holstein ( chodzi o pancernik) silny chłop zrobi, że Polacy bedą się zbierać do wyjścia"
Miro
Henio - Wto Gru 03, 2013 6:31 pm
Dziękuję.
Hamburger - Sro Gru 04, 2013 8:30 pm
Tłumaczenie Miro jest w sumie "bardzo grzeczne". W rzeczywistości na plakacie widnieje typowa parola, która brzmi: masyw (potęga) Schleswig-Holstein spowodował, że Polacy stąd spiepszali.
Henio - Czw Gru 05, 2013 9:39 pm
Ja jako "klajne kumaten " zrozumiałem to , że :
Witamy okręt i jesteście twardzi jak skała i Polack (Polaczków) puścicie w skarpetach .
A było to jeszcze przed pierwszym września.
Zbych - Sob Gru 07, 2013 10:26 am
Według mnie tłumaczenie dosłowne byłoby takie:
Osiłki Schlezwiga Holsteina składaliście Polaków do skarpetek.
Schlezwig-Holstein's ma funkcję atrybutywną, dlatego w tłumaczeniu jest przydawką dopełniaczową.
Bracht jest w czasie przeszłym niedokonanym III osoby l. mnogiej od brechen, stąd odpowiednia forma czasownika oraz podmiotu w tłumaczeniu.
Całość w tłumaczeniu dosłownym wygląda niezbyt sensownie, szczególnie użycie niedokonanej formy czasu przeszłego, ale na wyjaśnienie tego to mnie już nie stać.
Miro - Pią Gru 20, 2013 7:14 am
Po tej gramatycznej analizie Zbycha,
żeby nie przerosnąć samego siebie zasięgnąłem języka.
Omawianego zwrotu według mojego rozmówcy używa się
w stosunku do kogoś w momenach już dużego zniecierpliwienia,
ale jeszcze nie złości. Skutkiem tego ma być, że niepożądana osoba sobie pójdzie.
W żadnym wypadku nie jest to forma wulgarna.
Analizując ten zwrot pomineliśmy słowo "Polack ", które jest już lekceważeniem
i stawianianiem na niższej półce.
Miro
|
|