Dawny Gdańsk

Poszukuję/mam/oddam - Gdańsk, styczeń 1946

Sabaoth - Czw Lis 30, 2006 11:34 pm
Temat postu: Gdańsk, styczeń 1946
Ten post jest wyjątkowy, w dalszym ciągu nie będę zabierał głosu w dyskusjach ale dla tego zdjęcia zrobiłem wyjątek.

Zdjęcie zostało zrobione przez Willego Kellera, który jako radiooperator na statku "Park Victory" przypłynął w styczniu 1946 r. do Gdańska. Wybrał się on z aparatem marki Leica i rolką kolorowego filmu i sfocił Gdańsk. Oto jedno ze zdjęć:

seestrasse - Czw Lis 30, 2006 11:53 pm

mam nadzieję, że nadal będziesz tak uroczo niekonsekwentny :wink:
zdjęcie rewelacyjne. wygląda, jakby było zrobione ubiegłej zimy.

Jarek z Wrzeszcza - Pią Gru 01, 2006 12:34 am

seestrasse napisał/a:
zdjęcie rewelacyjne. wygląda, jakby było zrobione ubiegłej zimy.


Otóż to - czy to aby na pewno nie cyfrówka? :==

danziger - Pią Gru 01, 2006 12:58 am
Temat postu: Re: Gdańsk, styczeń 1946
Sabaoth napisał/a:
w dalszym ciągu nie będę zabierał głosu w dyskusjach

Jezu, a od kiedy to nie bierzesz? 8O
Czyżbyś Ty też się o coś obraził?
A zdjęcie - cud, mniód i orzeszki :==

Mikołaj - Pią Gru 01, 2006 3:03 am

niesamowite zdjęcie

Cytat:
Ten post jest wyjątkowy, w dalszym ciągu nie będę zabierał głosu w dyskusjach

:== kto następny?

Makabunda - Pią Gru 01, 2006 7:57 am

Cytat:
wygląda, jakby było zrobione ubiegłej zimy.

No co ty! Przecież zeszłej zimy było więcej śniegu.

luanda - Pią Gru 01, 2006 8:02 am

I komu to przeszkadzało?
Najgorsze, że muszę codziennie spoglądać na obecne "mauzoleum" codziennie przez okna biura! A mając w tle doniesienia prasowe o malwersacjach ostatniej dyrekcji, robi mi się dodatkowo nienajlepiej... ;/

Co jeszcze uchwyciłą rolka filmu kolorowego?

Corzano - Pią Gru 01, 2006 8:23 am

Zdjęcie wymiata. Zastanawiam się kiedy ktoś pokusi się o pokolorowanie tych b&w.

Mikołaj napisał/a:
kto następny?

Może nie zaważyłeś, ale ja każdej nocy bojkotuję forum. :hihi:

kazik - Pią Gru 01, 2006 6:53 pm

8O 8O 8O
:==
Rewelacyjne zdjęcie! Mam nadzieję, że będą kolejne.

Tu dla porównania znana fotka teatru w wersji bw

jayms - Pią Gru 01, 2006 7:20 pm

Porównuję zdjęcia Sabiego i Kazika,i wychodzi mi że budynek teatru był odbudowywany.Na zdjęciu Saba widać zniszczony szczyt i trzy kolumny, a na fotce Kazika są już cztery kolumny i odbudowany szczyt.Czyżby ówcześnie były plany odbudowy teatru w dawnym kształcie?
villaoliva - Pią Gru 01, 2006 7:35 pm

Na zdjęciu kazika widać próbę odbudowy teatru :hmmm:
W kolorowym od Sabaotha brak jest czwartej kolumny i części nad nią!

villaoliva - Pią Gru 01, 2006 7:37 pm

Za długo pisałem :hihi:
seestrasse - Pią Gru 01, 2006 7:41 pm

Cytat:
kto następny?

ja! ja! :karate: :hihi:

jayms - Pią Gru 01, 2006 7:48 pm

villaoliva napisał/a:
Za długo pisałem :hihi:


he,he,he.Byłem szybszy :hihi: :haha:

villaoliva - Pią Gru 01, 2006 7:57 pm

:pojedynek: :== :wink:
luanda - Pią Gru 01, 2006 9:25 pm

A może "znana fotka" cz.b. to fotomontaż?
Jakoś dziwny stan tej odbudowy?
Żadnych rusztowań, bałaganu budowlanego, itp.?
Wprawdzie elewacja obita...
No może te skrzynki na lewo, jak zaplecze warzywniaka...

jayms - Pią Gru 01, 2006 9:46 pm

fotomontaż...nie wydaje mi się.Myślę,że próbowano ratować budynek teatru tak z rozpędu, a później stało się tak jak się stało... :???:
Anna B. - Pią Gru 01, 2006 9:59 pm

Uprasza się o więcej takich rewelacyjnych zdjęć!!! :co_jest:
seestrasse - Pią Gru 01, 2006 10:20 pm

Anna B. napisał/a:
Uprasza się o więcej takich rewelacyjnych zdjęć!!! :co_jest:

może Saabi się złamie :mrgreen:

jayms - Pią Gru 01, 2006 10:26 pm

seestrasse napisał/a:
Anna B. napisał/a:
Uprasza się o więcej takich rewelacyjnych zdjęć!!! :co_jest:

może Saabi się złamie :mrgreen:


oby...czekamy tu na niego...

DarioB - Nie Gru 03, 2006 12:42 am

jayms napisał/a:
seestrasse napisał/a:
Anna B. napisał/a:
Uprasza się o więcej takich rewelacyjnych zdjęć!!! :co_jest:

może Saabi się złamie :mrgreen:


oby...czekamy tu na niego...


nadal czekamyyyyy a w nagrodę obiecujemy (w innym wkątku) fotorelację z wyprawy do Elektrowni Straszyn ;)

villaoliva - Nie Gru 03, 2006 2:21 am

luanda napisał/a:
A może "znana fotka" cz.b. to fotomontaż?
Jakoś dziwny stan tej odbudowy?
Żadnych rusztowań, bałaganu budowlanego, itp.?
Wprawdzie elewacja obita...
No może te skrzynki na lewo, jak zaplecze warzywniaka...

To nie jest fotomontaż, wiele zdjęć pokazuje naprawiony portal teatru.
W 1946 roku rozpoczęto na szeroką skalę prace zabezpieczające najbardziej zagrożone ruiny. Jeśli jakiś budynek groził zawaleniem a nie zamierzano go ratować to po prostu go powalano.
Najwidoczniej brano jednak pod uwagę odbudowę teatru w starym kształcie.

A oto i bałagan budowlany - rok 1947....

luanda - Nie Gru 03, 2006 10:47 pm

Villaoliva! Dzięki za "bałagan"! Wycofuję swoje dywagacje ;)
Sabaoth - Wto Gru 05, 2006 4:54 pm

Musicie uzbroić się w cierpliwość. Trochę czasu zajęło skanowanie negatywów. Zdjęcia w formacie tiff w bardzo wysokiej rozdzielczości zostały dzisiaj wysłane przez autora ze Stanów na CD i jump drive. Powinny dotrzeć w ciągu tygodnia.
villaoliva - Wto Gru 05, 2006 5:00 pm

Tydzień powiadasz.....
Czekamy niecierpliwie choć i bolesne to będą zdjęcia.

Sabaoth - Pon Gru 11, 2006 9:02 pm

Wszystkie 9 sztuk unikalnych, kolorowych zdjęć Gdańska ze stycznia 1946 r. można znaleźć na mojej stronie.

Na rozgrzewkę zamieszczam powiększenie wraku tramwaju z Targu Węglowego.

villaoliva - Pon Gru 11, 2006 9:06 pm

:wow: nieeeeeesamowite :szczena:


Sabaoth napisał/a:
...Wybrał się on z aparatem marki Leica i rolką kolorowego filmu i sfocił Gdańsk.

Dlaczego ta rolka była taka krótka :cry:

Mikołaj - Pon Gru 11, 2006 9:43 pm

Kolor sprawia, że "tamten" Gdańsk nagla staje się bardziej namacalny, naprawdę istniejący. Niezwykłe zdjęcia!
jayms - Pon Gru 11, 2006 9:49 pm

8O Piękne te zdjęcia! :== Choć jednocześnie przerażające...
seestrasse - Pon Gru 11, 2006 9:49 pm

takie zdjęcia można wrzucać nawet w rozmiarze przekraczjącym 600 px szerokości :hihi: RE-WE-LA-CJA! :==
rev - Pon Gru 11, 2006 10:05 pm

Na tablicy kierunkowej (na dachu) widać jeszcze napis "Emaus"... Wóz ten najprawdopodobnie kursował na trasie linii nr 7. Ładnie widać też wózki typu "Maximum". Bardzo ciekawe zdjęcie :)
Wloczykij - Pon Gru 11, 2006 10:44 pm

rev napisał/a:
Na tablicy kierunkowej (na dachu) widać jeszcze napis "Emaus"... Wóz ten najprawdopodobnie kursował na trasie linii nr 7. Ładnie widać też wózki typu "Maximum". Bardzo ciekawe zdjęcie :)

No i napis "Gotenhafen A.G.". Czy w Gdyni produkowano lub składano tramwaje?

villaoliva - Pon Gru 11, 2006 10:51 pm

Nie, to była spółka komunikacyjna Danzig - Gotenhafen A.G. ale niech mnie specjaliści poprawią..
Sabaoth - Pon Gru 11, 2006 10:51 pm

I jeszcze takie coś, może to nie Sąd Ostateczny ale też nieźle wygląda.
nad stawem - Pon Gru 11, 2006 10:53 pm
Temat postu: Re: Gdańsk, styczeń 1946
Sabaoth napisał/a:


Zdjęcie zostało zrobione przez Willego Kellera, który jako radiooperator na statku "Park Victory" przypłynął w styczniu 1946 r. do Gdańska. Wybrał się on z aparatem marki Leica i rolką kolorowego filmu i sfocił Gdańsk. Oto jedno ze zdjęć:


to znaczy , ze Willi Keller przezyl katastrofe statku ?
" Park Victory " wszedl pod koniec kwietnia 1946 na mine niedaleko wyspy Aland kolo Finlandii i zatonal .
tu link .
http://www.wlb-stuttgart....nenverluste.htm
bardzo interesujaca strona .
http://www.wlb-stuttgart.de/seekrieg/chronik.htm

villaoliva - Pon Gru 11, 2006 10:56 pm

Sabaoth napisał/a:
I jeszcze takie coś, może to nie Sąd Ostateczny ale też nieźle wygląda.
A to nie reklama DAB?
Sabaoth - Pon Gru 11, 2006 11:14 pm

Na filmie są jeszcze trzy inne zdjęcia. Dok podpisany jest Taranto (zupełnie jak miasto portowe we Włoszech).
pawel.45 - Wto Gru 12, 2006 1:08 am

Cytat:
Na tablicy kierunkowej (na dachu) widać jeszcze napis "Emaus"... Wóz ten najprawdopodobnie kursował na trasie linii nr 7.

spółka Verkehrsbetriebe Danzig-Gotenhafen AG rozpoczęła działalność 01.06.1942r. Powołana została do utrzymywania komunik. na obszarze "trójmiasta".
Wóz silnik. Herbrandt nr 105 został zniszczony 25 marca eksplozją amunicji magazynowanej w podziemiach hotelu Danziger Hof (po trafieniu go bombą lotn.). Wóz ten czekał na spóżniony pododdz.wojska, który miał przewieżć do wsparcia walczących w rej. Pestalozzischule.

Corzano - Wto Gru 12, 2006 9:15 am

Brak mi słów by opisać te zdjęcia. Niby sporo obrazów z tamtych czasów widziałem, ale te kolory (nasycenie, temperatura, etc)... :wow: :szczena:
Żal, że ich tak mało, ale z drugiej strony, może łatwiej je docenić.
Sabaoth, Tobie brawa i dzięki, że zechciałeś się nimi podzielić.

Sabaoth napisał/a:
Dok podpisany jest Taranto (zupełnie jak miasto portowe we Włoszech).

O ile ten suchy dok w Torencie jeszcze istnieje, to może to jest ten:

rispetto - Wto Gru 12, 2006 11:07 am

Corzano napisał/a:
Brak mi słów by opisać te zdjęcia. Niby sporo obrazów z tamtych czasów widziałem, ale te kolory (nasycenie, temperatura, etc)... :wow: :szczena:
Żal, że ich tak mało, ale z drugiej strony, może łatwiej je docenić.
Sabaoth, Tobie brawa i dzięki, że zechciałeś się nimi podzielić.

Mogę tylko skopiować to, co napisał Corzano :ok:
Jakoś dopiero te kolorowe zdjęcia pokazują ogrom zniszczeń. Te wszystkie biało-czarne fotki to (przynajmniej dla mnie) takie obrazki z innego świata, jakby nie z tego miasta :yyy: To, że dzisiaj mamy co oglądać chodząc ul. Długą lub Piwną to jakiś cud.

seestrasse - Wto Gru 12, 2006 2:28 pm

po prostu widzimy to tak, jak dziś.
wszystkie moje refleksje okołogdańskie są w odcieniach szarości - a przez to nierealne. jakby świat sto lat temu był filmem w czarnobiałym telewizorze, albo starym kinie. co śmieszniejsze, w większości moich wspomnień z dzieciństwa też brak kolorów (chyba że marki ORWO :hihi: )
dzięki tym zdjęciom mam wrażenie, że to nie jest prehistoria. że takie kataklizmy mogą zdarzyć się i w naszym życiu.

uff. poważką zaleciało :oops:
:co_jest:

nad stawem - Wto Gru 12, 2006 8:14 pm

nasze wspomnienia z lat 40-tych 50-tych kojaza sie zawsze w szarno bialych kolorach , ale okazuje sie , ze juz wtedz robiono bardzo duzo zdjec i filmow w kolorze .
tutaj link , ktory troche nie pasuje do tematu ale pokazuje stan fotografji kolorowej w latach 40-tych .
http://www.ww2incolor.com...hotography.html

renekk - Pon Gru 18, 2006 12:16 am

Nic dodać, nic ująć... podpisuję się obiema rękami pod powyższymi komentarzami...
Pozwólcie, że dołożę kilka zdjęć z końca lat czterdziestych, które wygrzebałem kiedyś w jednym z antykwariatów. Nie znam autora tych zdjęć i nie mam też pewności czy nie były już kiedyś publikowane, niemniej może Was zainteresują.

Wrzeszczak - Czw Gru 21, 2006 11:34 pm

Powiedz, prosze, gdzie zrobione zostalo 7a
villaoliva - Czw Gru 21, 2006 11:46 pm

Zanim padnie odpowiedź, pozwolę sobie strzelić :shoot:
ul. Raduńska lub Nowiny na Orunii

renekk - Pią Gru 22, 2006 9:50 am

Raduńska. Za kanałem stały budynki pralni.
kazik - Pią Sty 05, 2007 3:22 pm

osoby interesujące się tematem kolorowych zdjęć zamieszczonych przez Sabaotha proponuję zakup dzisiejszego Dziennika Bałtyckiego :]

Edit: ups, chyba zdublowałem temat http://www.forum.dawnygda...p?p=81909#81905

max - Pon Sty 22, 2007 12:07 am
Temat postu: Re: Gdańsk, styczeń 1946
Cytat:
Zdjęcie zostało zrobione przez Willego Kellera, który jako radiooperator na statku "Park Victory" przypłynął w styczniu 1946 r. do Gdańska. Wybrał się on z aparatem marki Leica i rolką kolorowego filmu i sfocił Gdańsk. Oto jedno ze zdjęć:


Widziałem zdjęcia wykonane Leiką. Jakość jest niesamowita :wow:
Taki aparat jest do kupienia na allegro z całkiem przystępną cenę.

http://www.allegro.pl/ite...a_nr677752.html

Sabaoth - Sob Mar 17, 2007 8:01 pm

Otrzymałem dzisiaj od Willego Kellera maila z prośbą. Pani Eva Krutein uciekła razem ze swoją małą córką Lilo z Gdańska do Kiel wiosną 1945 r. Obecnie mieszka w Kaliforni. Napisała książkę "Eva's War" o swojej ucieczce przed sowiecką armią.
Wydawnictwo Amador Publishing Co., z Albuquerque chce wydać książkę i zilustrować ją zdjęciami Willego Kellera z 1946 r. i współczesnymi zdjęciami tych samych miejsc.

W związku z tym mam do Was ogromną prośbę, czy może ktoś wybrać się w te same miejsca, w których Willy Keller robił swoje zdjęcia i zdjąć współczesne widoki? Zdjęcia te (nie wszystkie) byłyby opublikowane w książce.

W razie czego, proszę o kontakt na pw. albo na maila. :co_jest:

P.S. Osoba, która prześle mi zdjęcia może liczyć na bardzo interesujący prezent.

danziger - Sob Mar 17, 2007 9:15 pm

Chodzi o wznowienie tej książki?
Sabaoth - Sob Mar 17, 2007 9:33 pm

Tak. Wznowienie w USA z uzupełnieniami autorki.
villaoliva - Sob Mar 17, 2007 11:00 pm

Idealnie byłoby ze śniegiem.
Sabaoth - Nie Kwi 22, 2007 10:29 pm

Dostałem dzisiaj mailem kilka powojennych zdjęć z Gdańska. Wykonano je dosyć wcześnie, na ulicach leży jeszcze sporo gruzu (145-2). Ciekawostką są dzwonki i strzałka LSR na zdjęciu 145-3.
Sabaoth - Nie Cze 17, 2007 10:38 am

I jeszcze inne zdjęcia od Willego, też ze stycznia 1946 r.
villaoliva - Nie Cze 17, 2007 11:28 am

Czy to Nowy Port?
Sabaoth - Nie Cze 17, 2007 12:42 pm

Tak, podobnie jak to zdjęcie poniżej. A gdzie stoją te dzieci, według opisu z maila "begging for food"? Wygląda na okolice dworca, a może się mylę.
villaoliva - Nie Cze 17, 2007 1:22 pm

Wyraźnie widać dworzec po lewej. Dzieci stoja na przeciw kościoła św. Elżbiety.
villaoliva - Czw Cze 28, 2007 4:32 pm
Temat postu: lato 1946
Widzę, że nikt tego nie umieścił na forum

Tym razem nie styczeń a lato 1946

Cytat:
Dla wrażliwego amerykańskiego chłopca powojenny Gdańsk stał się symbolem ciemnej strony życia. Grozę potęgowały wojenne zniszczenia. - Kwiaty kwitły, tramwaje pędziły, ale Gdańsk i tak wyglądał żałośnie - wspomina po latach Owen Gingerich


Latem 1946 roku na nabrzeżach Nowego Portu roiło się od alfonsów. Nie znali słowa po angielsku. Barierę językową pokonywali używając sugestywnych gestów.

Owocem kontaktów amerykańskich marynarzy z polskimi prostytutkami były choroby weneryczne, na które zapadła część załogi statku "Stephen R. Mallory". Sytuacja stała się groźna, gdy w drodze powrotnej do Stanów okazało się, że zniknął cały zapas penicyliny - prawdopodobnie ktoś z załogi sprzedał go na czarnym rynku w Polsce.

W taki sposób wizytę w powojennym Gdańsku zapamiętał Owen Gingerich, wówczas jeden z najmłodszych członków załogi, dziś światowej sławy astronom, profesor Uniwerystetu Harvarda.

Menoniccy kowboje na pokładzie parowca

W rejs do Polski parowiec "Stephen R. Mallory" wyruszył 20 czerwca 1946 roku z portu w Virginii. Na jego pokładzie znajdowało się 847 klaczy rozpłodowych - dar Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Pomocy i Odbudowy (UNRRA) dla zniszczonej wojną Polski. Oprócz załogi na parowiec zaokrętowano 32 kowboi, w większości młodych chłopaków, synów menonickich rodzin z małych miasteczek w Pensylwanii, Ohio, Indianie, Kansas. Rekrutował ich Melvin Gingerich - menonicki wykładowca historii, ojciec 16-letniego Owena, który również wziął udział w rejsie.

Podróż przez ocean była dla wrażliwych nastolatków szkołą życia. Z ładowni unosił się smród amoniaku, przerażone zwierzęta uwięzione na chybotliwym pokładzie próbowały gryźć swoich opiekunów, wiele koni zdychało z powodu upału. Owen Gingerich w czasie kilku tygodni rejsu sam karmił i poił ponad 80 zwierząt - jego pomocnik prawie od razu po wypłynięciu z portu zaczął cierpieć na chorobę morską.

Podczas wizyty w Polsce ojciec Owena zrobił kilka fotografii. Do unikatowych zdjęć udało się dotrzeć pracownikom Gdańskiej Galerii Fotografii.

Życie między gruzami

- Na wspomnienia amerykańskiego astronoma natknęłam się kilka lat temu podczas sprzątania domowej piwnicy, w książce "Polen Kaleidoskop" - opowiada Grażyna Goszczyńska, kustosz Gdańskiej Galerii Fotografii. - Tekst był ilustrowany zdjęciami z Gdańska, ale niezwiązanymi z tą wyprawą. Postanowiłam odszukać autora tej relacji. Nie było to trudne - mailowy adres profesora znajdował się na internetowej stronie Uniwersytetu Harvarda. Naukowiec szybko odpowiedział na list z Polski. Przysłał kolorowe zdjęcia, które zrobił jego ojciec w 1946 roku w Gdańsku.

- Barwne fotografie z tego czasu to ciekawostka, na ogół używało się wówczas czarno-białych filmów - mówi Stefan Figlarowicz, kierownik Gdańskiej Galerii Fotografii.

Siedem zdjęć przedstawia ruiny Gdańska, polskich robotników pracujących w porcie, zapełnioną ludźmi plażę. - Od kilku lat próbujemy zidentyfikować miejsca i ludzi z tych zdjęć - opowiada Stefan Figlarowicz. - Pokazywaliśmy je podczas wystawy "Koniec i początek", ale do tej pory nie udało się rozwikłać zagadek amerykańskich fotografii.

Na jednym ze zdjęć (na okładce) trzech robotników portowych w słoneczny dzień siedzi przy otoczonym cegłami palenisku. Rozgrzewają pręty, którymi za chwilę wypalą na bokach koni numery. W tle widać charakterystyczny budynek magazynu w Nowym Porcie. Trzy fotografie przedstawiają ruiny Gdańska: wypalone lub zburzone kamienice, stosy cegieł, ślady dawnych linii tramwajowych, toczące się między gruzami życie.

- Chcielibyśmy dowiedzieć się, jakie dokładnie miejsca przedstawiają fotografie - mówi Stefan Figlarowicz. - Zależy nam również na zidentyfikowaniu robotników pozujących do zdjęcia przy ognisku. Może rozpozna ich ktoś z rodziny.

Rejs przez pole minowe

Widok zrównanych z ziemią europejskich miast był wstrząsem dla amerykańskich chłopców z religijnych rodzin. Menonici nie uznają przemocy oraz wojen, odmawiają czynnej służby wojskowej. Przez wieki byli z tego powodu prześladowani. Gdy Stany Zjednoczone przystąpiły do wojny, członkowie kościoła menonickiego służyli w formacjach pomocniczych i w służbie cywilnej.

Powojenna misja UNRRA była zgodna z ich przekonaniami. Nikt nie przygotował jednak młodych kowbojów do tego, z czym zetknęli się podczas podróży do Europy.

Gdy parowiec wpłynął na Bałtyk, amerykański kapitan dumnie odrzucił propozycję niemieckiego pilotażu. "W rezultacie zgubiliśmy się na najgorszym polu minowym, jakie pozostało po II wojnie światowej" - pisze prof. Owen Gingerich we wspomnieniach "Powrót morskiego kowboja", opublikowanych kilka lat temu w magazynie "The American Scholar". "Zatrwożeni marynarze stali na dziobie wpatrując się przez lornetki w wodę. (...) Nagle statek wykonał skręt w prawo. Pobiegliśmy na sterburtę zobaczyć co się stało i ku naszemu osłupieniu zobaczyliśmy unoszącą się na wodzie minę, która jeszcze kilka chwil temu była dokładnie na naszej drodze".

Podczas postoju w Gdańsku członkowie załogi wybrali się na poszukiwanie wojennych pamiątek. Al Meyer, kuzyn Owena, pomiędzy wrakami czołgów znalazł hełm. Gdy go podniósł, zatrząsł się ze strachu, bo w środku znajdowała się ludzka czaszka.

Kilka dni później kapitan parowca zorganizował dla chłopców wyprawę motorówką na Westerplatte. Po powrocie pierwszy oficer przeszukał kajuty - znalazł w nich schowek pełen amunicji i niewypałów, uzbieranych przez niesfornych kowbojów.

"Dla prawie wszystkich z nas (...) ta podróż była pierwszą konfrontacją z ciemną stroną życia" - relacjonuje Owen Gingerich.


Kowboj na tropach Kopernika

Do Wirginii statek zawinął ponownie 10 sierpnia. "Ostrzygłem włosy i zjadłem całą kwartę lodów" - pisze we wspomnieniach profesor astronomii.

Młodzieńcza podróż do Polski tak zapadła naukowcowi w pamięć, że 20 lat później wspomniał o niej polskiemu astronomowi Jerzemu Dobrzyckiemu. Ten przekonał Gingericha, by ponownie przekroczył żelazną kurtynę. W Polsce amerykański astronom został wciągnięty w wir przygotowań do obchodów 500-lecia urodzin Mikołaja Kopernika. Tak zaczęła się kolejna wielka życiowa przygoda Owena Gingericha - tropienie po całym świecie, na aukcjach, w bibliotekach i antykwariatach, prywatnych kolekcjach i muzeach - pierwodruków dzieła "De revolutionibus" ("O obrotach") Mikołaja Kopernika. Dzięki tej pasji powstał monumentalny spis 600 zachowanych pierwodruków z XVI wieku. Tylko do kilku z nich profesorowi Gingerichowi nie udało się osobiście zajrzeć.

W cyklu "Na drugi rzut oka"

Przedstawiamy interesujące zdjęcie sprzed lat. Wspólnie ze Stefanem Figlarowiczem, kierownikiem Gdańskiej Galerii Fotografii, działu Muzeum Narodowego w Gdańsku i Grażyną Goszczyńską, kustoszem galerii, staramy się rozwikłać zagadki dotyczące starych fotografii. Liczymy, że pomogą nam w tym Czytelnicy.

Czekamy również na propozycje zdjęć od Czytelników - może mają Państwo w domu fotografie, z którymi wiąże się jakaś zagadka. Postaramy się pomóc w jej wyjaśnieniu. Gdańska Galeria Fotografii mieści się na ul. Grobla I 3-5 w Gdańsku (niedaleko kaplicy Królewskiej), tel. 058 301 71 47. Na głosy Czytelników czekamy również w redakcji, pod nr. telefonu 058 32 19 133.

grzechuu - Czw Cze 28, 2007 5:29 pm

W Wyborczej było podpisane, że miejsca z pierwszego zdjęcia narazie nie udało się zidentyfikować, a na drugim prawdopodobnie widać wieżyczkę kościoła w Nowym Porcie - no i chyba rzeczywiście, bo ten komin to wygląda jak ten, co kiedyś Tobocianowi nikt zgadnąć nie chciał :wink: http://www.forum.dawnygda...p?p=86142#86142

edit
I w Gazecie jest jeszcze trzecie zdjęcie do zlokalizowania:

villaoliva - Czw Cze 28, 2007 5:40 pm

Wygląda tak samo :D
Wrzeszczak - Nie Lip 01, 2007 5:36 pm

z4243230X to (moim zdaniem) ujecie Targu Drzewnego po usunieciu reszty pomnika. Zalaczam ujecie z troche innego miejsca
Łukasz - Nie Lip 01, 2007 9:12 pm

Myślę, że masz rację! :== :D
pawel.45 - Wto Lip 03, 2007 10:38 pm

Wrzeszczak napisał/a:
z4243230X to (moim zdaniem) ujecie Targu Drzewnego po usunieciu reszty pomnika...

Wydaje mi się, że fot. została wykonana krótko po 09 lipca 1946r.- to jest po dniu zburzenia pomnika. Jego szczątki nie zostały jeszcze usunięte i widoczne są przed wypalonymi budynkami nr 25-26 na rogu ul.Szerokiej i nr 27-28 przy rogu Podw.Starom.
W głębi Podw.Starom. zza bud.27-28 z Targu Drzewnego widać jak mi się wydaje fragment Baszty Jacek pozbawionej dachu.
Fotograf moim zdaniem stał na Dominikswall - z prawej str.widać fragment narożnego bud.który nie wiem czy miał numer Holz Markt 15, czy Dominikswall 14 (to miejsce gdzie teraz stoi bank), po lewej zaś widać resztki bud. przy Holz Markt 12-14 (Deutsche Haus).
Fot.wyk. dość długim obiektywem i obraz jest znacznie "spłaszczony".

Łukasz - Sro Lip 04, 2007 12:16 pm

Widać też kawałek Mikołaja.




villaoliva - Sro Lip 04, 2007 3:18 pm

Mikołaj!
Słyszałeś? Podobno kawałek Ciebie widać! :^^

Łukasz - Sro Lip 04, 2007 3:32 pm

Byłem po prostu pewien, że ktoś to powie. :haha:

A czy mógłby ktoś wrzucić to zdjęcie z gazety, które zamieścił grzechuu, ale w lepszej jakości?

grzechuu - Pon Lip 16, 2007 1:50 am

Łukasz napisał/a:
A czy mógłby ktoś wrzucić to zdjęcie z gazety, które zamieścił grzechuu, ale w lepszej jakości?

Ja narazie nie mam możliwosci zrobienia skanu :II
full size:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group